Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"porodowa" torba


Recommended Posts

Wpadam w panikę, to już ostatnia prosta, zostało 8 tygodni więc zaczynam pakować torbę w razie gdyby... i po to żeby tak jak w kwietniu nie zostać w szpitalu w koszulce i majtaskach w oczekiwaniu na i tak niewłaściwą koszulę nocną, ręcznik i takie tam

 

Poradźcie co muszę mieć na 100%, a co sobie podarować, bo i tak się nie przyda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A gdy poszedł Jaś na wojnę

Wziął ze sobą od niechcenia

Trzy rasowe krówki dojne,

Klipę, pipę, pół grzebienia,

 

Jakieś dwa lub trzy dziurkacze,

Obok legło zaś w plecaku

Jajo kurze, drugie kacze,

Brzytwa i pół kilo maku.

 

Dalej kosa, dziennik ustaw,

Niezbyt gruby kij dębowy,

Szklanka do połowy pusta,

Ale próżna od połowy.

 

Wziął też kota, psa, telefon,

Kalichlorek, laryngofon,

Sztylpy, flaczki, kit, patefon,

Wasserwagę, magnetofon.

 

Toaletkę, kaktus, flaszkę,

Obermutrę, klej, fistaszki,

Blaszkę tudzież kałamaszkę,

Zaprzężoną w dwa wałaszki.

 

Kompot z jabłek, majtki, masło

I bobkowych kilka listków,

Lecz pan sierżant strasznie wrzasnął

I wyrzucić kazał wszystko.

 

Więc nasz Jasio jął w tej chwili

Spełniać rozkaz z całej siły.

Dobrze żeśmy nadążyli

Zanotować, że tam były:

 

Jakieś dwa lub trzy dziurkacze,

Trzy rasowe dojne krówki,

Jajo kurze, drugie kacze

I grzebienia dwie połówki.

 

Klipa, pipa, kot, telefon,

Kalichlorek, laryngofon,

Sztylpy, flaczki, kit, patefon,

Wasserwaga, magnetofon,

 

Toaletka, kaktus, flaszka,

Obermutra, klej, fistaszki,

Blaszka tudzież kałamaszka,

Zaprzężona w dwa wałaszki.

 

Oraz majtki, męskie wszakże,

Bo zupełnie bez podwiązek.

Jaś wojuje, a my także

Spełniliśmy sprawozdawczy obowiązek.

A.Waligórski

 

Dzieciów robić potrafią, a się spakować nie umią :o

 

Koszulkę dają - taką szpitalną, twarzową, rozpinaną z przodu do cycka podawania. Kapcie, gacie, szczotka do zębów, walkman ze słuchawkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszulkę dają - taką szpitalną, twarzową, rozpinaną z przodu do cycka podawania.

Naprawdę? A w którym szpitalu?

 

Monika $ Seba pofatyguj się do szpitala w którym będziesz rodzić. Dadzą Ci rozpiskę co powinnaś mieć dla siebie dla dziecka (różnie to w różnych szpitalach jest), albo poszpreaj tu: http://forum.gazeta.pl/forum/f,548,Dobry_porod.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

były takie jak moja mama mnie rodziła...32 lata temu :wink:

A z tego co pamiętam sprzed pięciu lat. Miałam dwie koszule rozpiane z przodu. W czasie porodu byłam w swojej, potem przebrałam czystą. Szlafrok, skarpety, przybory toaletowe, papcie. Dla dziecka dwie zmiany ubranek typu śpioszki, kaftanik. Przybory toaletowe dla dziecka dostałam w szpitalu jako taką wyprawkę. W domu miałam przygotowaną dla męża torbę do odbioru. A w niej rzeczy na wyjście dla mnie i małej. Teraz wiem już, że przed porodem zrobię sobie zapas dużych wkładów, które można kupić w sklepach medycznych. Normalne podpaski nic nie dają, do tego wkładki laktacyjne, maść na obgryzione brodawki, płyn do higieny intymnej po porodzie. Byłam zielona i potem mąż musiał biegać i to wszystko kupować :wink:

A tak poza tym mam termin na początek października, a już szykuję pokoik dla dzidzi :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rodziłam 3 miesiące temu, i do tego zestawu co napisała Agnieszka musiałam mieć dla dziecka ręcznik kąpielowy no i oczywiście pieluszki jednorazowe. Wzięłam jeszcze dla siebie podkłady higieniczne "Sani", które położyłm na prześcieradle, żeby później jakoś wygladało w trakcie obchodu lekarskiego (w domu też się przydadzą).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszulkę dają - taką szpitalną, twarzową, rozpinaną z przodu do cycka podawania.

Naprawdę? A w którym szpitalu?...

 

Trurl aż sprawdziło na zdjęciach, czy się nie pomyliło (stare dzieje) - dawali, dawali - na troczki z przodu zawiązywaną :)

A ile wieków temu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze zrobieniem dzieciów tez był problem... po długich staraniach się udało więc torbę też się jakoś spakowac uda:)

dzięki:0

 

Agnieszka przynajmniej masz zajęcie- ja to już imię na ścianę, takie literki ze styroduru pomalowałam, ozdobiłam - suszą się , mebelki zamówione, czekam kiedy przyjadą i od razu wchodzę pędzlem coś na ścianach skrobnąć.

