kadargo 04.12.2009 15:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2009 no proszę a ja czekam na opowieści o wykończeniówce i na klamki Wszystko będzie , cierpliwości ....oficjalnie następny etap to okienka i drzwi wejściowe, a następnie wspominany piec kaflowy... Pozdrawiam Zygmunt PS. Jak ktoś ma ochotę to dodałem link do radia - mojego autorstwa - muzyka trochę ostra czasami ale jak ktoś lubi to zapraszam do posłuchania.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 08.12.2009 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 CD....Po zrobieniu szczytów , ścianek kolankowych oraz sufitu, panowie zabrali się za ścianki działowe na dole. Na górze szkieletu dla ścianek działowych nie robili ponieważ zdecydowałem, że zrobią je ludzie którzy będą robili ocieplenie dachu..... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/kadSKgUE1bKAPFqmdB.jpg Wojtek wycina w balach miejsce na zamocowanie ścianki działowej......w miejscu gdzie stoi będzie kącik na nasze "okno na świat". Po jego prawej ręce będzie sień.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/egtUB5LjfIArzPciHB.jpg Piotr walczy z kantówką , nie wiem gdzie trafiła, ale na pewno się przydała.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/Rb2kQlLWuREYh9h0tB.jpg I jak ja mam to zrobić...Hmm...Rozmyślania Piotra, który stoi akurat na drabince w naszej kuchni....Tutaj będzie zejście pionu wod- kan i trzeba zrobić miejsce w konstrukcji ścianki na rurki..... Mam nadzieję, że się Panowie Piotr, Daniel , Wojtek i Piotr nie obrażą za umieszczenie tych fotek....ale to wszystko ku potomności....CDN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 08.12.2009 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 CD....Czas leci niemiłosiernie....ledwo chłopaki pojechali 01.09.2007 .....a tu puk puk... znowu są, ale już jest 03.10.2007r. Minął miesiąc....szczegółów nie pamiętam co się działo na placu budowy w tak zwanym międzyczasie, ale na pewno została zrobiona obróbka kominów, został wyrównany teren przy domu i garażu , a sam dom, a właściwie bale zostały zabezpieczony na czas zimy czymś takim jak Tikkurila Valtti Base - ....Panowie w sile 2 - tym razem Daniel i Wojtek zajechali coby wstawić w końcu nasze ukochane okienka...W 2006r i 2007r fabryka miała tyle zamówień, że na okna czekało się ok. 4-5 miesięcy....Hehehehe.... W związku z tym okna dla siebie zamówiłem w styczniu , a gotowe były na początku czerwca....i tak sobie czekały...aż do tej chwili..... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/J1w3bpqCKPU8oBbqfB.jpg Balkon skąpany w promieniach słonecznych.....Valtti Base też zrobiło swoje...no i oczywiście okienka..... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/LYL3J47elQ0RmRovyB.jpg Widok z dalszej odległości.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/G85rfUAgC1cWWaprLB.jpg Widok od frontu.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/L200NxOi7rRsbShawB.jpg Ta ściana jeszcze nie została zabezpieczona Valtti Base...ale są również wstawione okna.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/7QarJnPB6xUb15RAkB.jpg Proszę wycieczki...w głębi na prawo pokój Miłego po lewej łazienka....przejdźmy dalej...po lewej stronie widać kawalątek komina obmurowanego cegłą.....to będzie sypialnia Pani i Pana domu.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/IQCQMqDAO5ww7BIMAB.jpg Ten sam komin tylko w całości ...... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/AVLrbfykzuBYapgB7B.jpg I na pamiątkę tej chwili małe pozowanie brygady wstawiającej okna...... Tak jak pisałem wcześniej nie byłem przekonany do tego koloru,na zewnątrz było ok, bardzo mi się podobało , ale wydawało mi się, że będzie ciemno w środku. Na szczęście moja ukochana żona powiedziała, że jej się bardzo podoba i że będzie bardzo ładnie, co mnie uspokoiło i już nie miałem wątpliwości.....CDN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 09.12.2009 14:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 CD....Hmmm...obiecałem, że po oknach będzie piec...ale nie będzie...znaczy będzie ale za chwilę....A teraz drodzy czytacze, zaprezentuję Wam coś innego , a mianowicie wcześniej niż piec został obmurowany fundament, wejście i taras cegłą... