Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Ani i Bartka


Recommended Posts

Witam!!! Bardzo podoba mi się ten budowlano-mamusiowy dziennik ;) pięknie urządzony domek! Już się nie mogę doczekać kiedy ja będę urządzać swój...Wiele rzeczy mi się u ciebie podoba...zwłaszcza łazienki, piekne kolory...Teraz będę dopingować urządzanie ogrodu :)

 

Gratuluję dwóch kreseczek!!!! Piekny widok prawda :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hej Aniu...no i Bartku ;) Dawno Was nie odwiedzałem. W końcu byliście naszymi "otoczakowymi mentorami" ;) Widzę, że u Was prac wre na działce... W ogóle to szok, jaka ona duża :) Odważni z Was ludzie, że chcę się Wam przy takiej dużej działce robić ;) Ja co prawda mam jeszcze większą działkę - bo buduję na ziemi rodziców, ale jestem leń, i postanowiłem ogrodzić tylko jakieś 1200m2 :) Co do Waszej nie udanej trawy i chwastów, radze wam wszystko spryskać randapem a potem urzeźnić jakimś nawozem najlepiej naturalnym ;), poprosić jakiegoś rolnika, żeby wam to porządnie zaorał i skultywatorował. W tedy jeszcze raz zasiać trawę. Swoją drogą jaka dużą macie działkę?

 

Pozdrawiam.

Maciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Aż mi się buzia śmieje, bo nie zaglądałam do własnego dziennika od 2-3 dni, a tu tyle wpisów!

Dziękuję pięknie za odwiedziny i za wpisy:)

 

To po kolei.

Acha, piszę ja - Ania, Bartek podpowiada:)

 

olamil - Olu gratuluję rozpoczęcia budowy! Życzę powodzenia i duuużo cierpliwości. Budowa to spore wyzwanie, ale i spełnianie własnych marzeń, więc trzymam mocno kciuki za Was:)

Co do podłogówki, to jesteśmy bardzo zadowoleni. Ogrzewamy dom pompą ciepła, więc podłogówka w całym domy była najrozsądniejszym rozwiązaniem. Z podłogówką spotkałam się wcześniej tylko w łazienkach u znajomych i pamiętam, że tam ciepło pod stopami było bardziej odczuwalne, niż u nas. Być może dlatego, że u nich pozostałe podłogi były zimne, stąd różnica. My też czytaliśmy sporo przed podjęciem decyzji o podłogówce, również te opinie, że za ciepło, że niezdrowo, że kwiaty nie bardzo, itp.

W tej chwili - jako użytkownicy podłogówki po pierwszej zimie - zdecydowanie jesteśmy za. Ale od razu przyznam, że najlepiej czujemy się, gdy temperatura w domu nie przekracza powiedzmy 22/23 stopni. Jeśli lubicie 25-26 lub więcej, to uzyskanie takiej temperatury powietrza może być trudne.

Zimą temperatura w domu była niższa, ok. 19-20stopni. W sypialni, gdzie mamy wykładzinę z dość grubym włosem nawet zimniej. Fakt, że to pierwsza zima, więc dom jeszcze wychłodzony. Mam nadzieję, że kolejnej zimy będzie cieplej, bo jesienią urodzę naszego drugiego Maluszka:)

Oj muszę się streścić. Mamy ułożoną podłogówkę bardzo starannie, myślę, że dla dobrego efektu trzeba ułożyć pętle w równych odległościach, choć fachowcem w tej kwestii nie jestem. U nas nie ma pętli pod szafkami w kuchni, nie ma pod wanną. Są pod prysznicem. Sama podłoga (płytki) nie jest ciepła - że tak powiem - odczuwalnie. Trudno to opisać, ona po prostu nie jest zimna. Dla porównania - gdy postawię stopę zupełnie przy szafkach w kuchni (pod którymi podłogówki nie ma), czuję, że tam jest zimno, ale już 5 cm wgłąb kuchni w stopy zimno mi nie jest. Przez całą zimę nic nam nie było, żadnego bólu nóg, stawów, głowy. Jeśli chodzi o kwiaty stojące na ziemi, to zachowują się tak samo, jak w naszym poprzednim mieszkaniu bez podłogówki.

Płytki, które mamy w salonie to rewelacja. Trochę obawiałam się zimna w okresie wiosennym. Ale jeśli chodzi się w kapciach, a tylko sporadycznie boso, to zimno nie jest. Teraz, gdy na dworze są upały, pozwalam nawet naszej 2 letniej córci biegać boso po domu, jak dotąd nie miała nawet kataru:)

Trochę zimno jest w łazience, ale tam na czas wyłączenia podogówki można zawsze położyć dywaniki. My zresztą na okres letni położyliśmy dywan również w salonie przy sofie i fotelach. Na zimę po prostu go zwiniemy, choć sama jestem ciekawa, czy zabrałby dużo ciepła.

