Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Ani i Bartka


Recommended Posts

Aniu, gratuluje pięknego domku i zazdroszczę :) powiedz mi jak to jest z tymi Twoimi frontami kuchennymi... wyczytałam że to egger modrzew górski, wchodząc w neta wygląda to na ciemny front, a u Ciebie te meble takie jaśniutkie. Pytam bo czekam na kuchnie, fronty też egger tyle że fino cynamon, byłam pewna że będą koloru zbliżonego do Twoich mebli a teraz się okazuje że one mogą być jakieś mega jasne?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

aduska określiłabym nasz modrzew górski na neutralne, ale idące raczej w średnio-ciemne, niż jasne. Czyli - motając jeszcze bardziej - nie są ani ciemne ani jasne. Na pewno ładnie odznaczają się od czarnego blatu kamiennego. Moje zdjęcia też są różne, raz fronty wydają się bardziej beżowe, a raz bardziej szare. Mnie to akurat cieszy, bo już obmyślam już nową aranżację naszej kuchni i salonu w odcieniach szarości. Zmiany będą możliwe za ładnych parę lat, bo mieszkamy dopiero pół roku (hihi), ale co tam, wizję tworzyć można już!:)

Tylko żeby Bartek przeczytał tego posta jak najpóźniej...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na naszej ulicy i działce w piątek pojawił się nowy sąsiad:

 

http://img338.imageshack.us/img338/2003/dsc00262m.jpg

 

Zdjęcie robione telefonem, trochę niebieskie:)

 

Myśleliśmy, że ktoryś z sąsiadów ma nowego psa, ale okazało się, że pies nie jest stąd!

W sobotę znowu do nas zajrzał, biegał po naszej i po okolicznych działkach do popołudnia, bardzo przyjazny, daliśmy mu w końcu mleko i to, co zostało z naszrgo obiadu.

Wiedzieliśmy, że przez to będzie do nas wracał, jeśli faktycznie się zgubił.

Wydaje nam się, że po prostu ktoś się go pozbył, był zadbany, ale bez obroży. No i bardzo głodny!

Niestety dziś juz się nie pojawił:( Wyglądamy cały czas przez okno, spacerowaliśmy z nadzieją, że go spotkamy.Kruszynka nasza patrzy przez okno i woła "piesku oć!".

Wystarczyłoby postawić kojec i wybrać imię.

Nawet nie zdążyliśmy sprawdzić czy to pies czy suka.

Może odnalazł właściciela?

Może szuka dalej?

:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
No nic, rozpoczynam odchudzanie!

Jeszcze mogę:) I wręcz muszę! Do wagi sprzed ciąży brakuje mi...ho ho!

A tu w planach druga... Nie ma na co czekać.

Dziś na śniadanie jogurt naturalny, na 2 śniadanie sałata lodowa z pomidorem, plasterkiem szynki i serkiem feta.

 

 

 

Cześć Aniu:D

U mnie WSZYSTKIE trzy ciąże zaczynały się od przymusowego odchudzania:sick: Wymioty przez duże W:sick: Także moja pierwsza ciąża doprowadziła mnie do 43 kg( ważyłam na początku 46kg). No nie powiem po pierwszej ciąży dobiłam do 50 i wcale nie żałuję bo przedtem to ze mnie niezły kościotrup był:oops: W drugiej ciąży z (synkiem) też witałam codziennie się z toaletą:( No i w trzeciej to samo tyle, że to trwało o wiele DŁUŻEJ:(:(:( Także w piątym miesiącu wcale brzuszka nie widać było...Ale potem nadrobiłam... na patologii...No i wszystko zgubiłam zaraz po porodzie- cesarka. Szok, tym bardziej że poprzednie dwa porody były naturalne, no ale cóż starość nie radość:p

Cieszę się że planujecie drugiego szkraba:D:D:DNasza córcia miała dokładnie dwa latka i dwa tygodnie jak urodził się synek , no i teraz córcia wogóle nie pamięta, że kiedyś była sama:DZawsze razem, no i nie było kłopotów z zazdrością:yes:

Ale się rozpisałam. Przepraszam. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenie w realizacji Waszych planów:yes::yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Joan!!!

Ja walczę dalej. Czuję się coraz lepiej w swoim ciele, schudłam ok 1,5 kg:) hihi:) czyli niewiele:)

Ale staram się nadal ograniczać słodycze, pieczywo, i takie tam.

Niestety na konkretnych ruch, czyli basen, bieganie, cokolwiek, nie mam czasu:(

 

Właśnie dziś rano niemal pokłóciłam się z mamą, do której codziennie zawożę Małą. Twierdzi, że za mało czasu poświęcam sobie, że powinnam więcej odpoczywać, skoro staramy się o drugie dziecko.

 

Ostatnio zdałam sobie sprawę, że strasznie chcę już być w ciąży ze względu na to, że...będę mogła wziąć wolne!:( Oczywiście nie jest to główny powód naszych starań! Żebyście mnie źle nie zrozumiały.

Ale w tej chwili czuję, że mnie nie ma:( Praca, zawożenie Bączka do mamy, i na odwrót, wieczory krótkie i ostatnio je przesypiam, mimo, że fasolki jeszcze nie ma:)

 

Nie chodzę po sklepach, nie mam czasu na kupowanie dekoracji w sieci, wczoraj w końcu kupiłam literki ze styroduru na allegro i papier ścierny do wyczyszczenia komody w pokoju Marysi.

