Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Ani i Bartka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Blat to czarny granit z drobnymi drobinkami:) Sprawdzę w domu, co to za granit.

Jest genialny, nic się z nim nie dzieje. Oczywiście najlepiej prezentuje się goły, uwielbiam gdy na blacie jest pusto:) Tylko słoiki z kawą, pojemnik na sól...

 

Nadrobię zaraz zaległości czytelnicze i zajrzę do Ciebie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, po pierwsze gratuluje pięknego domku. Mam nadzieję, że naładowana pozytywną (wakacyjną) energią mnie nie wypędzisz, bo mam pytanie... Chodzi o Waszą zieloną elewację, mogłabyś mi powiedzieć co to jest za farba? Jaki ten kolor jest "na żywo"? Chciałabym taką ciemną zieleń, bo niestety przed domem wzbijają się tumany kurzu i pyłu przy każdym przejeżdżającym pojeździe i mam nadzieję, że taki kolor ustrzeże mnie przed nerwicą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klesia witam i wybacz od razu, że tak późno odpowiadam, ale czas mi przez palce przelatuje ostatnio.

 

Nasza elewacja nie jest jeszcze skończona. Zielony kolor to podkład z caparola. Ostatecznie będzie jeszcze ciemniejszy, z tego co pamiętam kolor nazywał się amazon 000. Jakoś tak. Też caparol.

Długo rozmyślaliśmy nad kolorem naszej elewacji. Żółcie, brzoskwinie, łososie odpadały na starcie. Biel również. Zależało nam na praktycznym kolorze. Wiadomo, że np. zacieki pod parapetem będzie widać na każdym kolorze. Ale co do ciemnej zieleni od początku byliśmy zgodni.

Zresztą... nie odruchowo nadałam nam nick Ania i Bartek:) Nasz domek to efekt naszych wspólnych pomysłów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Aniu bylam u Ciebie w Dzienniku już kilkakrotnie i dlaczego nie zauważyłam że masz taki układ mebli kuchennych jak ja planuję??:)

 

Teraz nie mogę, ale wieczorem przejrzę dokładniej ostatnie strony Dziennika żeby wychwycić potrzebne mi informacje, a jeżeli ich nie znajdę to pozwole sobie Ciebie pomęczyć pytaniami:)

 

Tak na szybko - za piekarnikiem masz lodówkę??

 

ps. a teraz się zastanawiam czy się już witałam u Ciebie czy jeszcze nie:)

ps2. gratuluję 2 na minusie - ja mam -1,7 - też cieszy:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Lukarna:) widzę, że liczysz każde deko:) To tak, jak ja:) A jak to cieszy, nie?

Nie wiem tylko dlaczego znajomi się jeszcze nie zachwycają moim SPADKIEM wagi...hmmm...bo ja czuję się tak lekko jakoś:) chodzę po firmie zadowolona, jak zakochana Danuta Stenka w "Nigdy w życiu":)

 

A co do spraw kuchenno dziennikowych. Nasza kuchnia niezmiennie mi się podoba, chociaż, gdybym miała taką możliwość, zrobiłabym w domu jeszcze spiżarnię. Brakuje mi miejsca na przetwory na przykład. A w szafce narożnej zaplanuj od razu takie rozwiązanie, które - nawet kosztem miejsca - będzie wygodne! My mamy zwykłą półkę, ale dostęp do tylnej części jest koszmarny. W przyszłości zrobię w niej albo szuflady narożne, albo cargo.

Za piekarnikiem jest lodówka z dolną zamrażarką. Generalnie układ jest wg mnie bardzo wygodny, a kuchnia na tyle zgrabna, że nie trzeba po niej biegać.

 

Męcz mnie pytaniami, męcz. Odpowiem z przyjemnością:)

 

Zajrzę jeszcze do mojego bloga, w którym cisza okrutna. A ja mam codziennie w głowie nowego posta...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hurraa!!! Nareszcie ściągnęłam z aparatu ostatnie zdjęcia:)

 

Z niektórych zagląda jeszcze lato, na innych deszcz i jesienna aura.

 

Wuja F. niemal skończył ogrodzenie z kamienia - w przyszłym roku wstawimy furtkę, bramę i przęsła - pola, jak to On fachowo nazywa. Nie jesteśmy tylko pewni, czy z drewna czy kute?