 

Otoczaki - te, które wystają są zaimpregowane, czyli można je spokojnie przecierać mopem, szmatką, wodą. Przyznam się, że jeszcze nie myliśmy ich "na kolanach", ale jak dotąd tylko mopem. Ich powierzchnię można porównać do powierzchni lakierowanej. U nas nic się nie dzieje. 2-3 kamyki odkleiły się, ale to dlatego, że zalane zostały zbyt małą ilością żywicy.

Jak już znajdziemy czas na dokończenie zabawy z otoczakami, to zalejemy je do takiej wysokości, żeby można było palcem dotrzeć do żywicy, żeby ją umyć lub zetrzeć kurz. Generalnie prezentują się bardzo ładnie, nie ścierają się, nie rysują, po prostu nic się z nimi nie dzieje.

 

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Cię, bo wiem, że mam tendencję do forumowego gadulstwa:) Jeśli będziesz miała pytania - pisz proszę śmiało:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

msdracula najpierw odpisuję, zaraz potem odwiedzę Twój Dziennik. Boję się, że jak nie odpiszę od razu, to potem ciężko będzie to nadrobić.

 

...

 

 

Nie wytrzymałam i już zajrzałam. Gratulacje! Ogromna dziura w ziemi! Projekt bardzo ciekawy, choć sam dom wydaje mi się całkiem spory. Ale piszę to myśląc o jego sprzątaniu, ogrzaniu, itp.

Dziękuję za miłe słowa odnośnie naszego domku:) Łazienkę tą większą od razu po zrobieniu miałam ochotę zmienić. Oczywiście jeszcze długo będzie to niemożliwe z jasnych powodów. Ale po obejrzeniu tylu forumowych lazienek, jakoś przestały mi się podobać te brązy i dekory:(

Na szczęście w tej naszej łazience nie ma nadmiaru dekorów, kolorów, w szafce chowam również nadmiar kosmetyków:) Zakochana za to jestem w naszej małej łazience - nie bym w niej nie zmieniła:)

 

Ogród - powstaje:) W bólach, ale przecież nie musimy się spieszyć:)

 

A dwie kreseczki... właśnie je czuję, wierci się jak zwykle o tej porze:) Nie da się opisać:) Często tak sobie myślę, że najważniejsze są te "moje" Skarby - gdy jesteśmy wszyscy razem w domu, Bartek, Słoneczko i teraz jeszcze Maluszek w brzuszku... zdrowi. Niczego więcej do szczęścia nie trzeba. A my mamy jeszcze dom!

 

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i ten OGRÓDEK:)

Witaj Macieju:) Współczuję tego prysznica:( Zupełnie nie wzięłam pod uwagę tego, że macie już zamontowane drzwi i kabinę.

Mam nadzieję, że udało Ci się dzisiaj wynegocjować naprawienie błędu przez majstra bez ponoszenia dodatkowych kosztów, w ramach zapłaty za malowanie?

Masz rację, trzeba wymagać, przecież to my, inwestorzy, płacimy ciężkie pieniądze za wykończenie domu, a dla pojedynczego fachowca to po prostu jego praca! Jeśli coś schrzanią, muszą poprawić. Tego się np. oczekuje ode mnie w mojej pracy.

Co do naszej działki, ogrodu, to pierwotnie chcieliśmy budować się na połowie, a resztę sprzedać, ale wiązałoby się to z wytyczeniem dojazdu do nas (w głębi działki) z części działki bliżej drogi. Ostatecznie do sprzedaży pozostałby zbyt mały kawałek ziemi, a nigdy nie wiadomo, czy potencjalny właściciel nie zatrułby nam życia np. hodowaniem lisów. Działka ma więc jakieś 1760m2, z czego ostatnio liczyłam, że do podlewania mamy ok, 1200m2. No i podlewamy.

Dziękuję za radę. Jednak postanowiliśmy nie dać za wygraną, Bartek dosiewa, posypuje torfem, podlewa, puste miejsca zaczynają się zacieleniać, trawka gęstnieje.

Narazie kosimy używaną, pożyczoną kosiarką, szkoda nowej:) Jest coraz lepiej. Gdyby tylko, w ogóle!, padał deszcz, mielibyśmy już zupełnie przyzwoity trawnik.

