Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Buduję za mały dom:(Dół:(


alfa36

Recommended Posts

Życie daje mi kopa.... kolejnego zresztą w ostatnim czasie. Już tak ładnie wszystko zaczęło się układać. Ja po chorobie wróciłam do pracy, kupiliśmy działkę, 4 latek ma się dobrze, małż skończył studia, dostał dobrą pracę. Rzeczywiście dzis mam doła... dużego. Nie angazowałam sie do tej pory w budowę. Czasem coś zalatwiłam w urzędzie, sporo czytam szukając inspiracji. Ale generalnie budowa nalezała do małża (o co wielokrotnie mial do mnie pretensje). Kurcze, wiem, że nie jedną mnie dotyka problem, ale to, ze wiecznie coś się dzieje dobija mnie... Umówilismy się na jutro z fachowcem. Małż stwierdzil, że urlop wykorzysta na pilnowanie fachowców. Za jakieś pól roku operacja kolana i 3 miesiące rehabilitacji. Mam nadzieję, że za rok uda nam się wprowadzic do domu, mimo wszystko. To rok poślizgu. Najtrudniej mi przyjąc do wiadomości to, że małz nie zrobi już wielu rzeczy w domu, ze do wszystkiego trzeba będzie kogos zatrudnić, on który wiele domów wykonczył nie wykończy swojego. Ale .... moze tu też można znaleźc dobrą stronę...???Znowu będę miala męża w domu:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale .... moze tu też można znaleźc dobrą stronę...???Znowu będę miala męża w domu:)

 

o, ooooo i tak myśl, tak nie inaczej...trzeba szukać dobrych stron, jak się chce to się zawsze znajdzie :D

A,że nic nie pociesza człowieka tak jak nieszczęścia innych, coś Ci powiem,w dużym skrócie:

 

W lutym 2008 roku, kupiliśmy dom, po kapitalnym remoncie, do zaamieszkania, kosmetyczne zmiany i wprowadzamy się.

 

kilka miesięcy póżniej dowiadujemy sie, ze dom grozi zawaleniem, dach trzeba rozbierać natychmiast.....

i jak już dechy z deskowania zawalaly nam pół ogrodu, ja siedziałam załamana patrząc na to co zostało z domu, a mój ślubny mi rzekł - "patrz kochanie , ile mamy drewna na opał".

 

Zyczę Ci powodzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alfa36 - słuchaj :roll:

a dlaczego sądzisz, ze sobie nie poradzisz?

kochana ... to już tylko wykończeniówka .... z czym sobie nie poradzisz?

 

malować ściany potrafisz? nie? to proste jak budowa cepa - potrafisz (całą chałupę sama wymalowałam)

panele, kafelki? jakbys się uparła - dałabyś radę ...ale możesz zlecić to fachowcowi ....dopilnować - żaden problem :wink:

kochana .... my baby budujące chałupy stawiamy ....niejednokrotnie coś murujemy , coś tynkujemy, coś malujemy ..... dajemy radę .... ja całą budowę musiałam udźwignąć na barkach logistycznie i niejednokrotnie fizycznie - Ty tez dasz radę :wink:

nie poddawaj się .... tylko zakasaj rekawy i do roboty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję Wam za wpisy. Jest mi juz dużo lepiej. Pewnie sporo potrafię jeszcze z czasów przedmałżeńskich, kiedy to jako jedna z dwoch córek musialam pomagac tacie w wielu domowych remontach. Już zapomnialam, przez lata małż we wszystkim mnie wyręczał. Zacznę od malowania dachu domku na dzialce rodziców (małż mial to zrobic), to będzie zaprawa przed domowym malowaniem (choć małz jest pełen optymizmu, że to na pewno zrobi). Jakoś sobie poradzimy, choć w roli baby budowniczej siebie nie przypuszczałam:) Ale, dość upatra jestem, pracowita na pewno, tylko nieco optymizmu brak ostatnio. Dziękuję Wam raz jeszcze i na pewno pytania będe zadawała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie odwiedzialam tego forum...

