Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dom kasi i mariusza


Recommended Posts

to jest próba pisania bloga , reportażu z naszej budowy

Skąd pomysł budowy?? :wink:

Kiedyś jedna z moich koleżanek, która wprowadziła się właśnie do nowego domu, powiedziała, że zawsze marzyła o tym, żeby usiąść na tarasie, spojrzeć w górę i móc powiedzieć: "ten kawałek nieba jest tylko mój".

Wtedy te słowa wydawały mi się górnolotne a marzenia o własnym domu zupełnie nieosiągalne, mieszczące się raczej w sferze bytów niematerialnych niż rzeczywistej przestrzeni.

Od 1998 roku mieszkamy w bloku. Kiedy kupowaliśmy to mieszkanie, nie sądziłam, że kiedyś pomyślę o budowie domu. Z biegiem lat zaczęło nas drażnić coraz więcej rzeczy wpisanych w "blokowe bytowanie": bałagan na klatce, obojętność na akty niszczenia (bo wspólne to przecież niczyje), tolerowanie picia i palenia na klatce. Ja może byłabym w stanie jakoś znieść taki stan rzeczy, ale mój mąż konsekwentnie prowadził tę "walkę z wiatrakami".

Powoli zaczynaliśmy rozglądać się za jakąś działką, oczywiście z dala od rodziców i teściów. Były także "genialne" pomysły mojego teścia dotyczące dobudowania części domu do ich bliżniaka. Te jednak z uporem odrzucaliśmy.

Jesienią 2007 roku pojawiła się realna, jak wtedy sądziliśmy, szansa zakupu działki. Plan był taki: kupimy kawałek ziemi od pani O., połączymy go z działką moich rodziców i w ten sposób uzyskamy piękny (około 1500 m2) plac, na którym kiedyś w bliżej nieokreślonej przyszłości wybudujemy "Nasze miejsce na ziemi". Był tylko jeden problem: obie działki należało podzielić. Postanowiliśmy zająć się tym. Cena działki, którą chcieliśmy kupić od pani O. była okazyjna i ustaliliśmy, że to my poniesiemy koszty. To odpowiedzialne zadanie powierzyliśmy geodecie, którego nazwisko idealnie pasowało do tempa jego pracy. Podział ziemi "rodził się" w bólach i trwał 9 miesięcy.

Kiedy wreszcie udało się tę skomplikowaną operację przeprowadzić w czerwcu 2008 roku, pojawił się kolejny problem.

U notariusza powiedziano nam, że akt własności, który nam przekazała pani O, co prawda informuje, że to ona jest właścicielką,ale pochodzi z czasu trwania małżeństwa i tu może być kłopot.

Państwo O. rozwiedli się, następnie pan O. ożenił się powtórnie i kilka lat temu zmarł.

W związku z tym stanem rzeczy należało przeprowadzić sprawę spadkową.

Pani O., starsza schorowana kobieta (chcę wierzyć, że naprawdę nie była zorientowana, jaki jest faktyczny stan prawny jej własności) była zaskoczona a my załamani. Podzieliliśmy działkę, której pewnie nie uda się nigdy kupić. Nie wierzyliśmy bowiem, że pani O. albo jej dzieci zwrócą się do drugiej żony mieszkającej gdzieś daleko.

Nie wspomnę już o tym, ilu prawników pytaliśmy, jak rozwiązać ten problem. Początkowo wierzyliśmy,że nie będziemy musieli szukać drugiej pani O.

Niestety powoli zaczęła do nas docierać brutalna prawda. Jeżeli zależy nam na działce to my musimy, w imieniu pani O. założyć sprawę w sądzie i odnależć panią O. nr 2. Nie wiem, jak mąż to zrobił, ale udało się.

Rozprawa sądowa odbyła się w grudniu 2008 na Śląsku, w ostatnim miejscu zamieszkania zmarłego. Ustaleni zostali spadkobiercy i powoli zaczynaliśmy myśleć o sobie jak o posiadaczach ziemskich.

Ustaliliśmy, po długich negocjacjach, z panią O nr 2 wysokość kwoty, za którą jest w stanie sprzedać nam swoje udziały w działce, o której istnieniu do niedawna nie miała pojęcia.

WRESZCIE 16 LUTEGO STALIŚMY SIĘ POSIADACZAMI ZIEMSKIMI.

posiadaczami działki dużej, ładnie położonej, porośniętej "małpim gajem".