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/TEbB0VxK6W6gn5wTBB.jpg Dla przypomnienia tak wyglądał dom bez ceglanej podmurówki.. http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/hByYQfr1k6KlkWJtsB.jpg Po pierwszym dniu obkładania cegłą.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/KowLSaA1pSumBdUB7B.jpg Tutaj front....jeszcze schody tymczasowe....eleganckie, zrobione z palet... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/EPG70CJbkUnBgZPZQB.jpg A tutaj będzie nasz taras......skalniak i zejście do ogrodu...... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/wZhIvoZRjRVuRyJNsB.jpg Pan Ryszard przygotowuje deski do zrobienia bram garażowych..... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/9LDH7ZVP7b2O1TRMIB.jpg Tak się prezentowała nasza rezydencja w dniu 26.10.2009r......Czy wam też się podoba ? Głosy krytyczne i pochwały mile widziane .......CDN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 09.12.2009 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Witam ! Jeszcze mnie tu nie było ale obmurowany fundament sprowokował mnie do dekonspiracji bo podglądam cie sukcesywnie ...jeśli tylko coś zmalujesz ...a rzadko to bywa Zdradź mi jak zabezpieczyłeś cegłę żeby nie zjeżdżała pod własnym ciężarem. My planujemy obłożyć fundament łupkiem szarogłazowym i małż kombinuje jak ślepy koń na światłach jak to zabezpieczyć bo ciężkie diabelstwo a fundament ocieplony styropianem i wypacykowany (siatka + zaprawa klejowa) to szkoda podziubać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 09.12.2009 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 I jeszcze coś - głosów krytycznych nie bedzie "bo się baaardzo podoba" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 10.12.2009 10:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 Witam ! Jeszcze mnie tu nie było ale obmurowany fundament sprowokował mnie do dekonspiracji bo podglądam cie sukcesywnie ...jeśli tylko coś zmalujesz ...a rzadko to bywa Zdradź mi jak zabezpieczyłeś cegłę żeby nie zjeżdżała pod własnym ciężarem. My planujemy obłożyć fundament łupkiem szarogłazowym i małż kombinuje jak ślepy koń na światłach jak to zabezpieczyć bo ciężkie diabelstwo a fundament ocieplony styropianem i wypacykowany (siatka + zaprawa klejowa) to szkoda podziubać ... Bardzo mi miło Panią gościć w naszym wątku...Wielcem rady z tego powodu.... Co do tych cegieł, to też miałem zagwozdkę...Właściwie były dwa problemy. A mianowicie. Po pierwsze nie chciałem aby cokół wychodził poza lico bali , bo wtedy trzeba dawać jakieś opierzenie, dla mnie nie do zaakceptowania, tylko żeby sie ładnie równał z krawędzią dolnego bala. Widać to na zdjęciach powyżej. A drugim problemem było właśnie zamocowanie tych cegieł. Pierwszy problem rozwiązałem tak, że przesunęliśmy oś fundametów o ok. 50 mm do środka, wtedy bal wystawał więcej poza fundament i zrobiło się wiecej miejsca na cegły. Drugi problem rozwiązałem tak, że czwarty bloczek od góry jest odwrotnie położony i wystaje z fundamentu, zrobiła się pułka na cokół. Jak zapewne zauważyłaś u mnie nie występuje coś takiego jak styropian na fundamencie , ponieważ nie było na niego miejsca..... I tak to wygląda u nas....Przepraszam, ale musisz pytać ...w sumie nie musisz właśnie podpytałem znajomego który się para budownictwem...Pan Irek powiedział tak... Dookoła domu w fundamencie nawiercić otwory, w te otwory powkładać pręty zbrojeniowe tak żeby wystawały za stytropian , wystające pręty związać jeszcze między sobą i zalać całość betonem. W ten sposób powstanie półka dookoła domu i będzie miejsce na te Twoje