Gutek Fredek 26.06.2009 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Od 8 miesięcy mam rocznego obecnie kota. Od około 2-3 miesięcy zachowuje się następująco: wchodzi do domu, coś ewentualnie zje i zaczyna chodzić po domu rozdzierająco miaucząc. Nie da się tego wytrzymać, więc otwieram mu drzwi i wypraszam do ogrodu. Po chwili kot znowu pod drzwiami - chce wejść, jest wpuszczany i to samo od początku. W ogrodzie się nie wydziera. W domu nic się nie zmieniło odkąd jest z nami. Czego on chce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 26.06.2009 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Od 8 miesięcy mam rocznego obecnie kota. Od około 2-3 miesięcy zachowuje się następująco: wchodzi do domu, coś ewentualnie zje i zaczyna chodzić po domu rozdzierająco miaucząc. Nie da się tego wytrzymać, więc otwieram mu drzwi i wypraszam do ogrodu. Po chwili kot znowu pod drzwiami - chce wejść, jest wpuszczany i to samo od początku. W ogrodzie się nie wydziera. W domu nic się nie zmieniło odkąd jest z nami. Czego on chce? Może chce byc w centrum uwagi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gutek Fredek 26.06.2009 18:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hocki_klocki 26.06.2009 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu. Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.06.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. A Tobie pomogło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hocki_klocki 26.06.2009 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. A Tobie pomogło? Wiesz co? Jestes chamska i głupia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 26.06.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu. Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. a jak nie pomoże? a co na to weterynarz? a moze w domu jest jakis dziwny zapach, ktory go drazni? na zewnatrz zachowuje sie calkiem normalnie? w nocy śpi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.06.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Niestety nie jestem w stanie sobie pomóc stosując zaproponowaną przez Ciebie kurację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hocki_klocki 26.06.2009 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu. Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. a jak nie pomoże? a co na to weterynarz? Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. W zasadzie to prawie każdego kocura należy kastrować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 26.06.2009 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Niestety nie jestem w stanie sobie pomóc stosując zaproponowaną przez Ciebie kurację. hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 26.06.2009 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Gdyby chciał być w centrum uwagi chyba starałby się znaleźć blisko nas, a on chodzi po całym domu i się drze. Jest to kot, który umie sobie otwierać drzwi, więc dosłownie wygląda to tak, że chodzi po domu, otwiera kolejne drzwi i się wydziera. Ostatnio najchętniej w garażu. Na mój gust to on jest stuknięty. Wytnij mu jądra ... może pomoże. a jak nie pomoże? a co na to weterynarz? Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. W zasadzie to prawie każdego kocura należy kastrować. czyli co? nic im sie od życia nie należy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hocki_klocki 26.06.2009 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Niestety nie jestem w stanie sobie pomóc stosując zaproponowaną przez Ciebie kurację. Kastrowanie ludzi jest nieetyczne i nierealne. A ja nie zamierzam ci pomagać bo na chamstwo i głupotę lekarstwa nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.06.2009 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 a co na to weterynarz? A co ma mówić? Jeśli to kocur to prędzej czy później Cię to czeka. Zapachy mogą być naprawdę przykre. A poza tym jeśli to kocur wychodzący, to chyba nie chcesz, żeby bez ograniczeń płodził kolejne pokolenia bezdomnych kotów, prawda? Na miauczenie może nie pomóc, bo ja mam kotkę, która się tak zachowywała. Przeszło jej, ale i tak czasem się zachowuje jak upośledzona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hocki_klocki 26.06.2009 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 czyli co? nic im sie od życia nie należy? Przejdz sie do schroniska dla bezdomnych zwierząt to zrozumiesz. A weterynarza spytaj jak wpływa kastracja na kocura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 26.06.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 Mnie sie wydaje, ze to natura woła kocura. Na dworze sie wszak uspakaja. Czego on chce? kocur chce kotki kastracja- jesli Cie to nie boli, kocurka bedzie tylko jakis czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gutek Fredek 27.06.2009 08:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2009 Z weterynarzem jeszcze nie rozmawiałam, ale spodziewam się, że doradzi kastrację. Też myślałam, że to nawoływanie kotki, ale dlaczego w domu, a nie na zewnątrz? Kot w domu nie śpi, właśnie dlatego, że się wydziera i nie daje nam spać. Śpi na strychu. W domu nie ma innych zwierząt, nie kupowaliśmy nowych mebli lub innych nowych rzeczy nowo pachnących. Ustaliliśmy, że jak tylko kot zaczyna sie wydzierać będzie wywalany za drzwi. Tak robimy licząc, że skojarzy. Niestety nie skojarzył. Wczoraj zarządziłam ,że kota w ogóle nie wpuszczamy do domu. Czy Wasze koty tez tak miały i im przeszło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hocki_klocki 28.06.2009 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2009 Mój wykastrowany sierściuch lubiał sobie wskoczyć na samochód.Przetrzepałem mu kilka razy skóre , skojarzył i już tego nie robi.Polecam sterylizacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 29.06.2009 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 czyli co? nic im sie od życia nie należy? Przejdz sie do schroniska dla bezdomnych zwierząt to zrozumiesz. A weterynarza spytaj jak wpływa kastracja na kocura. a na poparcie proponuje poczytac http://www.koty.civ.pl/rady/steryl.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 30.06.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2009 Hocki_klocki tu Cie mam smutna lidka mam kocura kastrowanego, poprzedni kot tez był kastrowany, cały krąg moich znajomych ma zwierzęta sterylizowane i kastrowane. Jeśli chodzi o sterylizację to teraz jest metoda jednego małego nacięcia a nie cięcia całego brzuszka kotki. Nawet się przez chwilę nie zastanawiaj i natychmiast idź do weterynarza. Rację ma Hocki_klocki, zaglądnij do azylu. Poza tym chodzi nie tylko o sterylizację celem zapobieganiu rozmnażania, ale teraz zwierzęta bardzo często chorują na nowotwory i to je chroni przynajmniej pod tym względem. Jeśli dalej masz wątpliwości to pomyśl -przepraszam dam porównanie - ile np kobiet normalnie żyje po usunięciu narządów? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vilemo 30.06.2009 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2009 tylko sterylizacja. wybierz dobrego weta, zrobi malutkie naciecie, da po zabiegu srodki przeciwbolowe (koniecznie tez na kolejne 2-3 dni!). koteczka bardzo szybko dojedzie do siebie. wiem, bo mam 2 kotki po sterylizacji aha i koniecznie kaftanik - w kolnierzu koty bardzo sie mecza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.