ewa 04.12.2003 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2003 Naiwna jestem Kupiłam w Nomi choinkę w doniczce bo wymyśliłam, ze posadzę ją sobie później w ogrodzie. Kupiłam taką śliczną, gęstą, całe 120cm. No i ... guzik. Wczoraj ją przesadzałam do większej doniczki i okazało się, że od takiej rąbanej rózni się tylko tym, że jest w doniczce Główny korzeń uciachany, jeden grubszy złamany. I zostało kilka drobniejszych ale obawiam się, że stanowczo za mało na utrzymanie drzewka przy życiu. Wniosek - choinka w doniczce nie jest po to, żeby ją potem zadołować tylko po to, żeby troszke dłużej postała co nie jest również tak do końca prawdą bo po przeniesieniu z zimna do domu i tak zgubi igły. A może ktoś wie jak uratować takie drzewko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnikkrol 04.12.2003 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2003 Uratować się już chyba nie da. Podobno dłużej postoj jak się ją podlewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 05.12.2003 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Naiwna jestem ... Kupiłam w Nomi choinkę w doniczce ...korzeń uciachany... Mialem taka sama, wsadzilem ja rok temu do ziemi na dzialce, i o dziwo przyjela sie i wypuscila nowe igielki, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 06.12.2003 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2003 Zawsze jest jakaś szansa.. Jak będzie wystarczajaco silna , da sobie radę.. Ja mam wiele takich dziwadeł posadzonych..i o dziwo są piękniejsze.. niż te cacane. Dam dobrą radę - prawdziwa choinka z doniczkowej plantacji ma przerośniety system korzeniowy, który aż wyłazi dołem. Najlepsi plantatorzy obsadzają młoda choinkę w geowłókninie.Wtedy widać brzegi.Ale nie kosztuje ona tyle..ile ta rąbana szpadlem.Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pepe 06.12.2003 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2003 Takie choinki to radzę kupować w sklepach ogrodniczych - takich z własnymi plantacjami.Sprawdzałem- przyjmuja się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 08.12.2003 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2003 Niby tak ale sklepy ogrodnicze w grudniu zapadają w sen zimowy, zostają więc hipermarkety. Tak wydawała się śliczna - bo jest śliczna. Przesadziłąm ją, podlałam i zobaczymy co z tego wyjdzie. A w weekend wiatr wywalił ją 2 razy z doniczki. Ciężkie ma u mnie życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.12.2003 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Nie przejmuj sie, ja raz kupilam taka w doniczce i wywalilam na smietnik po swietach, sasiadka ja zabrala i posadzila w ogrodzie i rosnie piekna i duza, a raz kupilam, pielegnowalam, robilam wszystko wg zalecen ogrodnika i padla. Wyrzucilam ja, tyle ze w sierpniu.Mam do choinek w doniczkach stosunek filozoficzny, bedzie co ma byc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 12.12.2003 07:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Też sobie tak myślę. Wsadzę ją jak aura pozwoli. Jak się przyjmie to będzie śliczna robie rosła - jak nie to będzie podpałka na ognisko. Chociaż wolałąbym to pierwsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 12.12.2003 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Niestety są w sprzedaży takie świerki oraz jodły, które wykopują z gruntu obrąbując im korzenie i wsadzają w donice . No i niech będą ale sprzedający powinien poinformować o tym kupującego. Nie zawsze kupujący wie co kupuje. Im większe i ładniejsze drzewko za niską cenę tym większe prawdopodobieństwo, że jest wykopane z gruntu. Z moich obserwacji wynika coś zupełnie innego. Sprzedawca powiada, że takie drzewko może stać przez święta w mieszkaniu a potem wysadzic do ogrodu. Z takimi korzeniami nie ma szans na przyjęcie. Jeżeli nawet nie uschnie w pierwszym roku to będzie przez wiele lat marniało. Są również w sprzedaży drzewka (świerki), które były od początku produkowane w pojemnikach (doniczkach). Posiadają one cała bryłę korzeniową. Takie drzewka są znacznie droższe od tych "rąbanych" lecz dają gwarancję przyjecia się. Przysłowie powiada, ze tanie mięso psy jedzą Taka nieuczciwa sprzedaż bywa też stosowana w przypadku wielu roślin ozdobnych Proponuję przeczytac tekst pt.Kupiliśmy! I co dalej? http://www.pinus.net.pl/icodalej.