Leesou 03.04.2007 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 ... Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów próbował sam "utopić" w studni głębinowej pompę i wykonał sam jej podłączenie... ... jakich złączek użyć żeby pompa nie odpadła i nie została w studni... ...czy linka zabezpieczająca pompę w studni powinna być luźna( tak jest w instrukcji Grundfosa, by pompa nie wisiała ukośnie?) Czy jest to bzdura? ponieważ w takim przypadku pompa będzie wisieć na złączce(jakiej, plastikowej?) oraz rurze PE niebieskiej. Do spraw elektrycznych będę miał fachowca. Ja zrobiłem tak. Sam. Studnia 25m rura fi 110 woda na ok. 12m. Do studni wrzuciłem pompę zawieszoną na: 1. rurze PE fi 50 nie pamiętam jaką dawałem złączkę 2. lince zabezpieczającej - dałem taką starą linkę celną z naczepy od TIRa. 2. kablu elektrycznym Wszystko jest spięte opaskami co ok. 50cm. Oczywiście kabel elektryczny jest luźny jednak stanowi on dodatkowe zabezpieczenie na wypadek gdyby linka przerdzewiała a rura wysmyknęła się ze złączki. Rura przytwierdzona jest do pompy zwykłą złączką do rur PE. W zasadzie to pompa wisi na rurze a linka to zabezpieczenie zaś kabel to zabezpieczenie numer 2. Wszystko robiłem sam w ubiegłym roku. W tym roku bez żadnego dotykania się, włączyłem pierwszy raz pompę i pociekła woda bez żadnych problemów. Dałem również hydroforek 50l i presostat (wyłacznik ciśnieniowy) żeby mieć trochę wody w rezerwie i żeby nie obciążać pompy ciągłym włączaniem i wyłączaniem. Pomiędzy rurą ssącą a hydroforem dałem zawór zwrotny zeby mi woda z hydroforka z powrotem do studni nie uciekała. Na pompie mam zabezpieczenie 6A (pompa 1 fazowa ma bodaj 1,2kW-juz dokładnie nie pamiętam) Z tym elektrykiem do pompy to trochę przesada. Nawet podłączenie presostatu to nie żadna filozofia. Troszkę trudniej z jego regulacją. Ale to tez nie żaden wyczyn. Chyba że masz pompę trójfazową wtedy warto sprawdzić kolejność faz (żeby nie kręciła wstecz) i dać oprócz standardowego wyłacznika nadprądowego (bezpiecznika) zabezpieczenie (zapomniałem jak się fachowo nazywa), które uniemożliwi pracę pompy gdy zabraknie tylko 1 fazy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leesou 03.04.2007 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2007 U mnie koszty sudni wyglądały tak: 1. sudnia 100zł/mb - koszt już z rurą fi 110 i filtrem. 25m głeboko czyli 2.5kzł 2. obsybka czyli żwir ok. 1,5tony - 250zł 3. wkopanie 3 kręgów fi 200cm 50cm wysokie - 250 zł 4. kręgi 150zł/szt + dekiel 120zł 5. pompa zatapiana 1 fazowa 1,2kW jakaś włoska 850zł ale ważne ze kabla miała 25m bo wiele pomp ma tylko 20 albo 15 6. hydrofor 50l ok. 400zł 7. presostat + rura PE 25mb + złączki + zawór zwrotny - nie pamiętam To wszystko nie przekroczyło 5kzł. Podłączenie wody do domu jeszcze nie przetestowane. Po świętach wchodzą hydraulicy ale tu koszt przyłączenia jest już wliczony w cenę całej instalacji W-K + CO. Na razie woda służyła do podlewania ogródka bo cała budowa odbyła się na wodzie wożonej z pobliskiego jeziora, bez prądu-betoniarką pędzoną ciągnikiem. To były koszty Ale teraz po zakończeniu budowy jest już i prąd i woda Co do wypowiedzi Barbossy to ma trochę racji. Warto czasem skorzystać z opcji "szukaj". Pamiętam że już gdzieś te wyliczonka zamieszczałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janusz_21 04.04.2007 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Witam! Na to czekałem i dziękuję za odpowiedź. Z elektrykiem niestety muszę współpracować ponieważ zastosowałem się może lekkomyślnie a napewno nie tanio, do instrukcji producenta przekaźnika poziomu"Elcluwo" i nakupiłem różności takich jak : w/w przekaźnik do współpracy z sondami min/max, różnicówka, zabezpieczenie termiczne,przekaźnik zaniku fazy i kolejności faz, LCA, zawór bezpieczeństwa, zbiornik przeponowy 150l i coś jeszcze! Stąd muszę mieć kogoś kto mi to wszystko podrutuje i uruchomi, sam mógłbym coś pochrzanić. Na pewno przegiąłem, widziałem inne mniej skomplikowane urządzonka by załatwić to co chciałem, teraz już tego nie cofnę i muszę brnąć. