Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Ani i Bartka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jestem jednym wielkim oczekiwaniem:) Im bliżej końca ciąży, tym czuję się lepiej:) Przeszłam już moment strachu przed porodem, obawy jak to sobie poradzę z dwójką małych dzieci (Bartek w końcu będzie musiał iść do pracy:) ), potem euforii, sprzątania, układania, prasowania. A teraz wszystko już gotowe, od trzech dni nie gotuję obiadu, bo zamawiamy je przez internet, więc jestem jakaś taka bezrobotna:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu nie mam pojęcia czy jest dostępny w necie. Mi kupował znajomy,który był przejazdem w niemczech.

Sinecod na noc tez podawałam, zeby młoda nie kaszlała tak.

Można też smarowac klatkę i plecki maścią PulmexBaby no i przede wszystkim mocno nawilżać nos wodą morską.

Cora tez fridy nie lubi, no ale jak nie chce dmuchac w chusteczkę to musi kozystac z "pompki" jak to ona mówi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję:)

Wczoraj układałam bukieciki z naszej lawendy, a najmniejsze gałązki oskubałam z kwiatków. Same gałązki pachną bardziej intensywnie, niż kwiaty! Moje palce pachniały samą esencją lawendy, cudo! W tym roku to i tak jeszcze plon mały, ale mam nadzieję, że z roku na rok lawendy będzie przybywało zarówno w ogrodzie, jak i zimą w domku naszym i naszych bliskich:) Chcę obdarować rodzinkę bukiecikami i małymi woreczkami z ususzoną lawendą.

 

http://desmond.imageshack.us/Himg705/scaled.php?server=705&filename=dsc08521p.jpg&res=medium

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalu, lawendę sadziliśmy latem, chyba w sierpniu, sadzonki (bez kwiatków) kupiliśmy u ogrodnika, ale najpierw sama Pani Ogrodnik zaproponowała nam 3 odmiany lawendy, spośród których mogliśmy wybrać najbardziej odpowiedni kolor liści, kwiatów, wybraliśmy odmianę, która najlepiej znosi mrozy w Polsce. Oczywiście nasza lawenda to polska lawenda, nie francuska!

Kupiliśmy w sumie 140 sadzonek, ale Pani Ogrodnik dodała jeszcze z 10szt. gratis. Bartek sadził mniej więcej po 3 sadzonki w obrębie metra. Szpaler mam być gęsty. Przy normalnym sadzeniu myślę, że starczy 50-80cm odległości między sadzonkami.

Mamy glebę raczej gliniastą, na którą nawieźliśmy obcą ziemię - niezbyt bogatą, niewymieszana z podłożem z czasem zrobiła się jak piasek (brak odpowiedniego dostępu wody gruntowej). Ale lawenda nie lubi luksusów:) więc nasz piach okazał się ok. Wiadomo, że lawenda lubi klimat suchy, słoneczny, tak generalnie. Dlatego po wsadzeniu ją podlaliśmy, potem może jeszcze raz, a potem pozostawiliśmy ją samą sobie. Przed zimą i mrozami trzeba obciąć kwiaty, po zimie jeszcze ewentualnie suche lub zmarznięte końcówki gałązek - dzięki temu krzaczki mają gęstnieć.

Niektóre krzaczki nie zakwitły nam w tym roku, ale dajemy im szansę, zobaczymy jak sobie poradzą po zimie:)

 

Masz ochotę na lawendę u siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałam się uwieść sentymentom ("dzięki" wnętrzom Darcy z FM i jej blogowi) i zajrzałam na strony Williams-Sonoma, między innymi tutaj:

http://www.williams-sonoma.com/shop/decor/decor-accessories/?cm_type=gnav

 

Byłam kiedyś w jednym ze sklepów w Primm pod Las Vegas, to było z 8 lat temu i pamiętam, że od razu pożałowałam, że w ogóle tam weszłam. Własny domek był wówczas w strefie marzeń, a dolarki odłożone w portfelu miały pomóc w realizacji tych marzeń. Z tym, że dotyczyły one raczej fundamentów, ścian i dachu, a niekoniecznie dekoracji za zawrotne wtedy dla mnie sumy. Powzdychałam tylko, podotykałam tych wszystkich cudowności i...wyszłam z ciężkim sercem:)

