Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Przeczytałam dziennik jednym tchem, jestem pod ogromnym wrażeniem!

Pomysłu, pogody ducha, siły, wiary. Dajesz duży zastrzyk energii i optymizmu. :)

 

Działkę masz imponującą i pomysł na nią też. Będę z niecierpliwością czekać na kolejne postępy i zdjęcia z nasadzeń, kwitnienia i zbierania plonów. :)

 

Z niecierpliwością czekałam też na wiosnę w dzienniku, a tu taka "niespodzianka". :(

Asaf - życzę żeby wszystko się ułożyło i żebyś mógł niedługo wybudować swoje ranczo. :)

  • Odpowiedzi 404
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam was wszystkich. Aż dziw że mnie pamiętacie.

Muszę się przyzwyczaić do nowego forum.

Nawet wklejanie zdjęć jest trudne i po kilku już nie dodaje kolejnych.

Muszę się nauczyć.

Asaf - ja też już za Tobą i Mariolą tęskniłam!

Ciekawa jestem postępów na działeczce, jak Wasz sad i uprawa winorośli? No i czy wyjaśniłeś już sprawy z budową rancza?!

Na naszej działeczce zakwitł rzepak - pięknie żółto i słonecznie, aż miło popatrzeć w pochmurne dni!

Pozdrawiam i nadal trzymam kciuki!

PS. Nooo! Rewelacja! Sad i winnica się rozrasta! Takiego tunelu to aż Ci zazdroszczę (teść z mężem w tym roku spełnili swoje marzenie i wybudowali szklarnię 3x5 m - cieszą się jak gwizdki!!!)

Edytowane przez boratom
  • 2 weeks później...

Owieczki kupiłem malutkie z marca tego roku.

A kozy już 2 letnie i półtora roczne, mleczne.

Dzisiaj przywiozłem kozy i było pierwsze wieczorem dojenie.

Zdjęcia idą do dziennika.

pozdrawiam.

Asaf - powiedz jeszcze że będziesz miał osiołka i świnki miniaturowe, a zaraz przyjadę do Was na agrowczasy!!!

Pozdrawiam i życzę słodkiego miodu, dorodnych owoców i warzyw, pysznego sera i wonnego winka!

  • 5 weeks później...
Witam was wszystkich. Aż dziw że mnie pamiętacie.

Muszę się przyzwyczaić do nowego forum.

Nawet wklejanie zdjęć jest trudne i po kilku już nie dodaje kolejnych.

Muszę się nauczyć.

 

Takich osób się nie zapomina!!!!!!!!!!!!!

 

Witam:)

 

Asaf jak zwykle ja jestem pod wrażeniem. Zwierzaki są SUPER, teraz z pszczólkami napewno jest sporo zajęcia;) Miałam dwóch dziadków pszczelarzy i różnego gatunku miód. Poza tym, że żądliły mnie coroku na wakacjach, to mam ciepłe wspomnienia dotyczące pszczół. Jak to pocieszał mnie dziadek, kiedy ja płakałam będąc małą dziewczynką - cały rok teraz będziesz zdrowa. ;) Jeszcze dawniej były skupy miodu, oddawali i był wysokiej klasy. Pamiętam też jak nieraz ktoś przyszedł do dziadka, że widział w lesie na drzewie rój, a ten już pędził. Dziadek był dla mnie bohaterem, bo ja nawet jak zbierałyśmy po 19 -tej godzinie porzeczki i agrest -naprzeciwko uli, wyubierana byłam w kapelusz i po uszy. A on w dzień z dymiarką nawet bez kapelusza otwierał ul. Mówił, że go znaja po zapachu.:)

 

Podziwiam WAS i życzę powodzenia.

Edytowane przez taka_ja & taki_on:)

Cześć Asaf !

 

Znowu czuję pasję w twoim dzienniku ... to dobrze :)

 

Zdecydowanie przyznam, że wolę twoje żarłoczne, mleko-jajkodajne stwory ...niż te paliwożerne ;)

 

Pisz, pisz ... czasu u mnie jak na lekarstwo ... ale do ciebie zawsze wlecę ... optymizmu troszkę podskubać ... moge ? :cool:

Ja byłam a teraz JESTEM jeszcze pod większym wrażeniem..............

 

Sporo tych zwierzaczków i tylko wyobrażam sobie ileż to pracy...:eek:;)

 

Też tylko mogę sobie wyobrazić ile jedzą.

 

Asaf jestem pod wrażeniem i życzę WAM siły:)

Witam Cię mężusiu !

 

Musisz uaktualnić swój dzienniczek o 2 piękne 3-letnie owieczki. Wszystko jest fajnie, kocham te wszystkie zwierzaki, nawet chorą gąskę, którą trzeba dokarmiać. Kocham moje świnki, kiedy krzyczą, gdy ledwo zaparkuje mój samochód. No, a krowa Deisy wita mnie swoim mruczeniem, nie mówiąc o króliczkach przytulankach itd, itd. Trochę męczą mnie te dojazdy. Fajnie by było wyjść o poranku z domu i odwiedzić*wszystkie zwierzaczki, a potem wrócić do domku na kawusię i śniadanko, a wieczorem pożegnać się ze stworkami. No cóż ! Nie można mieć wszystkiego od razu, trzeba być cierpliwym i wytrwałym, a jak Bóg pozwoli to kiedyś stanie tam domek i inne małe dla naszej trzódki. Obyś nie opadł z sił mój "zajączku".

 

Twoja Marioleńka

  • 1 month później...
  • 1 month później...
witam. w sumie to nie wiem co napisać, a potrzebę taka odczuwam.ty to taki trochę nawiedzony jestes i energia cię rozpiera. z lektury wiem skąd ja czerpiesz;)czuje się przy tobie taka malutka i bez wizji, ale bardzo cieszę się tym co mam . i nie mówie o mini działeczce. a twój dom to taki duży mi się wydaje. kto go będzie sprzatał? stawiam na gosposie:rolleyes:pozdrawiam
  • 1 month później...

Witaj Asafie !

Czytam, teraz Twój dziennik drugi raz. Jest fascynujący. Dokonane przez Ciebie zmiany na działce są niesamowite.

Proszę, powiedz nam jak w tym roku wygląda Twój sad. Co w nim robiłeś ? Czy przezimowały wszystkie rośliny nasadzone w zeszłym roku etc ? Jak miewają się pszczółki ?

Drogi Asafie !

Może te, Twoje słowa, zdopingują Cię do częstszych wpisów. Myślę, że nie tylko ja czekam na dalsze wiadomości.

" Przypominam że takie prowadzenie dziennika to wielka odpowiedzialność jest

Nie można tak po prostu odejść od pisania jak lud spragniony czeka na wieści "

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...