ged 18.11.2007 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 niedziela --- 18 listopad 2007 --- 7 stopni mrozu --- cd W sobotę odczytałem licznik elektryczny, sprawdziłem zużycie prądu ... wyszło 50 zł dziennie Odbyła się narada i szybka akcja. Kominek! Przegląd ofert, decyzja, zakup. Kompletny wkład polskiego producenta, żeliwny - do niego 8 rur czarnych, dwa kolanka, mocowania rur do ściany - w sumie 2 tys. Pół dnia pracy i mamy 14 kW darmowego ciepła. Drewna po szalunkach, na dwie zimy wystarczy Uczymy się teraz jak palić. Po godzinie mamy 18 stopni i ciągle wzrasta, kominek na minimum mocy - zamknięty szyber, minimum powietrza. ALE! z komina zaczął wyciekać kondensat... kap, kap, do miski wpada, z końca komina się wydziela i płynie w dół, gdybym inaczej poskładał komin to by się nie wylewał lecz płynął normalnie w dół w środku rury - może się sam uszczelni? Pożyjemy zobaczymy. Gdy dam więcej mocy to nie kapie - wiadomo komin ma wyższą temperaturę ... http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03211-800.jpg http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03214-800.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 22.11.2007 23:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 poniedziałek 19Dekarze przyjechali, stwierdzili że jest za zimno, zabrali zabawki i pojechali. wtorek 20... środa 21... czwartek 22Dekarze się pojawili położyli 3 krokwie narożne, kilka małych i zniknęli.Pojawili się konkurenci dekarzy, popatrzyli skrytykowali i się zabrali. Topnieją śniegi, kominek grzeje, palimy ścinkami desek, wygaszamy wyłącznie na wybranie popiołu, szybę trzeba myć codziennie. Utrzymujemy 23 stopnie w środkowej części pokoju, bliżej kominka cieplej, z dala zimniej - pomyślę o wentylatorze. nie pamiętam czy pisałem - że zamontowany komin rozebrałem, odwróciłem do góry nogami i jest OK - przestało się lać - to znaczy leje się dalej, ale nie wycieka z komina. Robię eksperymenty z różnym drewnem - chodzi mi o uzyskanie "długo-palenia" - komu się chce wstawać w nocy ...Zakupione specjalne drewno kominkowe w Leroy M. nie podoba i się - 4 siatki po 8 zł poszły przez jedną noc, a efekt na koniec był taki, że trzeba było kominek ponownie rozpalać. Sosna pali się ładnie - ciepły żywy płomień, a tamto twarde tylko się żarzy. Jednym słowem - problemu z ogrzewaniem nie ma - przy 7 stopniach mrozu był jeszcze spory zapas mocy. Cały czas trwają prace nad instalacją elektryczną w piwnicy, to znaczy robię ja i "człowiek", choć więcej człowiek, bo on bez przerwy, a mnie ktoś bez przerwy o coś pyta i głowę zawraca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 23.11.2007 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Więźba prawie gotowa, zaczynamy ocieplać skorupę styropianem, na jutro mam przygotować folię paroprzepuszcalną. Dach zaczyna ładnie wyglądać Kominek mocno grzeje. http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03245-0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 25.11.2007 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2007 Niedziela 25 listopada 2007 Dziś mija dokładnie tydzień od odpalenia tej cudownej maszyny, o kominku myślę oczywiście. Palimy od tamtej pory z jedną niewielką przerwą na wyczyszczenie z popiołu. Kłopot jest tylko w nocy, bo trzeba co najmniej raz wstać i dołożyć pociętych desek. Palimy suchą sosną. Myślę o spróbowaniu dołożenia na noc brykietów z brunatnego węgla, albo jakiegoś twardego drewna. Chociaż... raz eksperyment był, ale nie wyszedł. Takie specjalne kominkowe drewno pali się mało energetycznie, owszem długo, ale jakoś tak zimno ... Zimno nie zimno, zaczynamy się przyzwyczajać do wysokich temperatur. Teraz jest 24 stopnie ... Dach powoli się buduje. Główny majster niby inżynier budowlany, emeryt, ale musiałem mu zwrócić uwagę, że nie można postawić słupa podpierającego narożnik naczółka bezpośrednio na stropie skorupy, bo ona była liczona wyłącznie na obciążenie 50 kg/m2, fachowiec tak nie powinien zrobić. Zaskoczyło mnie jednak pozytywnie to, że starają się dokładnie układać styropian, myślałem, że jak zwykle złapie ich na fuszerce i będę musiał tę czynność zrobić sam, ale nie - robią dobrze. Nie podoba mi się