Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Ady i Mikołaja


Recommended Posts

Ekipa z Kórnika to 6 chłopaków - śmigają, że hej.

a do tego myśla co robią, a to wazne, zanim połozyli płytki wszystko sobie rozłożyli, żeby nie było bezsensownych docinek, wiele rzeczy doradzili, naprawdę super. nam robili sufity podwieszane, szpachlowanie, malowanie, kładli płytki, elewację na zewnatrz i.... robili poprawki po poprzednim wykonawcy, który bardzo krzywo załozył nam nide na poddaszu.

u Ciebie już sie kuchnia robi, a u mnie nic. na razie etap wybierania...

ale w przyszłym tygodniu nie odpuszczę i po kuchnię pojadę choćbym miała na głowie stanąć!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

koniecznie!! piszę sie na następne zakupy.. Już zazdroszcze Tobie tej radosci ogladania tych malutkich ciuszkow. Ja znowu dzieciowe tematy odłożyłam niesłusznie na bok... chyba ciąża dla mnie mogłaby trwać 2 lata bo nie zdaze sie przygotowac.

Panowie "szpachelki" zakończyli poddasze i schodzą na dół.. kazali mi rozejrzeć się za farbami - nie wierzę że wkraczamy w ten etap! w przyszlym tygodniu zaczna powstawac lazienki... w wykonaniu jedynego p.Stanislawa wiec obawiam sie ze dlugo to potrwa zanim cokolwiek zobacze, ale maz uparl sie na p.Stanislawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie farb to nie polecę żadnej natomiast przestrzegam przed Flugerem. Drogie farby ale zupełnie nie warte swojej ceny.

My chyba na zdecydujemy się na tańszego Dekorala. Z doświadczenia wiem, że i tak trzeba co 3-5 lat malować(bez względu na jakość farby).DLatego raczej nie będę ładować kasy w drogie farby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieszkanie mieliśmy pomalowane farbą PARA - rewelacja.. super zmywalne co przy psie i dzieci ma ogromne znaczenie.. ale przy 65m to mozna poszalec.. ale wykanczajac dom to chyba polubie tansze.. odswiezalismy teraz mieszkanie i na suft dalismy dekoral lateksowa - malarz chwalil ze nic nie chlapie.. generalnie nie widac rozniczy wiec po co przeplacac:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mariomili przepraszam że dopiero teraz odpisuję ale coś mnie dolina ostatnio dopadła, sił i motywacji było brak. Przede wszystkim witam serdecznie i cieszę się że podoba Ci się u nas. Wykańczanie wykańcza dosłownie.. im bliżej szczegółów tym więcej problemów i radości coraz mniej.. bo już chciałoby się mieć to wszystko za sobą.. a tu każdy dzień przynosi serię kolejnych pytań o których wcześniej się nie pomyślało i już doskiwerają konsekwencje nieprzemyslanych decyzji.. ale skad człowiek miał to wszystko wiedzieć przedtem.. wkraczam w etap że nawet jak coś jest nie tak będę udawać że tak miało być i postaram sie polubić to co namieszałam.

Przeprowadzka - marzenie: im wczesniej tym lepiej, realnie - koniec sierpnia.

Kominek - Lechma z płaszczem wodnym 22kw SBJ

Zaraz wpadnę z rewizytą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się! Ja się cieszę, że przynajmniej kończy się już etap budowy a rozpoczyna wykończeniówka. Najgorsze było podejmwanie decyzji na tematy, o których nie miałam zielonego pojęcia i robiłam to na podstawie intuicji. Teraz przynajmniej mogę coś sensownego powiedzieć jak wychodzi jakiś problem.

 

A poza tym masz do pomocy p. Michalinę, która podpowie i pomoze przy wykończeniówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesz się, że w ogóle coś się dzieje... bo u mnie od tygodnia cisza i jeszcze tydzień cisza, a mnie nosi, że nie mam żadnych postępów. Jedyne "postępy" jakie obserwuję to na wadze i w obwodzie brzucha ;)

Co do oświetlenia to mam takie obawy, że skończy się dziwnie, bo jak ustalałam co i gdzie to w tych gołych murach nie byłam sobie w stanie w ogóle wyobrazić co gdzie i jak będzie potrzebne, więc pewnie jak znam życie wszystko wyląduje dokładnie nie tam gdzie by się przydało...

Co do farb nie pomogę, nie mam za dużo doświadczenia, ale jak to ma być na biało i z założeniem, że za jakiś czas do wymiany koloru i przemalowywania to dałabym coś niedrogiego, po co przepłacać za jakieś szalone farby.

Teraz mamy magnata z mieszkalnika i zwykły seryjny dulux i nic się z tymi ścianami nie dzieje.

W domu pewnie też mi już na żadne szaleństwa farbowe nie starczy kasiory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne "postępy" jakie obserwuję to na wadze i w obwodzie brzucha ;)

 

A zobaczysz pod koniec ciąży...:) Ja ostatnie 1,5 miesiąca to rosłam w oczach z dnia na dzień. A Mały potrafił w ciągu tygodnia prawie 350 gr przybrać.

