Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wyprowadzka od mamy


anulkawj

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzieki wszystkim za słowa otuchy - jak poczytałam, to jest mi lepiej. Mama choruje rzeczywiście - ma 70 lat i rózne choróbska w tym żółtaczke typu C, z którą obecnie walczy. O konsultacji psychiatrycznej myślałam od dawna, ale nie wyobrażam sobie, kto mógłby jej to przekazać - zrobiłaby taki dym, że hej! Na własne potrzeby sama ją zdiagnozowałam - na ironię jestem psychologiem. Dziwne to, że w takich sytuacjach - kiedy wchodzą silne emocje - człowiek nie potrafi sam nawzać wielu spraw i sobie z tym poradzić - "Szewc bez butów...". Dziewczyny, dzięki!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulkawj, ta żółtaczka C sporo tłumaczy... Jak bym nie znała z bezpośredniej obserwacji, to nigdy bym nie uwierzyła, jak bardzo potrafi charakter komuś spaskudnić. Leczenie jej, to też niezła jazda.

 

Może uda się Mamie wytłumaczyć,*że jest nad czym popracować od strony psychologicznej, bo takie właśnie są dodatkowe problemy związane z WZW C ? Pewnie jest na to jakaś literatura, którą możesz się podeprzeć.

 

Natomiast niezależnie od tego czy Ci się to uda - nie wiń się. Jest pewna szansa, że to się*jakoś wypali. Jeśli nie - to jest naprawdę ważne, że potrafisz swoją rodzinę uchronić. Więcej nie da się zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bratki, ja wiem, ze WZW C to świństwo, tylko, że mama zachowuje się tak od lat i to wobec wszytskich członków rodziny. Dziś dostałam smsa, że nie chce mnie widzieć, bo nie ma nastroju i , że nie wierzy, że moge sie zmienic na lepsze.... Ręce opadaja i nie da się tego komentować. Zamiast wczorajszego żalu i wyrzutów sumienia, dzis miałam wk...

Dzięki za wsparcie i dobre słowa, dzięki Wam dziś już mi lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anulkawj trzymaj się dzielnie. Toksyczni rodzice (nie obraź się proszę, to jest terminologia niektórych specjalistów) bardzo często wyrządzają swoim dzieciom ogromną krzywdę nie do końca zdając sobie z tego sprawę. Niestety z moją m. jest podobnie, z tym że ja nie staram się z nią utrzymywać kontaktów za wszelką cenę. Często też jest mi przykro, czasem nawet bardzo, bo chciałabym mieć w niej oparcie, ale niestety. Ponieważ niektórych rzeczy nie da się zmienić i po prostu trzeba je zaakceptować takimi jakie są.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...