Od rok budujemy dom. Na etapie poszukiwania projektu liczyło się, zeby go jak najtaniej wybudować i jak najmniej potem mieć sprzątania (to ja). A wogóle to budować chciał małż (ja chcialam mieszkanie 3 pokojowe). No i wybralismy projekt: 109 m +garaż, ba nawet w takim bylismy i podobal mi się. Teraz zabieramy się za wykonczeniówkę i stwierdzilam, że .... nie chcę takiego domu, bo za maly. Nie będę miala gabinetu, czyli czegos tylko mojego.... jak ktos przyjedzie to będę musiala rozkladac naroznik w salonie.... pokoje- sypeialnie za male.... łazienka jedna (do drugiej co prawda doprowadzone wsio, ale na etapie budowy stwierdzilismy ze powiększymy wiatrolap kosztem tejże). Nawet mi sie jezdzzic nie chce tam okien otwierac (bo jak na zlosc, lato kiepskie i schnąć nie chce). I w dodatku małż w szpitalu, wlasnie jest po artroskopii kolana i nie wiadomo, czy będzie mógł konczyc dom czy nie....A jak nie, to jak zabrac się za szukanie fachowców (póki co dwoch sie nam nie udalo). Siostra mnie pociesza, że sprzątania będzie malo, a starszak za kilka lat wyfrunie z domu, to i gabinet sie znajdzie. Ech, a jak zaczynam myslec jeszcze o Rodzicach... bywa, ze przestają sobie radzic, trzeba ich zabrac do siebie (tfu, tfu, niech żyją w zdrowiu). Wysłuchał mnie ktoś? Kurcze, a jak czytalam na forum, ze dom 100 m jest za maly to nie wierzylam....:(

Teraz narzekasz a chciałaś mieć 3 pokoje w bloku! Zastanów się, gdzie miałabyś gabinet w mieszkaniu, gdyby mąż się na nie zgodził, i dopiero później narzekaj.

100M to wcale nie mało! Trzeba pamiętać, że koszty wielkiego domu ponosimy później w: prądzie, ogrzewaniu, czasie na sprzątanie itp.

Twoja siostra dobrze mówi. A jak masz podciągnięte wszystko do drugiej łazienki to ją z powrotem zrób!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój następny dom będzie miał właśnie jakieś 110 m2 i będzie parterowy. Teraz mam więcej i jedno co wiem, że samo odkurzenie tego domu (a sprzątanie to nie moje ulubione zajęcie) zajmuje mi za dużo czasu.

Masz piękny metraż :) Docenisz to jak będziesz przy końcu tej wykończeniówki ... jak sobie policzysz ile by Cię kosztował ten gabinet to się ucieszysz, że możesz sobie na tej rozkładanej sofie w salonie usiąść z notebookiem na kolanach :)

 

Znam kilka inwestorów co pobudowali duże domy i od pół roku nie mają kasy na meble kuchenne + agd i teraz mówią, że szkoda iż ich domy nie mają po 50m2 mniej :)

 

Popatrz też na to tak, od wiosny do jesieni mając domek spędza się dużo czasu na dworze, a to trzeba coś w ogródku zrobić, a to grill, a to kawka i w samych pomieszczeniach nie spędza się zbyt wiele czasu. Zimą zaś jest miło i przyjemnie jak nas ogrzewanie nie kosztuje zbyt wiele, a i przytulniej jest.

Nie wiem jak u innych, ale u mnie rodzinka spędza czas głównie w kuchni i salonie. Fajnie jest jak ma się wszystkich 'na oku' :)

 

Głowa do góry !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie odwiedzialam tego forum...