szarogłazy.... Mam nadzieję, że troszkę pomogłem, życzę miłego budowania... Pozdrawiam Zygmunt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 10.12.2009 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 CD....To teraz to co tygryski lubią najbardziej , czyli czas na piec kaflowy.Wyżej pisałem jak to z nim było i dlaczego i takie tam . Wiedzieliśmy, że będzie piec , ale jak duży i jaki kształt to nie za bardzo. Na pewno miał być odpowiednio duży tak abyśmy zimą nie telepali się z zimna. W tym celu spotkałem się ze zdunem. Pozrozmawialiśmy sobie, poogladałem fotki , kilka zabrałem do domu aby pokazać Lucynie. Zdecydowaliśmy się na prostą formę z przewężeniem , z szybą ala kominek. Pan zdun mnie oświecił , że takie coś nazywa sie piecokominek. Jak zwał tak zwał tylko ciepło ma być.... Na drugim spotkaniu pan zdun powiedział, że nasz piecokominek będzie miał takie mniej więcej wymiary 1000mm x 800mm x 2000. Na odchodne dostałem karteczkę z ilością i rodzajem kafli jakie mam zamówić w zaprzyjaźnionym sklepie. No to zamówiłem kafle z firmy Kulig w kolorze ekri. W sklepie Pani powiedziała, że odcień kafli może być nieco inny, no ok. przyjęliśmy do wiadomości. A kafle wyglądają tak.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/VO90ehJK3e8RUinMhX.jpg Tylko nie takie brązowe, ale ekri....Zamówienie złożyłem pod koniec lipca , mieliśmy czekać góra 4 tygodnie, myślę sobie ok. Nawet umówiłem się w sklepie, że jak kafle przyjadą to trochę u nich poczekają. Kontrolnie w połowie września zaglądam do sklepu żeby podpytać o moje kafle...a tu o zgrozo nic niewiadomo ponieważ w kaflarni mają huk roboty i nawet nie są w stanie powiedzieć kiedy te kafle dla nas zrobią. To znaczy Pan kierownik powiedział, że za dwa tygodnie. A za dwa tygodnie powiedział, że za dwa tygodnie..Hahahahaha......Super myślę połowa pażdziernika czas zaczynać sezon grzewczy a tu glina na kafle jeszcze w dole nie wykopana.....Ale co się odwlecze to nie uciecze i tak ok .10.11.2007 r. pojawiły się kafle,w kolorze pisku , delikatnie żółtawe, bardzo nam się podobały.... 14.11.2007r Pan zdun z ekipą zabrali się za stawianie naszego pieca......Przywieżli ze sobą glinę, cegły szamotowe i takie tam zduńskie narzędzia.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/njBF5GVu1Am8FAdvOB.jpg Pierwszy dzień ..dół pieca gotowy ... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/IngAH1aZKWlBV8QPiB.jpg Uwiecznienie pamiętnej daty.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/vLowiA0VQ4GC3PSJOB.jpg Juz za chwileczkę już za momencik..Brakuje tylko korony... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/2uju3YrDqWm6Nj5C3B.jpg Tada...Piec w całej okazałości...jak widać grzeją...tylko na początku bardzo powolutku i pomalutku...dopóki się nie pozbędziemy wody z gliny....I jak może być..zresztą nam się bardzo, ale to bardzo podoba....CDN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwuś 11.12.2009 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 O matko! A czemu 2007? Dom przepiękny, okna idealne, dach najodpowiedniejszy ze wszystkich no i zazdroszczę podmurówki ( u nas jeszcze nie zrobiona choć materiał kupiony i czeka od 1,5 roku). No i cudo piec! Wszystko tak się fajnie zapowiada, że nie mogę sie doczekać kolejnych etapów Wszystkiego dobrego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 11.12.2009 08:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 O matko! A czemu 2007? Dom przepiękny, okna idealne, dach najodpowiedniejszy ze wszystkich no i zazdroszczę podmurówki ( u nas jeszcze nie zrobiona choć materiał kupiony i czeka od 1,5 roku). No i cudo piec! Wszystko tak się fajnie zapowiada, że nie mogę się doczekać kolejnych etapów Wszystkiego dobrego No jak czemu 2007r...Jak budowali my, to nie było czasu na takie rzeczy jak dziennik....tak po prawdzie to też brak chęci...ale teraz nadrabiam i dzielę się z narodem...swoim i swojej rodziny