Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Ady i Mikołaja


Recommended Posts

cha cha.. większość budowlańców jest podobnych do p.Marka:) mój płytkarz jest jeszcze lepszy..p.Stanisław na oko lat 55, ubiera się jak dzieci kwiaty - kolorowe bluzeczki, spodnie dzwony ale zawsze wypachniony ze hej (lepiej tak niż gdyby miał potem dawać) . .musze kiedys mu zrobic zdjecie..załuje ze karpiela bułecki nie widziałam.. robią jeszcze posadzki betonowe i z żywicy epoksydowej - a o takiej marzyłam w garazu wiec moze jeszcze znajde pretekst zeby zobaczyc sie z bulecką:)

Mój mąż się zawziął że ogród jako tako trzeba zrobić zebym mogla gdzies z maluchami siedziec no i zeby piachu do domu nie wnosic.. wiec u nas prace z kazdej strony. Bruk bedziemy robic na koncu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mój mąż się zawziął że ogród jako tako trzeba zrobić zebym mogla gdzies z maluchami siedziec no i zeby piachu do domu nie wnosic..

 

Ma rację. Już Ci zazdroszczę tego czasu jak Maluszki sie urodzą i będziesz mogła posiedzieć sobie z nimi w ogrodzie... Ja niestety miałam od razu mrozy po -20 i nici ze spacerów. Dopiero teraz sobie odbijam. A najgorsze to było ubieranie - opatulić Małego na ten mróz i samemu się ubrać. Na koniec oboje byliśmy spoceni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rację ma.. ale ja się boję że zabraknie kasy na meble.. trudno bedziemy siedziec w ogrodzie:) Współczuję przechodzić ciążę przez jesień/zimę i rodzić dzieci o tej porze.. ja nie dopinam się już w żadną kurtkę, a buty to najlepiej klapki.. o ubieraniu maluchów nawet nie wspomnę.

 

W jakim wieku jest Twój maluszek.. bo nie pamiętam..?

 

Stoję przed dylematem wyboru imienia: jeden na pewno Leon a drugi.. no właśnie tutaj proszę Was o głosowanie: Iwo lub Wincent (chociaż nie wiem czy zarejstrują go jako Wincent czy Wincenty)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Mały ma 6 miesięcy.

 

Ogólnie to mieliśmy ogromny problem z wybraniem imienia dla syna. Żadne imię nam się nie podobało. Przez długi okres mieliśmy kilka imion do wyboru. A ostatecznie zdecydowaliśmy w szpitalu, jak już mogliśmy na niego spojrzeć i stwierdzić czy imię pasuje nam do Maluszka - i tak dostał na imię Bartek. Czasami jest tak, że wiadomo "to" imię i żadne inne. My jakoś nie mieliśmy w tym temacie żadnego przeczucia i intuicji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rety ile rzeczy do komentowania!

Szalejecie!

Ogień w kominku prezentuje się wspaniale, wygląda domowo, a z obudową już sobie wyobrażam jak będzie super...

Piszesz, że powiesiliście kaloryfery... poproszę o foty:) I co potem je ściągacie żeby się nie zniszczyły przy wykończeniówce?

Płyty betonowe robią wrażenie, mam takie bardzo podobne w pracy.

A tego systemu nawadniania to mojemu małżowi za nic nie pokażę, bo zaraz takiego zapragnie... Napisz mi proszę na priv ile Was ten system kosztował?

 

A co do imienia dla synka może Edward? Bardzo mi się podoba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie monitor przekłamuje.. bo ten kolor od góry jest szary z lekką nutką beżu a ten drugi... bardzo jasny szary. Oj straszne to decyzje..

Grzejniki są zafoliowane, zakartonowane.. nie za bardzo je widać. Zostały tyllko założone żeby podejście do grzejnika było dobrze dopasowane i aby szpachelki mogli wygładzić ściany.. w przyszłym tygodniu będą je zdejmować. Zdjęcie nic nie pokaże bo widać folię i kartony.. trochę duże mi się wydają:( te brzydkie byly chyba delikatniejsze. Nie zdejmujemy jeszcze "opakowania" bo grzejniki będą zdejmowane i zakładane ponownie.

Żeby nie było tak kolorowo pomarudzę sobie na ekipę od ocieplania i szpachli - nie oceniam jakości ich pracy ale styl... powoli i w atmosferze marudzenia, informowania o problemach bez dawania propozycji rozwiązań.. ja już mam ochotę ich zmieniać ale mąż woli z nimi dokończyć pracę.. obawiam się że w takim tempie to my na jesień ten dom skończymy - może ktoś ma jakąś dobrą i sprawną ekipę i uda mi się przekonać męża - potrzebuję szybkiej ekipy do szpachli, gładzi gipsowych, sufitów podwieszanych i malowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak myślałam, że będziecie jeszcze zdejmować grzejniki.

Co do gładzi i szpachli chyba nie pomogę. Robią to moi wykończeniowcy, ale akurat są na robocie, a jak tylko kończą przychodzą do mnie.