Do miasta mamy 7km, pierwszy raz mieszkam tak daleko od sklepów, a nie nauczyliśmy się jeszcze robić mega zakupów raz na tydzień, czy 2.

 

Ach tam, tak ogólnie mam dziś dzień na narzekanie.

Jak się domyślacie nie mam też czasu na pisanie bloga:(

Ale wymyśliłam już tytuł, różni się trochę od pierwotnej koncepcji, ale bardzo mi się podoba: NIEBIESKIE OKIENNICE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...hmmm...leżeć i pachnieć...jak by to było miło:)

ale zaraz pojawiłyby się wyrzuty sumienia, że na obiad znów nic nie mam!

 

Ile ja bym dała za jakąś fajną stołówkę w okolicy! Obiadki gotowce choć 2-3 dni w tygodniu, zjadliwe i za dobrą cenę:)

 

aksamitka dzięki za trzymanie kciuków:) Z naszą jedyną na razie Kruszynką poszło migiem:) Na pewno podczas podróży poślubnej, na pewno pod namiotem:) nie wiemy tylko, czy to było w Szwajcarii czy we Francji:) Ale ta podroż była cudna! Oboje uwielbiamy planować i realizować nasze podróżnicze zachcianki, w zeszłym roku wakacje upłynęły pod znakiem przeprowadzki, więc nigdzie nie byliśmy. Teraz nas "nosi"!:) Chyba wybierzemy się ponownie do Szwajcarii, Lozanna, Locarno, może ponownie odwiedzimy Chamonix i Mont Blanc:) Już marzyć i planować jest przyjemnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie weszłam na wątek " święta i przedwiośnie we wnetrzach" i muszę sobie wkleić skróty i linki do niektórych ozdób.

Na niektóych wątkach tyle się dzieje, że potem nie mogę znaleźć powtórnie niektórych cudeniek

 

http://i2.fmix.pl/fmi1406/9f03ebd9001146da4d5d08da/zdjecie.jpg

 

http://www.impressionen.de/medias/sys_impressionen/8469963945745824.image.jpg

 

http://www.impressionen.de/medias/sys_impressionen/8469963945950016.image.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avatar to zdjęcie z naszej podróży poślubnej po Szwajcarii i Prowansji - a tu akurat na tle Mont Blanc - zimno, choć to był czerwiec! Cudowna podróż, oczywiście wszystko zaplanowane i zarezerwowane przez nas samych, uwielbiamy takie podróże, a same biura podróży omijamy szerokim łukiem:)

 

Ozdoby z wątku jw i są inspiracją, niestety takich w domku jeszcze nie mam:)

 

Co do pompy ciepła - jesteśmy baaaaardzo zadowoleni, rachunki za prąd są zupełnie przyzwoite, wcale nie są wyższe od rachunków, które płaciliśmy wcześniej ogrzewając mieszkanie gazem. Uprzedzano nas, że w pierwszym roku może być jeszcze trochę zimno pompa będzie musiała pracować na wyższych obrotach, ze względu na to, że dom jest nie wygrzany, nowy i mimo wszystko wilgotny.

Na szczęście nie lubimy wysokich temperatu w domu i 20-21st. zupełnie nam wystarcza. Jeśli temp. spada poniżej 20 dogrzewamy kominiem z płaszczem wodnym.

A sama podłogówka to rewelacja! Podłoga jest delikatnie ciepła i dla mnie to jest fenomen, bo wcześniej myślałam, że będzie czuło się dużo większe ciepło w stopy, o czym tak namiętnie piszą przeciwnicy podłogówki, że to takie szkodliwe, itp. A jest super, bo podłoga po prostu nie jest zimna, w stopy jest przyjemnie, mamy ją wszędzie i...doskonale suszy się na podłodze pranie! Teraz zimą często nie wieszam prania, tylko je rozkładam na noc, rano jest suche:)

 

U nas znowu biało wkoło, widać tylko ślady zwierząt na śniegu - nasza Kruszynka bacznie wypatruje koty i wszystkie zza szyby okna zaprasza do nas, "kotku oć!".

Wczoraj byliśmy na parapetówce u siostry i szwagra, zachwyciłam się kopią jednego z ich ślubnych zdjęć z pleneru, na płótnie, powiększonego do naprawdę sporych rozmiarów, przepięknie. Musimy zrealizować nasz plan na podobny efekt w sypialni, wybraliśmy jedno ze zdjęć z naszej podróży właśnie, to:

 

http://img695.imageshack.us/img695/5937/dsc04293s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Właśnie dziś rano niemal pokłóciłam się z mamą, do której codziennie zawożę Małą. Twierdzi, że za mało czasu poświęcam sobie, że powinnam więcej odpoczywać, skoro staramy się o drugie dziecko..

 

Aniu ZAZDROSZCZĘ Ci takiej mamy !!!!!!!!!

Moja jak się dowiedziała, że planujemy TRZECIE dziecko, to.....Normalnie szkoda gadać:(:(:(:( Zero wsparcia i pomocy:(

No ale radzimy sobie:yes: I czasami nachodzi mnie chętka na czwarte, hehe. Powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamę mam najkochańszą na świecie, cudownie zajmuje się Bączkiem, nie rozpuszcza jej, czyli bierze na siebie połowę trudu wychowania, a właściwie 8 godzin dziennie tego trudu, gdzie dla nas pozostaje jakieś 3 -4.

Troje dzieci...takie mieliśmy plany, ale mając jedno następuje już redukcja do parki:) A czwórka!

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...