aniamar 09.02.2010 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 lubhttp://foto3.m.onet.pl/_m/4ba65145b119b94cb5e4cc0a02032b1f,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 09.02.2010 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Pierwszy pasuje do podbitki, ale za to budynek wydaje się smutny. Drugi pasuje jeszcze nie wiem, do czego, ale rozjaśnia bardzo domek.Ze względu na brak tolerancji na smutek a uwielbienie radość wybraliśmy, że okna będą w kolorze złotego dębu, który na razie będzie pasował jak pięść do nosa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 10.02.2010 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2010 Po jakimś czasie przestaniesz na to zwracać uwagę - zapewniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 10.02.2010 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2010 Mam taką nadzieję. Teraz moją głowę zaprząta kolor jak to będzie po zamontowaniu, ale to dopiero na wiosnę jak nam balkon zrobią, bo wstawić okna balkonowe mieliby spory problem a ja bałabym się, że później budowlańcy mogliby je uszkodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 14.02.2010 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2010 Witam po "chwilowym" niebycie Wybacz.... Nadrobiłam zaległości w dzienniku i widzę, że po kilku problemach które przezwyciężyliście (jak zwykle ) jesteście na ostatniej prostej GRATULUJę! Wiem że domek już stoi ale czekam na kolejne fotki z poszczególnych etapów budowy. Mam nadzieję, że limit kłopotów wyczerpany i teraz lecicie jak burza Gorąco pozdrawiam i....... http://www.e-gify.strefa.pl/gify/milosc/milosc10.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 15.02.2010 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Dziń dybry Zaglądam do dziennika i czytam komentarze - okna, kolor itp. a gdzie zdjątka w dzienniku chałupki? Bo albo nie pootwierało mi zdjęć, albo ... Ania trzyma nas w napięciu... Aniu jak tam u Ciebie? Nie zawiało WAS? Ja zaraz śmigam do tańca z łopatką - bo znowu non stop sypie i przy okazji ciut rozruszam się Ja kolor mam złoty dąb i blachodachówkę ceglasty kolor... miedziany ale w pomarańcz, nie w brąz... Złota klamka, profil okrągły, ale okna czekają na wstawienie, bo najlepiej jak jest dodatnia tepm. wtedy lepiej wiąże pianka Pozdrawiam... cieplutko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 16.02.2010 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Witam po "chwilowym" niebycie Wybacz.... Nadrobiłam zaległości w dzienniku i widzę, że po kilku problemach które przezwyciężyliście (jak zwykle ) jesteście na ostatniej prostej GRATULUJę! Wiem że domek już stoi ale czekam na kolejne fotki z poszczególnych etapów budowy. Mam nadzieję, że limit kłopotów wyczerpany i teraz lecicie jak burza Gorąco pozdrawiam i....... http://www.e-gify.strefa.pl/gify/milosc/milosc10.gif Jaka miła niespodzianka! Dzięki Gosia! http://emoty.blox.pl/resource/4_1_107v.gif U mnie walentynki z teściami, bo zapragnęli nas odwiedzić. Teściu zabrał żonkę na walentynkową wycieczkę. Międzyczasie byliśmy na wystawie psów rasowych, bo przez weekend odbywały się w Rzeszowie. Mój synek miał obiecane, że pójdziemy, bo on chce sobie na pieski popatrzeć i wybrać. Cały czas ględzi, aby mu kupić owczarka niemieckiego, tylko 60% wystawy przesiedział z labradorami. Nie można go było oderwać, takie były przyjazne i dawały się głaskać. Śliczne pśiska. Tylko, że potrzebują nieźle zjeść, chyba z torbami bym poszła jakbym takiego labradorka kupiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 16.02.2010 08:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Dziń dybry Zaglądam do dziennika i czytam komentarze - okna, kolor itp. a gdzie zdjątka w dzienniku chałupki? Bo albo nie pootwierało mi zdjęć, albo ... Ania trzyma nas w napięciu... Aniu jak tam u Ciebie? Nie zawiało WAS? Ja zaraz śmigam do tańca z łopatką - bo znowu non stop sypie i przy okazji ciut rozruszam się Ja kolor mam złoty dąb i blachodachówkę ceglasty kolor... miedziany ale w pomarańcz, nie w brąz... Złota klamka, profil okrągły, ale okna czekają na wstawienie, bo najlepiej jak jest dodatnia tepm. wtedy lepiej wiąże pianka Pozdrawiam... cieplutko... Witaj Miśka, co tak długo Cię nie było? Faktycznie domek już stoi, ale nie ma jeszcze zdjęć w dzienniku, bo muszę pouzupełniać. Dzięki temu będziecie miały, co czytać w te zimowe dzionki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 16.02.2010 08:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Odśnieżania to mam mało, bo tylko samochód spod bloku, więc jakoś daję radę. Chociaż przez ostatnie dni to nas musieli wypychać, bo lód był pod kołami i nie było przyczepności i nie mogliśmy w ogóle wyjechać. Dopiero jak rozbujaliśmy samochód to wyskoczył z oblodzonego dołka. Tyle