Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MALOWANIE - spostrzeżenia amatora


Recommended Posts

  Elena76 napisał:
Do malowania mi jeszcze daleko, ale do Duluxa zniechęciliście mnie skutecznie :roll: A już sobie kolorki dobierałam....

Szczerze mówiąc prawie wszystko mam w duluksie i jakoś nie narzekałem. Pokryło ładnie po dwukrotnym malowaniu. Ładnie się zmywają zabrudzenia z dziecięcych czekoladowych rączek.

No a jak odłazi, to już raczej nie wina farby tylko gruntowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  daggulka napisał:
  jaro' napisał:
Ciekawe dlaczego dulux to wynalazek a dekoral już nie :roll:

 

dulux .... biały do łazienek... odłaził razem z gładzią :evil:

 

No proszę! U mnie to samo. Gruntowane i chamsko się złuszcza w łazience. w narożnikach. Pewnie tej odpornej na wilgoć specjalnej farbie ta wilgoć przeszkadza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  smarki napisał:
Mimo iż nie jestem malarzem, to doświadczenie jakieś tam mam - malowałem cały dom w środku u rodziców i teściów, pozatym kilka mieszkań, a podczas studiów przez rok malowałem domy i akademiki w Stanach.

 

Mój sprawdzony sposób na równomiernie pomalowane ściany

- grunt - najlepiej Arsanit (1 lub 2 razy, w zależności jakie podłoże)

- farby kolor - Dekoral

- farby białe - dowolne

 

Dobry wałek, kij, taśmy.

Do tego zapamiętać, żeby wałek zawsze był "mokry" w farbie czyli nie malowac zbyt dużych powierzchni z jednego zamoczenia wałka.

 

Duluxy itp wynalazki omijam z daleka.

 

Powierzchnie wychodzą zawsze idealne.

 

Powodzenia!

 

O kilkunastu lat zawsze sami malujemy nasze mieszkania i niestety Nigdy więcej Dekorala!!!

Kolor meksykańskie chili dekorala po roku czasu na ścianie wyglądał jak wypłowiałe i zwietrzałe po 20 latach chili. Moim zdaniem zmarnowane pieniądze. Szkoda kasy i pracy na tekie g. To samo miałam z różnego rodzaju zieleniami i innymi kolorami z dekoral...Co do Duluxa natomiast zawsze wychodził ok nie miałam nigdy większych zastrzeżeń.

Przy ostatnim malowaniu wkurzeni na te spłowiałe, brudzące się i nie dające wyczyścić (miały być łatwo zmywalne) w newralgicznych miejscach kolory emulsji akrylowej, zastosowaliśmy farby lateksowe Beckers i levis. Rewelacja i strzał w 10! Nie sądze bym mogła używać farb z innych firm w przyszłości (no może jeszcze dopiszę do nich Tikkurile

Mija rok od malowania a ściany jakby były malowane wczoraj. Żadnych plam, wyblaknięć, otarć i czegokolwiek. Żadnych śladów po palcach przy włącznikach i kontaktach, smug pod obrazami itp. - po prostu lustro. Do tego farby świetnie wyglądają na ścianach - jak do tej pory nikt z odwiedzających nasze mieszkanie nie został obojętny wobec tych ścian. Każdy chce wiedzieć czym pomalowaliśmy, że taki doskonały efekt.

Ważny jest jeszcze rodzaj wałka - często od tego zależy faktura farby na ścianie.

I oczywiście trzeba wiedzieć czy można ścianę malować bez wcześniejszego gruntowania czy jednka trzeba dawać grunt lub podkład pod farbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  tutli_putli napisał:

Ważny jest jeszcze rodzaj wałka - często od tego zależy faktura farby na ścianie.

I oczywiście trzeba wiedzieć czy można ścianę malować bez wcześniejszego gruntowania czy jednka trzeba dawać grunt lub podkład pod farbę.

