albertracing 20.07.2009 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Witajcie, Mam takie pytanie techniczne. Czy jeśli ktoś przygotowuje wycenę za montaż punktu elektrycznego to taka wycena powinna obejmować koszt zamontowania gniazda/przełącznika ? Mój wykonawca wycenił mi punkt na 45 zł a teraz po skończonej pracy chce mi jeszcze doliczyć 7 zł za każde zamontowane gniazdo/przełącznik. Czy to normalna praktyka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogdan79 20.07.2009 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 jeśli mamy przykładowo ciąg 3 lampek halogenowych koło siebie, pod jednym włącznikiem to liczone jest to jako 3 punkty czy jeden ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 20.07.2009 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Co elektryk to inna strategia liczenia punktów Najważniejsze jak się dogadaliście wcześniej i jak to zostało spisane na papierze? Na 99% elektryk podał Ci cenę za PKT obejmującą: - rozłożenie gołej instalacji na ścianach przed tynkowaniem - połączenie instalacji (kostki, zaciski, skręty) po tynkach Standardowo biały montaż i pomiary liczone są osobno. 3/4 klientów sama montuje wyłączniki i gniazda, bo to żadna filozofia 9/10 klientów nie przejmuje się pomiarami, "bo po co płacić za coś czego nie widać?" Reasumując, elektryk podał Ci normalną stawkę za podłączenie białego osprzętu. Montaż białego osprzętu liczy się od sztuki. Jeśli dodatkowo zażyczysz sobie coś innego niż zwykłą kostkę na suficie to liczy się x2. W Twoim przypadku montaż gniazdka/wyłącznika - 7zł, a powieszenie i podłączenie żyrandola 14zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
albertracing 20.07.2009 11:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Spisane na papierze było że taka a taka kwota i tyle i tyle punków wg planu. Ale byłem przekonany ze w cenie punktu jest także obsadzenie przełącznika lub gniazda. A teraz okazuje się że tak nie jest. Podczas wszystkich prac nikt nie mówił mi że ekstra płaci się jeszcze podpięcie gniazda/przełącznika stąd moje pytanie. Jeśli przeważnie jest także punkt to doprowadzenie kabla + puszka a montaż przełącznika/gniazdka to osobna opłata to ok, zapłacę i nie będę robił problemów. Ale będę spał spokojniej jak to zweryfikuje z forumowiczami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JACUŚ1719504074 20.07.2009 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 montaz bialego osprzetu liczony jest osobno, 7zl za punkt to duzo, normalna cena to 5 zl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 20.07.2009 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 7zł to dużo i niedużo, zależy od ilości poprawek po tynkarzach, od jakości osprzętu i pewnie od wielu innych rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 20.07.2009 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Spisane na papierze było że taka a taka kwota i tyle i tyle punków wg planu. Ale byłem przekonany ze w cenie punktu jest także obsadzenie przełącznika lub gniazda. . Standardem jest, że montaż liczony jest oddzielnie. To tak samo jakbyś od hydraulika wymagał aby w cenie "punktu wodnego" podłączył Ci baterię albo w cenie punktu cieplnego zamontował kaloryfer. Takie rzeczy zawsze liczą osobno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tacim 25.07.2009 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Tak jest ze wszystkim o co nie spytasz to podają kwotę podstawową o reszcie nawet nie wspominają a później z 5000 robi się 6500 itd. Majstry wymagają aby ciemniak czytaj inwestor wszystko wiedział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 25.07.2009 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 No.... niestety, ale racja. Kręcą nami na wszystkie strony i z czystą premedytacją nie mówią o wszystkim... Czasem bywa się bezradnym, bo po prostu nie jesteśmy w stanie wiedzieć wszystkiego - nie każdy z nas jest doświadczonym budowlańcem. Dlatego najlepiej pytać, pytać, pytać o wszystko ! Upierdliwie, namolnie, do znudzenia. Początkowo trzeba się przełamać ( obawa przed byciem "namolnym upierdliwcem" jest dość silna, haha ! ), ale... da się. Ja w końcu się nauczyłam. A potem wszystko jasne i wcale nie musi być aż tak źle. Chyba i tak moje ekipy mnie lubią. Nadrabiam swoim kobiecym "czarem osobistym" ( i zimne piwko też czasem podrzucę... ), hahaha ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.