 

W Stanach udało mi się upolować i do dzisiaj mam ukochane ciężkie sztućce Cambridge Silversmith:

http://www.cambridgesilversmiths.com/images/items/thumbnail/Tripoli_F_5pc.jpg

 

czarne kwadratowe talerze i czarne kubki

niezliczona ilość placemats i runnersów

ach, długo by opowiadać i wspominać:)

Edytowane przez Ania i Bartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się pięknie bo choć od dawna podczytuje Twój dziennik to do tej pory robiłam to z ukrycia. Podobnie jak większość osób odwiedzających Cię mam wrażenie niezwykłego ciepła i klimatu w Twoim domku. Bardzo podoba mi się u Ciebie. Chciałabym choć w niewielkim promilu potrafić wyczarować takie wnętrza i taki nastrój jak u Ciebie. Niestety pogrąża nas kwestia kończącej się kasy. I konieczność ciągłego modyfikowania planów. Jednego bardzo Ci zazdroszczę parterówki. Ja niestety uparłam się przy użytkowym poddaszu i bardzo teraz żałuję. Mój mąż od początku twierdził że lepszy dom parterowy , ja dopiero teraz do tego dojrzałam... No to mam .Ech szkoda gadać. Trzymam kciuki za jak najszybsze rozwiązanie i pojawienie się dzidziusia po tej stronie brzuszka.

A teraz bardziej przyziemnie - chciałam Cię spytać jaką masz dobraną miskę wc do umywalki roca urbi. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrewhoopoe witam Cię serdecznie u nas i bardzo dziękuję za tak miły wpis:)

Powiem szczerze - już nie pierwszy raz - że takie słowa zawsze rekompensują z nawiązką trudy budowy. Cieszę się, że klimat naszego domku podoba się również innym. Z tego, że domek jest parterowy jesteśmy ogromnie zadowoleni, zwłaszcza przy małym dziecku, a za chwilę przy dwójeczce, jest dużo wygodniej bez schodów - ja ciągle biegam po domu poszukując czapki, chusteczki, sweterka przed wyjściem nad dwór. Dobrze, że nie muszę biegać po schodach, zwłaszcza, że ostatnio o bieganiu i tak mowy nie ma:)

 

Nie martw się, że z czasem niektóre rozwiązania w nowym domku okazują się niewypałem, tak niestety jest. U nas też parę rzeczy okazało się wtopą zaraz po zamieszkaniu. A wiadomo, że o wymianie na razie nie ma mowy:)

 

Co do miski WC w naszej małej łazience, to jest to Roca Meridian Compacto z wolnoopadającą deską. Jest niewielka, ale zupełnie wystarczająca. Chcieliśmy coś kulistego, a te prawdziwe kuliste hity innych producentów wydawały nam się za drogie. Ten zestaw kosztował nas 930zł w sieci.

Pozdrawiam i życzę cudownego pomnożenia kasy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my nadal czekamy. Nie spałam prawie w ogóle tej nocy, już chciałam szykować się do szpitala, bo w pewnym momencie miałam skurcze co 3 minuty! Niestety po pół godzinie minęły, bo...zasnęłam. A rano już zupełnie nic:(

 

Córeczka chyba wyczuła zbliżającą się "konkurencję" - jak my czasem żartobliwie określamy Jej Braciszka - i przechodzi samą siebie. Przewrócony kwiatek i wysypana ziemia, szyba od drzwi tarasowych umazana kremem do rąk, rozsypane i połamane kredki, nie podziałało kiwanie palcem, przerwy na wyciszenie w swoim pokoju, ani nawet "szlaban" na Jej ukochane lizaki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, dziękuję Ci bardzo za odpowiedz. My też mamy małą córeczkę ( choć już nie tak malutką, to jednak wizja jej na schodach przyprawia mnie o dreszcze, tym bardziej że u nas wyszły one diabelnie strome). Ale cóż póki co na zmianę nie ma co liczyć , na pewno w najbliższym czasie nie sprzedamy domu żeby wybudować inny. Trudno. Trzeba będzie jak najlepiej zagospodarować to co już jest.Tym bardziej że zaczynamy powoli myśleć o powiększeniu rodzinki bo czas zaczyna być coraz mniej łaskawy dla mnie. Zobaczymy co będzie.