szczęściem .....Dziękuję Iwuś za dobre słowo...Wasz domeczek też śliczny i płotek taki jakiś jakby znajomy.....Hmmmm...... Wszystko miało mieć ręce i nogi....co dla nas znaczyło tyle, że to ma być wiejska chałupa, dom na kurzej nóżce..Hahahaha.....Nam się bardzo podoba...oczywiście nie wszystko wyszło idealnie...ale jest ślicznie i przytulnie.....Ci co mieszkają to wiedzą jak to jest, a Tym którzy jeszcze nie mieszkają życzę szybkiej przeprowadzki.... Pozdrawiam Zygmunt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ANNNJA 11.12.2009 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 ano...to ostatnie dobrze Kadargo prawisz..... ja ciągle śnie o pieco-kominku z kafli..... daj prosze mi na priv. info ile razem musiales zamowic kafli i jaki to byl koszt??a zdun? lokalny, jak pamietasz to podaj cene... przymierzamy sie do rozwalenia naszego suporeksowego kominka i wstawienia kaflowego, dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 11.12.2009 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 ano...to ostatnie dobrze Kadargo prawisz..... ja ciągle śnie o pieco-kominku z kafli..... daj prosze mi na priv. info ile razem musiales zamowic kafli i jaki to byl koszt?? a zdun? lokalny, jak pamietasz to podaj cene... przymierzamy się do rozwalenia naszego suporeksowego kominka i wstawienia kaflowego, dzieki Śnić dobra rzecz....szczególnie jak ciemno za oknem i śpi się bardzo smacznie, a jak trzeba wstać to jest wielki ból....tak jak my dzisiaj..ale cóż zrobić trzeba walczyć.....Co do ilosci kafli to nie pamiętam ile ich było konkretnie , zapłaciłem coś ok. 6000,00 - 7000,00 złotych polskich + robocizna zduna ok. 2000,00 złotych polskich czyli razem coś ok. 9000...A doszła jeszcze szyba ok. 1000,00 złotych polskich. Kaflarnia to Kulig ...na ich stronie możesz poogladać ich kafle i piece.....O kafle i piec możesz popytać też na forum muratora człowieka z Forest-Natura, na pewno Ci podpowie co i jak....Poszperaj w internecie , jest bardzo duzo kaflarni z przeróżnymi wzorami kafli....Realizuj senne marzenia..... Pozdrawiam Zygmunt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 11.12.2009 13:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 CD...Jeszcze słówko wzgledem pieca, a właściwie historia dotyczy kafli.Jak wiadomo kafle przyjechały z opóżnieniem , ale to nie wszystko jak się okazało jeden kafel narożny który jest na przewężeniu, był pęknięty, niestety nie było zapasowego to zdun załozył taki jaki był i powiedział żebym złozył reklamację, a jak przyjdzie nowy to mi go wymieni, akurat w tym miejscu nie będzie problemu z taką operacją.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/DwtO18dDAhbYkgdxOB.jpg Jak widać pęniecie jest...naroznik do wymiany .... Złozyłem reklamację w sklepie....Pani powiedziła, że trzeba będzie poczekać bo musi się trafić taki sam kolor ,....nie wiem od czego to zależy nie znam się na produkcji kafli, ale ok. nie ma pożaru poczekamy, bez nerw.....No to czekamy, budujemy, nie myślimy o kaflu....co jakiś czas pytam w sklepie jak tam sprawa reklamacji. Jeszcze nie ma trzeba czekać.....Czekamy...Wprowadzilismy się ...Czekamy...Skoczyła się zima ....Już nie czekamy...nerwiki mi popuściły, porozmawiałem sobie z Panią w sklepie i co ...Okazało się że reklamacja jest złozona na przysłowiową gębę...i usłyszałem ,że firma nie gwarantuje koloru , czyli w praktyce taki sam kolor jest nie do uzyskania i że ta informacja jest na stronie producenta i na ulotkach...O dziwo ja takiej informacji nie znalazłem. Poprosiłem więc Panią w sklepie aby oficjalnie złożyła pismo reklamacyjne z informacją, że jak nie dostanę tego kafla w takim samym kolorze to niech Firma Kulig dostarczy nowe kafle na piec , a jeżeli nie to żądam zwrotu pieniędzy....Zostawiłem jeszcze w sklepie jeden kafel który mi został tak aby kaflarnia miała próbkę koloru......I czekam....Wyobraźcie sobie, za 3 tygodnie dzwoni do mnie Pani ze