daggulka 23.07.2009 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 pozwolę sobie skopiowac z dogmani numer konta na który można wpłacac pieniążki dla moonka .... cały czas potrzebuje naszej pomocy ...... KTOZ, Kraków, ul. Floriańska 53 nr 80 1500 1487 1214 8000 9036 0000 z dopiskiem "dla Moona" ja pomogłam jak mogłam .... proszę ludzi dobrej woli aby także pomogli ..... a może znajdzie się tu domek dla schorowanego psiaka z wielkim sercem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 23.07.2009 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 daga, numer konta jest w pierwszym poście, i potem jeszcze też Sierść pięknie urośnie już widać A jak samopoczucie i nastawienie do otoczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 23.07.2009 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 ło jesssoooo ...jakaś ślepa jestem .... za słabe łokulary chiba mam w kazym razie dobrze podniesć .... moze ludziska pomogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 24.07.2009 05:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 daga, numer konta jest w pierwszym poście, i potem jeszcze też Sierść pięknie urośnie już widać A jak samopoczucie i nastawienie do otoczenia? Moon to już całkiem inny psiak, jest bardzo "żywotny", strasznie się wypycha ze swojego kojca, chciał by biduś spacerować sobie ale wiadomo nie może. Na sesję zdjęciową "ciągnął" na smyczce jak "pies zaprzęgowy" , z lubością wąchał trawkę, rozglądał się tymi swoimi niewidzącymi oczkami i trudno mu było choć przez chwilę ustać w miejscu przez co wolontariuszka Achaja miała troszkę kłopotu ze zrobieniem fotek no ale się udało. W końcu Moon położył się na trawce i zastygł w błogim bezruchu (pewnie myślał "chwilo trwaj"), No ale cóż jego łysa skórka nie bardzo znosi słoneczko więc niestety trzeba było przerwać wylegiwanie się i wracać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 24.07.2009 05:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Można już wykupić na Allegro cegiełkę dla moonka tylko 5zł/szt http://www.allegro.pl/show_item.php?item=695784551 Każdy grosz się liczy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 24.07.2009 05:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 w kazym razie dobrze podniesć .... moze ludziska pomogą Oczywista oczywistość tylko żeby bałagan się nie zrobił, bo zaraz sobie pomyślą że ja nie to konto co trzeba dałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 24.07.2009 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 tak patrze i patrze .... wszystkie numery konta , i te podane przez Ciebie i ten podany przeze mnie są takie same Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 24.07.2009 06:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 tak patrze i patrze .... wszystkie numery konta , i te podane przez Ciebie i ten podany przeze mnie są takie same oj dag żartowałam sobie tylko noo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 24.07.2009 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Powinno się też obfotografować właścicieli tego biedaka i rozesłać ich zakazane gęby po necie Miałabym na co pluć Mam doła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 28.07.2009 05:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 Powinno się też obfotografować właścicieli tego biedaka i rozesłać ich zakazane gęby po necie Miałabym na co pluć Mam doła Wypowiedź jednego ze świadków: "Witam serdecznie!Niesamowicie sie ciesze widząc zdjęcia Moona,dojdzie do siebie silny pies.Niestety nie mialem czasu śledzic tego wątku chciałbym dużo napisać ale nie wiem od czego zacząć.Chciałbym poruszyć sprawe osoby która była właścicielem tego psiaka jest to facet który ma 45 lat jest alkoholikiem bez pracy takim "osiedlowym lumpem" który nie jest w stanie zaplacić żadnej kary wszystkie pieniadze jakie ma wydaje na tanie wina.Z tego co wiem gościu chiał zabić Moona "domowymi sposobami" w najblizszym czasie ale nie zdążył.Obok posesji na której był Moon jest dom w którym mieszka siostra właściciela Monna wraz z meżem którzy w żaden sposób nie reagowali na jego krzywde.Oprócz tego na przeciwko budy Monna około 50 metrów mieszkają ludzie którzy