Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:evil: Zapomniałem dodać , że dość dużo krwi napsuły mi róznego rodzaju montaże.... :evil:

Ciekawym jest strasznie Twojego wyglądu i samopoczucia po zakończeniu roboty w Pruszkowie.... :wink: hehehehehehehe

tego tematu nie poruszajmy - ktos dal d.... juz na samym poczatku a ja teraz twarz jednej firmy ratowac musze ;)

o jakich montazach myslisz? :) BO chyba nie o moich heheheheh ale zostawmy to

montaz jest podstawa i kazdy z branzy dobrze o tym wie - bylo o tym na forum nie raz

Ostatnio uslyszalem od klienta - pan jestes drogi - inni robia parapety za darmo, montaz za darmo i tym podobne bzdety za darmo

Kiedy dotrze do ludzi ze nie ma nic za darmo?

Ju znawet po gebie za darmo dawac nie chca hehehehe

 

Zgadzam się z Tobą. Kiedyś trochę pracowałem przy montażu fasad (a wnich okna) tyle że w niemczech. Robiłem to z kilkoma osobami i powiem Wam że widać jakie niektórzy mają serce do roboty. Zaznaczam, że płaca była dobra a i tak partactwo wychodziło prawie na każdym kroku. Niestety u nas nie ma jeszcze nawyku do dobrej pracy. Poniekąd winne są temu ceny - ale niestety nawet jak ceny pójdą do góry to trudno będzie zmienić przyzwyczajenia montażystów do kiepskiej pracy. Dlatego u siebie będę montoważ okna sam z kolegą do którego mam pełne zaufanie bo wiem jak robi i mogę go spojnie polecac innym. Pozdrawiam wszystkich budujących i wstawiających okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, przyjechali, listwy wymienili i jest ok :D rzeczywiście wstawiali dłuższe i na siłę dociskali, tak jak mówił "stary"

:lol: :lol: bo stary ma zawsze (mo prawie zwsze ;) ) ma racje - jak sam stwietrdzil - szczerbaty jest dzieki tym listwom hehehehe

Ostatnio mialem kilka ciekawych sytuacji ale juz opisywac mi sie ich nie chce,

Ogolnej natury uwaga do obu stron kazdej umowy

Sa ludzie i ludziska :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok - poczatek zwierzen w takim razie

I sytuacja

Przychodza okna, montujemy, wszystko jest OK ale....okazuje sie ze szyba ma ryske - faktycznie ryse ponad normy w "ocenie jakosci szyb". Reklamuje i informuje klienta o tym ze moze reklamacja potrwac i nie sposob ocenic ile czasu. I co sie dzieje po tygodniu? Codzienne telefony, ponaglania, coraz wieksza agresja i epitety pod moim adresem. KLient ma okna, ma zamkniete meiszkanie, nie wieje wszystko jest ok ale te 3 cm rysy ktora realnie w niczym nie przeszkadza. Po 14 dniach juz straszenie sadem, federacja konsumentow - az chwilami mialem chec powiedziec "spier.... pan i idz se pan gdzie chcesz" Po tzrech tygodniach info ze mam dostac szyby wiec szczesliwy dzwonie do klienta i mu o tym mowie a tu niefart. Przyszly szyby do fabryki ale na poprzednie zlecenia, ktos zapomnial dodac tych moich do transportu. Dzwonie i slysze slowa jakich tutaj cytowac nie wypada. No i po 16 dniach przychodza w koncu szyby, wymieniamy w atmosferze docinek w stylu polemiki w watku o prezydencie.

Nie pojme takich ludzi ktorzy w takiej sytuacji tak chamsko sie zachowuja.

Inny przypadek moze nastepnym razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, miałeś do czynienia z typowym burakiem, w rankingach irytacji u mnie takie zachowanie znajduje się w pierszej piątce :evil: zachowanie typu "nie- ale dlaczego- no bo nie"

nie przejmuj się, myślę, ze każdy kto ma do czynienia z takimi ludźmi jako klientami, prędzej czy później trafia na kogoś takiego

rzeczywiście w takim ppzy[adku ta rysa nie miała wpływu, na nic poza tym, że trzeba było szybę wymienić, ze strony tego faceta moim zdaniem nie było o co kruszyć kopii

no ale cóż, na burako-chama nie ma mocnych :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj.....mialem o nastepnym przypadku napisac ale doszedlem do wniosku iz lepiej dobrego samopoczucia potencjalnych klientow (moich czy innych dostawcow) nie psuc

Ale ogolne wrazenie jest nastepujace. Nie wiem czy jest ono winikiem coraz wiekszej liczby kiepskich wykonawcow czy tez naciagaczy ale faktem jest ze coraz wieksza agresja ze strony klientow jest zauwazalna. A moze jestto efektem szukania byle pretekstu by tylko kase wyrwac?

