prawdziwy.anika 25.01.2011 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2011 (edytowane) Edytowane 27 Maja 2011 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 26.01.2011 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Podpiszę się pod tym co powiedziała Margoth, przeczekaj i zobaczysz co będzie dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anulkawj 26.01.2011 08:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Dzieki wszystkim za słowa otuchy - jak poczytałam, to jest mi lepiej. Mama choruje rzeczywiście - ma 70 lat i rózne choróbska w tym żółtaczke typu C, z którą obecnie walczy. O konsultacji psychiatrycznej myślałam od dawna, ale nie wyobrażam sobie, kto mógłby jej to przekazać - zrobiłaby taki dym, że hej! Na własne potrzeby sama ją zdiagnozowałam - na ironię jestem psychologiem. Dziwne to, że w takich sytuacjach - kiedy wchodzą silne emocje - człowiek nie potrafi sam nawzać wielu spraw i sobie z tym poradzić - "Szewc bez butów...". Dziewczyny, dzięki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.01.2011 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Anulkawj, ta żółtaczka C sporo tłumaczy... Jak bym nie znała z bezpośredniej obserwacji, to nigdy bym nie uwierzyła, jak bardzo potrafi charakter komuś spaskudnić. Leczenie jej, to też niezła jazda. Może uda się Mamie wytłumaczyć,*że jest nad czym popracować od strony psychologicznej, bo takie właśnie są dodatkowe problemy związane z WZW C ? Pewnie jest na to jakaś literatura, którą możesz się podeprzeć. Natomiast niezależnie od tego czy Ci się to uda - nie wiń się. Jest pewna szansa, że to się*jakoś wypali. Jeśli nie - to jest naprawdę ważne, że potrafisz swoją rodzinę uchronić. Więcej nie da się zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anulkawj 26.01.2011 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 bratki, ja wiem, ze WZW C to świństwo, tylko, że mama zachowuje się tak od lat i to wobec wszytskich członków rodziny. Dziś dostałam smsa, że nie chce mnie widzieć, bo nie ma nastroju i , że nie wierzy, że moge sie zmienic na lepsze.... Ręce opadaja i nie da się tego komentować. Zamiast wczorajszego żalu i wyrzutów sumienia, dzis miałam wk... Dzięki za wsparcie i dobre słowa, dzięki Wam dziś już mi lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 26.01.2011 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 anulkawj trzymaj się dzielnie. Toksyczni rodzice (nie obraź się proszę, to jest terminologia niektórych specjalistów) bardzo często wyrządzają swoim dzieciom ogromną krzywdę nie do końca zdając sobie z tego sprawę. Niestety z moją m. jest podobnie, z tym że ja nie staram się z nią utrzymywać kontaktów za wszelką cenę. Często też jest mi przykro, czasem nawet bardzo, bo chciałabym mieć w niej oparcie, ale niestety. Ponieważ niektórych rzeczy nie da się zmienić i po prostu trzeba je zaakceptować takimi jakie są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anulkawj 27.01.2011 22:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 nemi, dzieki. Nie obrażam się za "toksycznych", wiem, że tak jest. Muszę uczyć się od Ciebie i mojej siostry takiego nastawienia, że nic na siłę. Powolutku wychodzi, ale dostaje baty... Jeszcze długie lata, nim będę potrafiła podejść do sprawy bardziej chłodno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.