mają 2 psy husky bardzo zadbane którzy widząc cierpienie Monna nie zgłosili tego przez tyle lat według mnie właśnie ci ludzie są wszystkiemu winni a nie alkocholik który sam nie ma co do gara włożyć.Dlatego uważam że odpowiedzialność spada nie tylko na jedną osobę ale na 3 oraz sąsiadów ktorzy nie reagowali to jest najgorsze w tej całej sytauacji.Adresu posesji z na której był Moon nie bede podawał bo to nikomu nie pomoże kto ma ją znać ten ją zna jest to dzielnica Kraków-Przewóz ul.Pod Wierzbami.Jeżeli bedzie jakakolwiek rozprawa w sądzie to oczywiście bede słuzył swoimi informacjami.Ludzka złość jest wielka i chęć zemsty ale dobro tego psa jest najważniejsze i na tym trzeba skupić swoje siły.Pozdrawiam Maciek" Dzisiaj przyszło pismo z prokuratury, postępowanie ruszyło. Trzymajcie kciuki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldi8321 28.07.2009 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 Wypowiedź jednego ze świadków: około 50 metrów mieszkają ludzie którzy mają 2 psy husky bardzo zadbane którzy widząc cierpienie Monna nie zgłosili tego przez tyle lat według mnie właśnie ci ludzie są wszystkiemu winni a nie alkocholik który sam nie ma co do gara włożyć.Dlatego uważam że odpowiedzialność spada nie tylko na jedną osobę ale na 3 oraz sąsiadów ktorzy nie reagowali to jest najgorsze w tej całej sytauacji. Oczywiście,że winni są wszyscy,którzy na to patrzyli,ale powiedzcie mi proszę,czy to,że gość jest alkoholikiem,to jest usprawiedliwienie??!! Przecież nie miał co do gara wlożyć,bo wszystko przepijał!! A gdyby dziecko zagłodził,to też miałby usprawiedliwienie? Że co,że nie miał na jedzenie,ale na win miał??!! ludzie - aż nie chce mi się słuchać takich wypowiedzi,bo bezmiar głupoty sięga w nich szczytu......ALKOHOLIZM to nie jest żadne usprawiedliwienie!! Ja przytoczę jedną historię,której byłam świadkiem oraz uczestnikiem. Kiedy byliśmy młodsi - mam na myśli siebie i moje rodzeństwo, to wyjeżdżaliśmy "na wieś" do babci na wakacje. Zaraz obok babci mieszkała taka pani,która miała 2 córki mniej więcej w naszym wieku. Pani ta nie miała męża,bo zmarł,nie umiała się podpisać,w domu miała syf,że aż szkoda mówić. Wiem to,bo po śmierci jej męża pomagaliśmy jej ten dom wysprzątać,żeby rodzina mogła do niej przyjechać...ale nie o tym moja historia..... Pewnego razu poszłam sobie na spacer i patrzę a tu z naprzeciwka idzie......a raczej zatacza się kotek.....Myślę sobie,co ja=est z nim nie tak....Ludzie....on był taki wychudzony,że nawet miauczeć siły nie miał wzięłam go na ręce i do domu od razu....dałam mu mleczko - nie chciał pić dałam mu kiełbaski pachnącej - nie chciał jeść.... nic się nie dało zrobić,bo zaraz odszedł biedaczek z wycieńczenia ....nie dalibyśmy rady dojechać do weterynarza,bo wiocha zabita deskami,my samochodu nie mamy,mieliśmy ledwie po kilkanaście lat i nawet nie wiedzieliśmy,gdzie weterynarz jest Okropna jest taka niemoc...... Ale zaraz po tym ta Pani przyszła do nas i się zaczęła tłumaczyć,że ona mu dawała jeść i on jadł normalnie,nawet kiełbaskę jadł.....to ja jej mówię,że my nie jesteśmy głupi,że widziałam w jakim jest stanie i że zagłodziła go na śmierć!!! .... Wujek poszedł z nami na jej podwórko sprawdzić,czy nie ma innych zwierząt - baba trochę pogdakała,ale gdzie ona by poszła na skargę,jak taka głupio była....No więc zobaczyliśmy go przy stodole.....piesek kundelek - nie a duży nie za mały.....ale taki zagłodzony,że aż go łańcuch przewracał - ten,na którym był uwiązany żebra wystawały mu niemiłosiernie....więc go zabraliśmy (nie oponowała baba) i na szczęście dało się go uratować Na początku jak dostawał miskę z jedzenie,to nie pozwalał nikomu się zbliżyć,bo bał się,że ta miska mu zostanie zabrana,ale jak już ten czas minął,to okazalo się,że to dobry psiak,wesoły i młodziutki znalazł się ktoś dobry,kto go wziął i zaopiekował się nim tak jak powinno!! Więc proszę mi powiedzieć, czy ALKOHOLIZM, głupota czy ciemnota ludzka są usprawiedliwieniem??!! A powiem,że te córki to niczego sobie wyglądały....czy gotując dla siebie,nie można dać psu/kotu chociaż trochę tego,co się je,żeby on nie glodował? Czy nie lepiej oddać komuś zwierzęcia,którego nie jest się w stanie wykarmić??!! Widziałam tego gościa alkoholika w TV i wcale nie wyglądał na zagłodzonego - to jest po prostu jedna wielka egoistyczna świnia,która z drugim człowiekiem nie podzielilaby się kawałkiem chleba,a co dopiero z biednym zwierzęciem!! Dzisiaj przyszło pismo z prokuratury, postępowanie ruszyło. Trzymajcie kciuki!!! Mam nadzieję,że zapłaci za to!! Jak nie ma z czego zapłacić,to na najcięższe roboty publiczne wysłać,a nie zamykać w więzieniu,żebyśmy jeszcze musieli na niego podatki płacić!