Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Ady i Mikołaja


Recommended Posts

Paznokcie dziecku najlepiej na początku obcinać na śpiocha. Wtedy mniej stresu dla rodziców ;) moja starsza córcia miała np. taki okres na początku, że usypiała tylko i wyłącznie przy włączonym okapie w kuchni (ale tylko naszym) :lol2: Przy kolkach świetnie sprawdziła się włączona suszarka.

Jeszcze mi się przypomniało, żeby nie kupować gąbkowych wkładek do wanienki (takich na których kładzie się dziecko) - bo to wylęgarnia bakterii. Lepiej położyć w wanience pieluchę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Łojezu, wpadłam żeby się oficjalnie pozachwycać, a tu wątek tuż-przed-porodowy, który i mnie bardzo dotyczy.

Wczoraj sobie uświadomiłam, ze zostało mi jeszcze max 1,5 mies. A wszystko jeszcze niegotowe, bo "mam jeszcze czas". U mnie emocje nieco inne, bo to 2 ciąża, ale dokładnie pamiętam jak się przejmowałam każdym szczegółem, odcieniem wózka itp. Chociaż wczoraj wpadłam w lekką panikę i zaciągnęłam małża do Ikei po komodę (przewijak) a dzisiaj od rana kompletuję poprzez allegro wyprawkę dla córy i dla siebie też :D

 

Ale do rzeczy: bardzo w moim guście wnętrza się szykują. Klatkę schodową mam właściwie identyczną- mam schody ze spocznikiem, a nie zabiegowe, ale kształt i moja koncepcja identyczna!! Nie mogłam wręcz uwierzyć. Pokazałam Twoją wizualkę małżowi, mówiąc, że właśnie zrobiłam koncepcję naszej klatki schodowej i jedyne co stwierdził, to że umawialiśmy się na jaśniejszą podłogę :D

 

Wytrwałości, to już końcówka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do rozmów okołoporodowych, to u mnie jedną z bardzo przydatnych rzeczy była taka poduszka rogal wypełniona kulkami ze styropianu - idealna do karmienia, a potem do położenia dziecka. Przewijak przydał się bardzo (dla kręgosłupa). Porządny, stabilny, dobry wózek, i to nie pod kątem wizualnym tylko pod kątem wygody dziecka, bezpieczeństwa i wygody poruszania się z nim. Mało popularne podejście, ale ja tak mam. Na marginesie - koleżanka kupiła wózek nowoczesny, gdzie w komplecie była dość mała gondola. Dziecko urodziło się, w miesiącach zimowych i po 1-2 miesiącach musieli kupować nowy, bo w poprzednim synek się nie mieścił. Na etapie późniejszym - frida, bujaczek, nosidełko ze wzmocnieniem na kręgosłup (BabyBjorn). Z butelek do but. Habermana (w przypadku okresowych problemów z karmieniem piersią), butelka Dr Brown.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie było mnie caly dzień a tu tylu gości.. dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie rady dla przerażonej przyszłej double mamy..

po kolei... chusta - właśnie zastanawiam się nad nią.. bo powolic dociera do mnie że chyba nie zdążymy z przeprowadzką i muszę opracować jakiś system schodzenia z IV piętra... a dwóch fotelików chyba nie dam rady, więc pomyślałam że jeden w foteliku, drugi w chuście - nosidełku.. no i tu mam dylemat.. bo chusty wydają mi się trendy ale boję się jak diabli że niezdarnie zawiążę i dziecko wypadnie.. jakoś nosidełka wzbudzają moje większe zaufanie. myślałam jeszcze o takiej chuście Bebelulu - taka wydaje mi się pomiedzy chustą a nosidełkiem - co sądzicie?

samobująjące sie foteliki, karuzela i inne cuda moje maluchy chyba będą skazane na zimny chów, nie będzie noszenia na rękach.. bo po prostu nie dam rady, zobaczymy jak będą się zachowywać... jak sobie same nie poradzą to będziemy rozważać jakieś pomoce.. na szczęście okap i suszarkę mam:)

przewijak nie wiem qrcze co z tym przewijakiem.. pomyślałam że kupię jakiś i położe na obecną komodę.. bo wg moich kolezanek jak dziecko zaczyna sie wiercic to i tak lepiej przewijac na lozku...ale ze wzg. na kręgoslup nie bedzie to najwygodniejsze rozwiazanie

wanienka po dłuuuugich jak to wszystko u mnie:) rozważaniach zakupiłam jednak wanienkę z Ikei.. za 19zł:) i w srodek taki lezaczek dokupilam.. ta onda super jest ale ogromna i perspektywa kapania maluchow w obecnym mieszkaniu jakos mnie przerazala.. a wanienka z Ikei bedzie super pozniej do moczenia nog:)

