Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kuchnia elektryczna ceramiczna porady


januszek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 213
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Januszek, kuchnię z płytą ceramiczną kupowałam 10 lat temu. Amica. Nie rozglądałam się za tym obecnie, bo dopiero za rok będziemy przeprowadzać się do nowego domu, ale kilka spostrzeżeń użytkownika.

Nie wierz w takie głupoty, że jak ci papu z gara wykipi, to zostają wżery. Jest to sprzęt estetyczny, łatwy w obsłudze i bardzo ekonomiczny. Łatwo utzymać w czystości, nie ma żadnych zakamarków i czyści się wszelkimi mleczkami typu Ajax itp. Są też specjalne środki, ale kosztują krocie i nie zauważyłam aby różniły się jakością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszek, ja zamierzam kupic amice prestige -

ma troche bajerow, ja np. sonda w pierkarniku, ale bardziej interesuja mnie praktyczne zabawki:

płyta z palnikami o zmiennej wielkości (duży, mały i brytfanna), auto fockus nie byłby zły (palnik włącza się dopiero, gdy coś na nim stoi),

podoba mi się patent z teleskopowym wysuwaniem blach z pierkarnika i z czyszczeniem jego poprzez spopielanie resztek w wysokiej temperaturze...

Poza tym odpowiada mi wzornictwo i chowane pokrętełka...

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam przed sobą kuchenne wybory, więc dorzucę pare zagadnień.

 

Marzyła mi się szeroka płtyta ceramiczna z tzw. polem odkładczym - czy ktoś używa i może się podzielić praktycznymi spostrzeżeniami ?

 

Chowane pokrętła są chyba lepsze od wystających - a co myślicie o sensorach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda jestem szczęśliwym posiadaczem płyty (AMICA, seria wypukła z sensorami) od dwóch tygodni, ale powoli się przyzwyczajam i zaczynam nawet dostrzegać zalety płyty!

Po pierwsze jest czysto - mysle o spodach garnków.

Trzeba nabrac pewnych przyzwyczajeń - np.używać przykrywek,

Niestety mam jeszcze problemy z gotowaniem - np. jak ugotować 1 jajko? Nie ma takich małych palników!

Ze smażeniem też mi cos nie wychodzi - jak dam moc "na full" i bez przykrywki to mi zostają baaaaaaaaaardzo trudne do usunięcia ślady (ile się strachu najadłam za pierwszym razem - wyglądało jakby się płyta porysowała!)

I chyba się szybciej gotuje, bo moje dania są ostatnio rozgotowane! Moja rodzinka jest juz na skraju wytrzymałości :wink:

A jeszcze jedno - naczynia ze znaczkiem "nadaje się na płytę" sa dużo droższe od pozostałych!

A 15 programów w piekarniku - chyba niepotrzebnie wydałam pieniądze! Ale może się jeszcze przekonam?

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam płytę Boscha (piekarnik z teleskopem - cudo!), gotuje się znakomicie. Może faktycznie brakuje malutkiego pola na gotowanie jednego jajka, ale można ugotować 5 i zrobić sałatkę jarzynową :lol: Na rozgotowywanie jest sposób: pole należy maksymalnie rozgrzać na początku gotowania, a jak się zupa, ziemniaki, kasza, makaron (niepotrzebne skreślić) zagotuje, skręcić pokrętło do 1/3 mocy. I gotować krócej, niż na gazie. Pierwsze ziemniaki u mnie to wyszło pure :o . Ale się nauczyłam :lol: Ogromna zaleta płyty - brak zapachów charakterystycznych dla gotowania na gazie i lepkich, mazistych osadów. Mycie płyty, nawet jak coś wykipi - to przyjemność w porównaniu z moją starą gazową kuchenką. A pokrętła chowane są bardzo wygodne, że o estetyce nie wspomnę. Osobiście polecam, szczególnie zabieganym, zapracowanym budującym kobietom!!!! :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zdecydowaliśmy się na płytę Boscha (model HBN 505G + piekarnik NKW 654A). Obecnie używamy płyty Siemensa. Faktycznie na początku był problem z przestawieniem się z gotowania na kuchni gazowej. Ale naprawdę jest to świetne rozwiązanie. Płytę czyści się w kilka sekund. Tak jak pisała Luśka najpierw do zagotowania pełna moc później już tylko minimalna (przy gotowaniu pod pokrywką).

Wybraliśmy taki model płyty, który ma poszerzane pola tj. jedno duże, które ma jakby w sobie mniejsze; natomiast drugie poszerza się do kształtu w "jajo". Czasmi przy gotowaniu w różnych dziwnych garnkach się przydaje. Piekarnik do tego wysuwany a nie otwierany klasycznie (duże udogodnienie przy montażu piekarnika pod płytą).

Także myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam płytę Boscha z piekarnikiem (od 2 tygodni) - bardzo klasyczne, bez żadnych bajerów (szerokie pola, itp.) Na razie jestem zadowolona. Tylko i tu moje pytanie - piekarnik dosyć głośno pracuje, na każdym poziomie ma bowiem takie automatyczne chłodzenie (coś jak termoobieg), ale ten jest oprócz tego. Już się pomału przyzwyczajam - to jest chyba zabezpieczenie - wogóle się nie nagrzewa z zewn.

Jeśli chodzi opłytę to też przeżyłam horror po pierwszym smażeniu - myślałama, że się wybarwiła - prawie spać nie mogłam. Ale są specjalne środki do płyt ceramicznych (zakupiłam Mr Muscle za 10 zł), które mają taki jakby wosk, pozostawiając na płycei zabezpieczającą powłokę. Wszystko zeszło.

Ogólnie jestem na razie zadowolona. Nie wyobrażam sobie już gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam płytę gazową ze względu na koszty eksploatacji, które wydają mi się niższe, niż przy kuchenkach elektrycznych. Idealnym rozwiązaniem - połączeniem zalet obu tych typów kuchenek jest Prometeusz Amiki - gazowa z krytymi palnikami (3 sztuki + pole odkładcze). Niestety do jej kupna zniechęciła mnie narazie cena (ok. 3 000 zł).

Może jednak wypowie się Ponury, który takową posiada. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy kuchenkę z płytą ceramiczną Amicę od trzech lat. Z moich doświadczeń, jeśli chodzi o "bajery":

-poszerzane pola grzewcze: okrągłe przydaje się, np. pod dużą patelnię, z podłużnego ani razu nie skorzystałam

-prowadnice teleskopowe (czy jak to się nazywa...) w piekarniku - moim zdaniem bardzo wygodne

-rożen obrotowy - ani razu nie korzystałam, a mamy ponieważ akurat taka sama kuchenka z rożnem kosztowała tyle co bez...

A ogólnie to płytę ceramiczną bardzo polecam: szybko przestawiłam się, jest moim zdaniem dużo wygodniejsza od gazowej, łatwiejsza do utrzymania w czystości, można zostawić jedzonko, żeby nie wystygło, może robić za blat roboczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i czytam Wasz spostrzeżenia na temat używania blatów elektrycznych do gotowania i nasuwa mi się pytanie:

*jak przedstawia się sprawa zużycia prądu przy korzystaniu z blatów elektrycznych? Jakiego rzędu jest to koszt w zł w ciągu miesiąca, zakładając codzienne gotowanie obiadów i itp.?

 

Ja osobiście używam kuchenkę gazowo-elektryczną (piekarnik, który rzadko używam) stąd moje pytanie.

 

Groszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...