aniamar 19.02.2010 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 http://foto3.m.onet.pl/_m/561a3c249e4f529173ac045d49dfacf7,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.02.2010 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 No proszę, jakie ładniutkie schodkowe ławy. To czarne poukładane na nich to akra. http://foto1.m.onet.pl/_m/d8338bf5bdbe14dd40b43695c2ce66ed,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 23.02.2010 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 W czasie podlewania fundamentów synek bawił się świetnie. Znalazł sobie świetną zjeżdżalnię. http://foto2.m.onet.pl/_m/a3b4d17664a4461c5fbe81bd4d6c9046,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 23.02.2010 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Temp. w cieniu 33 stopnie, parota, duchota ciężko oddychać człowiek myśli tylko o tym, aby schować się przed tym żarem bijącym z nieba. Ma się wrażenie, że topi się świat. Stanie dłuższe na asfalcie grozi zapaścią a tu trzeba dalej iść z fundamentami. Do dalszej pracy potrzebne są szalunki zwane akrami. Są to ogromne płyty ważące- jedna po 50 kg-obsmarowane tłustą mazią, czyli przepalonym olejem. http://foto0.m.onet.pl/_m/7f32552a357d2979fae300d672f5eca4,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 23.02.2010 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Od samego patrzenia mam dość a co dopiero to układać w takim żarze. Chłopcy starają się jak mogą, ale w takim gorącu robota nie idzie, w dodatku od tego słońca te tłuste czarne akra się rozgrzewają i parzą w palce. Niemoc robotników, pomimo chęci nie są wstanie dalej pracować, bo języki mają do ziemi ze zmęczenia.http://foto0.m.onet.pl/_m/f166262b14272dcd01d5826a1dd2d5e4,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 23.02.2010 19:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Chłopcy przez 2 dni walczyli z układaniem tych szalunków, ale udało się i można było zamówić beczkę z betonem. Niestety zdjęć nie ma, bo mężuś znowu nie zrobił, więc powtórka z rozrywki, tak jak wcześniej opisywałam wygląda to tak: ogromna beczka zajeżdżająca na naszą posesję. Następnie słychać jednostajny technologiczny wydźwięk, który zmusza długie ramię do wyprostowania się i skierowania swojego wylotu na przygotowane dziury. Następnie dochodzi do mechanicznych rytmów i z ogromną siłą wypluwany zostaje środek z beczki. Trzeba mieć dużo siły, aby utrzymać to wijące się jak wąż ramię. Na szczęście na budowie same silne i dobrze zbudowane chłopy, dla których trzymanie takiego ramienia nie sprawia żadnego problemu. W ich rękach wygląda to tak jak przesuwanie kursora po ekranie komputera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 24.02.2010 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 17.07.09Ściąganie szalunków, czyszczenie, oliwienie i załadunek na samochód do oddania. Temp. nie spada, dalej żar z nieba. Mój mężuś pomógł budowlańcom z tymi akrami, ale przepłacił to potłuczonymi i pokaleczonymi palcami. Najgorszy był załadunek na samochód, http://emoty.blox.pl/resource/tnpe.gif,bo trzeba je było podnosić do góry a to nieforemne do trzymania w dodatku tłuste od oleju, gorące od słońca i ciężkie. Po kilku sztukach ręce odmawiały posłuszeństwa a tu ogromna sterta była do zabrania ponad 300 szt. Dokładnie 303 sztuki. Następnie trzeba było je zawieść do wypożyczalni własnym transportem i samemu wyładować. Tylko nie można było tego zrzucić z samochodu tylko poukładać w rządku na placu. Mój bohater padł jak kłoda ze zmęczenia a ja opatrywałam jego pokaleczone palce i dłonie. http://emoty.blox.pl/resource/nosze.