Poza tym wiem, że szpachluje też ekipa od Michała Kosmowskiego, który robił u mnie tynki (podawałam namiary), ale oni nie robią sufitów i malowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może daj im jeszcze szansę... zanim zmienisz ekipę w środku sezonu robót budowlanych to może się jednak ogarną i zrobią co mają do zrobienia.

ja się tych moich też trochę obawiam, bo mają opinię bardzo dokładnych i porządnych, ale niestety powolnych. I też się boję czy nie będą się cackać z tą wykończeniówką w tempie, które uznam za zbyt wolne... a ja nie lubię czekać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba znowu nas coś łączy.. ja też z tych za ktorymi trzeba biegac (ciąża mnie trochę spowolniła) ale od innych mam wymagania.. powinno być dobrze i zrobione ..raz dwa trzy... a jak coś się wydluża wg mnie to nie pomagaja zadne argumenty o dokladnosci.. dobrze ze mój mąż z tych cierpliwych jest:) zobaczymy co przyniesie przyszly tydzien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A umawialiście się z nimi, że w jakimś konkretnym terminie te prace wykonają? Bo może ich trochę pogonić, że jak się z terminem nie wyrabiają to niech dłużej pracują czy coś. Ja zawsze na wyrost mówię wszystkim wykonawcom na kiedy ma być zrobione, bo po nich wchodzą kolejni i to chyba trochę mobilizująco działa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się u Was dzieje... Idziecie pełną parą.

 

Odnośnie kretów to niestety ale chyba będziesz mieć rację. Ja tam na ogrodach się nie znam ale rodzina męża jest z tych co mają ogródki(duże) i ciągle coś robią oraz są skarbnicami wiedzy w tym temacie (z wykształcenia). I niestety ale możecie mieć z tym problem. Jak już kret wejdzie, albo nornica, to bardzo trudno je wykurzyć. A poza tym one zawsze wiedzą(spryciule) gdzie są trawniki. Oczywiście te ładne. NIejedną dyskusję słyszałam i niejeden sposób już teście testowali(właśnie ze względów finansowch nie założyli tej siatki). Rzadko co pomaga. Raczej w tym wypadku wypada się modlić, że kret po prostu sobie pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My w sprawie prawie szpaclowania i ogólnie wykończeniówki rozglądaliśmy się na forum. Wiem, że chyba polecany tutaj pan Michał ma teraz trochę luźniej (mówił mi, że ma jakieś prace od połowy czerwca). Daję namiary: Michał 501 519 293.

 

Ogólnie z tego co wiem te ostatnie prace(szpachel, szlifowanie) są neistety czasochłonne. Nam na ocieplenie poddasza, szpachlowanie i zrobienie sufitów podwieszanych powiedział 1,5 - 2 miesięcy(jedna, dwie osoby). W tym czasie mogą się np kłaść płytki. Może rzeczywiście robią dobrze, dokładnie a wolno. To są takie prace gdzie chyba śpiech moze być wrogiem. A ile osób ma ta ekipa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wszyscy mi mówią że muszę się uzbroić w cierpliwość.. chyba nie mogę w takim razie jeździć na budowę. Zobaczymy co przyniesie ten tydzień, skorzystam też z rady Myszonik i trochę postraszę ich że parkeciarz ma ustalony termin i muszą się spieszyć. Ekipa niestety liczy tylko dwie osoby.... chyba za bardzo jestem rozpuszczona przez ekipę murarzy - p.Jarka i tak bym chciała żeby wszyscy tak pracowali - 8 osób którzy uwijają się jak mróweczki, pracują w weekendy od świtu do nocy.. po nich niestety już nich nie ma takich standardów pracy.. a tu czas goni.. z drugiej strony zaraz skończą sie pieniądze i jak nie sprzedamy mieszkania to właściwie będę chyba spowalniać tempo:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRATULUJĘ!

Pięknie się u Was robi - szczególnie tych drzewek zazdroszczę. moj męzuś uparł się, że drzewka sadzimy po kostce, a tu pana od kostki nie widać...:(

co do ekipy od wykonczeniówki polecam MALKOL z Kórnika, dokładni i w miarę szybko im to idzie. pomalowali wszystko na raz, dzisiaj chłopaki fuguja płytki i niestety na chwile mają u nas wolne, bo trzeba montować drzwi, schody, potrzebny instalator i elektryk. ale z tego co wiem, to pracy mają sporo...

a kominek to Lechma? ile kw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papisia - u nas kostka pojawi sie chyba jesienia (fundusze:() Ty będziesz miała nowe meble... a ja namiot w ogrodzie:). Dziękuję za namiary na MALKOL - ile osób ma ekipa i co oni robią? Nasi podobno wczoraj śmigali że hej.. chyba sumienie ich ruszyło.. ale i tak powątpiewam w termin. Dopadła mnie jakaś dolina bo z jednej strony czas goni a z drugiej wchodzimy w etap: trzeba wybierac co pilniejsze bo srodkow na wszystko nie wystarczy:( Wykańczanie wykańcza pod każdym względem.

 

Lechma jest z płaszczem wodnym, 22kW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...