również sposób zamocowania jętek, ale przy tak maleńkim dachu odpuszczę to chyba - fotki zrobię jutro. Śnieg prawie stopniał, ale mocno powiewało, trochę popadało, zapowiadają niewielkie mrozy. Wczoraj człowiek zrobił generalne porządki w budynku, odprowadzenie wody ze chodów, naciął drewna. Je dokończyłem koziołki do rusztowania, zamontowałem karnisze i zamontowałem 9 plafonów w garażu, który teraz pełni rolę kuchni. Żona powiesiła firanki i zasłonki - zaczyna się robić domowo. Wymyśliłem wreszcie sposób umeblowania mojego dworku, nie chcę o tym jeszcze pisać, bo pomysł może nie wypalić. Sprawdzę czy jest realny i dopiero wtedy się nim pochwalę. Mam wrażenie, że sytuacja się powoli stabilizuje, jeśli ekipa dekarzy nie nawali, a nic na to nie wskazuje - za kilka dni będziemy zabezpieczeni przed deszczem. Ogrzewanie działa, woda zimna i ciepła jest, ścieki działają. Prąd - licznik przy kominku prawie stoi Jutro ... inaczej położyliśmy więźbę - zabrakło kilku kawałków krokwi na narożnikach, za to zostało płatew, do godziny 10 musze to drewno dowieźć. Majster zaproponował mi 40 zł za taśmę kalenicową, na składzie maja za 20 - tej samej firmy - trzeba będzie sprawdzić... Gąsiorów skrajnych i dachówki brzegowej mi trochę brakuje - nie jestem zdecydowany czy lukarny wykończyć deską, czy dachówkami - sprawdzę co mają na składzie. No i komin - trzeba wreszcie go skończyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 27.11.2007 22:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 Poniedziałek 26 listopada 2007 sypie i wieje -1 Człowieka nie było ...Dekarzy nie było ...Śniegiem sypnęło i mocno wieje... Wtorek 27 listopada 2007 sypie i wieje -2 Człowiek się pojawił, trochę obsypał rurę wodociągową, bo ma na sobie tylko kilkanaście cm ziemi (rura). Wykuł dziurę w stropie parteru - pod główny komin, coś tam uporządkował i tak mu zeszło do końca dnia. Dekarze przyjechali poprawili folię, ale sypało wtedy, więc się zabrali i pojechali ... 60 km w jedną stronę. Ja ... Odczułem na sobie co to B25 - właz na strych odkuwałem. Aby się woda ze stropu skorupy do środka nie wlewała, nauczony doświadczeniem poprzedniej zimy, w miejscu gdzie ma być wyjście na strych na zbrojeniu postawiłem ramkę drewnianą, odciąłem wewnątrz ramki główne zbrojenie, dozbroiłem dookoła, wsadziłem 5 cm styropianu i grucha przy okazji zalewania stropu zalała właz (kilka cm). Teraz chcę zamontować właz i trzeba beton z tej rameczki wydłubać. Raptem 5 cm, ale trzeba to robić od spodu, a betonik mocniutki. Pod dłutem sporego młota ogień! czegoś takiego nie widziałem jeszcze. Jutro kucia kontynuacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 01.12.2007 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03289-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03292-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03291-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03276-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03275-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03272-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03270-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03279-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03280-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03277-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03288-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03297-800.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 02.12.2007 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 środa 28 listopad 2007 czwartek 29 listopad 2007 piątek 30 listopad 2007 sobota 1 grudzień 2007 Dachowcy kładą styropian ... Człowiek - różne prace ... Ja ... co się da ... Na fotce pokazuję sposób układania styropianu. Pod krokwie, pomiędzy płatwie idzie 10 cm z felcem, na to pomiędzy krokwie 15 cm. W sumie 25 Zastanawiam się czy styropian jeszcze jakoś zamocować aby płyty się nie podnosiły. Pod koniec dnia w sobotę dach był prawie cały ocieplony i zafoliowany. http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03300-800.jpg http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03299-800.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 06.12.2007 16:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03308-800.