śniegu, co jest u nas to ja nie pamiętam, aby to wcześniej miało miejsce w tym rejonie. Po 40 do 50 cm śniegu na samochodzie. O dachach nie chcę nawet myśleć ile tam tego zalega. Z płaskich dachów robotnicy nie schodzą i wyrzucają śnieg, ale to syzyfowa praca, bo co odśnieżą to już na następny dzień tyle samo napada. Byłam u siebie na działce zobaczyć jak tam nasz dach się sprawuje i co śnieg sobie leży i nie ma zamiaru zsunąć się z dachu. Próbowałam go zepchnąć przez okno dachowe(, bo tylko te na razie mamy), ale śnieg jest zamarznięty i nie daje się zsunąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 16.02.2010 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Okna mamy zamówione i czekamy aż zim odejdzie w tedy musimy zrobić balkon i dopiero okna, bo w innej kolejności to by nam poniszczyli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 16.02.2010 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 To Ania musisz się pospieszyć ,bo gdzieś mi ktoś coś mówił,że zima już ma sobie iść. I jak chcesz słowa dotrzymać,że będziemy miały co czytać i podziwiać w zimowe wieczory,to już zacznij dziennik uzupełniać . Czekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 16.02.2010 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Dzisiaj wieczorem postaram się troszkę nadrobić, bo mężuś pojedzie na piłeczkę, więc wieczór będę miała dla siebie. I jeszcze jedno. Mam nadzieję, że synek nie będzie potrzebował mnie wieczorem, choć dziś rano mówił, że gardełko go boli. Zobaczę jak się będzie czuł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 16.02.2010 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 oj to nie dobrze to wina pogody chlapa,ciapa zarazki się panoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 16.02.2010 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 z gorąca do zimnego i odwrotnie daje się we znaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 16.02.2010 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 mam nadzieję że organizm synka się obroni....życzę mu dużo zdrówka....i również czekam przyczajona na dalszy ciąg w dzienniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 16.02.2010 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Czas pokaże, mam nadzieję, że organizm się obroni. W czwartek i piątek mam urlop, więc z nim posiedzę. Dobra obiecywałam nadrobić zaległości, więc się biorę za robotę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 18.02.2010 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Nooooo to mi sie podoba Obiecała i uzupełniła dziennik Fajnie chłopcy "kręcili druta" Super że doszłaś w dzienniku do momentu w którym wszystko szczęśliwie zaczyna się układać poproszę o więcej Mam nadzieję że synek zdrowy...paaa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 18.02.2010 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Aniamar - po przeczytaniu ostatniego twojego wpisu, pierwszy raz pomyślałam - Jak to dobrze, że nie jesteśmy na tym etapie budowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.02.2010 10:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 Aniamar - po przeczytaniu ostatniego twojego wpisu, pierwszy raz pomyślałam - Jak to dobrze, że nie jesteśmy na tym etapie budowania A miało wyjść z humorem. Gosiu powiem Ci, że jak patrzę na ten etap budowy to stwierdzam, że to najprostszy etap w budowaniu. Im dalej człowiek brnie z budową tym więcej musi decyzji podejmować, których do końca nie jest pewny. Ja bym mogła 2 razy przechodzić etap murowania niż wybierać instalację. Dla mnie to jakiś koszmar. Wiem, że nic na ten temat nie wiem a im więcej czytam tym większy mam zamęt. Chciałabym to już przeskoczyć i móc decydować o wykańczaniu wnętrz a nie myśleć gdzie wtyczka gdzie podłogówka, jaki piec itp. itp. Brrrrrrrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamar 19.02.2010 10:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 Nooooo to mi sie podoba Obiecała i uzupełniła dziennik Fajnie chłopcy "kręcili druta" Super że doszłaś w dzienniku do momentu w którym wszystko szczęśliwie zaczyna się układać poproszę o więcej Mam nadzieję że synek zdrowy...paaa Synek się mi przeziębił. Nic groźnego to nie jest, bo ma tylko gęsty katar i od czasu do czasu zakaszle jak mu się gęsta wydzielina zalegnie w gardle. Mimo tego nadal jest żywy i energiczny jak zawsze. Do przedszkola go nie dam, bo tam chore dzieci przyprowadzają i by się nie wykurował a pogorszył swój stan. Na szczęście mam 2 dni urlopu, więc mogę z nim posiedzieć (a miałam inne plany). Jak to z dziećmi bywa absorbują strasznie więc mam jeszcze mniej czasu niż przed urlopem jednak jak obiecałam to coś skrobnęłam w dzienniku. Postaram się, aby było więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.