Gość 05.12.2003 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 często firmy, które sprzedają materiały i wykonują tą podłogówkę w ramach oferty całościowej proponują projekt gratis ( wliczony w cenę ). Cz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2004 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Jestem na etapie zakupu styropiany pod podłogówkę i mam pytanie, czy muszę kupić warstwę pokrytą folią aluminiową, czy też są dostępne same folie do położenia na zwykłym styropianie?DarekRz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 24.02.2004 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2004 Te specjalne styropiano-folie pomagają jak umarłemu kadzidło. Jaki zysk może dac warstwa folii położona na 10cm styropianu ? 3% ? Są tylko 2 pożytki z systemowych styropianów:1. Pokryte folią mają naniesioną siatkę - łatwiej (dokładniej) układa się rurki2. Specjalny styropian z wyżlobieniami pozwala układac rurki na wcisk bez klamer. Jeśli potrafisz odróżnić 10cm od 5 cm (mozesz pomóc sobie miarką) i nie przeraża cię myśl o ewentualnym bąblu na ręce to połóż dwie warstwy styropianu FS-20 z zakładem i przykryj to zwykłą folią budowlaną z wywinięciem 15-20cm na ściany (chodzi o to, żeby powstała szczelna wanna oddzielająca posadzkę od ścian i styropianu). A rurki przypinaj specjalnymi plastikowymi klamrami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarekRz 24.02.2004 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2004 Dzięki Jasiu DarekRz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RobertOC 27.02.2004 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Udało mi się kupić samą folię z naniesiona siatką. Zapłaciłem 6 zł/m2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 27.02.2004 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Na 100m2 wychodzi 600,- zł - po zbóju drogo jak za folie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 03.03.2004 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Sprawa się komplikuje, jeśli masz podłogówkę w kilku pomieszczeniach. Bez projektu ani rusz. Wist w tym, że zmieniające się zapotrzebowanie na ciepło, powoduje wzrost/spadek temperatury wody w obiegu. Ze względu na różne długości obiegów i różny rozstaw, inne są wydatki ciepła do pomieszczeń przy różnych temperaturach zewnętrznych. Mówiąc inaczej, jeśli np. przy +10C na zewnątrz będzie wszystko OK, to przy źle dobranych rozstawach, przy -10C w jednym pomieszczeniu będzie OK, w innym za zimno a jeszcze w innym za gorąco. Można temu zaradzić czujnikami przylgowymi ( chyba tak to się nazywa ) i automatycznymi zaworami na rozdzielaczu. Ale nie będę się wymądrzał, bo się na tym nie znam. Robię prosty układ. Cz. Czy można to rozumieć w ten sposób, że jednak projekt nie jest potrzebny kiedy da się automatyczne zawory i czujniki przylgowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość tam 03.03.2004 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Witam,- W podłogówce są następujące możliwości regulacj ilości dostarczanego do pomieszczeń ciepła: 1.Gęstością rurek/m2 2.Temperaturą na kotle (ale najwyżej do 60 st.C) 3.Tłumieniem przepływu na poszczególnych sekcjach, aż do całkowitego ich wyłączenia (np. salon w czasie palenia w kominku). Można to regulować ręcznie przy pomocy niedrogich, regulowanych zaworów lub automatycznie 4. otwierając okna lub dogrzewając np. kominkiem W związku z powyższym, nawet jeżeli jakieś błędy zostały w mojej instalacji popełnione, kłopotów nie mam ) Ważniejsza od centymetrowych odległości rurek jest szczelność i trwałość układu - czego wszystkim życzę. Pozdrawiam, tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 03.03.2004 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Czy