 

no własnie - jakiego wałka używaliście ? i jaką fakturę uzyskaliście ?

czy dawaliście jakieś podkłady/grunty ? czy bezpośrednio na Dekorala ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BOHO malowliśmy bez gruntu na dekorala. Jednak część ściany po remoncie kuchni była w nowym kartongipsie i tam trzeba było dać unigrunt. Ewentualnie tam gdzie były przygipsowane stare otwory po gwoździach itp. też.

Wałek mamy taki wełniany z "krótkim włosem", coś jak pościel z merynosów :lol: Mamy jeden wałek od kilku lat ( nie pamietam ale nie wiem czy to czasem nie jest "hamerykański" nabytek) i świetnie się sprawdza. Z moich i mężowych obserwacji wynika, że lepiej maluje się wałkiem już używanym niż takim nowiuśkim ze sklepu. Stary lepiej kryje i łatwiej rozprowadza farbę. Zostawia delikatna fakturę takiej mini skórki pomarańczowej, ale jest to bardzo drobna ziarnistość. Trzeba nos do ściany przykleić by zobaczyć i ja ją lubię, oczywiście ściana jest wszędzie doskonale pokryta bez ubytków miedzy ziarenkami. Mój mąż malował na jedno krycie. Tzn. w pierwszej fazie przejechał wałkiem tak od niechcenia rozcierając farbę w cały świat i porobił "mazy" a potem to sobie zamalowywał na gotowo. Po akrylu i wałku moim zdaniem nie da się uzyskać jednolicie gładkiej śliskiej płaszczyzny. Zawsze jakieś ziarenka będą - uroda wałka. Jednak sprawdź czy Twój nie ma za długiego "włosa".

Tak sobie też myślę może te swoje "pory" na ścianach powinieneś przelecieć zwykłym pędzlem malarskim i dopiero na to dać wałek w celu wyrównania ?

Ale liczba warstw zależy od rodzaju farby. I pewnie to wiesz ale na wszelki wypadek - nie wolno farb akrylowych rozcieńczać wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje spostrzeżenia po malowaniu są takie:

Nigdy więcej typowych preparatów gruntujących. Same kłopoty w późniejszym pokryciu ściany a jej swoiste "zdjęcie rentgenowskie" po zagruntowaniu, bardziej wrażliwych może doprowadzić do apopleksji serca. Co prawda później wraca to do normy ale różnie z tym bywa.

Najlepiej sprawdzała się Śnieżka Grunt uważam rewelacja. Na to Śnieżka Eko jeden raz i wystarczy. Nie wiem tylko czy pod kolor też się nadaje ?.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  pelsona napisał:
Moje spostrzeżenia po malowaniu są takie:

Nigdy więcej typowych preparatów gruntujących. Same kłopoty w późniejszym pokryciu ściany a jej swoiste "zdjęcie rentgenowskie" po zagruntowaniu, bardziej wrażliwych może doprowadzić do apopleksji serca. Co prawda później wraca to do normy ale różnie z tym bywa.

Najlepiej sprawdzała się Śnieżka Grunt uważam rewelacja. Na to Śnieżka Eko jeden raz i wystarczy. Nie wiem tylko czy pod kolor też się nadaje ?.

pzdr.

 

śniezka grunt nie jest dobrym rozwiązaniem pod wszystkie rodzaje farb, chyba ze jesteś zwolennikiem sezonowego gruntowania :D jak malujesz pokój dla siebie to zrób to raz a dobrze...Ja stosowałem śniezka grunt pod farby PARA i niestety w wyniku zastosowania śnieżki pojawiły się piękne odparzenia :D Jeśli mówisz o oszczędności a nie jakości to proszę bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  BOHO napisał:
  EZS napisał:

W łazience mam optivię tikurilli i jest super, 1 warstwa wystarczyła, jednak tam były kartongipsy a to inna bajka.

 

ale były gruntowane kartongipsy ? i czym ?

i jaki kolor ,że starczyła 1 warstwa ? :o

warstwa śnieżki a na to warstwa lateksu w kolorze lila. fakt, jasnym, może przy ciemnej trzeba by było 2 razy.... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie bylo tak. Dulux na sufit w łazience - popekał i odpadł - nie polecam.