 

Odnośnie oświetlenia to u mnie była masakra. Pani Michalina dawała mnóstwo propozycji a my nieczego nie potrafiliśmy sobie wyobrazić. Pewnie ma nas dosyć bo my musimy miec wszystko zwizualizowane(każdą propozycję) by móc ocenić jak to będzie wyglądać. Kompletnie brak wyobraźni przestrzennej i artystycznej.:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dziękuję za pocieszanie.. nie wiem skąd mnie ten zły nastrój dopadł. Te pomieszczenia które są zaprojektowane przez p.Michalinę mają ok rozmieszczenie elektryki, gorzej z tymi w których sama chciałam zaszaleć.. ciągle nie mogę pojąć jak to się stało bo nie wiem czy ja takie glupoty wymyslilam czy za bardzo zaufalam p.Markowi.. muszę sie oswoic z takimi sytuacjami.

Zrobilam sobie chwilowa przerwe od budowy i zabieram sie za kompletowanie wyprawki, jutro wjade na kornicka wybrac polozna. Moze te przygotowania pojda mi lepiej. Zakupilam kolejna ksiazke o blizniakach - reklamowaną ostatnio, napisana m.in. przez Martę Kuligowska z TVN i wreszcie jakis glos rozsadku - czytam ze nie musze kapac codziennie dwoch maluchow.. kazdego dnia po jednym i w nocy karmic mieszanka z butli a nie piersia bo dzieci dluzej spia.. przeraza mnie co to bedzie.

Na budowie panowie "szpachelki" robią zabudowy KG i coraz ladniej wyglada, plytkarz na razie zagruntowal sobie sciany - juz mnie wkurza jego podejscie do pracy (pierwszego dnia zepsul mu sie samochod, drugiego byl od 10 do 14..) ..ale maz ciagle go broni. ekipa od elewacji spowolnila bo przyszly upaly (holipa) ale pojawily sie juz tynki.

powoli z przestrachem patrze na topniejacy kredyt wiec jak nie sprzedamy mieszkania nastapi gwaltowne wyhamowanie... a maz sadzi dzisiaj kolejne drzewa:) trawa jeszcze nie sie nie pojawila za to chwaty owszem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co rad dla przyszłej mamy to zgadzam się w 100%. Ja mam jedno dziecko a i tak nie kąpię je codziennie. Miałam super położną środowiskową - przyszła, opieprzyła nas jako młodych rodziców że za bardzo skaczamy nad Maluszkiem i nakazała zdrowy rozsądek. Moje zdrowie i wygoda na pierwszym miejscu!!! To jest najważniejsze.Bo wypoczęta ( w miarę ) mama moze o wiele więcej niż padnięta. Ja nie miałam za dużo pokarmu i wcale się tym nie przejmowałam. Starałam sie o pokarm ale mimo wszystko dokarmiałam sztucznym - jakoś nie mogłam słuchać jak dziecko mi płacze z głodu. Oczywiście nasłuchałam się rad od "życzliwych" luc=dzi, ze sztuczne mleko jest niezdrowe, jak ja nie mogę mieć mleka itp. W nocy karmiłam piersią tylko przez tydzień - w ciągu dnia ledwo żyłam. Mały zasypiał przy piersi i nigdy się nie najadał. W końcu znalazłam rozwiązanie. W ciągu dnia ściągałam mleko i dawałam w nocy butelką. Młody jadł szybciej i jeszcze jeden plus - mógł mnie również zastapić mąż.

Polecam jeszcze jedną książkę: "Język niemowląt" Tracy Hogg - jest rewelacyjna i baaardzo pomocna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ka_em dziękuję za kolejny głos rozsądku bo jak się człowiek naczyta tych gazet i rad wspaniałych matek to można naprawdę z przerażenia zwariować. Ciągle ktoś wrzuca jakąś "dobrą radę" a ja głupieje od tego wszystkiego - wczoraj np. namieszała mi w głowie ciocia mówiąc o becikach z uszytwnieniem a ja chciałam zakupić otulacz i nie wiem teraz co kupić.. i tak każdego dnia. A książkę zakupię...bo jak tu się zrozuzmieć takie maluchy.. każda pomoc cenna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kupiłam taki usztywniany becik i zgadnij i razy go użyłam? ....Ani razu. Natomiast otulaczek jest super. Sama taki miałam i mały bardzo dobrze się w nim czuł. Najlepsze z tego wszystkiego są kocyki ale 100% bawełny. Jak jest polarowy lub poliestrowy to dziecko bardzo się poci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ado,

nie kupuj tych sztywnych becików, niewygodne, bezużyteczne i na dodatek latem to chyba by się chłopaki w nich z gorąca roztopiły:)

Co do kąpieli to najnowsze trendy w pielęgnacji niemowląt są takie, że chyba nawet niewskazane jest codzienne kąpanie dzieci...

Widzicie jakie proleniwym mamom trendy wymyślają ;)

A ja osobiście byłam prawie całkiem karmiona mlekiem sztucznym ( i to takim jakie było 30 lat temu, a nie nowoczesną mieszkanką jak teraz) i jakoś szczęśliwie w zdrowiu trzydziestki dożyłam, więc chyba nie ma co demonizować karmienia mlekiem modyfikowanym a na pewno nie ma co wpędzać się w jakiekolwiek poczucie winy jak się piersią karmić nie chce lub nie może.

Poród na razie wypieram ze świadomości, jakoś nie chce mi się myśleć, że muszę jakoś brzdąca na świat wydalić, wolę myśleć, że jakoś to będzie...

a i jeszcze jedno nie wariuj ze sterylizowaniem , gotowaniem, odkażaniem. Znam osobiście moje 3 siostrzenice, okazy zdrowia i urody, które przez całe życie nie miały niczego steryzliowanego ani wyparzanego i żyją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...