sklepu że kafel przyjechał, mało tego przyjechały dwa, prawy i lewy..........CDN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 11.12.2009 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Co do tych cegieł, to też miałem zagwozdkę...Właściwie były dwa problemy. A mianowicie. Po pierwsze nie chciałem aby cokół wychodził poza lico bali , bo wtedy trzeba dawać jakieś opierzenie, dla mnie nie do zaakceptowania, tylko żeby sie ładnie równał z krawędzią dolnego bala. Widać to na zdjęciach powyżej. Dookoła domu w fundamencie nawiercić otwory, w te otwory powkładać pręty zbrojeniowe tak żeby wystawały za stytropian , wystające pręty związać jeszcze między sobą i zalać całość betonem. W ten sposób powstanie półka dookoła domu i będzie miejsce na te Twoje szarogłazy.... Mam nadzieję, że troszkę pomogłem, życzę miłego budowania... Pozdrawiam Zygmunt U mnie na szczęście bale sporo wystają poza fundament więc miejsca na kamień dość. Myślę jeszcze o takiej obróbce blaszką jak miał Radekkow. A numer z prętami dobry - nie pomyślałabym. Tylko te dziury trzeba by jakoś "opatrzyć" pewnie co by woda nie dostała się między styro a bloczki . A na koniec pomęczę troszkę jak ANNNJA ... okrutnie mnie ciekawi koszt tego piecokominka. Jak zmalujesz coś do ANNNJi to wyślij to za jednym zamachem do mnie hmmm ? Dźwięczna będę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jokka 11.12.2009 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Fiu, fiu jaki ruch w dzienniku masz Dzwięczna będę za opowieśc o podłogach w domku Twoim szczególnie interesowałaby mnie łazienka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwuś 11.12.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 O matko! A czemu 2007? Dom przepiękny, okna idealne, dach najodpowiedniejszy ze wszystkich no i zazdroszczę podmurówki ( u nas jeszcze nie zrobiona choć materiał kupiony i czeka od 1,5 roku). No i cudo piec! Wszystko tak się fajnie zapowiada, że nie mogę się doczekać kolejnych etapów Wszystkiego dobrego No jak czemu 2007r...Jak budowali my, to nie było czasu na takie rzeczy jak dziennik....tak po prawdzie to też brak chęci...ale teraz nadrabiam i dzielę się z narodem...swoim i swojej rodziny szczęściem .....Dziękuję Iwuś za dobre słowo...Wasz domeczek też śliczny i płotek taki jakiś jakby znajomy.....Hmmmm...... Wszystko miało mieć ręce i nogi....co dla nas znaczyło tyle, że to ma być wiejska chałupa, dom na kurzej nóżce..Hahahaha.....Nam się bardzo podoba...oczywiście nie wszystko wyszło idealnie...ale jest ślicznie i przytulnie.....Ci co mieszkają to wiedzą jak to jest, a Tym którzy jeszcze nie mieszkają życzę szybkiej przeprowadzki.... Pozdrawiam Zygmunt No to pięknie wyszło szydło z worka, że po łebkach czytam , ale niecierzpliwa jestem , i ciągle gnam na złamanie karku... co dalej...co dalej... To Wy już mieszkacie, a Ty tylko nas tak katujesz tą całą historią budowania? Nie wiem jak ja doczekam końca , ale apetyt zaostrzyłeś, nie ma co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 14.12.2009 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 AgaJeżyk Pręty oczywiście czymś uszczelnić, zasmarować..i będzie dobrze...Co do piecokomikna i jego kosztów to odsyłam kilka postów wyżej...wszystko napisałem, nic nie zataiłem..oczywiście koszt zależy od użytych kafli i ich ilości.. i Twojej fantazji..... Pozdrawiam Zygmunt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 14.12.2009 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 CD....Nasze żródło ciepła już jest....ale w domu dalej zimno, a przyczyna jest bardzo prosta, a mianowicie poddasze jest nieocieplone...ale nie za długo ponieważ ekipa od poniedziałku 19.11.2007r. przychodzi układać wełnę którą zapobiegawczo kupiłem już w maju , przykręcać regipsy , oraz zrobi ścianki działowe....Zapomniałem o jednej bardzo ważnej rzeczy, o instalacjach. Prądową robił mój Tata, elektryk z zawodu, to się podjął i