dedek76 11.07.2009 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Witam wszystkich i proszę o poradę.Tynkarze kończą tynki cem-wap.i polecili mi aby od razu pomalować świeże tynki 2 razy wapnem(ławkowcem) .Wiem ,że jest dużo informacji na ten temat lecz im dłużej przeglądam ten temat to znajduję dużo sprzecznych informacji.Czytam iż białkowanie jest już przestarzałą metodą i do nowoczesnych farb zupełnie nie potrzebną a to iż sa problemy z malowaniem po stosowaniu unigruntu.Moje pytanie jest co powinienem zrobić czy białkować,czy to ma sens? jesli tak czy jest wskazane robienie tego na świeżym tynku?Dodam iż malowanie końcowe to odległy temat i nie wiem jeszcze jaką farbą będę malował.Dziekuję z góry za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 11.07.2009 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Tynki cementowe to juz moze byc tylko gorzej a hmmm i pomysl z mlekiem chybiony. Co ma do wykonczenia scian unigrunt? To tak samo przestazale jak wapnowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Powiem tak: mój małż posłuchał się kolegi i ...pobiałkował świeże tynki c-w ....porobiły się zacieki , nawet nie jakieś wypukłe ...po prostu nie wyschło równomiernie i widać było ciemne zacieki . Miałam stresa przy malowaniu - mamy jasne farby na ścianach . Farby na szczęście zakryły te zacieki (malowałam dwa razy jakimś badziewiem z marketu coby się tynki napiły i na to przyszedł dwa razy kolor). Tak było na parterze , na poddaszu nie zabiałkował ..... i powiem jedno: nie wiem czemu miałoby służyć to białkowanie wapnem ..... ale ja docelowo malując chałupę zasadniczo nie widziałam różnicy między malowaniem ścian zabiałkowanych a niezabiałkowanych .... nie było różnicy w wydajności farb , jakości malowania - tylko tyle, że przy tych białkowanych więcej stresa miałam coby zacieki się przykryły . Jesli białkowanie pędzlem miałoby mieć na celu strącenie ze ścian resztek piasku - także sie nie sprawdziło, a przynajmniej nie do końca - gruntując badziewiastą farbą - ewidentnie były odpadające drobinki piasku. Ponoć także niektóre farby nie tolerują podłoża wapiennego. Jak dla mnie - żadnej różnicy , więc po co se dodatkową robotę sprawiać ..... A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dedek76 11.07.2009 17:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Daggulka dzięki serdeczne za odpowiedż,fajnie iż dzięki mojemu postowi masz święty spokój na resztę wieczoru haha.Czyli rozumiem iż zamiast wapna stosowałaś tanią farbę .Czy te zabiałkowane przez Twojego meża ściany też malowałaś tą badziewną farbą czy od razu kolor?I czy to były świeże tynki czy dobrze wyschnięte.FlashBack tynki mam cementowo-wapienne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Te zabiałkowane tez pociągnęłam dwa razy badziewiastą farbą ... spanikowałam po prostu, bo jak zobaczyłam że po jednym razie spod badziewia zacieki wzciąż widać , a farby docelowe miałam jaśniutki bez - to se pomyślałam, że pomaluję dwa razy badziewiem i dwa razy docelową i bede spać spokojnie . Tak naprawdę chodzi o to , że świeże tynki c-w żłopią ilości hurtowe czego im nie dasz . Ja wiem, ze po to się gruntuje - ale z gruntem miałam bardzo niemiłe doświadczenia i wolałam nie ryzykowac na całym domu. Sebo8877 mi wtedy poradził tę badziewiastą farbę dwa razy i na to docel dwa ray - zrobiłam, nie żałowałam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Acha, docelowo miałam nobilesa mieszanego osobiście z pigmentem .... jak dla mnie rewelacja za rozsądną cenę (jakaś promocja wtedy była i nobilesa białego miałam za pół ceny ). Doświadczrenia mam także z malowaniem: - duluxem białym do łazienek - i tutaj &%$#@^&*%$ ...czyli jedno wielkie g....... - dekoralem czekoladowy brąz - patrz- jak wyżej , choć nieco lepiej bo widać tylko niedoskonałości , a nie odłaził razem z gładzią i tyle jeśli chodzi o malowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek 70 11.07.2009 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 A po co je w ogóle malować czymkolwiek, jeżeli w przyszłości będziesz chciał je poszpachlować to będzie problem z tą farbą ( zdrapywać czy nie) ja bym zostawił te tynki niech sobie schną . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 też bym teraz nie robiła nic....niech sobe schną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 11.07.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... . ciekawy - To kto ma w końcu ten święty spokój? - wieczór to jeszcze mała bida - gorsza noc!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... . ciekawy - To kto ma w końcu ten święty spokój? - wieczór to jeszcze mała bida - gorsza noc!. punkt widzenia typowego faceta .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mrozny 11.07.2009 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Białkowanie ścian robi się nie po to aby zwiększyć przyczepność farby, ale po to żeby ściany (a raczej tynk oraz sama farba) jak najdłużej oparły się grzybom i pleśni. Wapno jest silnie alkaliczną substancją - dobrze dezynfekuje podłoże i dodatkowo chroni ścianę np. przed późniejszym rozwojem ww.