Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do dziennika Ged'a


Teska

Recommended Posts

Piękna ta zima u Ciebie - rośliny niczym ze szkła, a teraz wyglądają, jakby upierzenia dostały :lol: Wiem, to tylko z pozoru takie piękne, bo w rzeczywistosci b.niebezpieczne, m.in.dla samych roślin. Miejmy nadzieję, że się nieco ociepli i pozwoli stopić lodowe powłoki na drzewach. Widziałam to niesamowite zjawisko na "żywo" u szwagra - coś niesamowitego. Lepiej tego nie ruszać, bo odpada całymi kawałkami gałązek (próbowałam strząsnąć lód z młodych iglaków) :-? . Duże drzewa pocylone niemal do ziemi pod ciężarem lodu, a mniejsze gałązki dzwonią na wietrze niczym szklane dzwonki :roll:

U nas dzisiaj nieco zelżał mróz, choć na działce nie jest to zbyt odczuwalne. Z kulistych iglaczków zdjęłam wczoraj coś jakby kask kosmonauty - lodowe półkule (niemal kule), pod którymi dusiły się krzaczki. Życzę Ci cieplejszej pogody chociaż na 2 dni, żeby nieco odpuściło :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Palimy oczywiście nadal - nie pierwszy i nie ostatni pożar. Te kominy są do tego przystosowane. Zima piękna, ale właśnie zaczęło wiać i boję się o naszą linię 15kV biegnącą nieopodal. Druty bardzo nisko zwisają, a słupy mocno powyginane. Jeśli trzaśnie to nie mamy prądu na tydzień. Przeanalizowałem wariant zasilania pompek CO z akumulatora samochodowego (mam przetwornicę 12-230) lecę ładować akumulatory bo robi się coraz niebezpieczniej. :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzmanowice, Przeginia i inne wioski bez prądu...

Tak było w poniedziałek, jak jechaliśmy do Krakowa.

Dzisiaj wracając z Zakopanego też ładnie zima wyglądała, ale już kilka domów i ulic przywrócono do życia z elektrycznością....

 

Wujek za Siewierzem nadal jest bez prądu... Ale agregat ma na samo CO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Apropos zasilania z agregatu

pisałeś że elektronika nie odpala - why?

że napięcie niestabilne z agregatu?

 

Ja zrobiłem sobie przełącznik źródeł zasilania w razie co, wala mi się fajny agregat Hondy w lepszych czasach zakupiony i tak pomyślałem ....

tylko czy nie przekombinowałem

czy trzeba będzie przez UPS-a puścić elektronikę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gniazdku w domu masz prawie idealną sinusoidę o stałej częstotliwości i napięciu. Proste agregaty nie wytwarzają sinusoidy, jej częstotliwość się zmienia wraz z obciążeniem, a napięcie to tak od 100 do 1000V Do zasilania elektronarzędzi, oświetlenia nadają się bez problemu, ale urządzenia elektroniczne nie lubią takiego kształtu napięcia - szczególnie tzw wyższych harmonicznych.

Niektóre droższe agregaty mają stabilizację częstotliwości, a te z najwyższej półki inwerter - czyli układ elektroniczny który zasilany jest z tego agregatu a na wyjściu, elektronicznie (a nie w prądnicy) tworzona jest sinusoida o prawie idealnych parametrach. Jak sprawdzić ... najprościej czytając dokumentację, trochę trudniej w praktyce. Można podłączyć kiepskiej jakości miernik elektroniczny (taki za 30 zł z supermarketu) one nie są odporne na wyższe harmoniczne więc podłączone do generatora bez stabilizacji będą pokazywać dziwnie wysokie napięcie około 300-400V (zamiast 220-230) miernik analogowy (wskazówkowy) całkuje napięcie i pokazuje wartość skuteczną sinusoidy (coś w rodzaju średniej) Potem podłączył bym do takiego agregatu jakąś mocną grzałkę i sprawdził jak zachowuje się napięcie przy zmianie obciążenia, jeśli w miarę dobrze utrzymuje 220-230 V tu już nie jest źle. Często takie mierniczki mają pomiar częstotliwości - jeśli przy zmianie obciążenia częstotliwość jest w granicach 49-50 Hz to jest prawie idealnie. Ostatnia próba ... trzeba znaleźć stare radio z zakresem fal średnich i długich jeśli po zasileniu z agregatu da się cokolwiek odbierać to można śmiało używać agregat do elektroniki. Natomiast gdy z głośnika będą się wydobywać warkoty i inne dziwne dźwięki to raczej nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuu agregat to ja mam taki

Honda EA2600

ale on chyba elektroniki do stabilizowania napięcia nie ma w sobie

miernik posiadam, cyfrowy za 100 :)

analogowy kiedyś gdzieś był, może znajdę

stare radio też może być

przetestuję :)

 

A czy zewnętrzny regulator napięcia można wstawić?

