Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kiedy uświadamiać dzieci?


jarkotowa

Recommended Posts

Zdaje sobie sprawę, że chłopcy to temat zupełnie osobny , zapewne trudniejszy .... tutaj zostaje tylko uświadamianie . I nigdy nie bedziesz pewna, czy w wieku 17 lat (jak np. mój ojciec) nie przyjdzie do domu i nie powie mamusi:

muszę się żenić, moja dziewczyna jest w ciąży

 

I niech mi ktos powie,że dzieci wzorców z domu nie wynoszą ....ja zaszłam w ciążę mając lat 18 ....może dlatego taka przewrażliwiona jestem na tym punkcie i wole porządnie zabezpieczyć córy wiedząc jakie sa konsekwencje.

 

ale zniszczyłaś sobie życie taką "wczesną" ciążą? Twoi rodzice też? czy niekoniecznie? bo tak można by to odebrać...

 

wzięłaś pod uwagę, że tabletki antykoncepcyjne to pewnego rodzaju zachęta? i dodatkowo nie chronią przed infekcjami i chorobami przenoszonymi drogą płciową? ja bym raczej sugerował gumki do portfela ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znam trochę inną historię.

Do domu chłopaka przychodzi matka dziewczyny (chłopak w technikum).

Otwiera matka chłopaka (matki się nie znały) tamta wchodzi, przedstawia się, rozgląda i mówi - O ładnie państwo mieszkacie, duże mieszkanie, ja do pana Adasia.

Adaś wychylił głowę z pokoju a na to pani - Panie Adasiu to kiedy będzie się pan żenił, albo co..... Minę matki chłopca można sobie wyobrazić.

Wszystko się dobrze skończyło, dzieci chodzą już do podstawówki (bliźniaki) ale mieli trochę pod górkę

Mam dwóch synów , nie mam w planie typowego uświadamiania, odpowiadam na pytania i czasami w sprzyjających okolicznościach rzucę jakieś zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak była na tak jeśli chodzi o tabletki to znaczy, że rozpoczęła współżycie. Zachęta mamy, bo zaprowadziła do ginekologa? Sorry, ale to jakaś paranoja. Ja pochwalam Daggulkę w całej rozciągłości. Zrobiła to, co mogło być najlepsze do zrobienia. Uświadamianie, zabranianie? To przyniosłoby tylko odwrotny skutek. Tylko zazdrościć takich stosunków matka- córka. Ja z moją mamą nigdy nie potrafiłam rozmawiać na temat seksu, uczuć. Nawet pierwszą miesiączkę przed nią ukryłam. "Wychowana" w tej kwesti przez koleżanki rozpoczęłam współżycie w wieku 16 lat, ale do ginekologa p otabletki poszłam sama i to świadomie. Moja mama i babcia rodziły w wieku 19 lat. Nie chciałam przedłużać tradycji rodzinnych :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...tak na marginesie dyskusji...

 

A ja się tylko dziwię, że ludzie tak intymne rzeczy w sieci umieszczają wiedząc, że nie są już anonimowymi userami. Kiedy córka była u ginekologa, od kiedy łyka tabletki, brakuje jeszcze zdjęć z pierwszego razu.....

 

Założę się, że po 10 minutach szukania znalazłbym na tych stronach zdjęcia córki, a jak ja bym znalazł to koledzy ze szkoły także i nauczyciele. A dzieciaki są okrutne, niektórzy nauczyciele (dorośli) np słuchacze jedynie słusznej stacji także mogą być nieco okrutni jak namierzą bezbożnika co łyka tablety w swojej klasie. A po "głowie" ewentualnie dostanie najsłabszy czyli dziecko.

 

Pozdrawiam - tata trzylatka co o inicjacji syna w internecie nie napisze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak .... na pewno ktos siedzi w internecie 24h/dobę i mnie szpieguje , bo ja królowa elżbieta jestem albo michael jackson :roll:

i na pewno wie, że pierwsze kroki kolega mojej córki ma skierowac na forum muratora bo tak przebywam .... a potem użyje przeciwko mnie albo córce i bedzie szantażował :wink: :lol:

 

pisze - bo świadome podejście do tych spraw i nie robienie z nich "tabu" to nie jest żaden wstyd ... a wielu pomóc może :roll:

skoro padaja takie pytania i zakładane sa takie wątki - to najwyżej ten ktos potrzebuje tej wiedzy i pomocy :roll:

 

milczenie jest gorsze :wink:

 

Po pierwsze to muszę Cię uświadomić, że na forum jesteś osobą znaną/rozpoznawalną/nieanonimową.

 

Po wtóre. Chodzi o sam fakt. W moim odczuciu pisanie na publicznym forum o dacie pierwszej wizytu i ginekologa, przyjmowaniu globulek, nie daj Bóg dacie pierwszego stosunku w moim odczuciu jest nie fair w stosunku do dziecka....a dla mnie hmmm niesamczne. Takie tematy rezerwuję dla prawdziwych przyjaciół. Wiem wtedy, że naszej rozmowie nie przyglądają się setki obcych. Tabloidyzacja życia.