Oto nasza posiadłość:D

http://kamarsz.eu.interii.pl/Obraz%20001.jpg

Żałuję tylko, że nie zrobiłem zdjęcia przed wycięciem "małpiego gaju".

 

Zaczęliśmy realnie myśleć o budowie. Przejrzeliśmy dziesiątki projektów i ustaliliśmy, jak będzie wyglądał nasz dom - klasyczny, z charakterem, bez zbędnych ozdobników, które podnosiłyby koszt budowy.

Niestety żaden z projektów nie spełniał naszych oczekiwań. Dlatego zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny.

 

Pani architekt, która podjęła się wykonania tego projektu, wyceniła wstępnie swoją pracę na 6 tys. Dużym ułatwieniem były rysunki (autorstwa mojego brata), które uwzględniały nasze oczekiwania.

Przygotowanie projektu trwało około 2 miesięcy.

Mój brat wykonywał rysunki, następnie konsultowaliśmy je z panią architekt.

Wreszcie w drugiej połowie kwietnia złożyliśmy dokumenty do starostwa i po

kilku tygodniach uzyskaliśmy pozwolenie na budowę

:D :D :D :D :D

 

 

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA :D :D :D

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej zamieszczam rzuty piwnic, parteru i poddasza.

 

Nie wspomniałam dotychczas, że nasz dom będzie miał piwnice.

Debatowaliśmy długo nad ich budową, w końcu jednak uznaliśmy, że posiadanie piwnic ma wiele zalet: znajdzie się tam piec(prawdopodobnie węglowy) i miejsce na opał, będzie tam garaż na dwa stanowiska (mam nadzieję, że wreszcie zacznę systematycznie wykorzystywać plakietkę zwaną "prawem jazdy") oraz piwniczka na wina ( marzenie męża).

Ponadto dom z piwnicą to ponoć "Dom z duszą". :D :D :D

 

Rzut piwnic :D

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/piwnica.jpg

 

Rzut parteru :D

http://kamarsz.eu.interii.pl/parter.jpg

 

Rzut poddasza :D

http://kamarsz.eu.interii.pl/poddasze.jpg

 

A oto elewacje naszego domku.

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/elewacjaws.jpg

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/poludniowael.jpg

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/zachodniael.jpg

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/polnocnael.jpg

 

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed podjęciem decyzji o budowie próbowaliśmy dowiedzieć się, z jakimi kosztami musimy się liczyć.

Zaczęłam od wertowania "Muratora" i czytania dzienników budowy (wtedy postanowiłam, że jak rozpoczniemy budowę, będę takowy pisać).

Pojawiające się informacje o wydanych przez niektórych inwestorów 350 - 400 tysiącach przerażały mnie. :( :( :(

Prosiłam także mojego brata (absolwent budownictwa) o przygotowanie wstępnego kosztorysu. Suma, która pojawiła się w wyniku tych obliczeń była sporo niższa, bo materiały zaczęły nieco tanieć (dla przykładu podam, że w 2007 roku cena maxa dochodziła do 6 zł a obecnie można kupić za 2,90).

Kosztorysy mają jednak to do siebie, że często mają się nijak do rzeczywistości. Dlatego staram się podchodzić do naszego zestawienia z rezerwą.

Postanowiłam ponadto dokumentować wszystkie wydatki, aby móc je porównać z założeniami.

Przez długi czas zastanawialiśmy się, czy my, mając mieszkanie, niezbyt duże oszczędności, które udało nam się ocalić przed kryzysem na GPW i licząc na mały kredyt, będziemy w stanie wybudować dom.

Te wątpliwości mamy do dziś:-? :-? :-?

Próbujemy sobie tłumaczyć, że w sytuacji zapaści finansowej możemy budowę wstrzymać, a w ostateczności sprzedać.

 

A teraz zestawienie wydatków:

na zakup działki (w tym sąd, notariusz, geodeta i in., przypominam, że znaczną część ziemi otrzymaliśmy jako darowiznę od moich rodziców, którzy partycypowali w kosztach), projekt (pani architekt doceniła pracę mojego brata i cena projektu wyniosła 3700 zł), papierologię wydaliśmy około 9 tysięcy.

:D :D :D

Koszty naprawdę niskie i to one nas chyba zmotywowały do dalszych działań :D :D :D :

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W marcu zaczęliśmy rozglądać się za ekipą, która miałaby nam ten nasz dom marzeń wybudować. Szybko przekonaliśmy się, że jest już późno, wszyscy poleceni murarze mieli pozajmowane terminy :( :( :(

Trafiliśmy tylko na jedną ekipę, która miała się zastanowić, czy wziąć to zlecenie.

