BetaGreta 04.08.2011 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Ja się chyba nie przyznałam, że podczytuję Dom cudny, ale chłopcy za to rozbrajają na całego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 04.08.2011 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Za życzenia zdrowia dziękuję, przyda się O tak - znaleźć dobrego pediatrę to połowa sukcesu. Ja znalazłam właśnie na oddziale w szpitalu i mimo, że mąż ma pakiet rodzinny w Medicover za który płaci, jak się dzieje coś złego (więcej niż przeziębienie) jadę do niej prywatnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 04.08.2011 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Ada, dla Twojej wiadomości. Mam wylewkę w garażu Jako medyk historii ze służbą zdrowia i opieką nad dziećmi nie skomentuję. Ja w zasadzie z takowych usług nie korzystam i od ponad 2 lat moja córa ma się dobrze. Bez żadnych leków, syropków itp jak na razie (nawet p.gorączkowych- nie uznaję), od roku przeziębienia nie złapała, oby jak najdłużej Alicja - dla Was duuużo zdrowia. Choroby dzieci są takie przykre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 04.08.2011 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Ada, dla Twojej wiadomości. Mam wylewkę w garażu Jako medyk historii ze służbą zdrowia i opieką nad dziećmi nie skomentuję. Ja w zasadzie z takowych usług nie korzystam i od ponad 2 lat moja córa ma się dobrze. Bez żadnych leków, syropków itp jak na razie (nawet p.gorączkowych- nie uznaję), od roku przeziębienia nie złapała, oby jak najdłużej Alicja - dla Was duuużo zdrowia. Choroby dzieci są takie przykre Oby jak najdłużej córcia nie chorowała. Ciekawe jak to będzie jak pójdzie do przedszkola ? Nie zawsze sprawdza się teoria, że jak dzieci idą do przedszkola, to pierwszy rok tylko chorują. Moje dziewczyny od samego początku przygody z przedszkolem chorują 2-3 razy do roku, ale może odporność odziedziczyły po mamusi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 04.08.2011 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Oby jak najdłużej córcia nie chorowała. Ciekawe jak to będzie jak pójdzie do przedszkola ? Nie zawsze sprawdza się teoria, że jak dzieci idą do przedszkola, to pierwszy rok tylko chorują. Moje dziewczyny od samego początku przygody z przedszkolem chorują 2-3 razy do roku, ale może odporność odziedziczyły po mamusi Jak będzie nie wie nikt. Mam nadzieję że teoria się nie sprawdzi 2-3 razy do roku nie tak źle. No i choroba chorobie nierówna. Jedno dziecko bierze ab i biegnie do przedszkola jak tylko się polepszy, a drugie rodzice zabierają, kładą do łóżka i zamiast ab budują odporność metodami naturalnymi. U nas mleko z miodem + kanapka z czosnkiem i dziecko na drugi dzień jak nowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
khb 07.08.2011 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2011 witam ponownie proszę o namiar na Pana Tomka od mebli kuchennych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 07.08.2011 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2011 Jak będzie nie wie nikt. Mam nadzieję że teoria się nie sprawdzi 2-3 razy do roku nie tak źle. No i choroba chorobie nierówna. Jedno dziecko bierze ab i biegnie do przedszkola jak tylko się polepszy, a drugie rodzice zabierają, kładą do łóżka i zamiast ab budują odporność metodami naturalnymi. U nas mleko z miodem + kanapka z czosnkiem i dziecko na drugi dzień jak nowe U nas antybiotyki są naprawdę rzadkością, bo uważam, że nie należy ich podawać za często, aby nie wyjaławiać organizmu. Zazwyczaj antybiotyk dziewczynki dostają raz w roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikiada 08.08.2011 13:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2011 khb - namiar na p.Tomka 606 649 263 - ale ostatnio jest przywalony terminami i nie wyrabia się.. czym doprowadza mnie do szału.. czekamy na niego z montażem finalnym kuchni i innych rzeczy.. trochę nie panuje nad terminami i gubi się w ustaleniach:) BetaGreta - fajnie że wpadlas:) i zapraszam czesciej.. fajny babiniec nam sie tu