Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

RATUNKU, malować fugi?


szarlotka

Recommended Posts

Bardzo proszę Was o pomoc - wczoraj fachowcy położyli nam przez pomyłkę fugi w hollu i części salonowej nie te co trzeba. Na szczęście zamiast ciemniejszych jaśniejsze (o wiele za bardzo i jak nic nie pasujące do płytek) - piszę "na szczęście", bo podobno łatwiej zamalować jasne na ciemno niż odwrotnie.

Teraz mam pytanie, czy malował ktoś kiedyś fugi farbami do tego celu i czy jest to rozwiązanie dość trwałe? Chodzi mi o ścieranie się farby?? (PODŁOGA i częste mycie!)

Bo jeśli się ściera i to szybko, to musimy skuwać całe płytki (panowie twierdzą, że fuga jest twardsza od naszych gresowych płytek i wyskrobywanie jej nie wchodzi w grę - w dodatku płytki mają pofalowane krawędzie).

Proszę o jakieś sugestie, bo muszę do jutra podjąć decyzję czy rozbierać całą nową podłogę - goni nas czas w przyszłym tygodniu montują już schody i jeszcze wchodzi parkieciarz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdecydowałbym się na malowanie fug, zwłaszcza na podłodze!

U mnie też konieczne było z kilku powodów usunięcie świeżo położonej fugi i panowie glazurnicy zrobili to szybko i sprawnie nie uszkadzając płytek. Niech więc zakasują rękawy i do roboty, bo z każdą godziną fuga twardnieje i będzie to trudniejsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie już wczoraj usiłowali zeskrobać fugę. Kłopot w tym, że płytki mają pofalowane brzegi i łatwo je uszkodzić podczas skrobania. Podobno już wczoraj fuga była twarda jak kamień, twierdzą, że jakby to był Ceresit, to by wyskrobali bez problemu, a tu jest Mapei Ultracolor (czy jakoś tak podobnie - w każdym bądź razie szerokowarstwowa fuga do szerokich fug i ogrzewania podłogowego).

Nie wiem, oni wiedzą, że czeka ich skuwanie płytek, więc chyba by woleli jednak wyskrobac tylko fugę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piu, dziękuję za bardzo prostą podpowiedź (jednak w stresie na logiczne myślenie nie ma co liczyć... ;) )!

 

Do wszystkich zainteresowanych (oby nigdy Wam się nie przytrafiła taka pomyłka fachowców!):

dzwoniłam do doradcy technicznego Mapei, powiedział, że nie trzeba skuwać - polecił preparat do usuwania zabrudzeń i starych fug KERANET - trzeba podobno dobrze zwilżyć i nasączyć, żeby fuga przesiąkła i zmiękła. Podobno da się ją z zakamarków wyskrobać...

Drugą opcją jest też barwienie zaprawy żywicami barwiącymi.

 

Zobaczymy, co się da zrobić.

Serdecznie pozdrawiam!

 

PS. Mapei Ultrakolor Plus to jednak fuga cementowa, szybkowiążąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piu, dziękuję za bardzo prostą podpowiedź (jednak w stresie na logiczne myślenie nie ma co liczyć... ;) )!

 

Do wszystkich zainteresowanych (oby nigdy Wam się nie przytrafiła taka pomyłka fachowców!):

dzwoniłam do doradcy technicznego Mapei, powiedział, że nie trzeba skuwać - polecił preparat do usuwania zabrudzeń i starych fug KERANET - trzeba podobno dobrze zwilżyć i nasączyć, żeby fuga przesiąkła i zmiękła. Podobno da się ją z zakamarków wyskrobać...

Drugą opcją jest też barwienie zaprawy żywicami barwiącymi.

 

Zobaczymy, co się da zrobić.

Serdecznie pozdrawiam!

 

PS. Mapei Ultrakolor Plus to jednak fuga cementowa, szybkowiążąca.

 

Pilnuj, żeby Ci przy okazji skrobania fugi nie zeskrobali brzegów płytek :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piu, dziękuję za bardzo prostą podpowiedź (jednak w stresie na logiczne myślenie nie ma co liczyć... ;) )!

 

Do wszystkich zainteresowanych (oby nigdy Wam się nie przytrafiła taka pomyłka fachowców!):

dzwoniłam do doradcy technicznego Mapei, powiedział, że nie trzeba skuwać - polecił preparat do usuwania zabrudzeń i starych fug KERANET - trzeba podobno dobrze zwilżyć i nasączyć, żeby fuga przesiąkła i zmiękła. Podobno da się ją z zakamarków wyskrobać...

Drugą opcją jest też barwienie zaprawy żywicami barwiącymi.

 

Zobaczymy, co się da zrobić.

Serdecznie pozdrawiam!

 

PS. Mapei Ultrakolor Plus to jednak fuga cementowa, szybkowiążąca.

 

Kurcze, tez muszę zadzwonić, może sie okaże że epoksydówki tez da się pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Na razie nie zauważyłam żadnego brzegu płytki uszkodzonego. Ale jeszcze porządnego czyszczenia podłogi na kolanach nie przeprowadzałam ;)

Fugę wydłubywali tylko na kilka mm, żeby tylko nowa fuga miała "co złapać", a używali głównie takich wysuwanych nożyków (odłamuje się im ostrza, nie wiem, jaka jest fachowa nazwa, nr był chyba 19), widziałam też takie niby dłutko, ale nie wiem, czy nim się posługiwali. W każdym bądź razie mówili, że tymi nożykami najlepiej im idzie i trochę ostrzy trzeba było dokupywać. Ale warto było... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...