drzewo z lasu od gajowego?

[Gość Roman z Bydgoszczy]

Kochani pomóżcie !!

 

Nie mam doczynienia z tym na codzień, a mianowicie:

 

Mam zamiar kupić drzewo z lasu od leśniczego w postaci bali , żeby go później przerobić na deski do podłóg.

 

Mam dylemat: jak przelicza się drzewo / okrągłe/ w metrach szesciennych na kwadratowe ?

 

Ile muszę kupić bali o średnicy 30 cm , żeby pokryć powierzchnię 70 m 2 ???

 

I na odwrót: np. 5m3 - to ile z tego wyjdzie m2 , jesli deski mają miec grubość 1 cala ?

 

Bardzo dziękuję za wszelką pomoc.

[aandrzejek]

Roman, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje problemy.

po pierwsze calówka na podłoge to chyba troszke za cienka deska, ale jesli chcesz, to prosze bardzo.

Po drugie musisz uwzględnić odpady, bedzie ich dużo

teraz wyliczenia najprościej jest tak:

70m2 x 0,025m (grubość deski calówki) = 1,75 m3

 

tylko żeby uzyskać grubość deski po obróbce 2,5cm (1 cal), drzewo trzeba przetrzec na grubość ok 3 cm (5/4 cala)

daje to troszke większą objętość:

70m2 x 0,03m = 2,1 m3

do tego dodaj jeszcze ze 30% odpadów i juz masz 2,74 m3 (kubika)

albo jeszcze lepiej z 50% odpadów i masz

3 m3 powinno wystarczyć

[Gość zosiek]

My kupiliśmy drzewo z lasu, które jest właśnie w tartaku. Kupiliśmy sporo i przede wszystkim na więźbę dachową. Reszta pójdzie na deski. Chcieliśmy żeby były to deski podłogowe (3,5 cm grubości - przed obróbką). Właściciel tartaku trochę nas oświecił. Jeżeli z bali chcesz tylko i wyłącznie deski podłogowe, to będziesz mieć dużo odpadu (więcej niż przy przeciętnym przecieraniu, np na więźbę). Aby było mniej odpadu i tym samym choć trochę opłacalne muszą z całego bala przetrzeć najpierw deski 2,5 cm i np szer. 12 cm a później deski 3,5 cm. Do tego deski nie będą jednakowej szerokości i długości, bo jeżeli chcesz deski jednakowej szerokości, to spalisz w piecu bardzo grube obladry. Mam nadzieję, że z desek różnej szerokości będzie można wybrać równiejsze i ładniejsze na podłogę, zaś gorsze pójdą na podłogę na strychu. Pamiętaj o jakości drzewa i "martwych sękach". Na podłogę powinna być klasa A. Chociaż prawdę mówiąc, jak kupisz gotowe deski, to powiedzą Ci, że to najlepsza klasa. A jak ułożysz na podłodze, to nie będziesz mógł zliczyć "martwych sęków.