 

Lawenda kwitnie jak szalona. Jedynie kilka krzaczków leniwie ociąga się i jak dotąd nie pokazało kwiatków, ale dowiedziałam się od Pani Ogrodnik, od której kupowaliśmy sadzonki, że przed zimą powinniśmy obciąć krzaczki lawendy do zera! Na jeża dosłownie! Dzięki temu usuwa się te słabsze gałązki, a cały krzaczek gęstnieje w następnym sezonie. W zeszłym roku obcięliśmy same kwiaty, zostawiając łodyszki. Ciekawe. Zobaczymy:)

 

A propos jeża - mieliśmy któregoś dnia wizytę:)

 

Zapraszam:)

 

DSC_1628.JPG

 

DSC_1589.JPG

 

DSC_1590.JPG

 

DSC_1584.JPG

 

DSC_1588.JPG

 

DSC_1609.JPG

 

DSC_1615.JPG

 

DSC_1607.JPG

 

DSC_1594.JPG

 

DSC_1593.JPG

 

DSC_1623.JPG

Edytowane przez Ania i Bartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się zdobyć kawałek takiej obiciowej tkaniny (wielki plus mojej pracy)..

 

DSC_1643.JPG

 

DSC_1645.JPG

 

DSC_1648.JPG

 

...i już obmyślam, co z nim zrobię. Poduszka, obrus, bieżnik, świetnie wyglądałaby zasłona w salonie:)

 

A wczoraj w pepco znalazłam takie oto filcowe cudo! Uwielbiam filc:)

DSC_1664.JPG

 

DSC_1663.JPG

 

Jeszcze nie do końca wiem, na co go przeznaczę, ale nie mogłam nie kupić:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

 

no a jak robicie te ogrodzenie a brame w przyszłym roku, to teraz na ten rok bedziecie miec tzw. "dziure", znaczy otwarte? Czy wstawicie coś starego? Slicznie już macie na ogrodzie, malutki już urósł baardzo.

A ja w piątek ide na rozmowe w sprawie kuchni, już ostatnią z podjęciem wszystkich decyzji, co gdzie jaka szafka i wplaceniem jakiejs tam zaliczki. I wreszcie Panu powiem ze ma być modrzew górski :):):) Kuchnia bedzie na styczeń .... jak bedzie pokaze na zdjeciu :) Ja nie mam dziennika, znaczy sie nie pisze w nim nic, a szkoda ....ale jakos nie moge odnalezc sie na muratorze :( Za to czytam co u Was :)

Pozdrawiam

 

Monika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika no pisz, pisz! Choćby rzadko, ale to potem frajda czytać. A jaka frajda otrzymywać wpisy od innych!:)

Trzymam kciuki za kuchnię. Modrzew jest naprawdę wdzięczny. W ogóle nie widać plamek. Nie będziesz żałować:)

A ogrodzenie będzie takie "dziurawe", przynajmniej do przyszłego roku. Nie będziemy nic wstawiać. Już 2 lata mieszkamy bez niczego, Mała nauczona jest nie wybiegać na drogę. A sąsiedzi przyzwyczajeni do braku płotów:) W sumie dopiero okaże się, jakie zamieszanie wprowadzi kompletne ogrodzenie! Wokół nas mieszka kilkoro dzieci w wieku bardzo zbliżonym do naszych, i najnaturalniej na świecie bawią się razem, nie zwracając uwagi na czyjej o działce akurat są:) Poza tym od północy ogrodzenia jako takie nie będzie, przyjaźnimy się z Sąsiadami i w granicy posadziliśmy tuje. W tej chwili można między nimi swobodnie nawet wózkiem przejechać. Ale jak zarosną i zgęstnieją...może małą furteczkę zrobimy?:)

Dziś kupiliśmy domofon, skrzynka na listy czeka na wbudowanie.

Nie pisałam, że zlikwidowaliśmy tą zieloną obskurną kanciapę, która stałą za domem od początku budowy. Nareszcie:) Za to z przodu domu stawiamy mały garaż/pomieszczenie gospodarcze. Pokażę efekty niebawem:)

 

U mnie kolejne -1:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...