zrobil:) dziewczyny.. cieszę się że dziennik nie zamiera dzięki Wam, ja trochę jestem teraz na bocznym torze:) ale rozumiecie to.. nie narzekam ale jest czasami jazda bez trzymanki.. najlepsze sa wyprawy na spacery... kiedy pada hasło idziemy na spacer, najczesciej jeden budzi sie z rykiem ze chce jesc.. wiec najpierw sprawdzam pieluche.. najczesciej przy przewijaniu i ubieraniu posika sie jeszcze na nowe ciuszki.. wiec trzeba przebierac.. kiedy dostaje jesc, odzywa sie drugi i historia sie powtarza.. i tak schodzi mi godzina.. pozniej spocona wychodze na spacer.. na szczescie jak tylko poczuja troche powietrza zasypiaja.. wiec delektuje sie godzina spokoju:) maz walczy na budowie, a ja korzystam z pomocy teściowej. Monsanbia - wylewki w garazu nie zrobilam.. na razie:) najpierw nie pasowalo nam logistycznie, teraz doszlismy do wniosku ze kasa przyda sie na inne rzeczy.. ale na pewno zrobimy pozniej. Musze wpasc do Ciebie i zobaczyc jak wyszlo. Jestes zadowolona? specjalnie dla Was:) ciężko im zrobić zdj. bo albo śpią albo tak się ruszają że nie można ich uchwycić w spokojnej pozycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 08.08.2011 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2011 kociaki Dokładnie Cię rozumiem, ja przy jednej wychodziłam spocona. Nie chcę Cię straszyć, ale zobaczysz co się będzie działo w zimie Jak trzeba będzie wiercących upchać w kombinezon. To jest dopiero hardcore Z wylewki jestem bardzo zadowolona. To był dobry wybór. Mam nadzieję że za 5 lat będę mogła powiedzieć*to samo:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 08.08.2011 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2011 Taaakie słodziaki!!! Tylko schrupać. Och każde wyjście to wyprawa. Ale Monsabia ma rację. Teraz to pikuś. Mój Maluch urodził się na zimę i każde wyjście to był koszmar. Zanim uszykowałam i ubrałam Młodego sama byłam mokra. Praktykowałam zasadę by ubierać go na samym końcu - jak już sama będę gotowa. A jemu zawsze wedy zbierało się na płacze i marudzenia. Latałam jak kot z pęcherzem między kuchnią (przygotować mleko i butelki) sypialnią (sama się ubrać) a Maluchem (uspokajać go). Przy dwójce strasznie Cię podziwiam-musisz być mistrzem organizacyjnym;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
khb 11.08.2011 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2011 khb - namiar na p.Tomka 606 649 263 - ale ostatnio jest przywalony terminami i nie wyrabia się.. czym doprowadza mnie do szału.. czekamy na niego z montażem finalnym kuchni i innych rzeczy.. trochę nie panuje nad terminami i gubi się w ustaleniach:) BetaGreta - fajnie że wpadlas:) i zapraszam czesciej.. fajny babiniec nam sie tu zrobil:) dziewczyny.. cieszę się że dziennik nie zamiera dzięki Wam, ja trochę jestem teraz na bocznym torze:) ale rozumiecie to.. nie narzekam ale jest czasami jazda bez trzymanki.. najlepsze sa wyprawy na spacery... kiedy pada hasło idziemy na spacer, najczesciej jeden budzi sie z rykiem ze chce jesc.. wiec najpierw sprawdzam pieluche.. najczesciej przy przewijaniu i ubieraniu posika sie jeszcze na nowe ciuszki.. wiec trzeba przebierac.. kiedy dostaje jesc, odzywa sie drugi i historia sie powtarza.. i tak schodzi mi godzina.. pozniej spocona wychodze na spacer.. na szczescie jak tylko poczuja troche powietrza zasypiaja.. wiec delektuje sie godzina spokoju:) maz walczy na budowie, a ja korzystam z pomocy teściowej. Monsanbia - wylewki w garazu nie zrobilam.. na razie:) najpierw nie pasowalo nam logistycznie, teraz doszlismy do wniosku ze kasa przyda sie na inne rzeczy.. ale na pewno zrobimy pozniej. Musze wpasc do Ciebie i zobaczyc jak wyszlo. Jestes zadowolona? specjalnie dla Was:) ciężko im zrobić zdj. bo albo śpią albo tak się ruszają że nie można ich uchwycić w spokojnej pozycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 12.08.2011 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2011 Ado ale rosną Twoje chłopaki. Już widać, że są więksi. Moja też jakoś tak się bardziej pyzata zrobiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