ktoś wie jaki jest koszt takiej automatycznej regulacji - tzn zaworu na rozdzielaczu i czujnika przylgowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 03.03.2004 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Czy ktoś wie jaki jest koszt takiej automatycznej regulacji - tzn zaworu na rozdzielaczu i czujnika przylgowego? VPS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.03.2004 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 ... Czy można to rozumieć w ten sposób, że jednak projekt nie jest potrzebny kiedy da się automatyczne zawory i czujniki przylgowe? 1. regulacja podłogówki w sposób ręczny polega na tym, że w zależności od oporów/ długości obwodu, przekręcasz ( zakręcasz ) zawór o wstępnie ustaloną wg wykresu ilość obrotów na rozdzielaczu. I może być OK. Jeśli nie jest OK, to w późniejszym czasie można dokręcić lub odkręcić ten zawór tak "na czuja". 2. regulacja automatyczna ( czujnik przylgowy + elektrozawór ) załatwia tą kwestię za Ciebie w sposób ciągły. Pamiętajmy, że podłogówka ma tendencję do samoregulacji, tzn. że czym bardziej wzrasta w pomieszczeniu temperatura, tym mniej ciepła jest oddawane z obiegu do tegoż pomieszczenia. I odwrotnie. Więc tak bardzo bym się nie przejmował brakiem automatycznej regulacji. Szczególnie w domu o charakterze otwartych pomieszczeń, gdzie wentylacja i przepływ ciepła załatwia sprawę. Załóżmy jednak, że każde z pomieszczeń jest zamknięte i każde ma inną charakterestykę, np. w jednym jest malutkie okno, w innym duże okna tarasowe i kominek. Wpływ słońca i kominka może zupełnie zmienić zapotrzebowanie na ciepło w tym pomieszczeniu. I tu wyższość układu automatyczmnego. Gdyż jedno z pomieszczeń może być przegrzewane w stosunku do drugiego, przy pomiarze średniej temperatury w jeszcze innym pomieszczeniu wzorcowym. Podłogówkę oblicza się na średnią temp. czyli delta20. Ale przy -15 może takie zjawisko wystąpić, o którym pisałem wcześniej. A jeśli zawory ( ręczne ) ustawisz w październiku przy +10, to przy -10 możesz mieć spore także różnice. U mnie dom ( tam gdzie jest podłogówka ) ma charakter otwarty tzn. kuchnia + salon i hall na parterze, są bez drzwi, stąd wybrałem prostsze rozwiązanie bez elektrozaworów - po prostu uważam, że w tym przypadku raczej nie ma to sensu. Cz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.03.2004 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Kalkulacja na 1m2 jest trudna, ponieważ nie wiadomo, ile to będzie obwodów itd. Skalkulowałem przed chwilą koszty (na podstawie katalogu Hepwortha i rozmowy z kolegą, który niedawno zakładał) koszt dla powierzchni 32m2: - rura 160mb 832 zł - rozdzielacz kompletny 353 - szafka do rozdzielacza 100 - pompa 300 - termostat 60 - zawór 3d 50 Czyli ok. 1700zł za materiały. Wyszłoby ok. 50zł/m2, ale np. rozdzielacz na więcej portów nie jest proprcjonalnie droższy, większa pompa też nie itd. Arecki Rany julek człowieku ,skad te ceny?przeciez diamond ma rury po ok. 3 zł/mb(10 bar/95 st C) z barierą dyf. Rozdzielacz 4 obw. ok.250,- pompa myson ok.230,-(ok.300 to juz prawie Wilo),szafka ,termostat(herz kapilar 60-70),zawór ok.Ale reszta ?Chyba w Warszawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Robert 5 03.03.2004 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Witam wszystkich. Proszę pomóżcie moim instalatorom wybrnąć z takiego problemu ,jak to oni uważają. Mianowicie chcem mieć w salonie podłogówkę oczywiście wodną i kominek a na podłodze terakota lub gres ale napewno coś zimnego w dotyku. I chodzi mi o to aby w czasie palenia w kominku podłogówka nie wyłączyła się tylko zredukowała grzanie , bo jak wiadomo ,jęsli się wyłączy to gres po jakimś czasie zrobi się zimny.Zależy mi na tym aby