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janusz_21 04.04.2007 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Witaj! Już dawno temu powiedziano ..." szukajcie, a znajdziecie...". Cena zależy od rodzaju gruntu, u mnie w górach(glin,iły-konkretne) w 2005 było 250zł za 1m + rura fi 160mm, 30m głęboko. W sumie za całość z niedrogą pompą +zabezpiczenia,trzy kręgi, zbiornik hydroforowy 150l + automatyka + elektryk ogółem 12000zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leesou 04.04.2007 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Studnię wierciłem na Warmi - miejscowość Rybno - pomiędzy Iławą a Działdowem. Miejscowi studniarze to się chyba z gwoździami na łebki pozamieniali . Ceny od 250 do 350zł/mb. Więc wziąłem studniarza z Nieporętu k. Warszawy. Temu się opłacało dojechać 180km dwoma ZIŁami z wiertnią i beczką, wywiercić u mnie i sąsiadów 4 czy 5 studni i wrócić do domu za 100zł/mb . Jak rozmawiałem z chlopakami którzy wiercili to mówili że dla nich nie ma znaczenia jaki jest grunt byle nie skalisty bo wtedy wiertnię szlag trafia. Więc jak widać cena nie zależy od warunków a od regionu i konkurencji. W Rybnie w promieniu 40 km jest chyba 2 czy 3 studniarzy. A w W-wie cały multum. Więc i cena niższa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bodiniusz 06.04.2007 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Ja dopytam nieco: 1. Mówicie o studniach po kilkadziesiąt metrów w głąb... jak przeglądam hydrofory to one zasysają max do 8-9 metrów. Czy wystarczy zalać, czy trzeba szukać wypasiastego hydroforu? 2. O co chodzi z tymi kręgami? Myślałem, że to po prostu będzie rurka wystająca z ziemii. Co robicie z tymi kręgami? Są wokół rurki, a powierzchnia pomiędzy rurką, a kręgami jest przysypana żwirem? 3. Jakie macie wydajności takiej studni? Czy ona (4 cm/11 cm) wystarczy do skutecznego podlewania ogrodu zraszaczami?? U mnie właśnie taka studnia miałaby za zadanie podlewać ogród... 4. Czy tacy studniarze od razu są różdżkarzami? Są w stanie pobiegać po ogrodzie i znaleźć lepsze niż gorsze miejsce? Czy wzywaliście innego różdżkarza? Czy po prostu wierciliście w ciemno? 5. Czy ktoś z Was się zdecydował na pompy/hydrofory Asgateca? Jest to coś warte? PozdrawiamBogdan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yaros 06.04.2007 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Ja dopytam nieco: 1. Mówicie o studniach po kilkadziesiąt metrów w głąb... jak przeglądam hydrofory to one zasysają max do 8-9 metrów. Czy wystarczy zalać, czy trzeba szukać wypasiastego hydroforu? Jeżeli jest głebiej, to musisz kupić pompę głebinową - taką wpuszczaną w rurę. Jest to pompa tłocząca, droższa od popularnych pomp ssących, które są w płytkich studniach. Ale za to nie hałasuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rogacek 08.04.2007 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 pompy powierzchniowe ssą max z 8-9 metrów. więc można je stosować tylko do abisynek i płytkich kopanek. niestety pompy głębinowe są droższe. dobrze zrobiona studnia abisynka z pompą powierzchniową w dobrych warunkach spokojnie da od 2000 do 4000 litrów na godzinę. i to ze średnicy fi 50. kopaną robi się gdy warstwa wodonośna ma małą wydajnośc i kręgi są zbiornikiem do którego zbierasz wodę. do takiej studni wrzucisz sobie zatapialną pompę za kilkanaście złotych i będzie pompować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batory 08.04.2007 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 mam tzw. abisynkę (wybrałem tą opcję ponieważ wywiercenie jej kosztowało 45zł za metr głębokośći) pokład wody znajduje się na głebokośći 43metry lustro wody natomiast jest na 3m. wydajność studni to 120-140 litrów/min. zastosowałem hydrofor HWA 3000 o wydajności 6000l/h. jest to mocna pompa a to ze względu na to że woda jest zażelaziona i mam kolumnę filtrującą (cisnienie niezbędne do prawidłowego przepłukania złoża) a propo szukania wody to człowiek który wiercił studnię (a robi to już od 20 lat) , stwierdził że metoda "patyka "jest równorzędna z metodą "na chybił trafił". Radiesteta może wykryć wodę ale nie na dużych głębokościach. Dodam na zakończenie ciekawostkę moje złoże jest dosyć duże (ok.8metrów) a u Sąsiada praktycznie przez płot niema wody.