Sam nie wiem ale coraz trudniej sie zyje w handlu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moze jednak :) kilka slow o "klientach" i przygodach z nimi

Kilka lat temu taka oto sytuacja

Blok na Ursynowie, wielka plyta, wymiana jednego okna w kuchni - typowka 865/1435. Wszystko moi ludzie zrobili OK i przyjezdzam z faktura i gwarancja i co?

Hmmm....klieny mowi, ze nie zaplaci, gdyz okno, jego zdaniem, powinno byc szersze o 20mm.

Zbaranialem do reszty. Tlumacze, rozmawiamy z coraz wieksza agresja wzajemna, szalg mnie prawie trafia i cofam swoich ludzi do klienta. Odkuwamy tynk, wyjmujemy cale okno i wraz z klientem mierzymy otwor. Ma 870 mm od strony zewnetrznej i 900 od srodka. Dopiero wtedy uwierzyl. Stracony caly dzien, podwojnie wykonana usluga a i tak na sam koniec cos mu znow odbilo i nie chce wyjac kasy by zaplacic. Chlopaki czekaja i mowie im zeby zdejmowali skrzydlo i szli do samochodu. W koncu szalg mnie trafia i mowie Klientowi iz dzwonie na Policje.

Zmiekl, wyzywajac mnei od kut...., chamow, cwaniakow, zlodzieii rzuca mi 500 zlotych na dywan.

Bez komentarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jareko - murarze to wmurowywali jajko w mur - dopiero po zaplacie pod pretekstem drobnej poprawki usuwali je - dobra jest też surowa krewetka [podobno sto razy gorsza od jajka] - nie do odnalezienia - można też jajko przepiórcze - doskonale się mieści w styk okna z murem - po pewnym czasie zapach wygania lokatora z domu - żeby znaleźć źródło smrodu to trzeba dom rozbierać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kiedyś ludzie się zmianią. Na razie to w większości, pieniądze mają buraki, którym słoma z butów wystaje i nic z domu nie wynieśli. Czemu tu się dziwić, że nagle z udawanego milusińskiego wychodzi chamidło i prostak. Kiedyś jak już powstanie klasa średnia i burak pośle dzieci do szkół i te dzieci poślą ..... to może powolutku wzrośnie szacunek społeczny i kultura życia.

Z tzw. usługą dedykowaną np. okno na wymiar Klient jest zawsze górą. Wykonawca założy a klient nie chce zapłacić. Co zrobić z tym oknem jak ono się wykonawcy do niczego nie przyda. Pat. Trzeba zgiąć kark i wyrwać ile się da, albo dać w ryj stłuc okno i wyjść = strata.

 

Z mojej branży - kiedyś odwoziliśmy towar do dealera Mercedesa, materiały poligraficzne. Marketing szuka, szuka i zaczyna - a to że kolor trochę nie taki, a to że biel papieru za mało biała itd. Wszystko zrobione zgodnie ze specyfikacją zamówienia i wytycznymi z wizualizacji firmy. Ale niestety źle trafili - samochody mam w małym palcu. Zaproponowałem, że dostaną całe zamówienie gratis, ale przedtem zejdziemy na dół do S-klasy i posprawdzamy suwmiarką szczeliny w drzwiach, przy lampach, spasowanie na tablicy rozdzielczej itd.

I nagle się okazało, że "Państwo" tylko żartowało :o :o - kto mieczem wojuje od miecza........ 8) 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...
mam oknoplast 2 rok i jest ok, to tylko 3 okna w małym mieszkaniu ale dosyć dużo eksploatowane. nie widzę żadnych problemów. panowie przyszli, zamontowani w umówionym terminie i tak sobie są te okna/drzwi balkonowe właściwie nic nie można zarzucić, no ale wydaje mi się że taka obsługa i bezproblemowe użytkowanie powinno być standardem więc nie ma co za bardzo zachwalać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...