Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Instalacje wewnetrzne po tynkach, czy przed ? Jak lepiej?


ZŁoty Róg

Recommended Posts

Znajomy ma dylemat czy instalacje (elektryka, alarm, wod-kan-gaz, CO.) robic w nietypowej kolejności czyli nie przed, a po tynkowaniu. Najpierw tradycyjny tynk, później instalacje, a na końcu gładź. Z własnego doświadczenia doradzam mu najpierw tynkować bo:

-nie ma możliwości uszkodzenia przez tynkarzy kabli,(np w narożach)

-żaden kontakt nie "zaginie" w ferworze walki

-rusztowania tynkarzy nie uszkodzą rurek na podłodze

-puszki będą osadzone na prawidłowej głebokości (tzn nie będą wystawać ze ścian )

-mniej kucia w maxie(widac ile można schować kabla w tynku)

- przy robieniu bruzd mniej uszczerbionych pustaków(tynk jednak trochę zespala podłoże)

 

WADY:

-koszty robocizny instalatorów, na pewno wyższe tylko pytanie o ile?

 

Prosimy o rady!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma dylemat czy instalacje (elektryka, alarm, wod-kan-gaz, CO.) robic w nietypowej kolejności czyli nie przed, a po tynkowaniu. Najpierw tradycyjny tynk, później instalacje, a na końcu gładź. Z własnego doświadczenia doradzam mu najpierw tynkować bo:

-nie ma możliwości uszkodzenia przez tynkarzy kabli,(np w narożach)

-żaden kontakt nie "zaginie" w ferworze walki

-rusztowania tynkarzy nie uszkodzą rurek na podłodze

-puszki będą osadzone na prawidłowej głebokości (tzn nie będą wystawać ze ścian )

-mniej kucia w maxie(widac ile można schować kabla w tynku)

- przy robieniu bruzd mniej uszczerbionych pustaków(tynk jednak trochę zespala podłoże)

 

WADY:

-koszty robocizny instalatorów, na pewno wyższe tylko pytanie o ile?

 

Prosimy o rady!

 

 

 

Jest jeden poważny problem. Jeśli tego kucia w tynku byłoby sporo to w zasadzie czeka nas drugie tynkowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi instalatorzy : elektryk i hydraulik ( bez c.o. ) zdecydowanie woleli robić PRZED tynkami.

 

Tak im po prostu wygodniej.

I tak zrobiliśmy.

 

Więc u mnie kolejność jest taka :

- instalacja elektryczna

- instalacja wodno-kanalizacyjna

- TYNKI

- c.o. ( ogrzewanie podłogowe w całym domu i kominek z p.w. )

- wylewki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzona w praktyce kolejność prac to: hydraulik, elektryk, tynkarz, hydraulik, elektryk.

 

Niepotrzebnie się obawiasz o te kabelki na podłodze, wystarczy:

- osłonić peszle np. deskami

- peszle puścić blisko narożników ścian

- kable puścić w stalowych korytkach z pokrywą

- uprzedzić tynkarzy że im nie zapłacisz dopóki elektryk nie sprawdzi stanu izolacji przewodów. Będą omijali kabelki szerokim łukiem :)

 

W narożnikach trzeba podkuć odpowiednio głęboko, inaczej tynkarz dobije kabelki młotkiem.

 

Puszki nie giną, musisz jedynie zastosować specjalne pokrywki z wąsami, wystarczy Ci ich 20 sztuk (~8-10zł).

 

Z praktyki, najlepiej aby puszki osadzał tynkarz, te po elektrykach używających gipsu i szpachelki lubią z czasem wypadać.

 

Kucia będziesz miał może ciut mniej, ale pyłu o wiele więcej, więcej też zabawy z osadzaniem na gotowo, a co za tym idzie więcej kasy (+10-20%).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma dylemat czy instalacje (elektryka, alarm, wod-kan-gaz, CO.) robic w nietypowej kolejności czyli nie przed, a po tynkowaniu. Najpierw tradycyjny tynk, później instalacje, a na końcu gładź. Z własnego doświadczenia doradzam mu najpierw tynkować bo:

-nie ma możliwości uszkodzenia przez tynkarzy kabli,(np w narożach)

-żaden kontakt nie "zaginie" w ferworze walki

-rusztowania tynkarzy nie uszkodzą rurek na podłodze

-puszki będą osadzone na prawidłowej głebokości (tzn nie będą wystawać ze ścian )

-mniej kucia w maxie(widac ile można schować kabla w tynku)

- przy robieniu bruzd mniej uszczerbionych pustaków(tynk jednak trochę zespala podłoże)

 

WADY:

-koszty robocizny instalatorów, na pewno wyższe tylko pytanie o ile?

