Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tylko dla pań:durne pomysły facetów na urządzenie mieszkania


aniaitomek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 793
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

DLa takiego watku warto się zarejestrować :D

 

Mój na szczęście nie ma jakiś kosmicznych pomysłów, ale zauważyłam pewną śmieszną prawidłowość, a mianowicie: przedstawiam swój pomysł np. białe wysokie listwy przypodłogowe w dużym pokoju. On na nie, bo sprzątnie, bo nie pasuje i wszystko na nie. Za tydzień drugie podejście, że fajne i pasują - on na nie. Za dwa tygodnie to samo... Daję sobie spokój (w końcu to nie ja tam sprzątam) :wink:

 

A za 2 miesiące jak juz temat umarł, On: ale by tu fajnie wyglądały białe, wysokie listwy :D :D :D

 

I tak juz było kilka razy! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DLa takiego watku warto się zarejestrować :D

 

Mój na szczęście nie ma jakiś kosmicznych pomysłów, ale zauważyłam pewną śmieszną prawidłowość, a mianowicie: przedstawiam swój pomysł np. białe wysokie listwy przypodłogowe w dużym pokoju. On na nie, bo sprzątnie, bo nie pasuje i wszystko na nie. Za tydzień drugie podejście, że fajne i pasują - on na nie. Za dwa tygodnie to samo... Daję sobie spokój (w końcu to nie ja tam sprzątam) :wink:

 

A za 2 miesiące jak juz temat umarł, On: ale by tu fajnie wyglądały białe, wysokie listwy :D :D :D

 

I tak juz było kilka razy! :)

no to ja tak miałam z kafelkami do drugiej łazienki (nota bene jeszcze nie zrobiona)... od początku budowy małżonek mi powtarzał, że chciałby taką energetyzującą... z pomarańczem, czerwnienią.... no to ja najpierw próbowałam z ładnym seledynem, on na to, że nie widzi mu się to... no to ja poszukiwania pomarańczu, ale w miedzy czasie oczywiście próbowałam przemycić seledyn, on na seledyn nie... pomarańcze - ten za blady, za rudy, nie podoba mu się ... i tak przez pół roku szukałam pomarańczu, gdzie już dałam sobie spokój z seledynem. Po tym on stwierdza, że pomarańcz to już mu się odwidział i może jednak ten mój seledyn.. :evil: gdzie ja już dawno sobie z nim odpuściłam, zapomniałam go i nawet straciłam całą wenę twórczą na łazienkę... i teraz stoi taka surowa i goła.. bo pomysłu brak..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkie Panie i pomysłowych Panów i już uwielbiam ten wątek :D

My doszliśmy do etapu wykańczania i już się boję co się będzie działo, po pomysłach męża w trakcie budowy.

W minioną sobotę musieliśmy wynieść z domu (stojące na poddaszu) starą wersalkę i fotele, przed zrobieniem wylewek. Najprościej by było rozkręcić meble i znieść po kawałku... ja bym tak zrobiła :roll: Ale to byłoby zbyt proste ;) Opieraliśmy zatem, o ścianę tarasu, dwie przeokropnie ciężkie bele, które stanowiły "szyny", po których zjeżdzała wersalka i fotele... Do dzisiaj bolą mnie ręce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DLa takiego watku warto się zarejestrować :D

 

Mój na szczęście nie ma jakiś kosmicznych pomysłów, ale zauważyłam pewną śmieszną prawidłowość, a mianowicie: przedstawiam swój pomysł np. białe wysokie listwy przypodłogowe w dużym pokoju. On na nie, bo sprzątnie, bo nie pasuje i wszystko na nie. Za tydzień drugie podejście, że fajne i pasują - on na nie. Za dwa tygodnie to samo... Daję sobie spokój (w końcu to nie ja tam sprzątam) :wink:

 

A za 2 miesiące jak juz temat umarł, On: ale by tu fajnie wyglądały białe, wysokie listwy :D :D :D

 

I tak juz było kilka razy! :)

no to ja tak miałam z kafelkami do drugiej łazienki (nota bene jeszcze nie zrobiona)... od początku budowy małżonek mi powtarzał, że chciałby taką energetyzującą... z pomarańczem, czerwnienią.... no to ja najpierw próbowałam z ładnym seledynem, on na to, że nie widzi mu się to... no to ja poszukiwania pomarańczu, ale w miedzy czasie oczywiście próbowałam przemycić seledyn, on na seledyn nie... pomarańcze - ten za blady, za rudy, nie podoba mu się ... i tak przez pół roku szukałam pomarańczu, gdzie już dałam sobie spokój z seledynem. Po tym on stwierdza, że pomarańcz to już mu się odwidział i może jednak ten mój seledyn.. :evil: gdzie ja już dawno sobie z nim odpuściłam, zapomniałam go i nawet straciłam całą wenę twórczą na łazienkę... i teraz stoi taka surowa i goła.. bo pomysłu brak..