Lawenda cudna- uwielbiam jej zapach. Już zazdroszczę.

 

I oczywiście trzymam kciuki za szybki i lekki poród.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja się przywitam :)

Trafiłam do was całkiem niedawno i muszę przyznać, że połknęłam twój dziennik w kilka godzin :) Jest na prawdę w super stylu, nie gołe fakty budowlane, jak w większości przeglądanych przeze mnie dzienników. Panuje tutaj fajny blogowy klimat, także blogiem się już nawet nie kłopotaj ;)

Domkowo: przecudny korytarz i szara łazienka. Tapeta w korytarzu po prostu idealnie pasuje do ścian, a te latarenki.... mmmmmm! Kuchnia też fajna. Zastanawia mnie jak z funkcjonalnością tej baterii przy oknie? Nie przeszkadza w otwieraniu okna? Nie otwierasz okna zapewne? ;))) Niestety nie dotarłam do zdjęć salonu, nie wiem dlaczego. Na wątku zasłonowym jakoś przeleciałam dwie strony do tyłu i dwie do przodu i nic... No nie wiem - ale strasznie żałuję :) Lawenda przy "drodze" WOW!!! Na bank u mnie będzie rosła, zwłaszcza, że lawendę uwielbiam.

Mania cudna. Moja córa ma 2lata i 7m-cy i czasem normalnie ręce opadają :) Syn ma lat 10 i DOPIERO OPADAJĄ!!! Ale cóż. Byle do przodu ;)

Ja na pewno zdecyduję się też tutaj na dziennik, ale póki co kupiliśmy działkę i mamy projekt, tak, że jeszcze troszkę zaczekam (po cichutku marzę, że może do wiosny :))

Życzę cierpliwości dużo w czekaniu na synusia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kami1227:)

Lubię takie "energetyczne" odwiedziny, właśnie zdrzemnęłam się chwilkę z Malutką, oczywiście nie było to planowane, i obudziłam się nieprzytomna:) Ale dzięki Twoim słowom buzia już mi się śmieje i energia wraca:)

Dziękuję za miłe słowa! Tak naprawdę, to musiałabym kiedyś wrócić do początków dziennika i poczytać, jak to było jeszcze 2 lata temu! Tyle się zmieniło...Przed oczami mam obraz pustej jeszcze działki, sprzed ponad 4 lat, kiedy to Bartek pokazał mi ją po raz pierwszy. Myślałam sobie wtedy po cichu, że na bank ją sprzedamy, leży przecież zbyt blisko torów...A wybudujemy się prawdopodobnie zupełnie w innym miejscu...

 

A dziś - pociągów nie słyszę, a widok z oddali podświetlonych wagoników po zmierzchu - ma swój urok. Zresztą Córeczka je uwielbia i kiwa nawet do towarowych:) Wszyscy miastowi zazdroszczą nam ciszy i spokoju, trawki, tarasu. Mamy wspaniałych Sąsiadów, a nasze dzieci wychowają się w DOMU, co dla mnie - blokowej panienki - ma pewne szczególne znaczenie:)

 

kami co do zdjęć salonu, to postaram się wkleić do Dziennika zarówno te z wątku o salonach (usunęłam je stamtąd, odzewu nie było, chyba się wtedy "obraziłam":) ), jak i obecne, po małym przemeblowaniu i wstawieniu kwiatów z tarasu.

Edytowane przez Ania i Bartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :) Poza tym czuję, ze "dogadałybyśmy" się z realu :D I jeszcze ad. lawędy - ja obcięłam już swoje ogrodowe (mój mąż i ja spełniamy się ogrodowo u teściowej maksymalnie ;)) i WYWALIŁAM!!! jaka ja jestem nieekonomiczna... Muszę się jeszcze poduczyć od ciebie zagospodarowywania rzeczy zbędnych w fajne i przydatne. I do ogrodu polecam wam jeszcze brzozy. Macie już w tle lasek, to się ładnie wkomponują i rosną bardzo szybko. Specjalnie dodałam album z mojego/nie mojego ogrodu z moją trzyletnią lawendą dla ciebie ;)

http://muratordom.pl/galerie/ogrod/ogrodowe-zachwyty,1627,80282/

czekam niecierpliwie na fotki salonowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...