Od rok budujemy dom. Na etapie poszukiwania projektu liczyło się, zeby go jak najtaniej wybudować i jak najmniej potem mieć sprzątania (to ja). A wogóle to budować chciał małż (ja chcialam mieszkanie 3 pokojowe). No i wybralismy projekt: 109 m +garaż, ba nawet w takim bylismy i podobal mi się. Teraz zabieramy się za wykonczeniówkę i stwierdzilam, że .... nie chcę takiego domu, bo za maly.(

 

My wprowadzamy się do 125 + 25 garażu. Też przeszedłem załamanie pt: za mały ten dom. Analizowałem już ceny działek w okolicy. Kombinowałem czy da się go przebudować. Czyli już na etapie stanu surowego myślełem o remoncie :o . Wprowadzamy się za 3 tygodnie i z dzisiejszego punktu widzenia powiem tak.

 

Matraż jest prawie idealny. Da się to jeszcze wysprzatać, ogarnąć, ogrzać. A z dzisiejszego punktu widzenia najważniejsze - Każdy 1m2 więcej wykończeniówki (a przedtem stanu surowego) zabiłby nas dzisiaj fiansowo. I to zabił nie na żarty. Domek jest wykończony prawie w 100%. Zrobione poddasze, dół. Sprzatanie i wprowadzenie się. Jedyne co zostanie na przysżłośc to zrobienie koloru na elewacji. A jakby coś kiedyś za kilka lat to możemy jeszcze wyprowadzić samochód z garażu i mamy w rezerwie 25m2.

 

Acha....przeprowadzamy się do tej "klity" z 36m2. Także uszy do góry (takie załamania miałem już nascie razy :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adiqq .... metraż bardzo pobobny do naszego ....wcale nie taki zaś mały (szczególnie jeśli chodzi o sprzatanie :wink: )

salon - widzialeś ....też mam niewielki , ale spokojnie stykło miejsca żeby na wigilie dostawić stoł i przyjąć rodzinę :D

taras od wschodu (jesli się nie mylę to po południu masz cień na tarasie) .....kochany - marzenie , sam zobacz: lato , skwar jak jasssna cholera , przychodzisz z roboty - se siadasz po południu w cieniu na tarasie okazyjnie nawet przy zimnym piwku :wink: - REWELACJA , też mam od może nie centralnie wschodu , ale od 12 mam już cień na tarasie :D

 

i faktycznie - mam 5 pokoi i salon na metrażu 130 m użytkowej ( po podłogach jakiś 180m ) ...i teraz widze, że ....za dużo :roll:

gdybym budowała drugi raz - mniejsze i parterowe :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawarstwiło się kilka spraw, męża zabieg, brak fachowców, pogoda (wysychać nie chce) i stąd taki dół...

Aaaaa i jeszcze jedno - jak sprzątam swój zawsze twierdzę, że za duży, zdecydowanie za duży :-?

 

Twój domek na pewno jest fajny i na pewno wystarczajacy...

e-Mandzia ma racje nawarstwiły się u Ciebie problemy, przestało CIę wszystk ocieszyć...

tak zwany dół.

Mozliwe jeszcze że wokół Ciebie nie ma życzliwych osób, tylko takie które są zazdrosne i zawistne.. i tak to jest...

 

ALE:

1. będziesz miała mało sprzątania - mało okien do mycia

2. to lepsze niz blok a w bloku masz mieszkania 3 pokojowe - i takie chciałaś.

3. ile razy w roku masz gosci?? :roll: ze potrzeba Ci pokoju dla nich??