Żeby go za agregatem a przed instalacją podpiąć?

Inwertery jak szukałem sa do zamiany już zadanego napięcia - przynajmniej pierwsze strony z google

jakieś przetwornice z 12 na 230

a taki który by stabilizował całą szerokość napięcia w wąski zakres?

znasz taki?

 

Dzięki za informację

 

edit:

ok zgłębiłem temat i znalazłem AVR jednofazowego za 3600!!

To już lepiej bym sobie taki agragacik kupił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie stabilizuje napięcia :-?

Oczywiście da się zbudować inwerter 230/230 - wydaje mi się że za niewielkie pieniądze. Poszperam, coś znajdę i podeślę. Sam bym taki sobie zrobił - tak na wszelki wypadek. Miałem kiedyś taki maleńki agregacik 800W - w supermarketach po 345 zł są dostępne. Mają zbiorniki na 5 litrów mieszanki. Kiedyś gdy nie miałem prądu, potrafił na tym baku chodzić 12 godzin bez przerwy oczywiście przy zerowym prawie obciążeniu. Robiłem wtedy altankę i nie chciało mi się go wiecznie zapalać i gasić. Do niego inwerter wystarczy dorobić ii awaryjne zasilanie ogrzewania prawie darmo mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Docelowo ten kociołek ma zasilać 1200 (tysiąc dwieście) metrów kwadratowych podłogówki. Teraz ogrzewa 1/3 domu a w zasadzie 2/9 bo nie grzeje piwnicy w tej 1/3. W piwnicy jest kotłownia i rupieciarnia. Kotłownia sama się grzeje od czopucha, a rupieciarnia od kotłowni.

Wolę mieć nadmiar mocy niż jej niedomiar, coś tam piszą o sprawności kotła, ale to jest tłokowiec więc jego sprawność nie zależy od aktualnej mocy - spala wszystko co dostaje na ruszt i tyle. Ciepło do komina mi nie ucieka, mierze temperaturę spalin w czopuchu - nie przekracza wiele temperatury wody w kotle... a komfort mocy mam znaczny - znajomi narzekają na niedobór wody do kąpieli, a ja podkręcam kocioł i mam nieograniczoną ilość taniego wrzątku do woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej na miesiąc. Część ogrzewanych teraz pomieszczeń przylega do pomieszczeń nieogrzewanych. Te ściany są nieocieplone, ciepełko tam ucieka. Gdy cały budynek będzie ocieplony i ogrzewany nie będzie tego typu strat. Przewiduję, że w trzech tonach miesięcznie się zmieszczę, a jeśli nie, to trzeba będzie spalać tyle ile będzie trzeba i koniec :wink:

Pożar komina nie ma nic wspólnego z temperaturą w kominie. Drugi sezon palę na przemian deskami szalunkowymi i miałem. Komin szczególnie na dole jest zasyfiony smołą i wszelkim 'dobrem' z nie zawsze suchego sosnowego drewna. Trochę więcej drewna, więcej powietrza, pójdzie wysoki płomień i zapłon tej smoły gotowy - dobrze wymurowany Shiedel nie boi się pożaru.

 

Ile powinien spalać kocioł który ogrzewa taką powierzchnię? Trzy kondygnacje po 350 m2. Budynek raczej zwarty w sobie, nie ma balkonów, dobrze ocieplony, poddasze 25 sm styro, ściany 20, piwnica 15 Sporo otworów :-? 45 okien i drzwi, plus wielkie garażowe. Gdy projektowałem podłogówkę jakimś programem Wavina przy tak zwartym budynku wychodziło mi śmiesznie małe zapotrzebowanie na ciepło, na wszelki wypadek dałem wszystko x 2 - tak na wszelki wypadek ... oziębienia klimatu.

 

Gdzieś popełniam błędy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze ze jest ten nadmiar mocy. Mój kocioł ma bardzo szeroki zakres regulacji. W lecie wystarczyło wrzucać co parę godzin kilka desek i spokojnie podgrzewał tylko 140 l CWU i nic się nie przegrzewało. Ile wtedy wytwarzał mocy? Przecież jeśli on ma maksymalnie te 80 kW to nie muszę tyle wytwarzać jeśli mi niepotrzebne i zastanawiać się co zrobić z resztą. Ale fakt - można coś z tym zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się podoba. Sielsko i wiejsko. Syna mam - odśnieży, łańcuchy na koła mam - da się jechać, prąd odpukać jeszcze jest... żonka drożdżowca upiekła, ja pączków (wstyd się przyznać) nasmażyłem. Ciepło i pachnąco w domku jest. Czego nam więcej potrzeba ... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...