 

Prosimy o rady!

 

kable wkute w tynk NA PEWNO będą widoczne. Poza tym tak jak pisze zbigmor - po bruzdowaniu czeka Cię drugie tynkowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma dylemat czy instalacje (elektryka, alarm, wod-kan-gaz, CO.) robic w nietypowej kolejności czyli nie przed, a po tynkowaniu. Najpierw tradycyjny tynk, później instalacje, a na końcu gładź. Z własnego doświadczenia doradzam mu najpierw tynkować bo:

 

Ladnie to tak zle doradzac znajomym ? ;-) A powaznie - niech najpierw robi instalacje !! !!

 

-nie ma możliwości uszkodzenia przez tynkarzy kabli,(np w narożach)

 

To jest IMHO mit. Wlasnie jestem po tynkowaniu i nie bardzo widze mozliwosc uszkodzenia kabli przez nich - niby czym ? Listwy tynkarskie, narozniki i inne prowadnice wklejane sa na kleju gipsowym, nie ma tam za bardzo ostrych krawedzi, nie uzywa sie tez zadnych maszyn etc ktore moglyby uszkodzic kable..

 

-żaden kontakt nie "zaginie" w ferworze walki

 

Mi tam zaden nie zaginal. Wystarczy dobrze sfotografowac calosc ale jak tynkarze dobrzi, to nic nie moze "zaginac". To tez jakis mit :)

 

-rusztowania tynkarzy nie uszkodzą rurek na podłodze

 

Moi sobie obok wszystkich wiekszych rurek (nie ma ich za wiele - glownie odkurzacz centralny po podlodze, reszta leci w kuta w wiekszosci w scianach) ustawiaja sobie po dwie kantoweczki drewniane i juz nie ma mozliwosci uszkodzenia rury (kantowki lekko wyzsze od rury).

 

-puszki będą osadzone na prawidłowej głebokości (tzn nie będą wystawać ze ścian )

 

Zadaniem tynkarzy jest prawidlowe osadzenie puszek. Jak niby mialyby wystawac ze sciany ? Przeciez to by tynkarzom przeszkadzalo przy zacieraniu :-) Moje sa zlicowane idealnie ze sciana.

 

-mniej kucia w maxie(widac ile można schować kabla w tynku)

 

Po co wogole kuc ? Ja mialem mury z porothermu - wymurowane super prosto. Zadnego kabla nie wkulem, nie zrobilem zadnej bruzdy. Po cholere to ? Kabel nie ma nawet 0,5cm a tynk musi miec te 1-2cm :) Nie wspomne juz, ze kabel w tynku lepiej sie chlodzi niz taki w bruzdzie lub peszlu / kanale instalacyjnym. Wszystko zostalo idealnie przykryte.

 

- przy robieniu bruzd mniej uszczerbionych pustaków(tynk jednak trochę zespala podłoże)

 

Daj spokoj - zapraszam Cie na moja budowe, jak zobaczysz robote jaka odwalili moi tynkarze to odechce Ci sie znajomemu dawac takich glupich rad - mi w tych tynkach bedzie szkoda wkuc pojedynczy kabelek jaki gdziestam pewnie mi sie zapomnialo umiescic, a co dopiero pruc swieze rowniutkie tynki pod CALA instalacje - makabra, to juz jest remont a nie budowa !! :-)

 

BTW. Ja nawet hydraulike, tj. cala instalacje wod-kan mam zrobiona przed tynkami. Wszystkie podejscia w bruzdach - elegancko zatynkowane. Wystaja mi tylko ze scian ladne gwinciki do podpiecia sanitariatow :-)

 

Takze jeszcze raz powtorze - moim zdaniem to najgorszy pomysl o jakim w ostatnim czasie slyszalem ;-)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po co wogole kuc ? Ja mialem mury z porothermu - wymurowane super prosto. Zadnego kabla nie wkulem, nie zrobilem zadnej bruzdy. Po cholere to ? Kabel nie ma nawet 0,5cm a tynk musi miec te 1-2cm :) Nie wspomne juz, ze kabel w tynku lepiej sie chlodzi niz taki w bruzdzie lub peszlu / kanale instalacyjnym. Wszystko zostalo idealnie przykryte.