 

No tak, ale w moim przypadku szkoda kasy na zmiany dopiero co zamontowanych rzeczy.... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiasem mówiąc, małżowina jest już w powszechnym uzyciu :)

Ale przy wyborze opcji "wąż" dostałbyś w pakiecie "wężowinę" względnie "wężownicę" :lol:

:

 

Wężownica mnie sie bardzo podoba :-)

To mi przypomina pewnien szowinistyczny dowcip, jak to mąż wołał do żony Flanelciu. Kolega pyta, dlaczego Flanelciu? No bo to zdrobnienie jest! A od czego? Od: ty szmato!

Hm, mnie to nie smieszy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy producenci przygotowali oferte dla panow pt. "szafa i kosz do prania w jednym".

 

To bardzo proste, tylko szafa musi być wyłącznie drążkowa.

Zaczynamy od szafy pelnej ubrań o kategorii "czyste". Czyste ubrania bierzemy od prawej strony, noszone odwieszamy na lewą. Po pełnej rotacji ubrań (każdna rzecz noszona 1 raz) w szafie mamy ubrania kategorii "brudne-ale jeszcze mozna włożyć". Po kilku kolejnych rotacjach weryfikacja ubrań jest na zasadzie - co się da to zakladam, co nie to na drążek od lewej i szukam dalej (oczywiście idąć od prawej strony drążka).

Po pewnym czasie w szafie pozostają tylko ubrania kategorii "brudne i absolutnie nie da się założyć" i jesli kobieta ma silne nerwy to doczeka sie momentu, że facet sam zaniesie cała zawartośc szafy do pralki (albo rozwodu :roll: ).

Chyba, że facet ma strój nurkowy i gogle, to zrobi tak jak współlokator Hugh Granta z filmu "Notting Hill" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dzwoniła do mnie mama. U rodziców trwa remont. Robią też elewację.

Mój ojciec zupełnie bezsensu kazał zamontować lampę zewnętrzną i w efekcie zamiast oświetlać wejście i podwórko oświetla raczej ogródek i ogród sąsiadów. Na uwagę mamy, że to jest źle zrobione, powiedział - No o co Ci chodzi, będziesz miała jasno i mogła po ciemku plewić :roll: :roll: :roll: .

Pomijam fakt, że znalazł jej zajęcie na noce to jeszcze zapomniał, że jak połamie nogi na schodach po ciemku, to do ogródka nie dojdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojechałam podziwiać sobie nasz domek, aż nagle zauważyłam długi kabel zwisający spod okapu dachu w centralnym rogu domu. Zapytałam się już z lekkim zdenerwowaniem co to jest, a mój małż na to "kabelek do kamery" :o :evil: :evil: :evil:

 

wqurw mnie złapał nieziemski - jeszcze nie wiem co z tym zrobię :evil: :(

 

PS nie muszę chyba wspominać, że żadnych kamer ze mną nie uzgadniał :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojejku!!!

 

Właśnie sobie uświadomiłam, że mój Pierwszy Mąż jest chyba modyfikowany genetycznie - nie rozrzuca ubrań po pokoju a przebrudzone wrzuca do prania, pozwala mi na część fanaberii budowlanych, nie chomikuje śmieci, mogę dotykać Jego sprzętu komputerowego... No właśnie, ten sprzęt :-?

 

Nasz salon bez szczególnej ,,charakteryzacji'' mógłby się stać planem filmowym produkcji typu sience fiction, tudzież poglądowego dokumentu dla Dicsovery pt. Nowoczesne Centrum Dowodzenia. Serio! Na 12m2 mamy: 2 laptopy, 2 duuuuże skrzynie kompów stacjonarnych, 4 klawiatury, 3 myszki, (za)duży monitor i okablowanie, którego nie powstydziłby sie wytrawny elektryk (tyle miedzi na podłodze odłogiem leży :( a my na budowę zbieramy). No, a po środku tych sprzętów stoi Jego tron - ogromny fotel. Masssssakra!

 

P.S.