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 11.12.2007 01:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 Przez cały tydzień dachowcy pracowali. Trzy dni główny majster kombinował z podwinięciem dolnego dachu. Kombinował i nic nie wykombinował - zrobił dokładnie tak jak przewidziałem w projekcie - inaczej się nie dało. Ostatecznie okap będzie mniejszy, deska podrynnowa zostanie przybita 60 cm od nieocieplonej ściany, czyli 40 od ocieplonej, do tego rynna 15, w sumie od tynku do końca rynny będzie około 60 cm. Mniejszy okap powoduje wyższe ułożenie rynny - dach będzie o kilkanaście centymetrów mniejszy - w sumie chyba dobrze, będzie miejsce na gzymsy pod podbitką i piękne zwieńczenia okien. Dziś położono pierwsze próbne dachówki - wygląda pięknie. We czwartek była akcja kocioł. Przy pomocy stalowych lin, elektrycznej wyciągarki i kilku stalowych rur zaciągnęliśmy kolosa do budynku. Teraz trzeba go po schodach znieść do piwnicy - bagatela... Prawie skończyłem komin murować - zatrzymali mnie dekarze bo nad kominem wyszła im krokiew. Gdy krokwili pytali gdzie będzie komin - nauczony złym doświadczeniem poprzedniej ekipy odpowiedziałem "zgodnie z projektem" - zrobili po swojemu - dwa kominy dwie krokwie do poprawy ... Istnieje prawdopodobieństwo, że w środę, lub czwartek wejdzie ekipa od trumny nad budynkiem głównym. Teoretycznie na koniec stycznia powinni skończyć, potem dach i na początku marca (a w marcu mają być upały) będzie można wykańczać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 11.12.2007 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03311-800.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 16.12.2007 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2007 16 grudnia 2007 Od ostatnich systematycznych zapisów w dzienniku minęło ponad 2 tygodnie. Dachowcy pracują... w zasadzie pracuje jeden, a dwóch to pomocnicy. Szkoda mi opisywać jak to wygląda, generalnie on robi, ja kombinuję co robi źle, on poprawia. Na początku się złości, ale potem przyznaje mi rację. Lista poprawek jest długa ... może za miesiąc skończą ... w umowie termin - koniec listopada 2007, w praktyce wydaje mi się że powinni skończyć w lutym 2008. Ekipa do trumny zwozi się. Planują rozpocząć w poniedziałek. Są to ci ludzie którzy mieli robić dom od podstaw, ale ze względu na to, że nie miałem skończonego projektu i przez to pozwolenia na budowę - nie rozpoczęli u mnie, potem mieli inne budowy, aby wreszcie wrócić do mnie. Kominkowe grzanie sprawdza się. Nabraliśmy wprawy. Umiemy już palić. Palimy deskami szalunkowymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 17.12.2007 17:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2007 Poniedziałek 17 grudnia 2007 Ekipa cieśli ostro zabrała się za trumnę. Robili po nawet ciemku - przy reflektorach, na mrozie i w śniegu. W części łazienki pojawiły się stemple, pasy, a na pasach deski pod strop. Mam porównanie sposobu pracy z tymi którzy robili trumnę nad budynkiem gospodarczym. Tamci niewiele mierzyli - cztery punkty, sznurek i docinka po postawieniu wszystkiego. Ci najpierw przeliczą, zrobią na wymiar, poustawiają i gotowe od razu. Fotki będę robił rano, bo po zakończeniu dniówki jest ciemno. Dekarze ... nie popisali się jak zwykle, ale pozytywne nadal jest to, że zrozumieli co jest źle i bez słowa będą poprawiać...Czasu tylko szkoda Człowiek dokończył kable do instalacji oświetleniowej w piwnicy i zamontował kilkadziesiąt plafonów - takich po 10 zł w CASTORAMIE. Ja jak zwykle wszystko musiałem dopilnować i niewiele zrobiłem, a pracuję nad nową maszyną do krojenia styropianu. Dziś planuję skończyć - może uda mi sie fotkę strzelić. Generalnie cieszę się. Budowa po kilkumiesięcznej przerwie zaczęła znów posuwać się do przodu. Istnieją szanse, że z początkiem marca zrealizuję plany które miałem na lipiec roku poprzedniego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 20.12.2007 22:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 12 lutego 2006 napisałem: Dzisiaj mamy taką wersję: http://www.murbeton.h.win.pl/murator/dworek800.jpg 20 grudnia 2007 zbudowałem: