Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do dziennika Ged'a


Teska

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie zaraz na poczatku budowy jak jeden komin przeciekał to tynk tak namókł że po wyschnięciu nie wyglądało to najlepiej i tą ścianę musiałem zacierać od nowa (tynk tradycyjny + zaprawa GT). Współczuje ale tak to już jest że jak pogoda jest najbardziej potrzebna to wtedy najcześciej daje się we znaki. Byleby tylko dzieciaczki sie nie pochorowały. Po tych tygodniach deszczów kominy namokły mi tak, że na ścianach poddasza (tam gdzie kominy) pojawiły się niewielkie plamy wilgoci(cofnięta fuga na klnkierze). Ale przy tych twoich mokrych zdjęciach mój problem zrobił się "jakby" mniejszy. Dziś na szczęście pogoda w krakowie trochę lepsza. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściany mokrawe, ale mocno grzejemy olejaczkami i wilgoć z powietrza wyciągamy osuszaczem. Dziś przyjedzie komin, wieczorem murowanko, za tydzień uruchamiamy podłogówkę - będzie taniej i jeszcze cieplej.

Tynk mamy gipsowy Knaufa - na przykładzie moich problemów obalone, lub potwierdzone zostaną mity o gipsowym tynku. Jeśli przetrzyma takie moczenie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy mikrofalówkę i kociołek na wodę. Otynkowane dwa pokoje, olejaka, turystyczny sraczyk, trzy koty, starą wersalkę, dwa materace. Nie mamy dachu, ale mamy "trumnę" wymalowaną lepikiem. Mamy kocioł, ale nie wiemy jak go zatargać do kotłowni. Nie mamy komina, ale będzie za 2-3 tygodnie. Mamy internet, mamy forum, mamy nadzieję.

 

Fajnie, że mamy Geda na tym forum... :wink:

 

Czytam, oglądam, podziwiam od dawna. Zachwyciło mnie ogrodzenie, teraz wzdycham, patrząc na okna... Piękne :D

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

gedziolu wybacz, że straszę.

 

Rób coś z tym dachem ale szybko.

Jak jesień będzie mokra, a na razie jest, to ci naleje wody w pory tej ceramiki i w nocy jak zmrozi to może powysadzać.

 

Dlatego do tego czasu musisz zrobić odpływ wody z dachu, a nie ociek na ściany i ściany musisz osuszyć.

W przeciwnym razie trumna, która teraz jest dobrodziejstwem może stać sięg woździem do trumny naciskając na ścianę o obniżonej wytrzymałości, jak mróz dociśnie Wam wodę w ścianie.

Zrób cokolwiek.

Może nawet zrezygnuj z dachówki na blachodachówkę z posypką układaną pasami 100x 40 cm. Niech ci któś jeno więźbę posadowi, resztę z pomocnikami przeszkolonymi powinieneś przeskoczyć.

 

Osusz jeno ściany przed mrozami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najgorszym przypadku więźbę położę sam (z pomocnikami). Pomiędzy płatwie i krokwie powkładam styropian (tak jak jest w planach), a ostatnią warstwę dam ze styropapy. Powinno się udać zrobić rynny. Elewacje (po zrobieniu w/w) również zdążę przed zimą.

Osuszyć ściany - jak ? one same musza wyschnąć. Maks z Wienerbergera nie tak łatwo się podda deszczom i mrozom. Budynek bez trumny zabezpieczyłem przed zlewaniem się wody ze stropu po ścianach - zrobiłem dookoła garb z betonu, nawierciłem strop i wszystko co się na nim zgromadzi idzie rynną. Jeśli nie uda mi się położyć krokwi to ponabijam na szpilki płatwie, murłaty, i pomiędzy nie dam styropian i styropapę. Po zimie ponacina się gdzie trzeba i dokończy. Jeśli nie uda się zrobić rynien, to wypuszczę styropian na zewnętrz i zrobię z niego spore okapy. Przy kącie nachylenia 60 st nie powinny się łamać.

Teraz najważniejsze to obsypanie budynku, bo nawet gdybym znalazł dekarzy, to oni wymagają dojścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak osuszyć palić czym się da i gdzie się da.