Trochę nas to przygnębiło, bo sądziliśmy, że polecony murarz to z pewnością dobry fachowiec.

 

Mąż postanowił dać ogłoszenie do Anonsów i...

następnego dnia... INWAZJA OFERT :D :D :D :D :D

Wcale nam to nie pomogło w znalezieniu ekipy , bo w kilku przypadkach okazywało się już w pierwszej rozmowie, że budowanie to chyba ...

nie najmocniejsza strona dzwoniących :( :( :( :( :( .

I tu trochę pomogło nam szczęście; jeden ze znajomych, który właśnie kończył swój dom, polecił nam swoją ekipę i oni się zgodzili :D :D :D :D :D

Okazało się ponadto, że to byli ci ludzie, którzy mieli się zastanowić, później

dzwonili, a my zmęczeni nadmiarem telefonów, nie oddzwoniliśmy. :D :D :D :D :D

Ceny podali sensowne, średnie jak na nasz region.

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadszedł kwiecień 2009, a my mieliśmy projekt domu, ekipę, prawie....

(a "prawie" jak wiadomo robi wielka różnicę) pozwolenie i porośniętą "małpim gajem" działkę.

Karczowanie dziko rosnących drzew owocowych trwało kilka dni (mąż przypominał tańczącego z piłą) :) :) :) :)

Nawet nie sądziłam, że taki stosunkowo niewielki kawałek ziemi może kryć tyle skarbów. :D :D :D :D :D :D

 

Wytyczanie budynku poprzedzone było drobną sprzeczką małżeńską

(mąż próbował przeforsować wersję budowania bliżej drogi, a ja chciałam umiejscowić budynek w głębi ogrodu).

W ostateczności dom będzie znajdował się 13 metrów od drogi i 14 metrów

od płotu sąsiada. :) :) :)

 

 

W drugiej połowie kwietnia zaczęliśmy się rozglądać za materiałem.

W tym celu odwiedziliśmy okoliczne, realne składy budowlane i wirtualne sklepy zajmujące się sprzedażą maxów i porothermu.

Oczywiście porównywaliśmy ceny :D :D :D :D :D

 

Zdecydowaliśmy się na zakup Porothermu na Allegro (jesteśmy fanami tego portalu, mnóstwo rzeczy kupujemy w necie, nawet buty)

W ten sposób kupiliśmy także stropy terriva.

 

NADSZEDŁ WIELKI DZIEŃ

 

9 maja 2009 na naszej działce pojawiła się wielka dziura :D :D :D :D

a następnie 16 maja zostały zalane fundamenty :D :D :D :D :D

 

Poniżej zdjęcia upamiętniające tę "wiekopomną chwilę" :D :D :D :D :D

 

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/koparka.jpg

 

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/wykop.jpg

 

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/lawa1.jpg

 

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/lawa3.jpg

 

 

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalewania fundamentów bardzo się obawiałam

(i chyba nie tylko ja, już wiem, skąd się wzięły kłopoty żołądkowe mojego męża, ale w końcu nie często buduje się dom :) :) :) :) ).

Po pierwsze - to początek budowy, po drugie - ławy są dziełem mego męża, brata, przypadkowo zatrudnionego majstra i pomocnika :-? :-? :-?

 

Warto wspomnieć, że przed ich zalaniem pojawiła się pani sprawująca nadzór, sprawdziła zbrojenie i...było ok. :D :D :D

 

Po raz pierwszy ekipa pojawiła się nam naszej działce we wtorek 26 maja.

Wybudowali sprawnie i szybko :D :D :D :D .

 

W następny piątek został zalany strop i tak oto mieliśmy piwnice :D :D :D :D :D

 

Teraz tylko podlewanie, podlewanie i...podlewanie. :) :) :)

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/strop1.jpg

 

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/strop2.jpg

 

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam o....najważniejszym :) :) :) :) :)

 

Mamy nadzieję, że strop nie będzie przeciekał, bo został solidnie podlany

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

A fachowcy to goście z fantazją :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Oto nasza wiecha :lol: :lol: :lol: :lol:

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/wianek.jpg

 

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zestawienie dotychczasowych kosztów (fundamenty i piwnice):

 

stal na cały dom 3300

deski na szalunek 690

drut wiaz. 73

gwozdzie 27

beton na ławy 3650

robocizna przy ławach 650

wykop 960

cement 1400

izolacja ław 330

stropy 4350

bloczki 6300

kominy 1800

rozładunek stropów 100

stemple 250

plastyfikator 198

styropian 46

kołki 37

robocizna 7400

beton na strop I 2300

ocieplenie piwnicy 2530

 

 

RAZEM 36391

 

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyższe zestawienie zawiera koszty materiałów budowlanych i robocizny.

