Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przygoda ze Słoneczkiem w tle


Recommended Posts

No i powstał problem ze schodami frontowymi. Dom się podniósł, więc i stopni więcej. Ja chciałam 30x15 i wyszło 3m schodów. Tato mój mało nie dostał zawału jak wymierzyłam długość podestu. Duży stwierdził, że zrobi 20x20cm, to mnie szlag trafił. Nieszczęsna sztuka kompromisów. Podest zrobiliśmy do schodów 18x30, ale tuż przed zalaniem poprawiliśmy na 17x30. Nie dało się jednak przestawić podestu wbitego w ziemię na 30cm.

Według przepisu na prawidłowe stopnie jest ok. 2x wysokość + szerokość stopnia nie może przekroczyć 65cm. My mamy 64cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 218
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Marzec i kwiecień minął głównie na zakupach.

Cement, pianki montażowe, zbrojone szyby do okna w garażu, 4 szybry do komina, brama garażowa, drzwi zewnętrzne do piwnicy, okna do piwnicy /2szt 140x100 i 1szt 140x80/ pustaki Alfa 230szt /nie pamiętam do czego :oops: / 3 przyczepy piasku i parę innych drobiazgów jak rękawice, czy pace do tynkowania.

 

Na te wszystkie małe i większe rzeczy poszło 5 016zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i najważniejsze ZALEWANIE STROPU. Koszt całkowity robocizny.........226zł :lol: Jedzonko i wszelakiej maści napoje, łącznie z procentowymi, właśnie tyle nas kosztowały. :wink:

 

 

Należy jednak uczciwie dodać, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie szwagrowie i sąsiedzi oraz mój kochany Tato :lol: W sumie przy zalewaniu stropu pracowało 5 facetów i ja, biegająca robić jedzonko, pilnująca zapełnienia wody w beczkach i prawidłowej izolacji styro. Wodę i prąd dostaliśmy w prezencie od sąsiadów.

 

Nasze dwie betoniarki. Obie pożyczone, nasza własna odpoczywała.

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/betoniarkiprzystropie-1.jpg

 

i kawałek późniejszego lotniska

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/zalewaniestropu.jpg

 

Tak wygląda zalana Terriva od dołu

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_1535.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czerwcu nabyliśmy mnóstwo różnych drobnych rzeczy typu pianki montażowe, kotwy, wiertła, zamki, klamki i inne takie. Ubyło 140zeta.

 

Okazjonalnie Duży kupił MŁOT - WIERTARKĘ firmy Makita za 180zł. Jakie to chol....wo ciężkie :o A co to potrafi :roll: :lol: Jak zobaczyłam wiertło do ustrojstwa, 80x3cm /jakoś taki wymiar był/ to :o :o :o

 

Doszłam też do wniosku, że dokupimy jeszcze jedne drzwi, z garażu do domu. Miało przyjechać wszystko razem, tj. okna, brama garażowa i drugie drzwi, zamówione wcześniej.

W tej samej hurtowni zamówiłam też folię, styro i maty /siatki/ na posadzki. Koszt 1181zł. Miało przyjechać później.

Na Smoczycę zapakowałam kilkanaście suporexów i folię za które to dałam 154zeta i pojechałam do domu.

 

Przyszło mi też zapłacić za kolejny kamaz żwiru - 150 zeta. Ile jeszcze tego żwiru pójdzie? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęliśmy myśleć o wyprowadzeniu instalacji wodnej do kotłowni przed zalaniem posadzek. Kilka metrów rur, kolanka, mufki i inne takie, co już zapomniałam i 380zeta poszło.

 

Miałam też fuksa i trafiłam na likwidację sklepu elektrycznego z dobrym polskim sprzętem :lol: szkoda, że tak późno, ale zawsze coś. Brałam wszystko co mogło mi się przydać: gniazda wewnętrzne i zewnętrzne, puszki, przełączniki krzyżowe, zwykłe, lampion plastikowy zewnętrzny, ze 20 metrów kabla na przedłużacz, trójniki, końcówki do przedłużaczy, wtyczki, żarówki, mała latarka, jarzeniówki nowe i używane /część wyposażenia sklepu, ale z żarówkami/

Za to wszystko dałam...........175zeta!!!

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_1424.jpg

 

Jest tego tyle, że elektrykę w piwnicy mam z głowy :lol:

Chciałam jeszcze wyłączniki i gniazda do siły, ale już wyprzedano. I takie uchwyty do montażu kabli na ścianach, ale już nie było. Znaczy były, ale nie ten wymiar :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś chyba pod koniec czerwca, albo z początkiem lipca przyjechały duuuże rzeczy. 3x okno, 2x drzwi i jedna brama garażowa 200x300.

