Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kot rozpaczliwie miauczy - o co mu chodzi?


Gutek  Fredek

Recommended Posts

Od 8 miesięcy mam rocznego obecnie kota. Od około 2-3 miesięcy zachowuje się następująco: wchodzi do domu, coś ewentualnie zje i zaczyna chodzić po domu rozdzierająco miaucząc. Nie da się tego wytrzymać, więc otwieram mu drzwi i wypraszam do ogrodu. Po chwili kot znowu pod drzwiami - chce wejść, jest wpuszczany i to samo od początku.

W ogrodzie się nie wydziera. W domu nic się nie zmieniło odkąd jest z nami. Czego on chce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Od 8 miesięcy mam rocznego obecnie kota. Od około 2-3 miesięcy zachowuje się następująco: wchodzi do domu, coś ewentualnie zje i zaczyna chodzić po domu rozdzierająco miaucząc. Nie da się tego wytrzymać, więc otwieram mu drzwi i wypraszam do ogrodu. Po chwili kot znowu pod drzwiami - chce wejść, jest wpuszczany i to samo od początku.

W ogrodzie się nie wydziera. W domu nic się nie zmieniło odkąd jest z nami. Czego on chce?

 

Może chce byc w centrum uwagi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu.

 

 

Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu.

 

 

Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. :-?

 

a jak nie pomoże? :)

 

a co na to weterynarz?

 

a moze w domu jest jakis dziwny zapach, ktory go drazni? na zewnatrz zachowuje sie calkiem normalnie? w nocy śpi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu.

 

 

Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. :-?

 

a jak nie pomoże? :)

 

a co na to weterynarz?

 

Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. W zasadzie to prawie każdego kocura należy kastrować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu.

 

 

Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. :-?

 

a jak nie pomoże? :)

 

a co na to weterynarz?

 

Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. W zasadzie to prawie każdego kocura należy kastrować.

 

czyli co? nic im sie od życia nie należy? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co na to weterynarz?

A co ma mówić? Jeśli to kocur to prędzej czy później Cię to czeka. Zapachy mogą być naprawdę przykre. A poza tym jeśli to kocur wychodzący, to chyba nie chcesz, żeby bez ograniczeń płodził kolejne pokolenia bezdomnych kotów, prawda?

 

Na miauczenie może nie pomóc, bo ja mam kotkę, która się tak zachowywała. Przeszło jej, ale i tak czasem się zachowuje jak upośledzona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z weterynarzem jeszcze nie rozmawiałam, ale spodziewam się, że doradzi kastrację. Też myślałam, że to nawoływanie kotki, ale dlaczego w domu, a nie na zewnątrz? Kot w domu nie śpi, właśnie dlatego, że się wydziera i nie daje nam spać. Śpi na strychu. W domu nie ma innych zwierząt, nie kupowaliśmy nowych mebli lub innych nowych rzeczy nowo pachnących.

Ustaliliśmy, że jak tylko kot zaczyna sie wydzierać będzie wywalany za drzwi. Tak robimy licząc, że skojarzy. Niestety nie skojarzył.

Wczoraj zarządziłam ,że kota w ogóle nie wpuszczamy do domu. Czy Wasze koty tez tak miały i im przeszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hocki_klocki tu Cie mam :D :D :D

 

smutna lidka mam kocura kastrowanego, poprzedni kot tez był kastrowany, cały krąg moich znajomych ma zwierzęta sterylizowane i kastrowane. Jeśli chodzi o sterylizację to teraz jest metoda jednego małego nacięcia a nie cięcia całego brzuszka kotki.

Nawet się przez chwilę nie zastanawiaj i natychmiast idź do weterynarza. Rację ma Hocki_klocki, zaglądnij do azylu.

Poza tym chodzi nie tylko o sterylizację celem zapobieganiu rozmnażania, ale teraz zwierzęta bardzo często chorują na nowotwory i to je chroni przynajmniej pod tym względem.

Jeśli dalej masz wątpliwości to pomyśl -przepraszam dam porównanie - ile np kobiet normalnie żyje po usunięciu narządów?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...