Myślę jednak, że powinnam dodać jeszcze koszty pewnych przedmiotów, co prawda nie związanych bezpośrednio z naszą inwestycją, ale gdyby nie budowa domu na pewno, nasz stan posiadania o nie by się nie powiększył.

:D :D :D

Pewnie nie kupilibyśmy piły (w bloku zupełnie zbędna, ale niezwykle pomocna przy karczowaniu działki). :D :D :D .

 

Dotychczas nie sądziłam także, że naszej toyocie potrzebny jest hak .

Czasy się zmieniły i teraz nasze auto bywa także czasem samochodem dostawczym. :D :D :D

No cóż nasza "corolka" ma u nas zapewniona emeryturę, o ile oczywiście

przetrwa pewnie długi proces budowy domu :D :D :D .

 

Podsumowując, do powyższego zestawienia dodaję 1000 zł.

 

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy już piwnice i pierwszy strop. I jest to bez wątpienia powód do radości, ale...

no właśnie...kiedy po raz pierwszy podziwialiśmy okolicę z poziomu stropu i rozejrzeliśmy się wokół, doszliśmy do wniosku, że nasz dom będzie strasznie mały :( :( :(

Zastanawiam się, czy będzie tam wygodnie naszej czwórce ( mamy dwoje dzieci, a własciwie nastolatkę i dziecko - córka Ania - 13 lat, syn Paweł - 3 lata).

 

To niemożliwe ( czy oby na pewno zgodne z projektem??) - kuchnia maleńka

( w projekcie 10 m2) , pokój - gabinet (wg projektu - 9 m2) - jeszcze mniejszy, no może trochę więcej przestrzeni jest w salonie (w projekcie 27 m2) :( :( :( .

 

Przewertowałam kilka dzienników i wyczytałam, że wielu inwestorów (jak to dumnie brzmi :) ) ma takie same odczucia.

Mam jednak nadzieję, że te moje spostrzeżenia zaistnieją w sferze bytów

realnych :D :D :D ???

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas praca wre :D :D :D

W czwartek 25 czerwca pojawiła się u nas ekipa i praca wre aż miło patrzeć.

Ściany rosną w zabójczym tempie i tu... chciałabym pocieszyć wszystkich wątpiących w wielkość swoich domów....

 

Nasz domek chyba jednak wcale nie będzie taki mały :D :D :D :D :D

 

Wczoraj przespacerowałam się po salonie, kuchni i innych pomieszczeniach i jest ok :D :D :D :D

Zrobiłam zdjęcia, zamieszczę wieczorem (niestety nie opanowałam jeszcze tej sztuki i muszę poprosić męża).

 

W poniedziałek planujemy zalewanie stropu :D :D :D :D :D

Prace o jeden dzień się przedłużyły, bo u nas potworny upał i ekipa zrobiła sobie wolne :( :( :( :( :(

Ale i tak są super, godni polecenia

:D :D :D :D :D

 

Mąż tymczasem ociepla fundamenty.

Szczerze mu współczuję, upał 30 stopni, zero wiatru, a on w tym dole :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

No cóż trafił się moim rodzicom pracowity zięć, jak powiedział jeden z majstrów

:D :D :D :D

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Powrót do góry

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Pochwaliłam majstrów a tu niestety ... wpadka :( :( :(

Dotychczas bardzo się cieszyliśmy, że nasza epika taka szybka a domek rośnie

w oczach.

W naszym wypadku nie jest to jednak chyba zaleta

:( :( :(

 

W salonie mamy przesunięte okno o 1 metr :cry: :cry: :cry:

Fachowcy zamiast 175 odmierzyli 275 ...i teraz mamy okno, które znajduje się w odległości 70 cm od jednej ściany i 275 od drugiej.

Byłam wściekła :evil: :evil: :evil:

 

Szkoda pracy majstrów, ale... przecież mają projekt i powinni w niego patrzeć.