to się odbywało automatycznie ,jakieś czujniki w podłodze czy zawory ,czy coś tam , może być drogo aby było skuteczne w samoregulacji. Proszę podpowiedzcie jak takie coś rozwiązać ,może ktoś z was już to przerabiał ,będe wdzięczny za podpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 04.03.2004 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 U mnie dom ( tam gdzie jest podłogówka ) ma charakter otwarty tzn. kuchnia + salon i hall na parterze, są bez drzwi, stąd wybrałem prostsze rozwiązanie bez elektrozaworów - po prostu uważam, że w tym przypadku raczej nie ma to sensu. Cz. I to się zgadza w 100% Po (ręcznym) wyregulowaniu zaworów na rozdzielaczu jest OK. Wcześniej jedne sekcje były b.ciepłe inne zimne. Witam wszystkich. Proszę pomóżcie moim instalatorom wybrnąć z takiego problemu ,jak to oni uważają. Mianowicie chcem mieć w salonie podłogówkę oczywiście wodną i kominek a na podłodze terakota lub gres ale napewno coś zimnego w dotyku. I chodzi mi o to aby w czasie palenia w kominku podłogówka nie wyłączyła się tylko zredukowała grzanie , bo jak wiadomo ,jęsli się wyłączy to gres po jakimś czasie zrobi się zimny. Po pierwsze podłogówka będzie się wyłączała znacznie częściej - bo przy temperaturach -10 - 0 st.C wystarczy 4-6 godzin grzania na dobę aby utrzymać temperaturę (bez kominka) Po drugie ciągłe grzanie jest nieekonomiczne - kotły najekonomiczniej pracują z pełną mocą - żeby kocioł mógł ekonomicznie grzac ciągle musiałbybyc małej mocy, a to oznacza ryzyko niedogrzania w duże mrozy i gorszy komfort CWU (chyba, ze CWU na osobnym kotle) Po trzecie podłoga w czasie gdy kocioł nie grzeje wcale nie jest zimna - podłoga wolno się nagrzewa i wolno stygnie - nie mierzyłem dokładnie ale sądzę, że różnica temperatur nie przekracza 5 st.C. Nawet o świcie (po 12 godzinnej przerwie w grzaniu) można łazić na bosaka i nie jest to nieprzyjemne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 04.03.2004 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Po drugie ciągłe grzanie jest nieekonomiczne - kotły najekonomiczniej pracują z pełną mocą - żeby kocioł mógł ekonomicznie grzac ciągle musiałbybyc małej mocy, a to oznacza ryzyko niedogrzania w duże mrozy i gorszy komfort CWU (chyba, ze CWU na osobnym kotle) Naprawdę tak jest? Ja uzyskałem informację, że najlepiej gdy kocioł pracuje na 80% mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 04.03.2004 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Ja też się spotkałem z takim stwierdzeniem. Ale w przypadku tej dyskusji nie jest to istotne. 80%-100% kotła 24 kWh to i tak 2 razy za dużo na ogrzanie typowego domu. Żeby grzac ciągle kocioł musiałby byc ustawiony na 50% mocy (lub nawet mniej ?). W sumie nie jest to trudne do zrobienia - wystarczy zredukowac maksymalną moc kotła (każdy kocioł to ma) lub zredukowac temp.wody na wyjściu (również standardowa regulacja każdego kotła). Ale nie polecam. Przez przypadek miałem tak przez 2 tygodnie (instalator dał d..y) i rachunek za ten okres mam wyraźnie wyższy (cicra o 30%) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Robert 5 04.03.2004 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Po pierwsze podłogówka będzie się wyłączała znacznie częściej - bo przy temperaturach -10 - 0 st.C wystarczy 4-6 godzin grzania na dobę aby utrzymać temperaturę (bez kominka) Po drugie ciągłe grzanie jest nieekonomiczne - kotły najekonomiczniej pracują z pełną mocą - żeby kocioł mógł ekonomicznie grzac ciągle musiałbybyc małej mocy, a to oznacza ryzyko niedogrzania w duże mrozy i gorszy komfort CWU (chyba, ze CWU na osobnym kotle) Po trzecie podłoga w czasie gdy kocioł nie grzeje wcale nie jest zimna - podłoga wolno się nagrzewa i wolno stygnie - nie