Aż strach mnie ogarnia, jak pomyślę sobie, co by było, gdyby mój ślubny był informatykiem :o ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiam wczoraj z TŻ o wiatrołapie: kolory ścian beż, białe meble z IKEA: szafka na buty, wysoka szafa obok ,której ma stanąć ławeczka, lub siedzisko lub jak kto woli skrzynia....wersje przerabiamy różne, otwierana od góry, z szufladami, otwierana z boku( to ma być szafka dla chłopaków, których buty wiadomo jak będą wyglądały, więc łatwe w obsłudze,żeby tylko wrzucili i z głowy) :wink: ....a mój TŻ na to: o tak, już tyle nawymyślałaś tych wersji,że ja proponuję normalną ławeczkę, a pod nią kosze wiklinowe :roll: , mówię: no dobra tylko że buty się do koszy nie zmieszczą bo za mało jest tam miejsca.odpowiedź: jak się nie zmieszczą przecież będą wyciągać koszyk i ustawiać je w pionie :o :o :lol: , jak w pionie - no na sztorc wtedy wejdą bo wysokość siedziska będzie 45cm więc dadzą radę :o :o .

Świetnie już widzę jak wyjmują wiklinowy koszy i układają w nim buty :o a miało być prosto....od razu powiedziałam że napiszę na niego na forum, co niniejszym czynie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojejku!!!

 

Aż strach mnie ogarnia, jak pomyślę sobie, co by było, gdyby mój ślubny był informatykiem :o ...

 

Femme, u mnie podobnie :evil: na szczęście rozłożyło się w 2 pokojach - salon laptop + klawiarura, gigantyczny TV, play station + wszystkie gadzety z nia zwiazane, kino domowe, DVD i tony kabli poupychanych w wiklinowe koszyki, reszta, czyli komputer stacjonarny + bebechy jakis innych, ktore sklada i rozklada + setki płytek i wystawka z kartonow z opakowan różnych akcesoriow komputerowych. oszalec mozna :evil:

 

mój małż, też nie jest informatykiem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojejku!!!

 

Aż strach mnie ogarnia, jak pomyślę sobie, co by było, gdyby mój ślubny był informatykiem :o ...

 

Femme, u mnie podobnie :evil: na szczęście rozłożyło się w 2 pokojach - salon laptop + klawiarura, gigantyczny TV, play station + wszystkie gadzety z nia zwiazane, kino domowe, DVD i tony kabli poupychanych w wiklinowe koszyki, reszta, czyli komputer stacjonarny + bebechy jakis innych, ktore sklada i rozklada + setki płytek i wystawka z kartonow z opakowan różnych akcesoriow komputerowych. oszalec mozna :evil:

 

mój małż, też nie jest informatykiem :roll:

 

u mnie to samo ale na szczęście jest garderoba (która miała być na moje ubrania i buty buuu) i tam poupycha kable i resztę dziwactw z bebechów kompów

 

TEŻ NIE JEST INFORMATYKIEM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój też ma taki pomysł. Ale ja tłumaczę Mu, że przecież tam jest za duszno, kurz jest, brak cyrkulacji, wszystko łatwopalne, zawieszka na mole o mocnym zapachu lawendy wisieć będzie, dzwięk nie tak się rozchodzi, itp, itd.

Hmmm, jeszcze jakiś rok do przeprowadzki, więc jak będę to dość często powtarzać, to może uwierzy :lol:

Choć póki co ma On argument przy którym wymiękam... Otóż garderoba znajdować się będzie nad garażem. A mój Pan Pomysłowy (za małą podpowiedzią teścia) wymyślił sobie, że z tej właśnie gardeboby zrobi sobie (dobrze już na tym forum opisaną) rurę strażacką. I tu wcale nie chodzi o względy estetyczne, o nie. Plan jest taki - kiedy będę się po raz kolejny wydzierać, żeby już skończył klikać i zrobił coś pożytecznego, to on cmyk, na rurę, rurą w dół i... ,,No przecież sprzątam garaż, Kochanie" :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;)

fajny wątek.

u mnie co prawda historia sprzed dwóch lat, i z wynajmowanego mieszkania:

 

najpierw w kuchni zalęgły się MOLE.. fuj! wyrzuciłam praktycznie wszystko co nie było w lodówce i nie było słoikiem. 5 razy wszystko wyczyściłam, odsuwaliśmy nawet szafki.

po ok. tygodniu część szafek kuchennych spadła...

oczywiście po przyjściu z pracy myślałam, że było włamanie, tylko kto normalny włamuje się do KUCHNI?

mąż wieszając te szafki nie dość, że przewiercił kabel i nie mieliśmy światła w kuchni, to jeszcze wwiercił się do sypialni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...