khb 12.08.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2011 witam u mnie w środę start z budową:koparka i geodeta a w następny poniedziałek ekipa murarzy zaczyna stawiać mury ;może spróbuję jakiś dziennik założyć a propo's chłopców rzeczywiście rosną jak na drożdżach; u mnie w domu zadziorna 12-letnia nastolatka i zbuntowany uparty pięciolatek czyli konsekwencja na pierwszym miejscu ( z czym u mnie czasami na bakier) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikiada 12.08.2011 20:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2011 khb - powodzenia i niech ci pogoda sprzyja i szczęście do ekip czasami jak mi ciezko kiedy mam placz w stereo:) myślę sobie że przyjdą czasy (okres buntu, dorastania) kiedy będę ten okres z nostalgią wspominać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majamaki 13.08.2011 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2011 Mikiada Witam Cię serdecznie. Do płaczu musisz się przyzwyczaić i traktować jako coś normalnego - inaczej zbzikujesz:) Pierwszy rok jest najtrudniejszy... Później to sama radość - chichranie, śmiech, bieganie. W domu zawsze gwar i radość. Mama Trójeczki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anka1977 13.08.2011 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2011 Gratuluje pociech!! Mam jeszcze drobne pytanie dotyczące okien (temat mnie strasznie męczy a chce go już zamknąć). Masz okna dokładnie takie jakie ja też zamierzam założyć... tylko.... strasznie męczy mnie kolor klamek, ponieważ tak jak kolor okien bardzo mi się podoba to klamek złotych "nie widzę". Tym bardziej, że w kuchni będą pewnie wszystkie uchwyty stalowe oraz również w salonie chce połączyć drewno ze srebrnymi dodatkami. Założyłam nawet osobny wątek na forum tylko jak widzę zostałam nieźle "wdeptana" w posadzkę co do koloru. Czy dobrze mi się wydaje, że masz srebrne klamki? Jeżeli tak to byłam wdzięczna za zdjęcie. Jeszcze raz GRATULACJE!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 13.08.2011 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2011 Gratulacje! Słodziaki. Pewnie pierwsze dwa lata będą kosmiczne, ale potem już tylko z górki i ile radosci!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikiada 13.08.2011 11:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2011 Ja to mam pecha.. wybrałam się dzisiaj z twixami na spacer.. i co? zaczęło padać. jak wróciliśmy do domu.. przestało i wyszło słońce:( Anula05 i Anka1977 dziękuję za gratulacje i słowa otuchy. W kwestii klamek - kurcze a to mnie zaskoczyłaś pytaniem.. klamek nie mamy jeszcze zamontowanych bo regulacje okien robią tuż przed wprowadzeniem.. mamy chyba jedną klamkę "dyżurną" w przyszłym tyg. beda nam robić regulacje i pewnie montować klamki.. juz sie boje ze przeoczylam to, tez nie chce zlotych! wybralabym satynowe. Po weekendzie zadzwonie do firmy i zapytam jakie mam klamki..jeju oby tylko nie zlote.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 13.08.2011 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2011 Regulują Ci okna za tydzień, reguluje się tuż*przed przeprowadzką ... dobrze dedukuję że zaraz TEN moment? Też mieliśmy przejścia z klamkami. Wszystko pozamawiane, mamy wychodzić po podpisaniu umowy, a mnie olśniło! Zapytałam - a jakie klamki będą do okien? Na co pan mi pokazał - kolor: starzone złoto Zamieniłam na satynę Z oknami oczywiście przyszły srebrne Umowa jest taka, że mają nam je podmienić przy okazji bycia u nas na regulacji, ale teraz sama nie wiem - zostawić te sebrne czy wymieniać*na satynę? Te srebrne są*takie ... jak aluminium, takie biało srebrne. Nie wiem czy mi się*podobają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anka1977 14.08.2011 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2011 Dziękuję dziewczyny, że to nie tylko ja mam obrzydzenie do "starego złota" Oczywiście nie chodziło mi o błyszczące srebro tylko o satynę ( w moich oknach nazywa się klamka tytanowa:)) i o takim kolorze będę rozmawiała ze sprzedawcą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.