(ten sam studniarz wiercił u Niego 3 razy i nic) tak to już jest z tą wodą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bodiniusz 09.04.2007 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 znam się na alarmach i studniach. chętnie się podzielę wiedzą A praktyką? Jestem ze Złotnik i chciałbym mieć studnię do podlewania ogrodu. Zależy mi na tym, żeby wywiercił mi ją ktoś, kto zrobi to z głową. lustro wody natomiast jest na 3m. wydajność studni to 120-140 litrów/min. Czyli fuks? Równie dobrze mogło nie być wcale (jak u sąsiada) lub wytrysnąć w górę na 5 metrów? Czy jednak coś mierzyłeś - różdżką, albo dopytywałeś gdzieś w gminie/wodociągach? A jeszcze jedno - gdyby taką pompę powierzchniową zalać wodą (ją i wąż ssący) to nie pociągnie z większej głębokości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rogacek 09.04.2007 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 nie pociągnie. mam tzw. abisynkę (wybrałem tą opcję ponieważ wywiercenie jej kosztowało 45zł za metr głębokośći) pokład wody znajduje się na głebokośći 43metry abisynka??? raczej głębinówka. poczytaj definicję studni typu abisynka - studnia abisyńska: Rura o średnicy od 40 do 50 mm z filtrem osadzonym w cieku wodonośnym i z pompą ręczną lub elektryczną na powieżchni gruntu. techn. studnia abisyńska studnia w postaci rury stalowej wbitej w grunt na głębokość od 6 do 8 m, zaopatrzona w ręczną pompę, używana do czerpania niewielkich ilości wody dla ciekawych skąd wzieła się nazwa abisynka otóz w czasie wojny toczonej w abisynii przez angoli okazało się że mieli problemy z logistyką. na terenach pustynnych kulało zaopatrzenie w wodę i drzemojady wymyśliły prstsy sposób na pozyskiwanie wody podskórnej wbijali perforowane rury z miedzianym filtrem w piasek i pompowali pompami ręcznymi pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batory 09.04.2007 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 może i głebinówka ale wedle mojej wiedzy to głebinówką nazywa się studnie wiercone lub bite o średnicy powyżej fi110 w którą wpuszczamy pompę głebinową.a propo wysokosci lustra wody to w moich okolicach tak już jest, u kolejnych 4 sąsiadów woda jest na takiej samej głębokości i poziom wody na podobnej wysokości.studniarz który wierci studnię bada piasek który wypływa wraz z wodą użytą do wiercenia i na tej podstawie ocenia czy są pokłady wody (musi pokazać się żwir w którym to właśnie płynie sobie woda pod ziemią a propo wyciągania wody , to nieda rady wyćiągnąć wody pompą z głębokości wiekszej niż 8-9 metrow (w teorii 10) poniewaz przy tej wysokości wody następuje zerwanie słupa wody i niewiem jak by była mocna pompa wody to nieda rady.Takie to już te prawa fizyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rogacek 09.04.2007 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 w polsce nie ma szkół które uczą studniarzy. to raczej typowe rzemiosło. mnie nauczył wiercic studnie ojciec który robi to od 38 lat. moja wiedza to czysta praktyka i nie będę dyskutował o nazwach studni. dla mnie abisynka to studnia z pompą powierzchniową. czasami wiercę pod pompy powierzchniowe głębiej niż 8 metrów, zalezy to od warunków. bywa że woda zaczyna się na 7 metrach a lustro wody stabilizuje się na 4-5 wtedy wiercę głębiej i posadawiam filtr w warstwie wodonośniej. kosz ssący instaluję w nadfiltrowej. i spokojnie to wystarcza na potrzeby klientów. niestety w branży obserwuję ostatnio złe zjawisko walki o metry. widziałem 16 metrowe abisynki gdzie wystarczała studnia o głębokości 6 metrów. ale jak ktoś się umawia od metra to tak jest. moje abisynki nidgy nie są liczone od głębokości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batory 09.04.2007 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 ale co zrobić jeśli w mojej okolicy pokłady występują na takiej głebokości? wiele firm wierciło u nas studnie i wszystkie są na podobnej głebokości (były to firmy tzw. "tutejsze" jak i inne. tak wogóle to wody u nas dostatek ale tej podskórnej, wczesną wiosną oraz jesienią woda w studni kopanej równa się z poziomem gruntu. Nie jestem znawcą w temacie,ale opisuję przykład z miejsca