Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Ged'a


ged

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 672
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czwartek

Piątek

Sobota podciągnąłem ciepłą wodę do zlewu w garażu. Prowizorka stuletnia :D Wpadł mi w ręce kilkumetrowy kawałek rurki pex-al-pex fi 16 - odpad z podłogówki - wprost się o niego podknąłem. Już miałem go skasować, ale zatargałem do garażu, wepchnąłem w kanał wentylacyjny, powyginałem. Pod zlewem jedna złączka do baterii, w kotłowni podpiąłem się pod śrubunek zapasowego zbiornika na CWU i bez cięcia, gwintowania, ani zgrzewania, w ciągu 10 minut mam gorącą w odę w garażu. Nie ma cyrkulacji, ale rurka cieniutka, odległość niewielka - na gorącą wodę wodę czeka się kilka sekund.

http://www.ged.cp5.win.pl/murator/dsc06830-800.jpg

http://www.ged.cp5.win.pl/murator/dsc06827-800.jpg

 

W ogrodzie pierwsze klapsy dojrzewają, lubimy klapsy :D Jabłka się nie udają - kwaskowate są i w sklepie lepsze. Powoli będę wymieniał jabłonki na grusze i śliwki. Sąsiad ma kilka nowych super deserowych śliw, muszę z nim potargować, może pójdzie na wymianę i przeniesie się kila do mnie. Moje węgierki tradycyjne idą na dżemy - z tych większych kompoty żonka robi - na dżemy i do konsumpcji się nie nadają, mają jakieś takie twarde niesmaczne mikro włókienka. Maliny - wiadomo - klęska urodzaju, dobrze, bo poprzedniego sezonu nic nie było i w zimie cały zapas soków się skończył.

 

Trawniki po dwu tygodniach kosiliśmy - jesień się zbliża, wolniej rosną, to dobrze, będzie mniej pracy. W kosiarce pasek od napędu strzelił i trudno się kosi. Ulepszyć chciałem, osłonę napędu zdjąłem, miało być lepiej, okazało się gorzej. Po niedzieli naprawimy, ale co umęczyć się z koszeniem trzeba to nasze.

 

8 odcinków "U PANA BOGA W OGRÓDKU" w jedną noc pochłonęliśmy - cały dzień z ichniejszym akcentem my mówili, a i słownictwo jakieś insze się pojawiiało. Lubimy te klimaty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PONIEDZIAŁEK

Bateria termostatyczna padła. Mordowałęm się z nią dobrą godzinę, wreszcie zalałem WD40 i puściła. Chińszczyzna - ale pół roku fajnie działała. Teraz zablokowałem regulację temperatury, ustawiłem na stałe, może więcej pociągnie. Kamienia mamy sporo w wodzie.

Zero prac budowlanych pomimo pięknej pogody. Elewacja czeka. Wszystko czeka. Na kaskę czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PONIEDZIAŁEK

WTOREK

ŚRODA

CZWARTEK

Mozolne zarabianie kaski ...Jak do tej pory wszystko zgodnie z planem.

 

PIĄTEK

Trzeba było odreagować więc coś na budowie się działo. Jeden worek kleju wylądował na elewacji. Bardzo powoli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SOBOTA

Dwa worki kleju, Prawy przód głównego gotowy

 

PONIEDZIAŁEK

Zero budowania, ale!!! zrobili nam asfaltową drogę !!!

 

Fotki ... awaria serwera ... za kilka dni będzie ok.

 

Zapomniałbym - wielki drogowy walec kilkakrotnie przejechał po naszym podjeździe. Gdy włączył wibracje myślałem, że dom się zawali. Nasza droga wewnętrzna wysypana odpadami kamienia po przednim parkanie jest równa jak stół - wcześniej trudno było po niej chodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zdjęcia ...

Do 20 października nie będzie w dzienniku fotek. Serwerek przekroczył wszelkie limity transferu, a musi być teraz wykorzystywany w innych celach - poniekąd budowlanych - zarabia kaskę :D

Po 20 listopada powoli zaczniemy budowanko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zero prac budowlanych.

Zaczynamy grzać - instalacja superowo się spisuje, taczka drewna dziennie idzie.