 

Piec do środka i jechane, jedynie ciepło i wietrzenie pozwala wyprzeć wilgoć.

 

Jak nie możesz, go szybko uruchomić to skombinuj, z Leroya, Casto lub Praktikera wzorowane na ruskich piecyki. Wyciągana zaspawana rura ładowana od góry. Taki piec można rozgrzać do białości, czego nie zalecam.

Koszt piecyka około 400-600 PLN pali wszystko co się zmieści. Spalanie górne, z moąliwością regulacji dopływy na górze i dole. Ja tak ostatnio od 2 miesięcy osuszam przy generalnym remoncie. Nabicie wkładu jak zimno rankiem i odpalenie. Poprawka po południu.

 

Pal i wietrz, jak nie będziesz tego robił to grzyb wam wejdzie we wszystkie rzeczy i tak szybko wam chaty nie opuści, już nie wspomnę o alergenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie znalazłem fotki innej niż załączona poniżej, ale to nie ten piec. Temu, o którym piszę w ramę wkładało się zaspawaną od dołu rurę stalową w pozycji pionowej, wyposażoną w ruszt i dwa otwory napowietrzajace, góra dół. Dlatego taki piec po rozpaleniu i wyregulowaniu można było pozostawiać bez opieki (tylko zapewnić dopływ powietrza żeby nieoczadzieć). Komora spalania była powyżej rury z szerszej i krótszej rury na dole dopasowana pierścieniem z blachy do komory ładunku i góry zaspawana tak że mogła służyć także za piecyk do postawienia czajnika. Polecam jakbys się zdecydował na wsiach pełno takich, ktoś pożyczy, jak nie kupisz one są nie do zdarcia. Mój jest użytkowany od ponad 20 lat.

 

http://photos02.allegro.pl/photos/oryginal/249/49/94/249499433

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo rozumiem po co ta panika. W pomieszczeniach w których mieszkamy grzejemy w nocy olejakami, w dzień wszystkie okna są pootwierane. Bez przerwy chodzi osuszacz powietrza. W po południu - bo wtedy sprawdzam mamy 21 st. C i 40 procent wilgotności. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić wstawienie kozy do pokoju, po co ? aby mieć 30 st. C?

Do zimy jeszcze spokojne dwa miesiące - nawet gdyby nie było więźby to dom ocieplę kołderką ze styropianu, zaciągnę klejem, zaimpregnuję i nie muszę mieć dachu. Wilgoć w domu ? owszem w wielu miejscach woda przeszła przez maksa, są plamy na tynku, ale wewnątrz jest sucho, chyba, że higrometr się myli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A piwnica? Myślałem o tym piecyku w piwnicy. Ciepło jak oleum ku górze idzie... :wink:

 

 

A tka sobie panikuję, bo sam jak ociepliłem cegłe niewielką 8 cm styropianu ładnych parę lat temu to mi zaczął w narożniczkach grzyb wychodzić.

Poza tym coponiektórzy przy budowaniu (a nie mieszkaniu) w ceramice mieli wodę zgromadzoną w pustkach powietrznych ceramiki, więc mam nadzieję że będziesz miał punkt G tfu rosy w styropianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ścianach piwnicy mam:

 

bloczek betonowy

tynk wapienno cementowy

szczotką IZOLBET A

szczotką 2x IZOLBET Dp

papę termozgrzewalną 6 mm

15 cm styropianu zwykłego twardego

2x klej na siatce

natryśnięty dysperbit 1:1 (podkład )

natryśnięty 2x dysperbit (gęsty)

kubełki

żwir

geowłóknina

glina

 

Wilgoć z zewnątrz się nie przeciśnie, a ta która została wewnątrz w bloczkach wywiewana jest wentylatorami.

 

 

Gorzej z parterem. Będzie tam 20 cm styropianu i klej na siatce plus impregnat. Jeśli jest wilgoć w maksie to będzie musiała przejść przez tynk do środka budynku. Będziemy bardzo mocno grzać i osuszać powietrze maszyną.

 

Byle do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...