scultpure1965 16.07.2009 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Witam Proszę o pomoc w następującej sprawie. Zleciłem firmie budowlanej wykonanie ogrodzenia + bramy + furtki na długości 20mb (przęsła stalowe z podmurówką klinkierową). Całość została wyceniona na 15 000 zł. Termin rozpoczęcia prac został ustalony na 1 marca, a zakończenia - 31 kwietnia. I tutaj pojawił się pierwszy problem, gdyż firma nie wywiązała się z terminu. Po moich ponagleniach, pod koniec kwietnia szef firmy dostarczył mi aneks do umowy, w którym zobowiazał się do rozpoczęcia prac nie później niż do 25 maja (zgodnie z umową dostałem zniżkę 10% za nietereminowość). 25 maja pojawiła się wreszcie ekipa, skuli stary fundament i w kolejnych dniach przystąpili do wylewki nowego fundamentu, a także osadzenia metalowych słupów. Jakież było moje ździwienie, gdy po skończonej pracy przystąpiłem do pomiaru odległosci między słupami. Zgodnie z wymiarami przęseł odległosć ta pownna wynosić 2,5m, natomiast rozbieżność pomiędzy słupami wynosiła w niektórych miejscach nawet 13 cm! Zgłosiłem to szefowi firmy i na drugi dzień "fachowcy" znowu skuli już nowy fundament i osadzili słupy... Niestety znowu nieprawidłowo.... tym razem odległosć zmierzono już prawidłowo, natomiast nie zachowano osi, w efekcie czego konieczna była kolejna rozbiórka. Po małej awanturze szef wyznaczył nową ekipę, która wykonać pracę. Na całe szczęscie tym razem wszystko przebiegło zgodnie z założeniami i ten etap prac został zakończony. Kolejno wykonano furtkę i bramę, tutaj mam zastrzeżenia co do samej jakości wykonania elementów ale na razie to zostawmy. Mamy początek lipca, "fachowcy" przystąpili do wykonania podmurówki klienkierowej. I zaczęły się kolejne problemy. Cegły zostały położone nierówno, szczeliny między nimi rozbieżne - w jednym miejscu 1cm, w drugim 3cm! Zgroza... Wezwałem więc szefa, aby zobaczył sobie jak jego pracownicy spartaczyli robotę. Szef przyznał mi rację, że robota jest źle wykonana ale stwierdził, że on ma już dosyć tej roboty, że za duzo musiał robić poprawek i nie ma ochoty na jej dokończenie. Zażyczył sobie 2/3 całej kwoty, czyli 9000, stwierdził że zostawi mi wszystkie materiały i mam sobie poszukać innej firmy.Przed rozpoczęciem prac wpłaciłem zaliczkę 5000. Jak mam w tej sytuacji postąpić? Czy mogę żądać od niego dokończenia prac? Z góry dziękuję za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 16.07.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Witam Proszę o pomoc w następującej sprawie. Zleciłem firmie budowlanej wykonanie ogrodzenia + bramy + furtki na długości 20mb (przęsła stalowe z podmurówką klinkierową). Całość została wyceniona na 15 000 zł. Termin rozpoczęcia prac został ustalony na 1 marca, a zakończenia - 31 kwietnia. I tutaj pojawił się pierwszy problem, gdyż firma nie wywiązała się z terminu. Po moich ponagleniach, pod koniec kwietnia szef firmy dostarczył mi aneks do umowy, w którym zobowiazał się do rozpoczęcia prac nie później niż do 25 maja (zgodnie z umową dostałem zniżkę 10% za nietereminowość). 25 maja pojawiła się wreszcie ekipa, skuli stary fundament i w kolejnych dniach przystąpili do wylewki nowego fundamentu, a także osadzenia metalowych słupów. Jakież było moje ździwienie, gdy po skończonej pracy przystąpiłem do pomiaru odległosci między słupami. Zgodnie z wymiarami przęseł odległosć ta pownna wynosić 2,5m, natomiast rozbieżność pomiędzy słupami wynosiła w niektórych miejscach nawet 13 cm! Zgłosiłem to szefowi firmy i na drugi dzień "fachowcy" znowu skuli już nowy fundament i osadzili słupy... Niestety znowu nieprawidłowo.... tym razem odległosć zmierzono już prawidłowo, natomiast nie zachowano osi, w efekcie czego konieczna była kolejna rozbiórka. Po małej awanturze szef wyznaczył nową ekipę, która wykonać pracę. Na całe szczęscie tym razem wszystko przebiegło zgodnie z założeniami i ten etap prac został zakończony. Kolejno wykonano furtkę i bramę, tutaj mam zastrzeżenia co do samej jakości wykonania elementów ale na razie to zostawmy. Mamy początek lipca, "fachowcy" przystąpili do wykonania podmurówki klienkierowej. I zaczęły się kolejne problemy. Cegły zostały położone nierówno, szczeliny między nimi rozbieżne - w jednym miejscu 1cm, w drugim 3cm! Zgroza... Wezwałem więc szefa, aby zobaczył sobie jak jego pracownicy spartaczyli robotę. Szef przyznał mi rację, że robota jest źle wykonana ale stwierdził, że on ma już dosyć tej roboty, że za duzo musiał robić poprawek i nie ma ochoty na jej dokończenie. Zażyczył sobie 2/3 całej kwoty, czyli 9000, stwierdził że zostawi mi wszystkie materiały i mam sobie poszukać innej firmy. Przed rozpoczęciem prac wpłaciłem zaliczkę 5000. Jak mam w tej sytuacji postąpić? Czy mogę żądać od niego dokończenia prac? Z góry dziękuję za pomoc Każda umowa musi nieć klauzulę odstąpienia od niej z określonymi konsekwencjami. Jeśli firma sama chce zrezygnować to jak dla mnie jest to możliwe pod warunkiem, że zabiorą materiały (jeśli je sami kupowali), zapłacą 10000zł i przeproszą. Inne opcje wchodzą w grę po obustronnej akceptacji. Co ci po żądaniu dokończenia prac, z jakości których nie jesteś zadowolona? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 16.07.2009 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Niestety w umowie jest tylko zapis, ze za każdy dzień zwłoki należy się 0,5%, nie więcej niż 10% całości. Żadnej wzmianki o odstąpieniu od umowy z winy wykonawcy nie ma. Co w tej sytuacji? Dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 16.07.2009 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Niestety w umowie jest tylko zapis, ze za każdy dzień zwłoki należy się 0,5%, nie więcej niż 10% całości. Żadnej wzmianki o odstąpieniu od umowy z winy wykonawcy nie ma. Co w tej sytuacji? Dziękuję. Pozostaje negocjować płatność za wykonane dzieło. Sprawdź w innych firmach ile kosztuje dokończenie dzieła od istniejącego stanu i niech to będzie argument negocjacyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.07.2009 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 dużo tego klinkieru położyli ? i wszystko jest spieprzone ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.07.2009 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Niestety w umowie jest tylko zapis, ze za każdy dzień zwłoki należy się 0,5%, nie więcej niż 10% całości. Żadnej wzmianki o odstąpieniu od umowy z winy wykonawcy nie ma. Co w tej sytuacji? Dziękuję. Pozostaje negocjować płatność za wykonane dzieło...... - 10% za opóźnienie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 16.07.2009 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Tak, 3/4 klinkieru jest już położone, z tego połowa do rozbiórki i ponownego położenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.07.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 skoro nie chcą kończyć ani poprawiać, to zażądałbym aby sami to wszystko rozebrali, czyli klinkier - bo niby kto ma to potem rozbierać ? i żeby wzięli sobie ten cały rozebrany materiał - bo niby dlaczego ktoś inny ma potem murować używanymi już cegłami ? nie wywiązali się z umowy - zapłać za wykonane prace, ale w takim stanie, aby ktoś inny mógł wejść na teren z marszu i bez poprawek czy przeróbek tego co zrobili...... - 10% za opóźnienie..... 9000zł pewnie z tego nie zostanie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 16.07.2009 15:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Panowie dziękuję za pomoc. Uzgodniłem z szefem, iż dopłacam 1800 PLN i zostawiają prace tak jak jest łącznie z materiałem, który leży u mnie w garażu. Czy muszę teraz spisać jakieś pismo w sprawie nie wywiązania się wykonawcy? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.07.2009 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 będziesz musiał komuś zapłacić za zdjęcie tego klinkieru.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 16.07.2009 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Panowie pojawił się kolejny problem. Zauważyłem, że fundament pod podmurówkę w jednym miejscu pęknął. Fundament wylany miesiąc temu, firma nie zrobiła żadnych zbrojeń i mam obawę, ze gdy podejdzie woda lub przyjdzie zima to po prostu się rozleci (dodatkowo mieszkam w pobliżu kopalni węgla, więc często występują tąpnięcia). W tej sytuacji chyba bezcelowe jest wykonanie podmurówki z klinkieru bo za rok ogrodzenie będzie w rozsypce? Wydaje mi się, ze trzeba fundamenty zalać od nowa ze zbrojeniem. Co Panowie o tym sądzą? Uzgodniłem z szefem ze dam mu dodatkowe 1800zł (łącznie 6800) ale w tym momencie sam już nie wiem, czy nie lepiej kazać mu rozebrać wszystko i zwrócić mi wpłaconą zaliczkę? Tylko, czy wyrazi na to zgodę? A może poprosić o pomoc rzeczoznawcę budowlanego? Dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.07.2009 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 a w umowie był fundament ze zbrojeniem, czy bez ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 16.07.2009 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Oj niestety w umowie nie było to określone, jedynie stwierdzenie "wykonanie fundamentu". Stary fundament, który firma musiała