Na razie jedyna rzecz w pokoju to fotel kupiony do karmienia, strasznie wygodny choć ikea.

Kupiłam już nawet ozdobny papier na zaproszenia na chrzest. Wszyscy się w głowe drapią po co to komu....

 

Szafę mam już pełną ciuchówod narodzin po 9 m-cy.

Kupiłam pościel tyle, że łóżeczka będą 2 więc na jedną zmianę pościeli muszę mieć 4 komplety. No to mama, niezawodowa krawcowa uszyła mi 5 kompletów (skoro umie to po co wydawać, materiału w hurtowni tanie, aplikacje z allegro, wyszły piękne komplety wraz z ochraniaczami- każdy pod konkretna pościel) i w sumie mam już 6.

Nie wiem kiedy to wszystko wykorzystam ale co tam od przybytku głowa nie boli, a ile przy tym radochy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszulkę dają - taką szpitalną, twarzową, rozpinaną z przodu do cycka podawania.

Naprawdę? A w którym szpitalu?...

 

Trurl aż sprawdziło na zdjęciach, czy się nie pomyliło (stare dzieje) - dawali, dawali - na troczki z przodu zawiązywaną :)

A ile wieków temu?

 

Oj, Joshi czepiasz sie troche :wink:

 

Chyba kazdy szpital i teraz ma na pewno takie dyzurne koszule. Jak 4 lata temu rodzilam w Warszawie na Karowej, to lezaly w takim ogolnodostepnym schowku w korytarzu, skad zreszta rowniez podklady mozna bylo brac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koszule mialam swoja ale dali szpitalna, taka calkiem ladna kolorowa, i dobrze bo przy nieplanowanej cesarce anastezjolog mi ja rozciela,

potrzebne byly reczniki dla dziecka i mamy, pieluszki i mokre chustki do pupy, ubranka (rozne rozmiary, szczegolnie jesli dziecko moze urodzic sie spore), male rekawiczki bo pazokci nie mozna bylo obciac a mala tarla oczka, przydaly sie tez podklady do przewijania bo maluszki czesto siusiaja przy przewijaniu, a przewija sie zazwyczaj na wlasnym lozku, mialam tez swoj rozek, ktory byl praktyczniejszy niz szpitalny kocyk i na koniec cos dla mam po cesarce - jasiek, super pomoc przy karmieniu, bo pozycja lezaca jest najlepsza, a dziecko do cycka nie siega

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszulkę dają - taką szpitalną, twarzową, rozpinaną z przodu do cycka podawania.

Naprawdę? A w którym szpitalu?...

 

Trurl aż sprawdziło na zdjęciach, czy się nie pomyliło (stare dzieje) - dawali, dawali - na troczki z przodu zawiązywaną :)

A ile wieków temu?

 

Oj, Joshi czepiasz sie troche :wink:

Może trochę :) A tak po prawdzie to 3 m-ce temu rodziłam i mam przegląd okolicznych szpitali :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja proponuję dorzucic dużą butle mineralki niegazowanej i cos na przegryzkę (lekkie kanapeczki, chrupki kukurydziane)

boszzzzzzz, jak sobie przypomnę jaka byłam głodna w trakcie porodu :oops: jadłam wszystko co mi w rece wpadło :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja proponuję dorzucic dużą butle mineralki niegazowanej i cos na przegryzkę (lekkie kanapeczki, chrupki kukurydziane)

boszzzzzzz, jak sobie przypomnę jaka byłam głodna w trakcie porodu :oops: jadłam wszystko co mi w rece wpadło :oops:

 

Racja. Po porodzie mój mąż biegał po mieście i szukał sklepu nocnego, żeby mi jakąs bułkę kupić bo o tym zapomnieliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zalezy od szpitala, wiem, ze w wielu krajach to standard, ze mozna jesc,

u nas raczej pozwalaja/zalecaja tylko pic, a jak ktos slabnie daja kroplowke, ktora jest dosc skuteczna i bardzo szybko dodaje energii,

takie rozwiazanie jest tez bezpieczniejsze jesli w trakcie lub po porodzie cos sie dzieje i potrzba podac znieczulenie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

wczoraaj wróciłam z 9 dniowego pobytu na oddziale położniczym, maleństwo pcha się już na świat a jeszcze ni eczas. Naoglądałam się i nasłuchałam. Wiem jedno lepiej na porodówkę trafić z tzw. partyzanta bo wtedy juz człowiek musi tam być i tyle, a tak.... okropność.

Ale wiem już co będzie niezbędne dla mnie i dzidziusia choć jak widzę to faktycznie zależy od szpitala, a w dużej mierze także od uprzejmości położnych na nim pracujących. Życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszulkę dają - taką szpitalną, twarzową, rozpinaną z przodu do cycka podawania.

Naprawdę? A w którym szpitalu?...

 

Trurl aż sprawdziło na zdjęciach, czy się nie pomyliło (stare dzieje) - dawali, dawali - na troczki z przodu zawiązywaną :)

A ile wieków temu?

 

 

a i ja taką dostałam :)

6 lat temu prawie :)

 

po znajoma położna powiedziała, że szkoda mojej, na sam poród dała inną :)

 

 

 

a dla dziecka jak coś zabraknie, dadzą w szpitalu :)

ja musiałam miec ubranka i pieluszki

dla siebie wkłady dostawałam na miejscu

pieluchy dla dziecka zresztą też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...