Montaż oczywiście własnoręczny :wink: Tylko bramę garażową pomógł wstawić szwagier, resztę systematycznie wstawialiśmy sami :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety bez kucia się nie obyło :evil: Ościeżnice ledwo mieściły się w otworach, które wymurował Tato :evil: Duży musiał kuć nadproża, żeby wyżej je osadzić. Inaczej drzwi nie można by było później otwierać.

 

Z oknami też był cyrk.

Znając wcześniejsze prace mojego Taty na budowie, poszłam i przed zamówieniem okien i wymierzyłam otwory. I co? I każdy inny! Dodatkowo obmurówka /wymurowane cegły w głąb otworu okiennego/ po bokach od złej strony i za duża :evil: Musiałabym osadzić okno od zewnątrz /nie byłoby to takie złe/ ale bym go nie otwarła. Nie chcieliśmy kuć, więc okna są 140cm zamiast 150cm szerokości, osadzone równo w świetle.

 

Zawzięłam się. Miarka się przebrała :evil: Tato pomógł, ale i napsuł :-?

 

To był ostateczny powód, by dostał Kategoryczny Zakaz Wstępu Na Budowę.

W tym czasie okazało się, że jest poważnie chory, więc mieliśmy dobrą wymówkę i nie musieliśmy się tłumaczyć :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że w czerwcu 2008 złożyłam wnioski w odpowiednim urzędzie, we wrześniu przyszła odpowiedź.

 

Jest zgoda na podłączenie energii!!!

 

Trochę papierków, uzgodnień i 1043zł pierwszej wpłaty.

Dużo, mało, nie wiem. Tyle musiało być za przyłącze podziemne. Gdybym chciała tymczasowy słup i przyłącze napowietrzne, to po odbiorze wyniosłoby mnie ok 3 500 zeta! A tak ma być tylko tylko niecałe 2 100zł. Ciekawe czy tyle wyjdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszą sobotę września 2008 postanowiliśmy zalewać posadzki w piwnicy.

 

Przygotowanie owych terenów polegało na nawiezieniu żwirku do garażu. Reszcie pomieszczeń powiedzieliśmy "żwirku nie będzie". Dlaczego? Ano dlatego, że musielibyśmy wyskrobać glinę na około 10cm i tyleż samo żwirku rozplanować. Duży stwierdził "ani myślę" a i mnie niezbyt się widziała taka perspektywa. Zaowocowało to bolesnym dojrzeniem faktu, że znów skurczy sie wysokość drzwi...

 

Tak więc glina, folia, 5cm twardego styro, mata /siatka/ zbrojeniowa i ok5-7cm betonu. Nawalalismy z Dużym we dwójkę. On przy betoniarce robił dość suchy beton. Ja na dole poziomy i uciąganie. Jak fajnie uciąga sie suchy beton rączkami wie ten, kto się w to babrał :roll: Raz Duży, dla zaoszczędzenia czasu, zrobił taki suchy, że sam nie mógł uciągnąć :roll: :lol: :wink: Później już wiedział, że to żadna oszczędność. Tak zrobiliśmy dwa i pół pomieszczenia, całą prawą stronę domu i główny hol. Później sąsiad wrócił z pracy i mnie wygnał. :wink: Dobrze, bo moje choróbsko już dawało mi się we znaki. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostało odgórnie, czyli przez czas, postanowione, że garaż i pom. za garażem zostaną zrobione w następny wekend. Ja ze względów zdrowotnych miałam zakaz wstępu :evil: A przyjechał mój Tato.........powytykałam niskie futryny, a on na to "myślałem, że bedziecie wybierać glinę jeszcze wewnątrz..."

I się bałam........co nawymysla.......

 

Garaż - żwirek, folia, beton. Nie ma styro, więc siatka niepotrzebna.

 

I co? I jak mnie nie ma to poziomy szlag trafia! Duży chciał "dobrze" i przedobrzył. Dzięki żwirkowi i pomysłowości Dużego i Taty wyszło tak, że posadzka garażu jest o 3cm wyżej niż próg :o Czyli o jakieś 12cm wyżej niż posadzka w reszcie piwnicy. A posadzki w reszcie piwnicy są tak skąpe, żeby wogóle można było przejść przez drzwi /a i tak muszą być podkuwane do futryn/

 

Pom. za garażem - glina, folia, styro, siatka, beton. I wyszedł większy poziom niż właściwy. Na szczęście zadziałałam /przylazłam sprawdzić, a co!/ i różnica w porę została zauważona. Musiałam sie z Tatą wykłócać, ale stanęło bardziej na moim i jest tylko jakies 1,5cm wyżej niż hol, a nie 5cm!

