oz 11.09.2009 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 Piękny domek!! gratuluję i oby się dobrze mieszkało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 12.09.2009 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 no dzięki dzięki...... miszka się cudownie chociaż doskwierają braki....ale są do pokonania...chłopaki polubiły kąpanie w wiaderku ja nie polubiłam... TŻ po zrobieniu garderoby zabrał się za kuchnie i już kafelki są na ścianach..na razie prowizoryczne meble tak żeby tylko upchnąć gdzieś kubki i kuchnia będzie się robić jesienno-zimową porą...TŻ zrobi całośc a blat i szafki kupimy w ikea...fronty stat i blat wiadomo dębowy, bo zwariowałam na jego punkcie totalnie...i mam już szafkę pod umywalkę też hand-made by TŻ kafelki na blacie wkoło umywalki, narobił się przy tym jak dziki....zdjęcia będą jak się mi trochę nowości uzbiera... ach i chyba najważniejsze jak mówi dobra dusza naszej budowy przyjechło też "serce domu" czyli piec...HURAAAAAAAAAAAAAA. co mi przeszkadza: 1) komary 2) muchy wszędobylskie 3) cisza w nocy od której bolą uszy 4) brak biżącej wody 5) brak szafki u chłopców- efekt: w pokoju obok jest jedna wielka szafo-przechowalnia po ich wczorajszych zabawach nie wiem co brudne a co czyste...spokojnie opanuje sytuację... 5) brak kasy na ogród wścieka mnie to straszliwie bo pewne plany miałam a ich nie zrealizuje...chyba że dzisiejszy totek się do mnie uśmiechnie i to ja zgarnę kululację.... TŻ obliczył że po podatku zakładając że będziemy jescze żyć 60 lat miesięcznie , trzymając kasę na zwykłym ROR miałabym 50 tyś zł. na drobne wydatki..... no na waciki by starczyło.... pozdrawiam wszystkich....ach a ja dziś w pracy...cały dzień .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 12.09.2009 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 muszę sobie to gdzieś wkleić a mysleć bedę całą jesienno-zimową porą...flamastry se kupię, i gumkę do mazania i se będę sidzieć otulona kocykiem i se będę rysować plamki na kartce i potem pokaże TŻ jaki piekny będzie nasz ogród.. http://images34.fotosik.pl/95/47dd6ef00b3cec51med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 12.09.2009 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 kordzinko - nie martw się pomalutku a dojdziesz do celu. Ja jeszcze 1,5 roku temu nie marzyłam, że będziemy się budować. Będzie dobrze i ogród też będziesz miała, troszkę cierpliwości :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 15.09.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 Witaj kordzino, bardzo ładny domek masz - jednak drewniane mają bardzo fajny klimat. Okiennice są rewelacyjne - ślicznie wyglądają. A poza tym moja sypialnia też będzie w meblach Malm, tyle że średniobrązowy Jedna komoda już stoi (bo ją kupiliśmy 3 lata temu), następne czekają na złożenie, a rama łóżka...na kolejną wycieczkę do Wrocławia tylko bez chłopców, bo wtedy nam się nie zmieści Super, że twoi synkowie tak się wspierają - mój starszy też dbał o małego jak razem do przedszkola chodzili, no ale teraz Piotrek jest już w 2 klasie, Bartek za rok do niego dołączy. Planujesz później rozdzielić im pokoje? Też mam sporo rzeczy nie skończonych, ogród czeka na lepsze czasy. Ale bardzo się cieszę, że już mam ten dom (prawie) ogród... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 16.09.2009 09:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 hej Aniahubi...czy ich rozdzielę pewnie tak... jak ich obserwuję to wydaje mi się że to się stanie naturalne...przecież nie zakładamy z TŻ ,że będą się zajmować tym samym, że będą mieli podobne zainteresowania...a z resztą już są inni ...i wtedy ich rozdzielimy..może jak Mat pójdzie do szkoły?!...nie będziemy ich na siłę trzymać skoro obok pokój czeka...obserwujemy ich i jak tylko zauważymy że ich zainteresownia wzajemnie się kłócą, lub że jeden żyje życiem drugiego i tłamsi przy tym swoje hobby to nastąpi przeprowadzka... chłopaki 19.09.2005 przyszedł na świat Mat( za chwilę na torcie