mierzyłem dokładnie ale sądzę, że różnica temperatur nie przekracza 5 st.C. Nawet o świcie (po 12 godzinnej przerwie w grzaniu) można łazić na bosaka i nie jest to nieprzyjemne. Jasiu dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź ,ale ku woli uściślenia napisz co się będzie działo z podłogówką jak naprzykład będe grzał w kominku non stop przez miesiąc ,jak tego dokonać aby podłoga całkiem nie wystygła ,czy może podgrzewać ją dwa razy dziennie jakimiś cyklami , chcę żeby to się odbywało automatycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 04.03.2004 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jasiu dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź ,ale ku woli uściślenia napisz co się będzie działo z podłogówką jak naprzykład będe grzał w kominku non stop przez miesiąc ,jak tego dokonać aby podłoga całkiem nie wystygła ,czy może podgrzewać ją dwa razy dziennie jakimiś cyklami , chcę żeby to się odbywało automatycznie. Ustaw sobie programator na grzanie powiedzmy od 3 rano (wtedy raczej w kominku nie grzejesz). Ale IMHO to niepotrzebne - popełniasz klasyczny bład myślowy - podłoga ceramiczna ma taką samą temperature jak podłoga drewniana czy chociażby dywan. Czyli ma temperature zbliżoną do temperatury powietrza (+/- 2-3 st.C). A więc nawet gdy nie będziesz grzał nie będzie zimna (u mnie np.: nie jest ). Wrażenie "zimna" bierze się stąd, że z powodu swojej wysokiej przewodniości cieplnej podłoga ceramiczna szybciej odprowadza ciepło uniemozliwiając powstanie cienkiej warstwy ogrzanej stopą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Robert 5 04.03.2004 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Być może masz racje z tym błedem myślowym co do temperatury kafli ,ale może powodem jest to że obecnie mieszkam na parterze bez ogrzewania podłogowego i muszę Ci powiedzieć że podłoga jest zimna ,w kuchni założyłem ogrzewanie.podłogowe elektryczne i jest super. Powiedz czy to co piszesz o ciepłych kaflach to znasz to autopsji czy to są rozważania czysto teoretyczne. Przy rozmowach z różnymi fachowcami,niektórzy twierdzą że przy sterowaniu pogodowym i piecu kondensacyjnym jest wieksze zużycie gazu ziemnego i muszę przyznać że takie stwierdzenia burza mi cały dotychczas poukładany tok myślowy ,co Ty o tym sądzisz.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 04.03.2004 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Być może masz racje z tym błedem myślowym co do temperatury kafli ,ale może powodem jest to że obecnie mieszkam na parterze bez ogrzewania podłogowego i muszę Ci powiedzieć że podłoga jest zimna ,w kuchni założyłem ogrzewanie.podłogowe elektryczne i jest super. Powiedz czy to co piszesz o ciepłych kaflach to znasz to autopsji czy to są rozważania czysto teoretyczne. Przy rozmowach z różnymi fachowcami,niektórzy twierdzą że przy sterowaniu pogodowym i piecu kondensacyjnym jest wieksze zużycie gazu ziemnego i muszę przyznać że takie stwierdzenia burza mi cały dotychczas poukładany tok myślowy ,co Ty o tym sądzisz. Pozdrawiam Mieszkam "na kaflach" od lipca zeszłego roku. Mam też kominek. Kocioł grzeje przez 1-3 godzin rano (od 5:00) i 1-3 godzin po południu (od 15:00). Czas zależy od temperatury za oknem. Po wyłaczeniu kotła podłoga przez pare godzin (2-3) jest wyraźnie ciepła. Potem staje sie "obojetna". W każdym razie nie odczuwamy żadnego dyskomfortu. Z tym sterowaniem pogodowym i piecem kondensacyjnym to mnie zastrzeliłeś (nie mam pogodówki, a kociołek mam zwykły z otwartą komorą spalania) - wszyscy twierdzą, że zarówno kondensat jak i pogodówka zmniejszają zużycie gazu. To byłoby kuriozum, żeby droższe rzeczy były gorsze od tanich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.