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 28.07.2009 11:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 waldi8321 właśnie po to przytoczyłam ten tekst. Właściciel naprawdę nie czuje się winny!, dziwi mnie też fakt że ów świadek taki jest zorientowany co u kogo, a Moonka wcześniej nie widział? Też uważam że jeżeli kogoś nie stać na utrzymanie psa to lepiej oddać komuś kto się nim zajmie albo do schroniska a nie narażać stworzenie na powolną śmierć w niemiłosiernych męczarniach. Najgorsze że takich historii jak Moon'a są setki...i to się nie zmieni póki nie zmienią się ludzie, ich nastawienie do zwierząt które maja pod opieką i od których są uzależnione...wiele dramatów psów i nie tylko, nigdy nie ujrzy światła dziennego. Na samą myśl robi mi się słabo i niedobrze, sama właśnie przygarnęłam psinkę z chorobą skóry, krzywicą i innymi dolegliwościami z gospodarstwa w którym psy traktowane są na zasadzie: "chory pies? eee przejdzie mu"...psinka aż "płakała" wyła z bólu bo od drapania porobiły się głębokie rany...dramat...nie dociera do mnie że ktoś może na to spokojnie patrzeć i być tak obojętnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldi8321 28.07.2009 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 Wiem wiem,że po to ten tekst,ale musiałam się wygadać,bo aż się w człowieku gotuje,jak takie coś czyta Ten świadek tak bardzo się cieszy,że wreszcie Moonek ma się dobrze,a przez tyle czasu sam nie reagował - niepojęte Ale masz rację - jest tysiące przypadków,że zwierzęta są zostawiane same sobie,dręczone,bite,głodzone Wystarczy popatrzeć na Allegro - serce pęka i łzy same cisną się do oczu,kiedy widzą błagania o pomoc i te smutne zwierzęce oczka Chociaż istnieją ludzie,którzy się tym przejmują,to i tak to nie jest wystarczające,bo każdy z nas powinien reagować na takie bestialstwo!! Przecież nie mowa tutaj od razu o adopcji,wiadomo że nie każdy może przygarnąć zwierzaczka z różnych powodów. Ale ludzie,pomóc zawsze można,a nawet trzeba,bo po to zostaliśmy stworzeni - żeby pomagać innym w miarę możliwości.Czy to tak trudno poszukać odpowiedniego numeru i zgłosić,jaka jest sytuacja?Czy tak trudno jest zawieźć pokrzywdzone zwierzę do weterynarza? Jestem bardzo porywczą osobą i nie znoszę,gdy ktoś znęca się nad zwierzętami albo udaje,że nie widzi gdy coś się dzieje. Jak byłam młodsza i głupia,to zrobiłam coś,czego już pewnie teraz bym nie zrobiła dziewczyna z mojego dawnego osiedla miała pięknego owczarka niemieckego o imieniu Bessi. Kiedyś jak szłam,to owczarek podleciał do mnie i go głaskałam,a ona podeszła i uderzyła psa smyczą za to,że się pcha do innych ....no sorry....co miałam zrobić?....uderzyłam dziewczynę w twarz i zapytałam,jak jej się to podobało? i powiedziałam,że nie miała prawa bić psa,bo pies nic złego nie zrobił....na szczęście nic z tego nie wynikło,chyba nikomu nie poskarzyła,bo nie miałam żadnych problemów Ale jak zobaczyłabym dzieci,które znęcają się nad ziwerzakami,ciągną za ogonki itp., to powyciągałabym je za uszy i zapytała jak im się podoba taka zabawa?? a o rodzicach dzieci,co nie reagują na takie coś,to wolę nic nie mówić Niektórzy się starają zwracać uwagę że tak nie wolno, owszem,ale są tacy,co w ogóle nie zwracją na takie coś uwagi,a później wyrastają sadyści.... Dobra,koniec tego,bo zbaczam z tematu Moonka Jednak podtrzymuję apel do wszystkich - nie bądźmy obojętni wobec takiego bestialstwa!