Myślę, że jak tylko Bartek zacznie wakacje, zajmiemy się organizowaniem placu zabaw dla Marysi:)

Pozdrawiam Cię ciepło i trzymam kciuki za łazienkę!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Mój post też nie był krótki :), więc tym bardziej się cieszę, że odpisałaś obszernie ;)

A jeśli chodzi o ten dywan latem to świetny pomysł, w ogóle o takim rozwiązaniu nie pomyślałam, a mam sporą piwnicę więc miałabym go gdzie trzymać zimą. Dzięki raz jeszcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedzieliśmy się dziś, że Gordes, miasteczko w Prowansji, które odwiedzaliśmy na trasie naszej podróży poślubnej, i w którym się wręcz zakochaliśmy, należy do grupy najpięknijeszych francuskich miast. Miano takie nadaje Stowarzyszenie Plus Beaux Villages de France - Najpiękniejszych Małych Miejscowości Francji.

Gordes jest urocze, sielsko-anielskie, leniwe.

Schody, po których boso idzie Ania Wyszkoni w swoim teledysku "Wiem, że jesteś tam" za każdym razem przypominają mi te, po których chodziliśmy my sami. Zakochani:)

 

http://img839.imageshack.us/img839/7237/dsc04342d.jpg

 

I samo Gordes...

http://img191.imageshack.us/img191/9025/dsc04333r.jpg

 

Moim wielkim marzeniem jest stworzenie kiedyś dziennika pt. Nasz Dom w Prowansji:)

Pierwszy wpis byłby taki:

"Wszystko zaczęło się w lipcu 2008. Nasz pierwszy prowansalski dom, z aneksem kuchennym, garażem i ogrodem...

http://img691.imageshack.us/img691/21/dsc04404n.jpg

 

Choć Szwajcaria też może być - dodaje Bartek:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu mój domek stwarza takie pozory..ale on jest mały :) 127 użytkowej :) też nie mam zamiaru całymi dniami sprzątać, dlatego taka wielkość :) podziwiam ludzi, którzy mają po 200 i więcej...

ja jeszcze dobrze pamiętam ten czas jak mała kręciła się w brzuchu :) czasami za tym tęsknie...

teraz to przeżywam to, że idę do pracy już niedługo :(

 

Jeszcze Cię pomęczę pytaniami :D Napisz im proszę jak sprawuje si twoja kuchnia? co być zmeiniła? które szafki są najpraktyczniejsze, z półkami czy lepiej więcej szuflad? po teraz tyle tego jest, jakies kosze itp. wiec powoli sie rozgladam :)

 

Piękne widoczki pokazujesz, niezwykle miejsce! aż żałuje, ze w tym roku wakacji nie bedzie...ale kiedys nadrobie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz domek ma 108m2 powierzchni użytkowej plus 18m2 garażu.

Do tego taras 20m2.

Mi też zupełnie wystarcza, biorąc pod uwagę sprzątanie. Trzeci pokój - dla Maluszka - jest na razie pokojem od wszystkiego. Wrzucam tam pranie do prasowania i wszystko to, co nie ma swojego miejsca. Niestety jest tego sporo, więc już się boję co będzie, gdy w pokoju zamieszka Bąbelek!:) Trzeba będzie sprzątać na bieżąco i odkładać rzeczy na swoje miejsce:)

Jeśli chodzi o kuchnię, to jestem bardzo zadowolona z naszej. Oczywiście miejsca zawsze mało, nie mamy spiżarni, więc przydałoby się może wysokie porządne cargo na butelki, słoiki, puszki, makarony. Powiem szczerze, że do teraz nie udało mi się rozplanować rozsądnie szafek i szuflad. Zamierzam to zrobić w te wakacje. Na pewno polecam szuflady, i to jak najwięcej. Mamy nawet szufladę pod zlewem, z miejscem na kosz na śmieci, chemię, i sortowanie plastiku i papieru. Co prawda nie żadne konkretne systemy na odpady, póki co zwykły kubeł, pojemnik i papierowa duża torba na makulaturę.

W szafce narożnej mam zwykłą półkę. Tam jest największy chaos, muszę nad tym zakątkiem popracować. Nie zdecydowałam się ani na kosz, ani na inne rozwiązanie ze względu na koszty. Czytałam też sporo na FM, zawsze są plusy i minusy każdego rozwiązania. Oprócz narożnika mamy same szuflady. Poczytaj na FM o szafkach, podeślę Ci link o tych narożnych, dużo porad.