świństw. Obecnie uznaje się taki zabieg za przeżytek, zwłaszcza przy tynkach cementowo-wapiennych, gdyż twierdzi się, że w takim tynku jest wystarczająca ilość wapna i nie ma potrzeby jeszcze takiej ściany białkować. Osobiście dość się naoglądałem pięknie zapleśniałych ścian z tynkiem cem.-wap. w wielu domach po kilku latach użytkowania. Więc wybór czy białkowanie wykonać pozostawiam do dobrego przemyślenia. Moim zdaniem nie należny bezkrytycznie odkładać takiej metody zabezpieczania powierzchni ścian do lamusa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 11.07.2009 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 A jeśli już tak se gadamy - przed chwilą zapytałam po cholerę w ogóle te tynki wtedy białkował - stwierdził, że się wzmocniły przez to- jak się zaczęłam śmiać , to sie obraził i poszedł do kotłowni - i święty spokój na resztę wieczora ...... . ciekawy - To kto ma w końcu ten święty spokój? - wieczór to jeszcze mała bida - gorsza noc!. punkt widzenia typowego faceta .... Ale małżonek też do tego typu należy - zrezygnował z wieczora a nie z nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 no ale .... hm... jak zrezygnował to zrezygnował .... jego strata no bo albo się rezygnuje całkiem .... wiesz - nie można być tylko trochę w ciąży dobra, a serio .... jakaś zołzowata się ostatnio zrobiłam ....no tak śmiać się z własnego małża ... straszne - musze mu to wynagrodzić - jutro nie odezwę się cały dzień ani słowem...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Białkowanie ścian robi się nie po to aby zwiększyć przyczepność farby, ale po to żeby ściany (a raczej tynk oraz sama farba) jak najdłużej oparły się grzybom i pleśni. Wapno jest silnie alkaliczną substancją - dobrze dezynfekuje podłoże i dodatkowo chroni ścianę np. przed późniejszym rozwojem ww.świństw. no dobrze ...ok.... a dlaczego na ścianie w domu mieszkalnym mógłby się zalęgnąć grzyb? przecież to powierzchnie mieszkalne są - ogrzewane, wietrzone , zamieszkane, zadbane..... co innego pomieszczenia gospodarcze , rolne ..... nieogrzewane , niewietrzone systematycznie - tam- pewnie, że można pobielić, nawet wskazane chyba byłoby pobielić mocniejszym roztworem - na bieluśkie ściany - zamiast farb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 11.07.2009 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 jakaś zołzowata się ostatnio zrobiłam ....no tak śmiać się z własnego małża ... straszne - musze mu to wynagrodzić - jutro nie odezwę się cały dzień ani słowem...... do męża czy na forum? - i zrozum tu kobietę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2009 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 do małża , do małża .... też mu sie coś od życia należy na forum nie mogłabym .... to się chyba nazywa .....hm... uzależnienie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalmayday 11.07.2009 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Białkowanie ścian to rzeczywiście metoda z lamusa, zastanówcie się jak później będziecie chcieli wyszpachlować ściany..... wszystko trzeba będzie zdrapać, nie słyszałem żeby ktoś to jeszcze robił..... a ściany przecież maluje się wyłącznie na suchych tynkach, nie wiem co to za tynkarze byli co ci wmówili by pomalować na mokre ściany.... unigrunt służy właśnie do wzmocnienia podłoża i przyczepności dla farby lub gipsu, a do zagruntowania można użyć również jakiejś zwykłej farby a do malowania właściwymi kolorami polecam farby SIGMA bo z doświadczenia wiem ze inne farby to hmm wq mnie to "buble" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r-32 12.07.2009 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2009 Piwnice , garaże - ogólnie pomieszczenia mało reprezentacyjne - wapno najlepsze . Pokoje hmm ...ja tam robiłem unigruntem , ale tylko tam gdzie pójdzie gładz wapienna ,i gdzie się sypało. Reszta emulsja z woda na pierwszy "rzut" , dalej już bez - na gotowo. A z tym "... pomalować świeże tynki 2 razy wapnem " Coś mi sie zdo , że twoi tynkarze to chcą się ubezpieczyć przed : http://www.farbykabe.pl/pub/Image/rozne_zdjecia/rysy.jpg Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.07.2009 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2009 pomimo białkowania - pajączki u mnie powyłaziły .... spod tych zacieków mniej było ich widac, bo całą uwagę te zacieki skupiały ...no ale i tak było widać pajączki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 12.07.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2009 To powyzej trudno nazwac pajaczkami. Eehh te tynki cw. Ile to wytrzyma nim zacznie sie sypac 5 lat?. Dlaczego tynki kwarcowane nawet po gruntowaniu i pomalowaniu sa nie odporne na bodzce mechanicznie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.