http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03327-800.jpg :D :D :D :D 75098 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 02.01.2008 22:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 Dzięki dompodsosnami.Mróz. 8 st. w tym momencie. Prowizorka się sprawdza. Kominek grzeje. Wewnątrz średnio 25 st. Zamarzły ścieki. Wcale się nie dziwię, rura jeszcze nie obsypana we właściwy sposób. Myślałem, że przez święta zamarznie woda, ale nie zamarzła, zasypana jest jedynie pół metrową warstwą ziemi. Za to w piwnicy, tam gdzie jest przejście przez ścianę, wszystko było oszronione, wodomierz się nie kręcił, ale woda była. Zarządziłem systematyczny pobór. Ciekawe czy zamarznie hydrofornia. Jest wpuszczona w ziemie na 3 metry, ale górna pokrywa tylko niespełna metr pod ziemia i na dodatek nie ocieplony właz.Ekipa od trumny nad budynkiem głównym (odpukać ...) jest dobra. Dobra w takim sensie, że nie mam do nich uwag. Robią szalunek z precyzją zegarmistrza. Dachowcy ... brak słów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 04.01.2008 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Mróz -15 st, wiatr bardzo silny. Temperatura odczuwalna -25 st. Kupiłem kilka arkuszy blachy na obróbki, ceglastą i ciemnobrązową. Myślę aby okucia połączenia dachów i deskę podrynnową dać na ciemno, a resztę na jasno. Dekarzowi nie podobało się ocieplenie facjatek przeze mnie zrobione "za grubo panie, tam nie ma jak połączyć tego z dachówką, 5 cm wystarczy" powiedziałem mu jak ma zrobić ... Nie lubię sytuacji gdy to ja fachowcowi muszę tłumaczyć ... podobno inżynier ... cały dach 25 styro, a on chce na facjatce dać 5! ... zrobił konstrukcję dachu pod oknami, zero możliwości dojścia aby ocieplić ... musiałem pilareczką wyciąć ... wszystko robi od tyłu.Gdyby nie ten mróz ocieplenie szło by szybko. Przerobiłem maszynę do krojenia styropianu, zwymiarowałem wszystko, na komputerze zoptymalizowałem sposób docinania płyt i mam zero odpadu. Słownie zero. Styropian kleję pianą z puszki - zimową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 10.01.2008 18:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 DekarzeNastępnego dnia dekarz zadzwonił i poprosił o pieniądze za gięcie blach na obróbki ...Tu można o tym poczytać:Za gięcie blach obróbek dekarskich mam dodatkowo płacić ? TrumnaDwa tygodnie, 50 robotnikodniówek i mamy naprawdę perfekcyjny dolny szalunek, w połowie zazbrojony strop nad trumną, docięte i pogięte ponad 700 drutów na boki. Wreszcie normalna ekipa... odpukać... http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03424-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03418-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03420-800.jpg PlanyDziś z w/w brygadą ustaliłem termin zakończenia wszystkich prac nad moimi dachami. 1 maja 2008 mam o nich zapomnieć. - skończona trumna - położona więźba - wyklejenie wszystkiego styropianem 10+15 cm skosy strop i facjatki - piana w szczeliny każdej warstwy - szlifowanie i klej na siatce - folia, kontrłaty, łaty - obróbki blacharskie - dachówka - rynny Pogodaznośna w okolicach zera, ma się tak utrzymać do wiosny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 12.01.2008 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Upał !!! 12 stopni ciepła !Coś mi się wydaje, że pod koniec tygodnia, lub początkiem następnego będziemy zalewać trumnę. Zalewać na dwa razy, najpierw dół do miejsca przejścia momentu gnącego przez zero, a potem strop i resztę skosów. Ta sama ekipa będzie robić resztę więc teraz starają się aby było wszystko idealnie równo, potem będą mieli mniej pracy. Cieśle/dekarze nie pojawili się i nie przekazali wiadomości przez cały tydzień. Coraz bardziej dochodzę do przekonania, że będę miał kolejną sprawę z wykonawcami. Kolejne doświadczenie. Zastanawiam się czy by nie założyć "Fundacji Pomagającej Pokrzywdzonym Przez Firmy Budowlane" wyspecjalizowali byśmy się w ściganiu pseudo-fachowców, uzyskiwaniu zwrotu wpłaconych pieniędzy kosztów zniszczonego materiału i odszkodowań za stracony czas inwestycyjny. Porada dla wszystkich nowo-budujących - lepiej zatrudnić jedną firmę do wykonania stanu surowego otwartego jako całości, niż kilka do poszczególnych jej