będzie 4 ), poznaliśmy się: ja zupełnie nie przygotowana mama, i on taki mały człowiek. przynam się że macieżyństwo dla mnie to ostra szkoła przetrwania- ale nie z dziećmi tylko z samą sobą. czasem myślę, że Bóg mi ich dał żebym w końcu nauczyła się cierpliwości- trochę się nauczyłam a trochę nie. musiałam zrezygnować z niektórych przyjemności: zawiesić wspinaczkę, spontaniczne wyjazdy w góry, różne sporty...wiem teraz sobie minusów narobię, ale tak czuję- nie wszystkie składowe bycia mamą są fajne. karmiłam piersią 2 synów i uważam że oprócz szeroko reklamowanego cudu to jest też duże poświęcenie, czasem dyskomfort a czasem też ból, polecam ale nie za długo....Długo też przeszkadzało mi że to właśnie ja muszę wiecznie stać na posterunku...na imprezie nie piję bo mam dziecko, rano muszę wstać ja ( choć też siedziałam do końca) bo młody czy sobota czy środa wstaje o 7...inni właśnie odsypiają zabawę...przestałam chodzić bo mnie to wkurzało, następna sprawa to brud...wiecznie okruchy : na stole, pod stołem na blacie w kuchni, chrupki, biszkopty, czekoladki, kindery ( masakra). ciało też się trochę zdeformowało: zawsze super, bo 15lat pływania zrobiło swoje, a teraz tu wisi za dużo , tu wogóle wisi...ach....to sobie wygarnęłam Tom urodził się rok i 2 miesiące po swoim bracie 24.11.2006 w okolicznościach, które chętnie opiszę ale w innym poście...skończyło się oficjalną skargą na szpital...szkoda gadać...ale kiedyś napiszę ku przestrodze...po 12 dniach wyszliśmy ze szpitala zdrowi fiz. z moją psychiką do bani.Do tej pory przejeżdzjąc koło szpitala dostaję gęsiej skórki, a TŻ juz wie że zaraz powiem co myslę i zawsze mówię, za chwilę mi przechodzi ... ten DOM budujemy dla siebie, nie dla dzieci, bo to było nasze marzenie...właściwie to ja nawet nie marzyłam...za wysokie progi na moje nogi- myślałam. moim celem jest żeby do tego domu chciało nam się wszystkim wracać: po pracy, po ciężkim dniu, po nocnej imprezie, po szkole, z przyjaciółmi, z jakimiś ładnymi dziewczynami ( chłopcy nie TŻ), z problemami, z sukcesami...niech ten dom będzie naszym miejscem spotkań przy porannej kawie i wigilijnym stole, przy szybkiej kanapce po treningu i wykwintnej kolacji, by chciało nam się tu grillować w ogrodzie, odpoczywać, grać na gitarze, czytać książkę....by nie chciało nam się odchodzić... tego życzę Wam i sobie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 16.09.2009 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 ten DOM budujemy dla siebie, nie dla dzieci, bo to było nasze marzenie...właściwie to ja nawet nie marzyłam...za wysokie progi na moje nogi- myślałam. moim celem jest żeby do tego domu chciało nam się wszystkim wracać: po pracy, po ciężkim dniu, po nocnej imprezie, po szkole, z przyjaciółmi, z jakimiś ładnymi dziewczynami ( chłopcy nie TŻ), z problemami, z sukcesami...niech ten dom będzie naszym miejscem spotkań przy porannej kawie i wigilijnym stole, przy szybkiej kanapce po treningu i wykwintnej kolacji, by chciało nam się tu grillować w ogrodzie, odpoczywać, grać na gitarze, czytać książkę....by nie chciało nam się odchodzić... tego życzę Wam i sobie..... Pięknie napisałaś każdy marzy o takim domu i oby każdemu udało się taki dom mieć... Co do dzieci, to ja mam parkę, półtora roku różnicy i oni życia sobie bez siebie nie wyobrażają - śpią razem, kąpią się razem (ostatnia próba rozdzielenia kąpiących się w sensie, że jedno po drugim skończyła się "Mamusiu, a dlaczego? my przecież lubimy się razem kąpać.. ja nie mam się z kim bawić :o".. i teraz jak za niedługo dostanie każde swój pokój to podejrzewam, że i tak jedno będzie lądować u drugiego w łóżku, albo przynajmniej w pokoju... chociaż to parka to żyć bez siebie nie umieją, ciężko jest jechać gdzieś tylko z jednym, bo już rozłąka "boli". Teraz do przedszkola razem wchodzą za rączki, później sa rozdzielani do swoich grup. Chociaż też często się kłócą, jak to dzieci.... Ale bardzo bym chciała, żeby przez całe życie się tak kochali i wspierali