Szkoda mi drewna, bo szybko się spala i daje uderzeniową dawkę ciepła (w ciągu godziny z zimnego kotła wydobywa nieograniczoną ilość wody do kąpieli dla całej rodziny) - miał nie jest taki szybki. Zostawimy drewno na lato, a za kilka dni przełączamy na miał.

 

---------------------------

Z tego 0,5 Mzł co to obiecałem ... dokładnie po 40 dniach dość intensywnej pracy, dziś był pierwszy przychód :lol: co prawda księgowany będzie jutro, ale jest!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek kupiłem miał - coś koło 160 zł (po 350, ale zaworkowali mi go i wyszło chyba 390 za tonę ) - będzie na dwa niepełne zasobniki, czyli na jakieś 2-3 tygodnie grzania. W domu 23-24 st - chyba lubimy ciepełko. Grzejemy na razie 1/3 domu bo reszta się wykańcza. Te 1/3 to i tak sporo metrów :D Podłogówka w całym domu - rewelacja. Kocioł z podajnikiem szufladowym - rewelacja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Chwila czasu ... testy serwerka ... powoli zaczniemy reaktywować dziennik ...

 

 

http://www.ged.cp5.win.pl/murator/dsc06952-600.jpg

 

Ooops zmienili ustawienia szerokości forum ... szkoda - zdjęcia mniejsze będą.

 

Tak wyglądał domek jakiś miesiąc temu. lekka mżawka była, ale nastrój jakiś taki wiejsko sielski. Droga którą tu widać obrośnie trawą, gazon dostanie trawkę i baseno-fontannę ... kolumienki i portyk wyrzeźbi się styropianem - będzie pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.ged.cp5.win.pl/murator/dsc06963-600.jpg

 

Dokończyłem ocieplenie drzwi garażowych. Zwykłe odpady płyty GK i worki z granulatem styropianu. Wcześniej nie było tego górnego fragmentu zabudowy, gdy go uszczelniłem temperatura wewnątrz wzrosła z 20 do 24 - czyli wyrównała się z poddaszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.ged.cp5.win.pl/murator/dsc06969-600.jpg

 

Cóż można powiedzieć ... spaprane ocieplenie poddasza. Jak to pięknie widać.

 

http://www.ged.cp5.win.pl/murator/dsc06974-600.jpg

 

A tutaj mamy fragment pewnego dworku w zimowej scenerii. Pod tą czapeczką mamy 25 stopni - lubimy ciepełko.

 

http://www.ged.cp5.win.pl/murator/dsc06975-600-2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś będzie o ogrzewaniu.

Pamiętacie? dokładnie rok temu zaprojektowałem i uruchomiłem cały skomplikowany system sterowania ogrzewaniem naszego domu. Komputer, program, czujniki, sterowniki - mnustwo skomplikowanej aparatury :D :D :D

W lecie nie było grzania więc wszystko porozłączałem, a jesienią byłem tak zapracowany, że nie miałem kiedy wszystkiego znów zmontować. Uruchomiłem kociołek na jego oryginalnym sterowniku który uważałem za bardzo mało inteligentny - cóż się okazało? wcale nie jest taki głupi. Po 2 tonach spalonego miału nauczyłem się go poprawnie ustawiać i teraz nie widzę potrzeby innego sterowania. Podłogówka ma bardzo dużą bezwładność cieplną, tony betonu w konstrukcji trumny są idealnym akumulatorem, więc nie ma potrzeby precyzyjnego sterowania. Nie ma znaczenia wielkiego czy przez kilka godzin idzie więcej ciepła z kotła czy też mniej - masa betonu i cegły wszystko wyrównuje. Jedynym problemem jest ekonomia spalania miału. Z tym dałem sobie radę metodą prób i błędów, a później dopiero przemyślenia problemu. Oszukali mnie na składzie i sprzedali miał o bardzo małej kaloryczności za to z ogromną tendencją do tworzenia się spieków. Kociołek zaczął strajkować i wywalać kilogramy niedopalonych nadtopionych skwarów. Poszły w ruch zmiany nastawień wynik jest dość ciekawy - ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... piszę po kawałku, bo ostatnio - (pewnie od mrozu) elektrownia coś tam przełącza i są chwilowe zaniki prądu które niweczą pracę komputerowca...