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 28.12.2003 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2003 a u mnie do choinki dołaczono karteczke z instrukcją jak choineczkę posadzic wiosną do ziemi. Uprzedzono mnie że korzenie sa mocno przycinane. A na dole karteczki dopisano że spełnienie wszystkich powyzszych zalecen nie gwarantuje przyjęcia się drzewka w ziemi. Mimo to podjeliśmy to ryzyko bo nawet jak sie nie uda to przynajmniej swięta będo ładniejsze - co sie na razie spełnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 28.12.2003 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2003 w tym roku sadziłem drzewko które moj brat kupił na zeszłą gwiazdkę...sadziłem je w kwietniu po kilkumiesięcznym przwechowywaniu go w altanie z oryginalną ziemią jeszcze...korzeni już prawie nie było (powód jest banalny - muszą być poobcinane bo by nie weszły do doniczek)...drzewko się przyjęło... przypuszczam ze w przyszłym roku zazieeleni się całe...w tym roku wypuściło tylko nowe zielone galązki...---------------------jednym słowem - po prostu wsadzić, podlewać, pielęgnowac, zasilać...----i to jest ekologia---------------------------------------------------------- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryby 28.12.2003 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2003 A kiedy najlepiej przesadzać drzewko na działkę? Bo w ubiegłym roku zrobiłem to chyba w kwietniu i się nie przyjęło a przy kupnie obecnego, powiedziano mi aby nie trzymać go długo w domu i najlepiej na początku stycznia je przesadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 30.12.2003 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2003 Witam, Proponuję wysadzić drzewko do gruntu jak najwcześniej, kiedy tylko warunki na to pozwolą tzn. ziemia będzie rozmarznięta. Może to być i początek stycznia. Należy jednak pamiętać aby nie wynosić drzewka bezpośrednio z ciepłego mieszkania na mróz. Jeżeli na dworze jest mróz to należy drzewko pozostawić np. na chłodnej werandzie itp. Nie zapominać o podlewaniu! Po posadzeniu również należy obficie podlać. Wskazanym jest osłonięcie tak posadzonego drzewka jakąś cieniówką np. tkaniną reszlową (są z niej wyrabiane np. siatkowe worki na cebulę itp). Ad. Snowdwarf drzewko się przyjęło... przypuszczam ze w przyszłym roku zazieeleni się całe... w tym roku wypuściło tylko nowe zielone galązki... --------------------- jednym słowem - po prostu wsadzić, podlewać, pielęgnowac, zasilać... ---- i to jest ekologia O tym, że to drzewko naprawdę się przyjeło to napisz w przyszłym roku jesienią. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żaba1719499177 31.12.2003 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2003 A ja nie moge powiedzieć nic złego na choinki w doniczkach. Kupuje je od kilku lat (7) w różnych miejscach (ogrodnictwo, OBI, Auchan) i jak do tej pory (odpukać ) wszystkie przyjęły się i rosną w ogrodzie. Faktem jest że ich aklimatyzacja to nawet 2-3 lata, kiedy nagle robią się bardzo bujne i zaczynają szybko rosnąć. W tym roku kupiłam jodłę koreańską i mam nadzieję iż z nią również nie będzie problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyzia 08.01.2004 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2004 Od kilku lat kupowałam choinki doniczkowe bo mniej się sypały i chciałam je podrzucić ojcu na działkę (a nuż się przyjmą?). I zaobserwowałam taką prawidłowość - jeśli choinka była długo w domu i się "obudziła" (zaczęła po prostu