zamieszkania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 10.04.2007 05:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 W Olsztynie za każdy metr wierceń 250zł (jezeli w podlozu sa kamienie) 220zł jezeli nie ma problemów z kamieniami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leesou 11.04.2007 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 ... i dlatego mnie się kalkulowało ściągnąć studniarza z okolic Warszawy który wziął po 100zł/mb . Co do wydajności pompy. Śmieszą mnie wyliczenia jaką wydajnośc ma pompa jeśli nie bierze się pod uwage odbiornika Co z tego że wydajnośc pompy bedzie np.6000l/h jak przyłączysz do niej 20m szlaucha "półcalowego" bo taki był na promocji w markecie Ja mam pompę o wydajności 2400l/h i podnoszenie słupa na 80m. Jak przyłączyłem do niej 80m szlaucha 3/4 cala to zbiornik 1000l napełniałem 2h. Każda złączka, zawór, pistolet zraszający daje opór płynacej wodzie więc warto zastanowić się nad instalacją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogo5660 12.04.2007 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 wszystko zalezy od glebokosci na jakiej jest woda gruntowa czy podskorna... ja mam na 12 i kosztowalo mnie to 1200 zl... w cenie robocizna, material w postaci rury pe i pompa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leming 23.04.2007 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2007 WitamMam prośbe bo słysze rózne opinie na temat studni. Chcę wykonać studnie na ogrodzie czy musze otrzymac jakieś pozwolenie i od kogo ? W jakiej ustawie znajde cos na ten temat. Podobno ostatnio się coś w tym temacie pozmieniało tylko nikt mi nie moze powiedzieć konkretnie co? Czy mogę nie otrzymać zezwolenia na taką studnie? Jeżeli tak to w jakich przypadkach? Studnia będzie do 10 metrów wiercona świdrem z sączkiem. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam Leszek Murski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yaros 23.04.2007 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2007 Taką studnię to robisz na zgłoszenie (zgłaszasz w gminie, że budujesz i już). Zachowaj tylko odległości od granicy działki, drogi i szamba (jesli masz) - mówi o tym rozporządzenie ministra infrastruktury, chyba o warunkach usytuowania budynków czy jakoś tak. A tak nawiasem mówiąc, jak zapytałem się w mojej gminie jak mam to zgłosić (mam tam oddział wydziału architektury starostwa), to powiedzieli, żebym się nie wygłupiał tylko robił studnię i zachował odległości Najlepiej zadzwoń do gminy albo starostwa, wszystko Ci powiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prokopcio 24.04.2007 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2007 Na początek jako nowy użytkownik - Witam całe grono muratora. Przed budową domku wywierciłem studnię - 11m głęboka a wody jest 7m. Całą budowę się przydawała ale teraz zaczynam robić instalacje i zastanawiam się, co zrobić, żeby w pierwszej kolejności jej nie zaszkodzić a docelowo chciałbym tej wody używać w pełnym wymiarze mieszkaniowym. Trochę o mojej wodzie: 1.Po pierwszym uruchomieniu studni woda leciała mętna przez godzinkę może dwie a do dziś leci czyściutka (na pierwszy rzut oka), tylko jak długo nie pompuję (miesiąc) to przez kilka sekund leci mętna. 2.Po zagotowaniu świerzej i "czystej" wody robi się żółtawo-pomarańczowa a zbiornik plastikowy używany przez rok na budowie ma sporo rdzy na dnie. 3.woda nie śmierdzi choć nie jest całkiem bez zapachu - jakby mineralna 4.teren gdzie jest odwiert to taka kanapka przełożona gliną, żwirem i piaskiem (szarymi i kolorowymi). I teraz pytanie - na co muszę się nastawić (co zainstalować i jakie koszta) chcąc oczyścić tą wodę, żeby można było ją sporzywać - dodam, że jestem przeciwnikiem sterylni czystej wody (prawie destylowanej). Chodzi mi o zdatność do użytku. Z tego co wyczytałem na forum to wygląda mi na przekroczoną zawartość żelaza. Czajnik po kilku gotowaniach zżółknął a czysta woda pozostawiona na słoneczku w butelce tównież żółknie. Nie mogę odnaleźć nikogo w okolicy kto przebada mi wodę, czy są jakieś odczynniki, którymi mogę chociaż "z grubsza" przeanalizować wodę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.