jak do tej pory... tylko gorzej, bo teraz Agata domaga sie siostrzyczki a Franek braciszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 16.09.2009 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 hej Aniahubi...czy ich rozdzielę pewnie tak... jak ich obserwuję to wydaje mi się że to się stanie naturalne...przecież nie zakładamy z TŻ ,że będą się zajmować tym samym, że będą mieli podobne zainteresowania...a z resztą już są inni ...i wtedy ich rozdzielimy..może jak Mat pójdzie do szkoły?!...nie będziemy ich na siłę trzymać skoro obok pokój czeka...obserwujemy ich i jak tylko zauważymy że ich zainteresownia wzajemnie się kłócą, lub że jeden żyje życiem drugiego i tłamsi przy tym swoje hobby to nastąpi przeprowadzka... U nas jest większa różnica wieku, to i różnice są bardziej widoczne. W zeszlym roku starszemu wydzieliliśmy oddzielny pokoik do odrabiania lekcji (normalnie jako goscinny slużył), bo młody mu strasznie przeszkadzał. Teraz jest łatwiej, bo jak jeden robi lekcje, to drugi może bez problemu się bawić. Bawią się i tak tylko u Bartka, a do Piotrka chodzą bawić się z chomikiem Do tej pory też się razem kąpali w wannie, ale odkąd mamy bardzo wygodny prysznic to tylko z niego korzystają - po kolei ten DOM budujemy dla siebie, nie dla dzieci, bo to było nasze marzenie...właściwie to ja nawet nie marzyłam...za wysokie progi na moje nogi- myślałam. moim celem jest żeby do tego domu chciało nam się wszystkim wracać: po pracy, po ciężkim dniu, po nocnej imprezie, po szkole, z przyjaciółmi, z jakimiś ładnymi dziewczynami ( chłopcy nie TŻ), z problemami, z sukcesami...niech ten dom będzie naszym miejscem spotkań przy porannej kawie i wigilijnym stole, przy szybkiej kanapce po treningu i wykwintnej kolacji, by chciało nam się tu grillować w ogrodzie, odpoczywać, grać na gitarze, czytać książkę....by nie chciało nam się odchodzić... tego życzę Wam i sobie..... Pięknie napisane kordzino Popieram w 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 16.09.2009 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Kordzinko- napisałaś tak, że mi łezka się w oku zakręciła i życzę Ci tego, aby domek Wasz był naprawdę Wasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 18.09.2009 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2009 Jak już się ogarniemy, to rozłożę na stole dużą kartkę i narysuje mój plan ogrodu...takie plan z prawdziwego zdarzenia, na któruym co roku będę mogła nanosić rok zagoszczenia w ogrodzie...a póki co rozpoczynam nowy dział ogrodowe chciejstwa, będę sobie powolutku je kolekcjonować, bo nazwy umykają mi tuż po przeczytaniu...niby z łaciną nie mam problemów( studia zrobiły swoje) najgorsze jak potem chcę komuś nazwę powiedzieć i pamętam łac. a polskiej nie i i tak sobie nie pogadam......zdjęcia zaczerpnięte ze szkółki Kurowscy ogrodowe chciejstwa cz.I , LIŚCIASTE:acer palmatum i atropurpureumhttp://images.kurowski.pl/foto/acer_palmatum.jpghttp://images.kurowski.pl/foto/acer_palmatum_atropurpureum.jpgactinidia i milinhttp://images.kurowski.pl/foto/actinidia_kolomikta_dr_szymanowski.jpghttp://images.kurowski.pl/foto/campsis_radican_flamenco.jpgberberysy... pink queen, atropurpureahttp://images.kurowski.pl/foto/berberis%20th%20pick%20queen.jpgi moja ulubina hortensja limelighthttp://images.kurowski.pl/foto/Hydrangea_Limeligt_3.jpgi tyle bo mi się zaraz zawiesi komp. i wszystko się straci.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 21.09.2009 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 cześć co słychać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 21.09.2009 17:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 hej hej...jestem w pracy cały dzień...a weekend był bardzo męczący bo parapetówkę urządziliśmy...relacja jutro...więc mi się tu nie uśmiecha siedzieć...a ty? jak tam łazienka?, walczycie, Idę w odwiedziny do ciebie...pozdrowienia a tak apropos jutrzejszego wpisu, to nawet się z TŻ nie spodziewaliśmy że mamy tylu wspaniałych ludzi wkoło siebie...jeszcze raz wielkie DZIĘKI ZA WSPÓLNĄ ZABAWĘ.