Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

COOLiBEERKOWE KOMENTARZE


Gość coolibeer

Recommended Posts

Gość coolibeer
Pozdrawiamy coliberku z Grudziądza!! :p

co tam nowego na budowie?? zasypało Cie??? :lol: :lol:

 

Dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiam ze Świntego Miasta ;)

 

Na budowie jak widać w moim dzienniku nic się nie dzieje :) Dziś pewnie będą naprawiali podłogówkę a w sobotę dalej parkiety. Co tam dobrego u ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 413
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość coolibeer
My wracamy powoli do siebie po wyjeżdzie w góry....

jeszcze nie wszystkie tobołki rozpakowane.... :lol: :lol: :lol:

Jagoda lezy w łóżku z gorączką i kaszlem :o chyba doprawiła się na stoku :lol: :lol:

 

A ty pewnie jeszcze w piżamce. Urlop to nic się nie chce robić co? :) Pozdrów dziewczyny od Wujka Michała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Ciacho :D :D :D

pan od modemu dzwonił i nawet taka była blondynka...nie znam jej.... :wink:

była chetna z panem do współpracy, ale pan okazał się....oszustem...dzięki Bogu że resztkami...nie wiem czego, przyznał się do brzydkiego zachowania i się wycofał... :evil:

ach ci specjaliści...na każdym kroku trzeba się pilnować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer
Widzę że się znowu ruszyło :wink: . Fajnie jeszcze trochę przycisnąć pedał i wielki finał :D .

 

A właśnie jak tam nadpal się sprawdza, ja zamówiłem ale kurde już 2 tygodnie idzie :evil: .

 

Sadpal bardzo dobrze. Widać na zdjęciu jak się osadza na dnie pieca. I szybko się czyści piec. Ja też muszę zamówić bo się już kończy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Coolibeer...

To dla Ciebie ze św. miasta :wink:

 

Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.

Podszedł do gościa z rybami i mówi:

- Oj, jaka piękna, duża ryba!

Sprzedawca na to:

- Pięknego skurwiela złapałem, co?

Ksiądz się obruszył:

- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!

Sprzedawca wyjaśnia:

- Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.

- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.

Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.

Zakonnica:

- O jaka piękna duża ryba.

A ksiądz na to:

- Ładnego skurwiela kupiłem, co?

Zakonnica:

- Ale co ksiądz - takie słownictwo?

A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak.

- Aaaa. to rozumiem.

Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.

Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.

- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.

Siostra na to:

- Piękny skurwiel, prawda?

- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.

A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.

Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.

Ksiądz biskup:

- Jaka piękna, duża ryba!

Na to proboszcz:

To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem.

Odzywa się zakonnica:

- A ja tego skurwiela skrobałam.

Na to włącza się kucharka:

- A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.

Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:

- Kurwa, widzę, że tu sami swoi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer

po 26 godzinach w pracy nawet nie miałem siły ale obiecuję że sprzedam...

 

Dziś zobaczyłem w Leroyu cenę kleju za który ja płaciłem 150 zł w Łodzi a tu kosztuje 230 :) Ładna przebitka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 26 godzinach w pracy nawet nie miałem siły ale obiecuję że sprzedam...

 

Dziś zobaczyłem w Leroyu cenę kleju za który ja płaciłem 150 zł w Łodzi a tu kosztuje 230 :) Ładna przebitka :)

 

 

:o :o :o No nieżle kosztuje... a do czego ten klej?

 

Ależ Ty pracowity jesteś :roll:

Gdzie to tyle godzin w pracy się siedzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer
po 26 godzinach w pracy nawet nie miałem siły ale obiecuję że sprzedam...

 

Dziś zobaczyłem w Leroyu cenę kleju za który ja płaciłem 150 zł w Łodzi a tu kosztuje 230 :) Ładna przebitka :)

 

 

:o :o :o No nieżle kosztuje... a do czego ten klej?

 

Ależ Ty pracowity jesteś :roll:

Gdzie to tyle godzin w pracy się siedzi?

 

Klej do parkietów. W moim dzienniku jest zdjęcie tego kleju i parkietów. Dziś skończyli 4 pokoje :)

 

A dlaczego tak długo w pracy? Firma nam przebudowuje sieć teleinformatyczną w Gminie no i prace muszą wykonywać po godzinach pracy Urzędu. Ja muszę być w trakcie dnia i w trakcie nocy :) no i dziś mam wolne. Jutro nie chce myśleć co będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...