zrobił...Instalacja na dole była gotowa przed stawianiem pieca..a na górze dopiero jak ekipa weszła i zrobiła ścianki działowe. Trochę było śmiechu, ponieważ Tata strasznie przeżywał tę instalację, żeby nam się dom nie spalił przez jakieś zwarcie. Ale wszystko jest zrobione ok. także nie ma obaw. Z ciekawszych rzeczy nie mamy gniazdek i kontaktów w balach, wszystko jest w ściankach działowych..... Instalację wodną i kanalizacyjną też wykonywał mój Tata, trochę z moją pomocą, żadna filozofia....rurki + kolanka + mufy + złączki i takie tam......i trochę pracy i instalacja jest.....oczywiście na górze została dokończona po zrobieniu ścianek działowych .... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/EiFSGn7mk2N4mZBCdB.jpg Jak widać zima się zaczyna......chrzest wióra osikowego.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/jDkhqyIKhOlaGjj3jB.jpg Bardzo nam się podoba w tej chacie...... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/YvMLeTCk3JQUoYaHyB.jpg Wełna położona 200mm + 50mm teraz folia ...... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/HQGAiMq2Mqsx865fhB.jpg A następnie płyty gipsowo - kartonowe...zielone w łazience.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/z0bLhDBD8QtPbSgBAB.jpg Białe/szare w pozostałych pomieszczeniach.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/gUrKQ3QkhKbNiMLy3B.jpg Zamontowana została równiez instalacja alarmowa wraz z 2 czujkami p.poż.....oto jedna z nich....Przykręcanie płyt trwało do 24.12.2007r.....eipa zrobiła swoje, zabrała pieniądze i się wyniosła....teraz czas na świąteczno-noworoczną przerwę....CDN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 14.12.2009 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Praca domowa odrobiona - koszt pieco-wynalazka znalazłam - melduję grzecznie Z innej beczki - prośba ogromna. Podglądam sufit ...tak od dołu...w salonach i co idzę ? Dechy nie sztorcowane ! A mnie się po nocach koszmar cienkich listewek boazeryjnych na suficie śni a tu taka alternatywa ! Prośba więc ... o jeszcze kilka fotek - tak dla szczególniejszego rozeznania jak sobie z tym poradziliście bo to może być dla mnie idealne rozwiązanie ! A fotki zaraz posłużą jako materiał szkoleniowy bo jak wiadomo - jak baba zaczyna tłumaczyć to facetom zaczynją palić się styki w mózgu i znowu będzie rysowanie i cudowanie zanim mnie kto zrozumie ... Aaaa i pisz pisz koniecznie. Wiem, że "na wstecznym" jedziesz i dużo nie pamiętasz ale po fotkach dojdziesz - ja to przerabiałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadargo 14.12.2009 14:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Praca domowa odrobiona - koszt pieco-wynalazka znalazłam - melduję grzecznie Z innej beczki - prośba ogromna. Podglądam sufit ...tak od dołu...w salonach i co idzę ? Dechy nie sztorcowane ! A mnie się po nocach koszmar cienkich listewek boazeryjnych na suficie śni a tu taka alternatywa ! Prośba więc ... o jeszcze kilka fotek - tak dla szczególniejszego rozeznania jak sobie z tym poradziliście bo to może być dla mnie idealne rozwiązanie ! A fotki zaraz posłużą jako materiał szkoleniowy bo jak wiadomo - jak baba zaczyna tłumaczyć to facetom zaczynją palić się styki w mózgu i znowu będzie rysowanie i cudowanie zanim mnie kto zrozumie ... Aaaa i pisz pisz koniecznie. Wiem, że "na wstecznym" jedziesz i dużo nie pamiętasz ale po fotkach dojdziesz - ja to przerabiałam Dokładnie jak jest zrobiony sufit widać na zdjęciu z czujką p.poz. , deski są ułożone na zakładkę....a u nas mówi się, że są to deski nieobrzynane.... http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/3dRPIDdJU6BpUj7dfB.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/9BaCIjM380kRUvtDqB.jpg I tutaj jeszcze dwa zdjecia... tak wygląda to od dołu.....Myślę, że widać na tych trzech fotkach o co chodzi i jak to jest zrobione....... Pozdarwiam Zygmunt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.