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 21.09.2009 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Z łazienką walka prawie zakończona Apropos fug epoksydowych - cholerstwo na maksa jeśli chodzo o doprowadzenie płytek do porządku po ich położeniu ło matko, nigdy więcej (i zaś ten dandi3 miał rację ) Jeszcze tylko musimy zasilikonować i będzie próba bojowa - będzie przeciekać, czy nie.... Pan płytkarz w dalszym ciągu nie chce oddać pieniędzy Dziś znowu byliśmy u niego, a cwaniak widział nas w domofonie i nie otworzył. Jutro biorę kocyk i prowiant do koszyczka i jadę po robocie do niego. Rozłożę się pod bramą i będę siedzieć tak długo, aż ktoś ze mną pogada, albo bez słowa odda mi MOJE PIENIĄDZE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 21.09.2009 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 u premiera lub prezydenta to się nazywało białe miasteczko...więc Neli jesteś trendy...tylko musisz sobie kolor koczowniczy wybrać i już...oni nic nie osiągnęli tobie życzę sukcesu...a z drugiej strony to takim ludziom musi byc ciężko, Cały czas się chowają, ukrywają, mataczą...toż oni muszą cały czas uważać..tak właśnie ukrywa się mój pan od fundamentów... ostatnio jeszcze na budowę przyjeżdzą jakiś gość i prosi TŻ żeby ten oddał mu pieniądze, my zdziwieni jakie pieniądze okazało się że pan zasypywał nam fundamenty, Pieniążki na ten cel daliśmy naszemu wykonawcy-ten ich dalej nie przekazał ...a pamiętam jak spotkaliśmy się przed realem z naszym wykonawcą i dawaliśmy mu na ten piasek kasę, wtedy lało my się spieszyliśmy, ale TŻ jak zwykle skrupulatny wyjął długopis i kazał mu pokwitować przyjęcie gotówki....i teraz ten "mokry", świstek papieru jest jedynym dowodem, zę my zapłaciliśmy...no jakaś masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 23.09.2009 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 dzień dobry lecę do pracy... miłego dnia zajrzę wieczorkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 23.09.2009 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 WSZYSKIEGO DOBREGO Z OKAZJI PIERWSZEGO DNIA JESIENI http://www.strykowski.net/jesien2006/Polska_Zlota_Jesien_-_zdjecie_2491.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 25.09.2009 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Kordzina, kiedyś na stronie kuchni Alno było takie zdjęcie z narożną kuchenką: http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/Alno.jpg , wklejam dla inspiracji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 25.09.2009 08:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 no właśnie no właśnie...tak ma to wyglądać....sdzięki wielkie bo wcale nie ma tak wiele inspiracji w tym teamacie.... podoba mi sie ...........pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 25.09.2009 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Ktoś tu na forum pokazywał mi swojego Smega, tego większego umieszczonego w rogu. Wyglądało fantastycznie, ale chyba zdjęcie pochodziło z Fotosika, bo szukałam wczoraj i nie znalazłam Ale w międzyczasie znalazłam coś ekstra http://www.fancysplace.com/smileys/hourra.gif http://forum.muratordom.pl/post1257178.htm?highlight=rogu#1257178 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 25.09.2009 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Ktoś tu na forum pokazywał mi swojego Smega, tego większego umieszczonego w rogu. Wyglądało fantastycznie, ale chyba zdjęcie pochodziło z Fotosika, bo szukałam wczoraj i nie znalazłam Ale w międzyczasie znalazłam coś ekstra http://www.fancysplace.com/smileys/hourra.gif http://forum.muratordom.pl/post1257178.htm?highlight=rogu#1257178 ALE SUPER....no to jest coś... gęba sama się raduje...teraz po obejrzeniu tych zdjęć to myślę fajnie też wygląda to rozwiązanie z dużym okapem, a obok też pod "daszkiem", ale na wys. wzroku piekarnik... DZIĘKI idę do cię z re-wizytą...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.