Mój brzuch jest już ogromny i wszędzie wywołuje litość.. ostatnio w Piotrze i Pawle robiąc zakupy otworzyli dla mnie kasę.. chyba wyglądam jakbym miała zaraz rodzić i każdy się boi:) lekarz chce mnie "rozpakować" przed swoim urlopem.. czyli przed 20 lipca.. termin mam na 10.08 ale podobno z blizniakami to nie dam rady dochodzic tak dlugo.. na szczescie poki co energia mnie nie opuszcza.. pewnie moblizuje świadomość że tyle jest jeszcze do zrobienia.

Nie zakupiłam jeszcze .. przewijaka, podgrzewacza, laktatora (bo kto to wie jak to bedzie z tą mleczarnią u mnie), materacyka do łóżeczka (na pierwsze 3 m-ce rozwazam wariant jednego lozeczka.. chyba sie zmieszcza:)).. i nadal poluje na drugi maxi cosi cabrio z baza...ufff.

Tyle w tematach dzieciowych.

Olgusieniunieczka - fajnie że wpadłaś.. zaraz idę podejrzeć co u Ciebie..też chciałam schody ze spocznikiem:) ale u nas nie było tyle miejsca na schody i nie dało rady... nie będzie jednak tak biało bo miałam wrażenie że trochę studnia mi sie zrobiła.. i malujemy (właśnie dzisiaj) na kolor który skopiowałam od Mazo. Balustrady też nie będą tak powycinanie do schodów.. bo okazało się to zbyt kosztownym rozwiązaniem wiec beda montowane do policzkow schodow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop: Cena zabija! Ale to są te drobne smaczki, które sprawiają, że dom nie jest ładny, tylko zachwycający:)

Taka ekipa to marzenie (zakładaj firmę wykonawczą:-)), a taaaki mąż to cudowny skarb:D:

 

aż mi głupio że ja na ten gzyms nie zwrócilam wcześniej uwagi:) ale Twoje wpisy połechtały próżność małża.. a że to typowy zodiakalny LEW to chodzi teraz dumny jak .. Lew:) a na szczęście ekipy oszczędzały nam stresu na budowie i odpukać (tfu tfu) jakoś gładko poszło... albo może to wynika z naszej niewiedzy:) i wydaje nam się że wszystko jest w porządku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O małżonek szanowny to lew? To pozdrów go od lwicy.

I teraz też mi się lwiczka szykuje ta lokatorka z brzucha:)

A jak Twoi się szybciej rozpakują to już lwiątkami nie będą?

Masz planową cesarkę? Bo ja cały czas liczę, że urodzę sn, chociaż młoda na razie nie przejawia chęci do zmiany pozycji i zalega w pośladkowej...

Jej... trochę nam już mało do porodu zostało ;)

O chuście też myślę intensywnie, ale trochę się boję żeby dziecku krzywdy nie zrobić niewłaściwym wiązaniem czy umieszczeniem go w chuście tak żeby miało źle obciążony kręgosłup. Może kupię, ale jak młoda trochę podrośnie...

Dziś od rana znów poszalałam z zakupami dla młodej, chyba już hormony mi dają popalić, bo jakiś instynkt gromadzenia wszystkiego mi się włączył. Tylko czekać, aż zacznę prać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myszonik ja już mam poprane, poprasowane.. ale rzeczywiście przyszłe mamy trochę na głowę dostają z wyprawką.. wmawiają nam w mediach że wszystko potrzebne.. staram się być odporna.. ale trochę ulegam.

 

no jak chłopcy się pospieszą to będą raczki.. a jak zrobią tatusiowi prezent na urodziny.. to będę miała 3 lwiatka w domu:( nie żebym miała coś przeciwko lwom.. ale swoje humorki mają:) no i to zamilowanie do wygody i luksusu... a ja oszczędna Panna jestem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ado - nie bój się chusty, nie baw się też w żadne Bebe coś tam ani nosidełka, najbardziej naturalna i zdrowa jest chusta wiązana i jej wariacje. Jeśli chcesz skontaktuję Cię z kumpelą, która jest instruktorką - może Cię nauczyć wiązań, wypożyczyć chustę. U niej też możesz ją kupić, albo w stu innych miejscach, tyle że ona z Poznania. Dziecko nie może wypaść z chusty :) A samo noszenie jest boskie i nie boli kręgosłup.