I tu przypomniała mi się opowieść naszego znajomego, który dla pewności zaznaczał swojej ekipie okna i drzwi, bo chciał, żeby jego domek był zgodny z projektem. Śmialiśmy się wtedy, a tu masz babo placek :D

 

Rozrysowałam "nowy salon", który "zaprojektowali" nam fachowcy i ustawiałam wirtualne sprzęty.

Stwierdziliśmy - okno może być, ale majstrów trzeba pilnować

 

Jesteśmy zgodni - innych zmian w projekcie nie chcemy :) :) :)

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

[list][/list]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy już powoli zapominaliśmy o tym nieszczęsnym oknie i myśleliśmy o zalewaniu stropu pojawił sie kolejny problem :( :( :(

 

Belki zostały ułożone, ale niestety niepodstemplowane i jedna z nich się ugięła...

a pustaki spadły.

 

Nie chcę myśleć, co by było gdyby ktoś stał na dole....

 

Szkoda została naprawiona i teraz jest MAMY TAKA NADZIEJĘ JEST OK

 

W konsekwencji strop został zalany nie w poniedziałek, ale w środę.

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie w środę nastąpiło zalewanie stropu :D :D :D

tak teraz wygląda wejście do naszego domku

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/stropII%204.jpg

 

a to widok z góry piachu, która mam nadzieję zniknie w poniedziałek. na zachodnią stronę domu

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/stropII%203.jpg

 

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/stropII%202.jpg

 

nasza druga wiecha, równie ładna jak pierwsza :D :D :D

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/stropII%201.jpg

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strop zalany i nie runął (mieliśmy koszmary po tych przejściach) :) :) :) ,

więc chyba wszystko jest ok.

 

Teraz mąż podlewa i podlewa. Pogoda sprzyja, ponieważ prawie codziennie pada deszcz.

W poniedziałek zostanie zasypana piwnica i będziemy mieli wodę :D :D :D .

 

Wczoraj dokładnie obejrzałam i pomierzyłam pomieszczenia na parterze (oprócz salonu, którego wymiary znam na pamięć)

Rozmarzyłam się trochę nad meblami i innymi sprzętami.

Szybko na ziemię sprowadził mnie mój mąż, gdy podał ceny więźby, dachówek i innych akcesoriów niezbędnych, by domek przykryć.

I bądż tu człowieku marzycielem :( :( :(

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zestawienie kosztów budowy parteru:

porotherm 25cm 6678

cement 600

strop 4600

kominy 1000

cegła 12 800

robocizna za parter 7750

beton na strop 3025

Suma 24453

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotychczas wydaliśmy na budowę domu 69 844

 

Mamy nadzieję, (tak przynajmniej wynika z naszego kosztorysu)

że stan surowy otwarty wyniesie około 120 000

(rozważamy dachówkę ceramiczną lub Euronit, różnica w cenie niezbyt duża)

 

Czy ktoś może robił podobne zestawienia??

Ciekawa jestem, czy to duże koszty?? (dom podpiwniczony 140 m2)

 

Tak oto wygląda teraz nasz domek.

Ekipa ma przerwę, ale inwestorzy wzięli się ostro do roboty :D :D :D

 

http://kamarsz.eu.interii.pl/front%201.jpg

 

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś zapytał mnie na początku maja, jak będzie wyglądała nasza budowa, to pewnie powiedziałabym, że przyjdzie ekipa, wymuruje, następnie druga zajmie się dachem itp.

 

Siebie raczej nie wyobrażałam sobie na placu budowy. Bo cóż mogłabym tam robić?? :) :) :)

 

I to był błąd w myśleniu

:) :) :)

 

Po zalaniu stropu zebraliśmy oferty dotyczące dachówki i znów okazało się,że

w naszym mieście najdrożej :( :( :(

 

Od poniedziałku zaczęliśmy (my- inwestorzy, nie ekipa) ciężką fizyczną pracę.

Dokładnie posprzątaliśmy cały dom, wynieśliśmy cały gruz

(niestety z powodu ugięcia belki trochę tego był).

 

Zagruzowaliśmy piwnice i zrobiliśmy wylewki.

Może niezbyt profesjonalnie :( :( :( ,

ale to pierwszy beton :)

Byliśmy bardzo dumni. Najlepiej wyszło nam w garażu.

Mamy przy tym piękna opaleniznę, bo upał był potworny :D :D :D

 

 

DOM KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251

 

KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA

http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...