Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika


Recommended Posts

Witaj Aniu....

Ale sobie narobiłam zaległości:eek:.....na szczęście wszystko już nadrobiłam w dzienniku:yes:

GRATULUJĘ postępów na budowie, szczególnie że jak widzę do tej pory wszystko dobrze i pomyślnie się układa:D no poza tym kominem do rozbiórki ale to nie było wielkim problemem biorąc pod uwagę wasze wcześniejsze przejścia......u mnie też była zresztą na tym etapie demolka....schodów jak pamiętasz - a wtedy to dopiero było KUCIA......dobrze że to juz za nami.....

Widzę, że też miałaś ostatnio ciut dylematów co do rozmieszczenia w kuchni.......tylko ja poszłam na łatwiznę z projektem a Ty się napracowałaś że HOHOHOooooo:jawdrop::jawdrop:GRATULUJĘ ZDOLNOŚCI ARTYSTYCZNYCH....szacun wielki!!! Ja to umiem narysować psią budę na poziomie pięciolatka......mnie to nie raz dołuje że tyle decyzji trzeba podejmować z tak wielkim wyprzedzeniem:roll:

Twoje rozwiązania podobają mi się bardzo, też zwracałam uwagę na to zeby jak najwięcej było przestrzeni roboczej.......moja kuchnia też jest mała i bałam się że garnka nie będzie gdzie postawić, ale okazało się, że nie będzie tak źle:D

Co do kolorystyki to URZEKŁA mnie TA!!

http://foto0.m.onet.pl/_m/c7e515545184f9d3ef19e7eb8a443750,12,19,0.jpg

Jest boska!!!! Aż mnie ścisnęło w dołku że mam od środka białe okna......ale kolorystykę kuchni będę się starała wiernie skopiować:lol:....a zlew.........MATKO poczułam się jak za czasów ćwieczka, że człek nie wie że takie cudne zlewy teraz można sobie kupić pod kolor blatu........jak dla mnie 1 klasa!!!!!!

Postaram sie już nie robić zaległości, chociaż przez 2 miesiące bo potem to będę "ciut" uziemiona......

pozdrawiam:hug:

Edytowane przez margay
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 471
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam was moje drogie. Jak miło, że zaglądnęłyście do mnie. :D:D

Na budowie na szczęście coś drgnęło. Niestety nie pochwalę się na bieżąco, bo mi ciągle czasu brakuje. Mam zaległości wklejaniu zdjęć, aby wam wszystko pokazać. Niestety przez 2 tyg. mnie nie będzie na FM, bo będę się uczyć. Też mi się wymyśliło, sama nie wiem, czego czasami szukam. Czeka mnie bardzo trudny egzamin, od którego mnie już brzuch boli. Trzymajcie za mnie kciuki. 27 maja wita mnie Lublin- tam mój egzamin prawdy. Będę zdawać egzamin z rzeczy, z którymi miałam doczynienia tylko na wykładach 8 lat temu.:bash:

Dlatego czuję się rozgrzeszona, że mój dziennik taki niekompletny.

 

 

Co do kuchni to już zdecydowałam się na wersję bez wysokiej zabudowy z lewej strony, co d koloru to jeszcze nie jestem pewna. Zobaczymy jak to wyjdzie.

Za chwilę muszę się wziąć za rozrysowanie punktów od wody i zaprojektować łazienkę na poddaszu. Na parterze to nie ma problemu z projektem, bo tak planowałam łazienkę, że już mam to w głowie zrobione. Najgorzej jest na poddaszu, bo ona jest zrobiona w pomieszczeniu gdzie wcześniej projektant zaprojektował łazienkę.:jawdrop:

Dziwne prawda, ale ja tak mam. Muszę sama wszystko sobie rozrysować, bo to, co on zrobił kompletnie mi nie pasuje. Chodzi o ilość miejsca i rozstawienie sprzętu łazienkowego.

Niestety nie przewidziałam tego wcześniej, że ta łazienka jest mała i mogłam ją poszerzyć kosztem pokoju. :bash:Teraz mam ściany i muszę gdzieś to wszystko poupychać. Bardzo podoba mi się wanna na środku łazienki, ale u mnie nie za bardzo się takie rozwiązanie zmieści.

 

Córcia dbaj o mamę i nie fikaj tylko układaj się pomału do wyjścia na świat. Za ciężka już jesteś na noszenie. :D:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moment moment, bo ja na serio juz się gubię....

 

Rozumiem, kuchnie wybrałaś... łazienke sobie sama na poddaszu rozrysujesz...

 

Za egzamin i ja trzymam mocniutko -mocniuteńko kciuki;)

 

Ale ....

 

Ale...................................... cóż to znaczy?

 

Córcia dbaj o mamę i nie fikaj tylko układaj się pomału do wyjścia na świat. Za ciężka już jesteś na noszenie.

 

:jawdrop:

 

Aniu czyżbyś była kolejną forumową naszą przyszłą mamą? :jawdrop:

hm.....:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Egzamin przesunięty na 08.06. jestem zdegustowana. Im dalej egzaminu tym myślę, że wiem coraz mniej.