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 24.02.2010 19:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 Tu widać, co powstało po ściągnięciu szalunków. http://foto1.m.onet.pl/_m/3fb1c533c18ae6c261d084e984c4b941,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 24.02.2010 19:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 Tu kolejna dostawa piaseczku, miałby dopiero frajdę mój synek jakby tyle piasku zobaczył. Nie ściągnęlibyśmy go za nic w świecie. http://foto1.m.onet.pl/_m/068631ed4eab9bdd342f2d0995969a09,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 24.02.2010 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 Kawał dobrej roboty http://foto1.m.onet.pl/_m/5280884303177d2e837c3f3061d41c3d,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 24.02.2010 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 18.07.09 Nadal gorąco, temperatura w cieniu sięga 32 stopnie. Chłopcy pomimo upału, który stawał się nie do zniesienia i przemęczenia po ciężkich dniach uwijali się jak mrówki. Chyba myśl o weekendzie dodawała im takiej werwy, albo dzień wypłaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 24.02.2010 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 Z robót, jakie zostały wykonane w ten dzień to: Wsypywanie piasku do środka fundamentów i ubijanie warstwami. http://foto1.m.onet.pl/_m/f7dfc376fd199175d2f8a327b25a4aa5,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 02.03.2010 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 http://foto1.m.onet.pl/_m/3fb1c533c18ae6c261d084e984c4b941,10,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 02.03.2010 20:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 http://foto2.m.onet.pl/_m/49ef30dbc1c07438ff6efd1b13a77186,10,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 02.03.2010 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Dodatkowo szalowanie z desek na 10 cm, by przyszły beton został wylany na całej powierzchni dla wzmocnienia fundamentów. http://foto1.m.onet.pl/_m/f68fbde1804f65dec2833f21de824455,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 02.03.2010 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Robotę zakończyli o 13:00 ze względu na upał i na dzień sobotni, czyli weekendowy.http://foto0.m.onet.pl/_m/294af032307b7f9e43c530804b3692f0,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 02.03.2010 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 W końcu inwestor w spódnicy, czyli Ja pojawiłam się na działce. Moje pierwsza reakcja to stan chwilowego zamarcia i stania w bezruchu. http://emoty.blox.pl/resource/36_1_7.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/36_1_7.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/36_1_7.gif Kogo to szef ekipy zatrudnił na budowie. Murzynów!!!!!!!!!!! Ta myśl pierwsza nasunęła mi się do głowy. Może mój mąż zanim pokazywał mi zdjęcia z budowy obrabiał je w fotoskopie, bo nikogo ze zdjęć nie poznałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 02.03.2010 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Otrząsnąwszy się z wrażenia zaczęłam im się baczniej przyglądać i okazało się, że oni po prostu się tak opalili. Można rzec nawet podsmażyli na węglowy kolor. http://emoty.blox.pl/resource/laughing2.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/laughing2.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/laughing2.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/laughing2.gif Tylko oczy i zęby się rzucały. Pot spływał z nich jak strumyk po skale a w dodatku ten kurz, który osadzał się wszędzie gdzie popadnie. Ja po 15 min przebywania tam miałam serdecznie dosyć a co dopiero oni. Ciuchy robotników nadawały się tylko do wyrzucenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 07.03.2010 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Miałam z szefem ekipy do pogadania o rozrzucanych gwoździach gdzie popadnie. Chciałam, aby uczulił chłopców by szanowali materiał a jak im zostanie to żeby trzymali w miejscach do tego przeznaczonych. Nie chciał za bardzo słuchać, bo stwierdził, że tak wygląda prawdziwy plac budowy http://emoty.blox.pl/resource/ban.gif jednak zmiękł, gdy usłyszał moje argumenty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 07.03.2010 12:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Tu nie tylko chodzi o pieniądze, które musieliśmy wydać na ten materiał(za darmo nikt nam go nie dał a on troszkę kosztuje), ale jeszcze o bezpieczeństwo. Bo jak nie będą sprzątać to mogą sobie krzywdę zrobić a co za tym idzie robotnik nie zarobi, bo będzie w gipsie, szef ekipy przez to dłużej będzie robił zlecenie ( w tym czasie już by złapał następną fuszkę) a nam wszystko przeciągnie się w czasie a inne ekipy są już na konkretne daty umówione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.