http://forum.gazeta.pl/forum/f,44603,Kawalek_szmaty_chusty_i_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mazo - koniecznie proszę o namiary na instruktorkę chust noszenia.. może wymyśli mi jeszcze jakiś sposób na noszenie bliźniaków - jeden na plecach, drugi z przodu:) jeszcze przydałaby się instruktorka która nauczy mnie jak nosić na głowie kosze z zakupami:) chustami jestem naprawdę bardzo zainteresowana ale musi mnie ktoś nauczyć jak się z tym obchodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też początkowo bardzo się bałam i kupiłam taką jak hamak bebelulu. Ale dostałam od przyjaciółki zwykłą i jest o niebo lepsza. Odciąża kręgosłup (a mój cwaniak ponad 4 kilo ważył gdy się urodził). Pierwsze 3 wiązania- potrzebowałam asysty, ale to bardziej psychika potrzebowała :)

Janek mając 4 miesiące pół Tatr zwiedził w chuście, nie przeszkadzała mu ani w zwiedzaniu, ani w drzemaniu. Mam nadzieję, że z dwójką też można się jakoś omotać ;) Bo noszenie dzieci w foteliku samochodowym- łoj 2 razy kręgosłup mi poleciał od tego, a nosiłam 1 szt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ada trzymaj się:)

Już finiszujecie. Pomyśl jak daleko jesteście do przodu:)

co do lamp to współczuję, bo ja mam niemal migrenę na samą myśl o wyborze oświetlenia....

A farbę tę szarą polecaną przez mazo to możesz na forum spylić, już pół forum chce nią malować:)

Zielony faktycznie wyszedł wściekły, ale niech chłopaki mają radośnie i wiosennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się dyskusja wywiązała:) Czy to na pewno firum budowlane;)

 

Chusty niegdy nie odważyłam się spróbować, a musze przyznać, że noszenie fotelika jest okropne. Na szczęście ja mam windę i zawsze wkładam fotelik na stelaż od wózka więc dużo się nie nanosiłam.

 

Laktator - z tego co wiem to warto poczekać i zobaczyć czy będzi epotrzebny. Choć przy bliźniakach wydaje mi się, że bardzo. POlecam Medela (elektryczny).Odpuść sobie ręczne. ak będziesz musiała dużo ściągać (tak jak ja) to ręce Ci odpadną.

 

Wszystkie zabawki i ułatwienia typu karuzelki, bujaczki, maty edulacyjne - jak najbardziej tak (szczególnie mata) ale tylko po piewrszych dwóch miesiącach. Pamiętaj,że dla dziecka wszysko co zobaczy jest atrakcją a byt dużo atrakcji na początku życia to PŁACZ!!! Atrakcją jest też przewijanie, karmienie, ogladanie wzszystkiego dookoła. Więc gdy dołączysz do tego muzykę, bujanie itp to będzie dla niego za dużo.

 

Później jak najbardziej. Mnie mata nieraz uratowała życie - szczególnie rano gdy Młody się budził o 5-6 rano. Kładłam taką matę przy swoim łózku i Młodego na nią. POtrafił bawić sie długi czas. A ja trochę się przespałam;)

 

Na początku uspokaja dzieciaczki wszystko co szumi - przypomina mu to jak był w Twoim brzuszku. Szum był dla niego naturalnym odgłosem więc to go uspokaja bo czuje się bezpiecznie. U nas działał odkurzacz;)

 

To tyle o dzieciach.

 

Domek robi się cudowny. Tarasik aż zaprasza na kawkę.

 

Musze zobaczyć te farby KABE. Flugera odpuściła dawno bo mam złe doświadczenia i wiem, ze jeśli chodzi o te farby to się przepłaca.

Ado czy jesli chodzi o lampy to bierzecie ofertę od Pana z 4lightu? Jeśli tak to zobacz w Spotlinie. Jest to samo ale znacznie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to było już moje drugie podejście do 4lightu ale mam wrażenie że to strata czasu.. Pan zarzuca toną katalogów z lampami w kosmicznych cenach i opowiada o trendach w designie oraz jakości ledów... strata czasu.. ja po prostu potrzebuję ładne lampy - to już lepiej wybrać coś i dać listę naszemu elektrykowi p.Mareczkowi - on wszystko załatwi:) niestety dwóch lamp które spodobały mi się w 4lightcie nigdzie nie mogę znaleźć.. zaraz zamieszcze w dzienniku .. może ktoś pomoze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...