4. swój kont - a teraz masz taki?? a zrób sobie kacik w Waszej sypialni...

ile czasu spedzisz w takim "gabinecie" ?

ogród, kuchnia, sprzątanie praca, film ksiażka...

a w ogródku na tarasie to mozna siedzieć juz od kwietnia do listopada! to pół roku! pozostałe pół przed TV lub na kawie w kawiarni :D

5. Martwisz sie o rodziców - bądź dobrej myśli moze nie będzie takiej potrzeby - a jeśli będzie moze dzieciecia juz w domu nie b edzie? albo wygrasz w totka i postawisz cos wiekszego :D

 

...a teraz zadzieraj kiece i do roboty :pędzel, farba , na allegro wybierać obrazy , do ogrodnika wybierac rośliny do ogrodu - ponoć zakupy pomagają kobietom odzyskać dobry humor :D .... im szybciej się wprowadzicie - tym szybciej nastanie optymistyczny nastrój :D

 

zakupy zakupy to podstawa - najlepiej kup sobie jakiś ładny ciuch lub perfumy (tylk takie które poprawia ci nastrój ;) ) - albo przynajmniej wybierz zaach w perfumerii

 

Już mam większy problem...:(Wlaśnie przywizolam małża ze szpitala. Niestety okazalo się, ze będzie musial miec endoprotezę kolana;( Wyłączy to go z pracy zawodowej na 3 miesiące, no i już sama na pewno domu nie wykonczy... ech... jednak tak szybko się nie wprowadzimy nawet w te 109 metrow:( Mam dość:(

 

kobieto! głowa do góry

jesteś silna i dasz radę!

 

Ale .... moze tu też można znaleźc dobrą stronę...???Znowu będę miala męża w domu:)

 

o, ooooo i tak myśl, tak nie inaczej...trzeba szukać dobrych stron, jak się chce to się zawsze znajdzie :D

 

TAK właśnie tak!

a co mąż o tym myśli? żałuje? że nie wykończy swojego domu? i to prawda będzie mógł dopilnować fachowców a moze Ci zupę ugotuje :roll: ??

a moze to Ty płytki połozysz pod jego okiem??

 

i nie mów ze poslizg - wszystko róbcie tak jak miało byc w planie! Na pewno się uda bądź dobrej myśli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) A wogóle to budować chciał małż (ja chcialam mieszkanie 3 pokojowe). No i wybralismy projekt: 109 m +garaż, ba nawet w takim bylismy i podobal mi się. Teraz zabieramy się za wykonczeniówkę i stwierdzilam, że .... nie chcę takiego domu, bo za maly. (...)(

 

Moi znajomi popełnili ten sam błąd i mieli podobne dylematy:-? Potem on dostał robotę w Stanach, pózniej będzie chyba w Szwajcarii, a domek w Gliwicach na strzeżonym osiedlu a'la Truman Show ma szansę zostać letniskowym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...albo szybki kurs gry TETRIS.... :lol:

 

czyli ścisłego pakowania wieloforemnych przedmiotów tak, aby zajmowały jak najmniej miejsca...., dając miejsce kolejnym....

 

uszy do góry!!!

 

pozdr

 

jestem mistrzem :oops: 30 m2 trzy osoby w tym jedno mocno nieletnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Powiem tak... bardzo lubię to forum.

Właśnie weszli fachowcy do naszego domku (ci fachowcy, w zastępstwie męża). Sporo ziemi już tam przerzucilam (okazyjnie kupilismy), małżonek grabil (nie może męczyc swojego kolana), dawno tak fizycznie nie pracowalam. Jeste mi zdecydowanie lepiej nie wtedy, kiedy zakladalam ten wątek. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak... bardzo lubię to forum.

Właśnie weszli fachowcy do naszego domku (ci fachowcy, w zastępstwie męża). Sporo ziemi już tam przerzucilam (okazyjnie kupilismy), małżonek grabil (nie może męczyc swojego kolana), dawno tak fizycznie nie pracowalam. Jeste mi zdecydowanie lepiej nie wtedy, kiedy zakladalam ten wątek. Dzięki.

 

Ciesze sie że Ci lepiej!

a moze to własnie wysiłek fizyczny sprawił zmianę Twojego nastroju?

a "nieprzydatny maż" jednak przydatny!

Uważaj na niego

pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Małzonka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...