Wracając do kociołka - zmusiłem go do pracy ciągłej bez okresów przerw w dmuchaniu powietrza. Dmuchawa pracuje non stop, a regulacja mocy odbywa się ilością podawanego miału. Nie ma okresów podtrzymania gdy miał jedynie lekko się żarzy z powodu braku tlenu. Wszystkie palne gazy które się z niego wydobywają uciekają bezpowrotnie do komina - cóż za strata! Spalanie musi odbywać się non stop i to z nadmiarem powietrza. Szokująca jest różnica ilości zużytego paliwa - trudno dokładnie określić, ale różnica jest bardzo widoczna!

Mamy na zewnątrz ponad 10 stopni mrozu, a miału spalamy sporo mniej niż wtedy gdy było plus 10. Nie wiem jak to będzie z lepszym paliwem, bo na tym dziadowskim dmuchawa pracuje na minimalnych obrotach, a na kotle jest 70 st. Puki co kocioł jest przewymiarowany, pracuje na najmniejszej możliwej mocy, grzejemy na razie tylko 2/9 domu, taki fajny ułamek. Teoretycznie 18 kW z 80 kW dostępnej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miło wracać do ciepłego domu....

Ostatnimi czasy - jako, że pracuję w domu rzadko go opuszczam. Dziś Trzeba było wyjechać na chwilę, dosłownie chwilę. Jeden samochód zakręcił i zdechł, odpaliłem zapasowy, pojechałem - wracam ... dwa kapcie z przodu - mróz, guma stwardniała, stare felgi i puściło, pompka jest ... nie działa - zamarznięta, telefon do domu: uruchomić kompresor, załatwić transport, przywieźć... kompresor ani drgnie ... zamarznięty :D Dobrze, że na naszą wieś autobus jedzie ... jechał ... nieogrzewany, potem 300m pieszo przy 20 st mrozu. Wreszcie dom, cioepło :D :D :D :D :D kociołek stabilnie grzeje ... ciepło, ciepło :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta, święta i po świętach. Wszystkim czytaczom składam zaległe życzenia świąteczne. To już trzecia zima w naszym domu. Jest dobrze, szkoda tylko, że prace wykończeniowe nie idą do przodu, przyczyna ogólnie znana: kaska :D ... bum budowlany 2007 - maks po 6 zł, teraz kryzys - maks po 1,40 i nikt nie kupuje. Interesy idą dobrze, ale ilość zaległych zobowiązań jest dołująca :-? Myślę, że najbliższe 3 miesiące przyniosą przełamanie i wszystko pójdzie do przodu.

 

Kociołek przez okres wyjazdów świątecznych sprawował się znakomicie, bałem się, że może się sam z jakiegoś swojego powodu wygasić, ale nic takiego - przyjechaliśmy i było ok. Nowy miał zaaplikowany do podajnika spala się perfekcyjnie, zero spieków, popiół jak z papierosa. (420 zł za tonę) Dla przypomnienia: STALMARK 80 KW, dmuchawa na 2, (przy tym miale powinna być na 1), podawanie paliwa co 30 minut. Temperatura wyłączenia dmuchawy 80 st - ale nigdy do tej temperatury nie dochodzi - pracuje bez przerwy przy 58-70. Pisałem już wcześniej - niedopuszczanie do stanu podtrzymania jest bardzo korzystne ekonomicznie.

 

Z prac budowlanych praktycznie zero. Podłączyłem kilka pstryczków elektrycznych i planuję sposób wykończenia wnętrz. Będzie totalnie rustykalnie - schody na ten przykład zrobię z litego dębu, nie z klejonki, niech się wypacza i pęka - ma być widać, że to jest naturalne drewno. Nie podoba mi się drewno zrobione na plastik. Posadzka w korytarzu trawertynowa, z płytek 15x15, lub 10x10 brązowych poobtłukiwanych i zaokrąglonych - antycznych - widziałem takie po 80 zł /m2. Kłopot z połączeniem z parkietem bo różna wysokość, ale wyrówna się jakąś masą samopoziomującą, bo i tak wylewka z miksokreta fatalnie zrobiona - taki to był czas, że nie można było ekip wybierać. Dostałem trochę starych płyt meblowych - jako "forumowy ekspert od zrób to sam" planuję jakieś prowizorki z nich uczynić :D Pożyjemy ... zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...