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 28.07.2009 11:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 Dobra,koniec tego,bo zbaczam z tematu Moonka Dobrze że piszesz, im więcej osób zastanowi się nad losem moonk'a, tym mniej może w przyszłości takich przypadków będzie, może cierpienie moonka uchroni jakąś bide bo jeden z drugim zastanowi się nad tym co się wokół niego dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 28.07.2009 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 Kiedyś jak szłam,to owczarek podleciał do mnie i go głaskałam,a ona podeszła i uderzyła psa smyczą za to,że się pcha do innych ....no sorry....co miałam zrobić?....uderzyłam dziewczynę w twarz i zapytałam,jak jej się to podobało? i powiedziałam,że nie miała prawa bić psa,bo pies nic złego nie zrobił....na szczęście nic z tego nie wynikło,chyba nikomu nie poskarzyła,bo nie miałam żadnych problemów no ładnie Ale jak zobaczyłabym dzieci,które znęcają się nad ziwerzakami,ciągną za ogonki itp., to powyciągałabym je za uszy i zapytała jak im się podoba taka zabawa?? a o rodzicach dzieci,co nie reagują na takie coś,to wolę nic nie mówić Niektórzy się starają zwracać uwagę że tak nie wolno, owszem,ale są tacy,co w ogóle nie zwracją na takie coś uwagi,a później wyrastają sadyści.... Teraz większość dzieci do starszych nie ma szacunku a co dopiero do zwierząt... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 28.07.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 ludzie to ludzie,zwierzę nie wie dlaczego jest tak traktowane, co do kary, to cóż, ze skóry go nie obedrą, nie pozwolą na ukamieniowanie, do roboty nie zagonią bo nie można (przepisy)ale gdyby tak, to mógłby czyścić klatki w schroniskach, to takie cywilizowane zajęciea takie mniej - to zaprzęgł bym go razem z tymi KRETYNAMI "góralami" do tych wozów/kieratów i kazał zap... pod górę, aż padną i będą razem zdychać jak ten biedny koń, chyba to by byo fair uważam, że takich prostaków, zęzy społecznej, przekona o złym podejściu do zwierząt, którymi się "opiekują" tylko taka sama "milość" im okazana i takie samo potraktowanie - inne metody są nieskuteczne, zbędne, generujące niepotrzebne koszty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 29.07.2009 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Dziękujemy wszystkim kupującym cegiełki dla Moonka, już wszystkie sprzedane...czyli zebrano 500zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 31.07.2009 05:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Najnowsze wieści o Moonku od wolontariuszki: "Byłam dziś nielegalnie odwiedzić Mooneczka nie wieżyłam własnym oczom, sierść mu pięknie zaczyna odrastać, na głowie ma już normalne kudełki. Żebra schowane, zaczyna podnosić łapkę do sikania. I w ogóle jak się go woła to przychodzi i merda ogonkiem. No normalnie cud jakiś. Pytałam lekarek co potrzebne no więc kochane panie oferujące leki: Tyroksyna 200 - hormony tarczycy albo euthyrox lub levothyrox. Mogłam trochę przekręcć... no i oczywiście karma. Ktoś do nas do KTOZu przyniósł puszki royala convalescent podobno są najlepsze albo inne karmy na odbudowę wewnetrzną i na skórę. No a jakby ktoś mi zarzucał że się podkradłam do Moona to się wyprę" Nowa aukcja cegiełkowa 5zł/szt: http://www.allegro.pl/item701728200_pomoz_mu_poznac_smak_milosci.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smadalena 31.07.2009 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Hm,po 200 w tej chwili nie mam,mogę wysłać dzisiaj 2 op ( 400 tabl) w dawce 100 albo w poniedziałek w dawce 200.Proszę o szybką wiadomość co wybieracie ( w aptece jestem tylko do 13ej,poźniej wyjeżdżam).Baaardzo się cieszę z postępów w rekonwalescencji Moonka Oby tak dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 31.07.2009 08:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Hm,po 200 w tej chwili nie mam,mogę wysłać dzisiaj 2 op ( 400 tabl) w dawce 100 albo w poniedziałek w dawce 200.Proszę o szybką wiadomość co wybieracie ( w aptece jestem tylko do 13ej,poźniej wyjeżdżam).Baaardzo się cieszę z postępów w rekonwalescencji Moonka Oby tak dalej Kurcze dziewczyny nie odpowiadają , jeżeli masz możliwość to z kontaktuj się z wolontariuszką Achają 604 454 834, a jeżeli nie to po prostu zdecyduj sama co lepsze, przepraszam za zamieszanie, mam nadzieję że uda Ci się wysłać Moonkowi lekarstwa, chłopak pięknieje z dnia na dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.