 

Trochę jazdy było. Szkoda, że nie było mnie, jak Duży słuchał Taty w garażu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupowy licznik bije i we wrześniu poszło jeszcze 700 zł na cement i 150 zł na piasek.

 

A żeby zadbać o naszą inwestycję, i przed zima zabezpieczyć, najeździłam sie, naprosiłam, i wysępiłam!!!

 

13x15m baner reklamowy Tyskiego!!!

 

Dałam za niego 400zł i od razu miałam kupca. A wiecie ile to waży? 300kg :o :roll: Ale za to przykryło caluśką budowę i to z nawiązką :lol:

 

Trochę mi było wstyd, bo u nas taka pstrokacizna, że z paralotni widać, i wnuk sąsiadów ma znak rozpoznawczy na dom dziadków, który jest obok :roll: :lol: A znajomi piękną białą folię kupili i elegancko pokryli. Ale cóż...oszczędzamy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz to co będę oglądać z poziomu mieszkalnego

 

Na stronie wejsciowej - zachodu

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0501.jpg

 

Z tarasu, tył domu - wschód

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0500.jpg

 

I trochę piwnic.

Hol z wyjściem na ogród

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0778.jpg

 

to samo widziane od drugiej strony

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0783.jpg

 

Pomieszczenie piwniczne od frontu, jeszcze niewiadomego przeznaczenia

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0779.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim oto stanie pozostała budowa nasza do grudnia 2008.

 

A w grudniu, o ile mnie pamięć nie myli, to we wtorek była Wigilia. Natomiast w piątek poprzedniego tygodnia dostaliśmy info, że przyjedzie nasz zamówiony z początkiem roku i przetarty modrzew. Zgadnijcie kiedy?.........we wtorek rano!

 

Duży odbierał tel. więc myslałam, że coś pomylił. Mówię, że chyba w poniedziałek, Duży "nie, we wtorek"

Ja "Jak we wtorek, przecież we wtorek jest Wigilia!?"

Duży "Tak, przyjadą we wtorek, we Wigilię rano"

Ja :o :roll: :D :evil: - to były moje "mieszane uczucia"

 

No ale znając swoją przyszłość czyt. znoszenie i układanie wszystkich okantowanych desek w wigilijny poranek, załatwiłam sobie wieczerzę u moich rodziców.

 

Zdążyliśmy całośc poskładać jak należy, nawet upichciłam moje ulubione wigilijne danie - Dorsza w sosie czosnkowym, a dla dzieci "Paluszki rybne" ale domowe, też z dorsza :wink: Zapakowaliśmy całość rodzinki do Smoczycy i....Wesołych Świąt :wink:

 

A to efekt wigilijnej harówki porykryty śnieżną pierzynką.

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0702.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styczeń powitał nas piękną kwotą 5 000 zł do zapłaty za modrzew z przecięciem.

 

Duży również zaczął montować wielgaśną krajzegę na potrzeby własne. Klucz płaski do owej krajzegi, żeby móc zamontować tarczę, kosztował 50zł. Ciężki jak jasna chol..a, a długi na jakieś 50-60cm :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już nieco mrozy zelżały, gdzieś w okolicach końca lutego, Duży sprowadził cieślę szkolonego, co by jedną stronę przęsła wywiązki zbić na wzór. Czas naglił, bo modrzew to takie cudaśne drzewo, że jak podeschnie to nijak gwoździa wbić młotkiem nie idzie, takie twarde się robi.

 

Tak więc wzorzec był. Pożyczona piła łańcuchowa, do przycinania też. Duży walczył z pierwszym, własnym, przęsłem prawie tydzień. Zbicie z jednej strony, dobicie gwoździ, druga strona i dobicie gwoździ. Dodatkowo Duży głębiej o ok. 50cm wypełniał szczyty, które mają wystawać poza obrys budynku.

 

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0704.jpg

 

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0777.jpg

 

Gwoździ, takich specjalnych, kręconych, mieliśmy kupione równe 100kg :o Wychodziło po ok. 10kg na jedno pełne przęsło. Ile kosztowały nie wiem :o , nie mam w notatkach :o ale była spora okazja, tyle pamiętam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...