skuć był ze zbrojeniem - walczyli z tym tydzień, spalono 2 młoty, a ten nowy po miesiącu już pęknął Co ciekawe sam ten fundament robiłem z moim ojcem 27 lat temu... wytrzymał aż do teraz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.07.2009 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Oj niestety w umowie nie było to określone, jedynie stwierdzenie "wykonanie fundamentu". Stary fundament, który firma musiała skuć był ze zbrojeniem - walczyli z tym tydzień, spalono 2 młoty, a ten nowy po miesiącu już pęknął Co ciekawe sam ten fundament robiłem z moim ojcem 27 lat temu... wytrzymał aż do teraz. to po co rozwalali ten stary ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 16.07.2009 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Wyszedłem z założenia, że zapłacę 15000, firma przyjedzie, wykona wszystko zgodnie z sztuką budowlaną i na tym koniec. Nie przeszło mi nawet przez myśl, ze można tak spartaczyć sprawę. Sam się zdziwiłem, że chcą skuć fundament który prawie 30 lat wytrzymał, ale robota miała być wykonana kompleksowo, więc przystałem na zapewnienia szefa, że aby osadzić nowe słupy metalowe to muszą skuć stary fundament... Sam już nie wiem jak postąpić w tej sprawie, odechciało mi się już tego ogrodzenia. Ciągnie się to od marca i końca nie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 16.07.2009 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 współczuję......pod solidne ogrodzenie wart by jednak wzmocnić fundament kilkoma drutami.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 23.07.2009 07:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 Panowie dalszy ciąg problemu... W poniedziałek wspólnie z szefem dokonaliśmy oględzin ogrodzenia. Okazało się, że do poprawek jej więcej rzeczy niż mi się wydawało. Zaproponowałem szefowi 3 rozwiązania: - poprawkę wszystkich prac, które zostały źle wykonane, - rozliczenie dotychczasowych prac i pozostawienie ogrodzenia w takim stanie jakim jest, - zwrot zaliczki i rozebranie ogrodzenia.Szef wybrał opcję trzecią, we wtorek miał przywieźć zaliczkę, a od środy zacząć rozbiórkę. Niestety nie przyjechał, w środę próbowałem się z nim skontaktować telefonicznie lecz nieudanie. Dopiero późnym wieczorem odebrał i mi powiedział, że nie ma przyjemności ze mną rozmawiać i że odpowiednie pisma urzędowe wysłał pocztą. A takze, że nie będzie rozbierał ogrodzenia. Co teraz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 23.07.2009 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 Panowie dalszy ciąg problemu... W poniedziałek wspólnie z szefem dokonaliśmy oględzin ogrodzenia. Okazało się, że do poprawek jej więcej rzeczy niż mi się wydawało. Zaproponowałem szefowi 3 rozwiązania: - poprawkę wszystkich prac, które zostały źle wykonane, - rozliczenie dotychczasowych prac i pozostawienie ogrodzenia w takim stanie jakim jest, - zwrot zaliczki i rozebranie ogrodzenia. Szef wybrał opcję trzecią, we wtorek miał przywieźć zaliczkę, a od środy zacząć rozbiórkę. Niestety nie przyjechał, w środę próbowałem się z nim skontaktować telefonicznie lecz nieudanie. Dopiero późnym wieczorem odebrał i mi powiedział, że nie ma przyjemności ze mną rozmawiać i że odpowiednie pisma urzędowe wysłał pocztą. A takze, że nie będzie rozbierał ogrodzenia. Co teraz? Teraz to ważne co masz na piśmie. Czy masz papier od wykonawcy, że zgadza się z Tobą co do jakości wykonania dotychczasowych prac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scultpure1965 23.07.2009 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 Niestety nie mam tego na piśmie. Ustnie ustaliliśmy to w poniedziałek, a we wtorek mieliśmy to spisać razem ze rozwiązaniem umowy. Nie pojawił się. Pozostało mi chyba tylko wystosować do niego drogą pocztową pismo wzywające do wykonania poprawek i ukończenia ogrodzenia w określonym terminie? Telefonicznie poinformował mnie ze wysłał mi poleconym jego propozycje i mam się do tego ustosunkować. Nie chciał poprawiać błędów (fundament się rozlatuje, klinkier krzywo położony, brak poziomu, rdza przęseł - to wszystko po miesiącu!). Czy to źle, ze chcę mieć dobrze wykonany płot za który słono muszę zapłacić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 23.07.2009 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 obawiam się, że skończy się w sądzie..... zbieraj dowody, rób zdjęcia i cała korespondencja i wszystkie ustalenia na piśmie..... ps. facet pobrawszy jakąkolwiek zaliczkę, miał 7 dni na wystawienie faktury....... ale to zostaw sobie na deser..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.