rosnąć) a potem została brutalnie wystawiona na zewnątrz, choćby na minimalną minusową temperaturę - to nic z niej nie było. Jeśli postała tydzień w domu i była zabezpieczona na balkonie przed zimnem - w większej doniczce ze styropianem lub wsadzona do gruntu - to rośnie do dziś na działce. W tym roku kupiłam dwie małe choinki (to już do mnie na działkę ) i po tygodniu wyekspediowałam je na nieogrzewaną klatkę. Mam zamiar tak długo je potrzymać aż zrobi się możliwie ciepło (plusowe temperatury) i wtedy wsadzić na właściwe miejsce. No chyba, że ktoś je ukradnie z klatki ... Ale liczę, że byłyby chodliwym towarem przed sezonem a nie po... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 10.01.2004 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2004 Qurde a ja wzięłam choinkę i wystawiłam bezmyśłnie na mróz. Jak często należy podlewać taką choinkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 16.01.2004 02:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 Ja zrobiłem tak samo. Pinus - jesteś specem - napisz dokładnie krok po kroku jak takie drzewko rozsądnie ratować. Teraz stoi na balkonie. Nigdy nie było w mieszkaniu. Czasem gdy jest ciepło wlewam do donicy trochę wody. Fajnie by było gdyby było to napisane tak:- ...- trzymać w temperaturze ...- podlewać co ... dni ... litrami wody- wysadzić w ... jeśli będzie temperatura ...- do wody podczas podlewania dodać preparatu ...- ...ja to lubię konkretnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 16.01.2004 07:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 Ja już swoją rozebrałam i przeniosłam do garażu - niech się przyzwyczaja stopniowo do niższych temperatur. Jak nie będzie mrozów to ją za jakiś czas wyniosę na zewnątrz. A podlewam jak tylko ma sucho Ciekawostka - jesienią posadziłam w doniczce różne cebulowe. Doniczka stoi w ogrzewanym garażu a kwiaty wykiełkowały już na 20 cm Jeszcze kilka dni a zakwitną a zanim będę mogła wynieść je na zewnątrz to zdążą przekwitnąć. Zostanie mi chyba albo przenieść donicę do domu (wielkie bydle) albo przesiadywać w garażu żeby się kwiatkami nacieszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 16.01.2004 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 Odpowiedź dla Geda Fajnie by było gdyby było to napisane tak: - ... - trzymać w temperaturze ... - podlewać co ... dni ... litrami wody - wysadzić w ... jeśli będzie temperatura ... - do wody podczas podlewania dodać preparatu ... - ... ja to lubię konkretnie No to krótko i konkretnie: Krok 1 -- Weź to drzewko z balkonu i wsadź do gruntu razem doniczką. Jest teraz odwilż więc powinno Ci się to udać. Jeżeli ziemia jest u Ciebie zamarznięta to postaw to drzewko na tej ziemi i okryj doniczkę po bokach np. ziemią, korą, torfem, trocinami itp tylko nie obornikiem ani nie sniegiem. Śnieg byłby dobry ale się roztopi. W tym wszystkim chodzi o to aby nie zmarzły korzenie, które znoszą temperaturę do minus 5-8 stopni C. Jak taka "goła" doniczka będzie stała na balkonie to korzenie przemarzną a na balkonie trudniej ją okryć. Jak budowałeś dom (fundamenty) to wiesz, że ziemia "grzeje" i zamarza (0 st.C) na głębokość 80-100 cm. Krok 2 -- Wczesną wiosną posadź to drzewko tam gdzie ma ostatecznie rosnąć (nie zapomnij o tym). Zakładam, że to drzewko (świerk, jodła, daglezja itp) posiada korzenie a nie jest wyrąbane i wsadzone w donicę. Nie podaję Ci takich szczgółow jak byś chciał, gdyż mówimy tu o żywym drzewku a nie jak zrobić np. szafę z drewna sosnowego. Pozdrawiam, pinus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 16.01.2004 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 U mnie na polu Odwilż . Jak utrzyma sie do niedzieli to jadę zasadzzić drzewko. Mam nadzieję że sie przyjmie. Może w przyszłe święta będę mógł ją ubrac na działce - zobaczymy. Pozdrowienia dla wszystkich choinkowców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.