Wczoraj i przedwczoraj odpuściłam sobie naukę i próbowałam się zrelaksować. Poszłyśmy z siostrą na zakupy, bo w tym roku wypada nam 2 wesela i trzeba sobie kieckę kupić. Znalazłam 2 cudowne sukienki, po prostu bajeczne nie mogę się zdecydować, którą kupić, więc rozważam kupno dwóch. Tylko jak sobie pomyślę, że mam taka być rozrzutna i wydawać na widzi mi się to mnie troszkę ręką trzęsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale ....

 

Ale...................................... cóż to znaczy?

 

 

 

:jawdrop:

 

Aniu czyżbyś była kolejną forumową naszą przyszłą mamą? :jawdrop:

hm.....:eek:

 

 

Ha, ha, ha, ale się ubawiłam:rotfl:

Miśka, źle mnie zrozumiałaś. To było do margay, bo ona tak z tym wielkim brzuszkiem musi chodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, ha, ha, ale się ubawiłam:rotfl:

Miśka, źle mnie zrozumiałaś. To było do margay, bo ona tak z tym wielkim brzuszkiem musi chodzić.

 

 

Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu a ja już się nawet ucieszyłam, że kolejna mamuśka i kolejną przybraną ciotką forumową będę:D:rotfl:

 

 

 

he he............nieraz człowiek wyciąga pochopne wnioski :):):)

 

Kala nie chichraj... :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już po stresie, egzamin zdany. Teraz tylko czeka mnie kolejny, ale w dalszej przyszłości. ;)

Wesela mam 2 jedno w lipcu drugie we wrześniu. Sukienek jeszcze nie kupiłam, bo nie miałam czasu mężulka zagonić do sklepu, aby zaakceptował wybór.

Jest skłonny, do 2, ale ich jeszcze nie widział. Ja sama chciałabym jeszcze pochodzić i popatrzeć, co jeszcze oferują inne sklepy.

Na budowie ruszyło od dzisiaj robi się elektryka. Zobaczymy jak wyjdzie oby mi się koncepcja nie zmieniła, bo jak na razie to o pewnych decyzjach odnośnie kabli mam mieszane odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię Martinezio końcu się pokazałeś. U Nas praca małymi kroczkami do przodu, ale idzie to najważniejsze. Myślałam, że będzie gorzej. Upał od wczoraj daje się we znaki, ale ja się bardzo cieszę, bo ziemia wyschnie a my chcemy ziemię przywieźć. Spokojnie dasz sobie radę i doczytasz. :popcorn:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęłam uzupełniać dziennik a tu taka wiadomość:

 

 

Przenosimy Dzienniki Budowy w nową strukturę blogów

Dziś zostaną przeniesione Dzienniki Budowy ze starej formuły do nowej struktury blogów. Zmiany spowodują częściowe i chwilowe wyłączenie opcji uzupełniania Forum nowymi treściami. Postaramy się wykonać import jak najszybciej. Prosimy o wyrozumiałość.

Pozdrawiam

Redakcja Forum

 

I co za tym idzie nie zdążyłam wszystkiego wkleić a jak teraz chcę się dostać do mojego dziennika to wskakuje mi strona muratora z dzisiejszymi wpisami a jak klikam na siebie to wyskakuje mi tylko ostatni niepełny post, bo zdjęć nie mam i możliwość dodania komentarza i tyle. Co jest grane wie ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję postępów,widzę profesjonalny drenaż, milo się patrzy na dobrze wykonana pracę (tylko czyja),nieważne,najważniejsze ,ze dobrze. Ale pogmatwałam -masło-maślane ;). Ja się zmianami nie przejmuje,bo na razie niczego nie zauważyłam, jak będę coś pisać za kilka dni,to może już będzie po ;). Oby :yes:. Pozdrawiam:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
aniamar idziesz do przodu :) super

Bociany piękne, nigdy nie widziałam tylu bocianów latających ( sejmiki widziałam - około 25 sztuk, ale stojące na łące)- piękne :)

 

 

Muszę napisać, że sama byłam w szoku. Dech mi zaparło. Zdjęcia nie odzwierciedlają w 100% tego pięknego zjawiska. Szkoda, że dopiero się ocknęłam, aby to uwiecznić jak one się oddalały. Wcześniej wszystko toczyło się nad naszymi głowami. Człowiek z zachwytu nie mógł oderwać oczu tylko patrzył, co one robią.

 

Odnośnie budowy obiecałam sobie, że każdą przyniesioną od męża fakturę będę wcześniej sprawdzać i ołóweczkiem odznaczać, co jest do odliczenia, by później nie siedzieć tyle. Nawet dobrze mi szło dopóki mężuś nie przyniósł faktury na 2 strony i bez żadnego PKWiU. Podchodzę do niej jak pies do jeża, ale nie dam za wygraną końcu ją skończę. Miałam troszkę więcej czasu to i dziennik dostał kilka nowych wpisów. Jak będę miała urlop a to już niedługo to jeszcze coś skrobnę, bo się już nie mogę doczekać co powiecie na moją chatkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...