Teraz uciekam, bo zaczął się "tani prąd" (taryfa), więc pędzę włączyć pralkę, zmywarkę i do gotowania!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest tak, że te większe, piętrowe domy mają zazwyczaj przecudną bryłę, daszki, załamania, okienka. Zawsze mi się takie podobały:)

Nawet te parterowe większe. Nasz domek ma bardzo prostą i nudną bryłę. Możnaby nawet powiedzieć, że jest nieciekawy, zwłaszcza od frontu.

My go oczywiście kochamy!:) Również za to, że jest mały, choć i tak sprzątania sporo.

Już mowiłam Bartkowi, że z dwójką małych dzieci, po moim powrocie do pracy, chętnie poproszę kogoś o pomoc w sprzątaniu. Choćby takim raz na 2-3 tygodnie gruntownym. Wiadomo, że jak dzieci podrosną, to pomogą. Na pewno będziemy ich tego uczyć:)

 

Maciej, pierwsze sprzątania po majstrach to jest koszmarek. Potem jest oczywiście lepiej, choć gdybyś faktycznie chciał już po zamieszkaniu posprzątać łazienki, podłogi, kurze, kuchnię od razu, to minie cała sobota:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Aniu:)

Dawno nie zaglądałam, ale koniec roku szkolnego wreszcie nastąpił i mam trochę wiecej czasu:):):)

 

Bo to jest tak, że te większe, piętrowe domy mają zazwyczaj przecudną bryłę, daszki, załamania, okienka. Zawsze mi się takie podobały:)

Nawet te parterowe większe. Nasz domek ma bardzo prostą i nudną bryłę. Możnaby nawet powiedzieć, że jest nieciekawy, zwłaszcza od frontu.

 

Wcale nie uważam, że Wasz domek jest nudny...Jest idealny:) A najważniejsze, że Wy jestescie w nim szczęśliwi!!!

My chcieliśmy, też parterowy, bo ŻADNYCH SKOSÓW!!!! ALE...niestety u nas są tak drogie działki....Po zbudowaniu, domku parterowego nie byłoby miejsca na ogródek:( A po za tym, po otrzymaniu warunków zabudowy, nastąpiła totalna załamka, bo od drogi ma być aż 10 metrów, więc najwięcej miejsca jest od północy i tam cały ogród miałby być... Więc w końcu wybraliśmy domek z poddaszem, ale tak prosty, jak tylko możliwe: bez wykuszy, bez lukarn i bez różnych pięknych udziwnień, które jednak podnoszą koszty budowy...

Jak to określił mój kuzyn:" U nas we wsi, to facet ma ładniejszą stodołę":mad:

 

Przylazłam do Ciebie, żeby znowu się nacieszyć Waszym szczęściem....

-bo, nadal czekamy na pozwolenie,

-bo właśnie dowiedzieliśmy się, że architekt, który robił nam adaptację nie żyje...

Edytowane przez Joan72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AJA123 w brzuszku czeka na nas (a my na niego) Janek lub Jędruś:) Cieszymy się, że zdrowy i że chłopczyk:)

 

Asiu przykro mi z powodu architekta i tego oczekiwania. Wszystko chciałoby się mieć już tu i teraz, a każą czekać...

 

I ja mam nadzieję mieć teraz więcej czasu, Bartek rozpoczął wakacje, a ja zdecydowanie potrzebuję spędzać więcej czasu z dorosłymi, no i choć przez parę godzin w tygodniu myśleć o sobie, nie o jednym drugim dzieciątku, obiedzie, zakupach, itp.

 

Ufff, a dziś mamy domek wysprzątany jak już dawno nie był, przyjeżdża rodzinka na zjazd rodzinny i będą u nas spać dwie noce. Z dwójeczką dzieci. Nie widzieli jeszcze naszych wykońcoznych wnętrz, więc chcemy zrobić dobre wrażenie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A obiecałam sobie chodzić spać o 23...

Wciąga mnie ostatnio forum, no i łazienki Macieja:)

 

Rok szkolny zakończony, więc i ja mam teraz więcej czasu, ale nie zdążyłam jeszcze wkleić zdjęć naszego trawnika! Działeczka wygląda o niebo lepiej, już biegamy po trawie i wyciągamy się z Bączkiem na dmuchanym materacu:)

To wszystko zasługa Bartka i Bączka - potwierdzę jutro, mam niezaprzeczalny dowód jej wkładu:)

 

A już za 10 dni jedziemy nad morze!!! Cieszę się jak dziecko:) W zeszłym roku przez przeprowadzkę o oczywisty brak fuduszy nigdzie nie wyjeżdżaliśmy, więc tym bardziej nie możemy się już doczekać:)

cdn jutro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...