Dwa pokoje pomalowałem Dekoralem i malowało sie ok ale kolory i krycie nie zwala z nóg. Troche sie zdenerwowałem na te farby i poszedłem kupic farby PARA.

 

Pomalowałem salon ,kuchnie,korytarz i powiem tak ze nie ma porównania z poprzednimi farbami. Krycie super własciwie po jednym razie moze juz byc. Malowałem 2x bo to farba zmywalna i tak zaleca producent. Wydajnosc taka jak podaje producent. A cena ?? Hmm faktycznie drozsza ale nie jakos tak strasznie bo zeby pomalowac taka samo powierzchnie to musiałem kupic 2 razy tyle dekorala.

 

A i farba jest naprawde zmywalna. Testuje ja moj 14 miesieczny syn :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ile kosztuje ta PARA ?

bo ja kupowałem w PSB w Łukowie 0,9 l bazy Tikkurila za 25 złociszy.....do tego barwa jakieś 3- 4 złote na puszkę....

co ciekawe w nowym Leroy'u Targówek ta sama puszka bazy kosztuje ponad 30 złotych.... że niby markety mają takie niskie ceny..... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwielbiam malować ściany - mało kobiece ale co poradze, że tak mam :roll:

 

a malowałam wszystkimi farbami: Dulux, Dekoral, Beckers i Tikkurila ( z wyjatkiem Śniezki itp)

 

ta ostatnia to mój faworyt, bo poza tym, że dobrze się maluje, nie zostawia smug, dobrze kryje to jeszcze głóowny jej atut że świetnie z niej usunąć plamy z tłustych raczek dziecka, chlapnietego soku itp

 

malowałam na gładzie gipsowe cienkim wałkiem z wełny owczej... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  BOHO napisał:
aaaaaaaaa........ jeszcze coś !

Alpejska Łąka Duluxa śmierdzi już w pokoju od tygodnia - czuć ją i to całkiem nieźle, pomimo intensywnego wietrzenia.....

Tikkurila jest praktycznie bezwonna.....

 

też ma to swoje znaczenie.... :)

 

a nazwa kojarzy sie z pieknym aromatem :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  zuz@nka napisał:
  BOHO napisał:
aaaaaaaaa........ jeszcze coś !

Alpejska Łąka Duluxa śmierdzi już w pokoju od tygodnia - czuć ją i to całkiem nieźle, pomimo intensywnego wietrzenia.....

Tikkurila jest praktycznie bezwonna.....

 

też ma to swoje znaczenie.... :)

 

a nazwa kojarzy sie z pieknym aromatem :roll: :roll:

 

nazwa my chyba określać kolor - jakbyś jasnozielonym markerem maznęła wszystkie ściany... :o ale nie ja wybierałem...... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  BOHO napisał:
  zuz@nka napisał:
  BOHO napisał:
aaaaaaaaa........ jeszcze coś !

Alpejska Łąka Duluxa śmierdzi już w pokoju od tygodnia - czuć ją i to całkiem nieźle, pomimo intensywnego wietrzenia.....

Tikkurila jest praktycznie bezwonna.....

 

też ma to swoje znaczenie.... :)

 

a nazwa kojarzy sie z pieknym aromatem :roll: :roll:

 

nazwa my chyba określać kolor - jakbyś jasnozielonym markerem maznęła wszystkie ściany... :o ale nie ja wybierałem...... :wink:

 

wiesz, ja nie patrzę na nazwy bo odbiór koloru po nazwie może być różny...

 

a te niby kawałki odzwierciedlenia koloru na puszce dają wiele do życzenia....

 

wybieram farby z wzornika gdzie są tylko symbole - nie lubię farb tych "półkowych" ze względu na ich masówkę, wolę sama sobie dobierać kolory, najczęsciej mieszjac kilka co też nie jest dobre bo kiedyś mi zabrakło i no cóż....musiałam wszystko malować od nowa....a w jednym przypadku tylko zmieniłąm jedną ścianę uznając że to specjalnie

 

po tych doswiadczeniach zapisuję co i w jakich proporcjach mieszam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...