etapów, spisać restrykcyjną umowę, dużo zapłacić i mieć święty spokój. Nie dajcie się naciągnąć na zaliczki na koniec etapu, po jego zakończeniu firma może zniknąć i kłopot. Tym bardziej nie dajcie się naciągnąć na zaliczki w trakcie trwania etapu. Etapy wymusić maksymalnie duże, czasem opłaca im się stracić część kasy, aby zyskać na innej intratnej budowie. Przy dzisiejszym bumie budowlanym ucieczki i niesolidność ekip jest powszechna. Nie słuchajcie bajek opowiadanych jak to oni dobrze robią, gdzie to nie robili, jacy to oni są uczciwi itd BZDURA! dla nich liczy się kasa w jak najprostszy sposób. Gdziekolwiek mogą ukryć fuszerkę to to zrobią! Trzeba być bezwzględnym w egzekwowaniu umowy, fachowej roboty i sztuki budowlanej. Jeśli ekipa żąda pieniędzy przed ustalonym terminem i grozi opuszczeniem budowy nie zastanawiać się !!! to koniec współpracy. Jeśli nie dasz - pójdą, jeśli dasz pójdą tyle, że później i więcej narobią szkód. Trudna decyzja, ale trzeba się zmusić do przerwania budowy i szukania innych wykonawców - to naprawdę mniejsze zło. Dobra ekipa to zrozumie i się zgodzi. Trzeba zwrócić uwagę na to, że ekipy wyceniają etapy w taki sposób aby początkowe były drogie, a końcowe tanie - wszystkie tak robią !!! Dobrze jest zrobić kosztorys i wg niego ustalać procent wartości danego etapu. Dobrze jest mieć swojego kierownika budowy, lub ustanowić inspektora nadzoru. Ostrego, upierdliwego nie wahającego się wywalić ekipy przy zauważeniu najmniejszego uchybienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 14.01.2008 23:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2008 Dekarz się odezwał - dzwonił dzisiaj, ma jutro pracować - tylko co ja mu pozwolę zrobić aby nie spaprał... według ekipy która będzie robić dach nad budynkiem głównym wszystko jest do poprawy. Mają niestety rację. Nie byłem wystarczająco stanowczy w egzekwowaniu pewnych spraw. Ekipa od trumny jest ok. Zdecydowaliśmy aby już wykonany szalunek stropu nad trumną podnieść o 20 centymetrów. Dzięki temu gąsiory lukarn wejdą w pas mansardowy. Gdyby tego nie zrobić gąsiory wchodziły by w góny dach - trzeba by było robić dwa kosze ... Przy okazji wysokość poddasza zwiększy się z 2,53 do 2,73 Projektując budynek nie przewidziałem jak murarze zechcą zrobić ścianki lukarn, ile tam wejdzie materiału, jakie będą grubości elementów konstrukcyjnych. Wyszło bardzo grubo - teraz widzę, że nie da się inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 16.01.2008 00:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 Od dekarza dostałem SMS: "Panie ... proszę mi wpłacić 1000 zł na konto ... bo nie mam za co przyjechać do pana" Trumna ... dokoła dachu fachowcy zrobili rusztowanie przykręcone kilkoma śrubami do ściany. 5 robotników... w kilka godzin. Ile to ekip dekarzy zrezygnowało z krycia tego małego budynku tylko dlatego, że nie potrafili sobie zrobić rusztowania przy nieobsypanym budynku. Powiem szczerze: lubię kiedy budowlańcy zaskakują mnie swoimi pomysłami. Dobrzy są ci nowi "panie ... jak robimy dach na 4 piętrze to się rusztowania z ziemi nie ciągnie ... bo się nie opłaca..." Dziś pocięli siatkę którą zrobili wcześniej na kilka części, poprzesuwali, i na połowie dachu na starym szalunku położyli nowe bigi docięte dokładnie na 17 cm. Na to rzucą deski - własne... Jutro prawdopodobnie dokończą bigi i przykryją od góry, po jutrze szalunek wróci do stanu przed zmianami, ale będzie o 20 cm wyżej. Wczoraj, dziś jutro po jutrze - 4 dni dodatkowej pracy, ale wielkie ułatwienie przy obróbce jaskółek. Górny dach cztery spady, bez jednego wcięcia, dolny z prostymi koszami, jaskółki marzenie. Dach się powiększy, ale to dobrze! dwory miały wielkie dachy. Ideałem było (wtedy), że dach jest dwa razy większy od ścian parteru 5,70/2,90 u mnie ta proporcja jest prawie idealna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 16.01.2008 14:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03435-800.jpg Kilka "kwiatków" dekarzy... będę systematycznie fotografował i pokazywał. http://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03431-800.jpghttp://www.murbeton.h.win.pl/murator/DSC03430-800.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.