Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kot rozpaczliwie miauczy - o co mu chodzi?


Gutek  Fredek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Trudno powiedzieć dlaczego tak miauczy. Może daje znać że chce jeść? Może chce na kolanka? Może nawołuje? Może chce 'pogadać'? :D

Mam 4 kocury i u każdego od czasu do czasu taki szał jest, u każdego z innego powodu. Każdy jest kastrowany, zatem kwestia miauczenia nie jest chyba z tym związana. Na pewno jednak nie miauczą za kotką, z wiadomych względów. Ale niech cię to nie powstrzymuje przed kastracją. Pytasz retorycznie czy twemu kocurowi nic się od życia nie należy. A ja zapytam: a co z tymi kotkami, które dzięki jego 'radości życia' urodzą kolejne, niechciane kociaki, co z samymi kociakami? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hocki_klocki tu Cie mam :D :D :D

 

smutna lidka mam kocura kastrowanego, poprzedni kot tez był kastrowany, cały krąg moich znajomych ma zwierzęta sterylizowane i kastrowane. Jeśli chodzi o sterylizację to teraz jest metoda jednego małego nacięcia a nie cięcia całego brzuszka kotki.

Nawet się przez chwilę nie zastanawiaj i natychmiast idź do weterynarza. Rację ma Hocki_klocki, zaglądnij do azylu.

Poza tym chodzi nie tylko o sterylizację celem zapobieganiu rozmnażania, ale teraz zwierzęta bardzo często chorują na nowotwory i to je chroni przynajmniej pod tym względem.

Jeśli dalej masz wątpliwości to pomyśl -przepraszam dam porównanie - ile np kobiet normalnie żyje po usunięciu narządów?

pozdrawiam

 

dzięki, ale to nie mój kotek :) tylko Gutka i Fredka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasz kot od czasu do czasu też odstawia takie sceny, chodzi jakby zdenerwowany, czegoś szuka, miauczy (drze się), wchodzi do domu na chwilkę, je albo i nie je i wybiega, zaraz stoi pod drzwiami i znowu miałczy. Ostatnio trwało to dość długo, aż byliśmy zaniepokojeni.

ale już wiemy czemu to tak ;-) - jemu się po prostu chciało :oops: :oops: :lol: :lol: , jak przyszły dwie kotki z okolicy, poszaleli na trawniku, kot 'upuścił" nieco "energii" i już jest wszystko w normie, tylko kotkom brzuchy rosną :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Kot nadal się wydziera i nadal nie kojarzy, że jak zaczyna się wydzierać to jest wyganiany za drzwi. Rozpoznaje natomiast po sposobie w jaki się wtedy do niego podchodzi, że będzie wyganianie,(tyle, że biedak pewnie nie wie dlaczego) bo sam ucieka pod drzwi. Jeśli uda się nam to wydzieranie wytrzymać, wtedy kot , jak to kot, znajdzie sobie miejsce do spania i śpi. A zatem wątek, że chce wyjść na dwór obalony.

Że drze się, bo w misce pusto tez obalony. Że niedopieszczony, też obalony - bywa, że zejdzie z kolan, idzie gdzieś w kąt i się drze. Ze stęskniony, też chyba nie, dużo jestem w domu.

Oczywiście nie dotrzymałam postanowienia sprzed tygodnia, że kot nie będzie wcale wpuszczany do domu. Nie jestem w stanie wytrzymać jak wskoczy na parapet, miauczy(ale wtedy inaczej) i patrzy się litościwie.

Chyba oszalejemy, a ten kot z nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...