 

Po trzecie. Żyjemy w społeczeństwie "informatycznym". Nawet jeśli byłby 1% szans aby takie informacje przedostały się do rówieśników mojego dziecka, nauczycieli - wiedząc, że czasem jakiś okrutnik może znajeźć się w gronie tych osób - ja bym nie ryzykował.

 

No ale to moje własne odczucia.

 

ps 1

 

I nie pisałem nigdzie o wstydzie ani o tabu ale o "intymności" szerokorozumianej i dobru dziecka "nieanimowej" mamy forumowiczki. Ale to nie moje dzieci więc temat tak na marginesie.

 

ps 2

 

No ja widzę delikatną róznice pomiędzy pisaniem o terminie wylewki i "fi" pretów zastosowanych do wieńca, a dacie pierwszego spotkania córki z globulką. W paranoje nie popadam ale w necie jest pełno świrusów i złych ludzi. Niech ich wiedza na mój temat zakończy się na "fi" pretów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dziecko jest na tyle dorosłe by zadawać trudne dla rodziców pytania - jest na tyle dorosłe, żeby otrzymać na nie odpowiedź.

Moje dzieci pytały o "te rzeczy" odkąd pamiętam - tylko zawsze na miarę swojego wieku. Jeśli rozmawia się z dzieckiem "normalnie" to w sposób naturalny następuję uświadomienie.

To nie jest tak, że pewnego dnie siadamy i rozmawiamy "skąd się biorą dzieci". To proces od urodzenia się dziecka praktycznie, odkąd umie sformułowac pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale rozumiem, że zniesmacza Cie nie sam fakt że tak sie dzieje, tylko to że o tym piszę.

.

 

No rzeczywiście jako facet mogę postrzegać to inaczej :wink: .

 

Mnie to nie zesmacza, że ktoś łyka globulki bo łykają pewnie prawie wszystkie kobiety. Nie zniesmacza mnie, że ktoś o tym pisze. Czyli, że kobieta o nicku emanuella pisze, że zaczęła mając 15 lat. Chce sie pochwalić to niech pisze. Mnie tylko zniesmaczyło troszkę i zdziwiło, że podajesz takie intymne informacje do wiadomości publicznej na temat własnego dziecka. A dzieki forum ani Ty, ani dziecko jakie pewnie jest na wielu fotach nie jest anonimowe.

 

I mnie np zastanawia czy Owo dziecko byłoby zachwycone jakby takie informacje o Jej osobie dotarły do wszystkich koleżanek i kolegów w klasie, mieście na podwórku. Bo raz jeszcze powtórzę. Dla mnie to nie jest żadna ciekawa informacja ale dla 15 letniego kumpla z klasy może być to pożywka do niesmacznych zartów.

 

I na tym zakańczam i pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie dam rady :lol: Musze dac glos.

1) Daggulka ma swoje osobiste doświadczenia z niespodziewaną i przedwczesną ciążą i pewnie dlatego z córką postanowiła zadziałać za wczasu. Czy to dobrze czy też źle, nie mnie to oceniać. Nie mam bladego pojęcia jaka jest jej córka, więc karcić nie mam zamiaru. Jedno jest pewne, ja swojej 16-letniej córki nie uzbroiłabym w pigułki, ino tylko w prezerwatywy. W dzisiejszych czasach niechciana i wczesna ciąża to nie jest najgorsza rzecz jaka się może przytrafić podczas seksu :roll:

2) co do anonimowości na forum i pisania w danych tematach, to ostanio przeraziły ( to moze za duże słowo, ale poczułam się nieswojo) mnie 3 forumowiczki, niby kojarzę je z jakichś wątków. Pytały mnie na priw o rzeczy, o których kiedyś tam pisałam dawno temu, jakieś nie istotne błahostki. Byłam zaskoczona, ze zapamiętały, że akurat JA to pisałam :roll: Nie jestem Królową Elżbietą tudzież inną znaną osobą, a jednak ktoś czyta to co piszę, pamięta, nie wiem, moze nawet kojarzy fakty .......... :roll:

 

 

A co do uświadamiania to wyręczyła mnie moja najlepsza kumpela ( ma starsze dzieci więc korzystam z doświadczenia :lol: ) Otóż jak mnie moej dziecię spytało skąd się na świecie wzięło to opowiedziałam własnie historię kumpeli i jej dziecka. Idzie to tak:

Powiedzmy Zosia się pyta mojej kumpeli;

- mama, jak ja się na świecie pojawiłam??

-yy no mamusia cię nosiła w brzuszku i potem cię urodziłam..

-aha, a jak ja się tam dostałam do brzuszka???? 8)

- noooo yyyy, tatuś cię tam włożył :roll:

-yhyyy, (chwila ciszy..........) a kto mnie wyjął??

- no pan doktor

- znowu cisza.............ale ja coś nie rozumiem??

-no??

- to po co mnie tata taką dużą wkładał, a potem pan doktor mnie wyciagał??? :o :roll:

 

Na szczęście miała wtedy ze 3 lata i nie czekała na odpowiedź :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...