 

Kiedyś te kable odznaczą się na ścianie, to pewne. Jak nie w odcieniu farby to w postaci przylegającego kurzu. Co do chłodzenia - mit. Jeżeli przewód w ścianie się grzeje, to na pewno coś jest nie tak. Ewentualne grzanie (co jest oczywistą usterką) to w łącznikach - w punktach styku. Jak grzeje się cały to ....

 

Poza tym - temperatura muru generalnie zawsze jest niższa niż temp powietrza. Więc im głębiej w ścianie tym większa możliwość chłodzenia.

 

Takze jeszcze raz powtorze - moim zdaniem to najgorszy pomysl o jakim w ostatnim czasie slyszalem ;-)

pozdr.

Popieram

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I naprawdę u wszystkich z Was tynkarze sami osadzali puszki? U mnie robili tynki cementowo-wapienne agregatem wszystko idealnie pod poziomicę, z aluminiowymi narożami. Naprawdę świetni fachowcy. Ale ile się naklęli na kable w narożach/kątach to ich. Kilka puszek faktycznie zaginęło(były nabite zmiętymi gazetami i później je oczywiście odnalazłem) . A nakładek z antenkami nie chcieli bo mówili że przy zacieraniu może im prysnąc w oko i robi się kłopot na parę dni . Faktycznie z jednym macie rację, że można obawiać się późniejszego pękania bruzd zrobionych po tynkowaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś te kable odznaczą się na ścianie, to pewne. Jak nie w odcieniu farby to w postaci przylegającego kurzu.

 

Watpie - jest na nich te >=1,5cm tynku, pozatym kabli nie zalowalem - kazdy pokoj to osobny obwod, w kuchni nawet trzy oddzielne. Do kazdego punktu oswietleniowego leci osobny kabel 1,5mm2 i to praktycznie wszystko po suficie. Na scianach mam tylko niskonapieciowe kable (glownie skretki) do wszystkich wylacznikow plus w kazdym pomieszczeniu na wysokosci 30cm kable do gniazd :) Takze na tych kablach tak czy siak beda niskie obciazenia, niskie temperatury etc. Jakbym mial kuc pod wszystko bruzdy to bym chyba do dzisiaj to robil ;-)

 

Co do chłodzenia - mit. Jeżeli przewód w ścianie się grzeje, to na pewno coś jest nie tak.

 

Kazdy przewod sie grzeje przy duzym obciazeniu - nie wierzysz to wlacz czajnik 2kW z pelnym zaladunkiem wody i pod koniec grzania wez kabel do reki - bedzie cieply, jak nie goracy :) A co dopiero jak ktos na jednym obwodzie 2,5mm2 wlaczy taki czajnik, mikrofalowke i costam jeszcze ?? :)

 

Ewentualne grzanie (co jest oczywistą usterką) to w łącznikach - w punktach styku. Jak grzeje się cały to ....

 

To znaczy ze fizyka dalej obowiazuje ;)

 

Poza tym - temperatura muru generalnie zawsze jest niższa niż temp powietrza. Więc im głębiej w ścianie tym większa możliwość chłodzenia.

 

Ale przewod w peszlu nie odda tyle ciepla co przewod w calosci obklejony dookola dobrze przewodzacym tynkiem, zwiazanym dodatkowo z murem :)

 

Ale nie jestem fanatykiem ani nie bede sie upieral przy swoim - uwazam ze przy dobrze wykonanej instalacji i dobrze polozonych tynkach nie ma potrzeby stosowania bruzd :) W trzech blokach z ktorymi mialem przez lata stycznosc wszystkie kable byly bezposrednio w tynku i nigdy nie bylo problemow z "szarzeniem" w okolicy tynkow. No chyba ze ktos zaklada ze przez 10 lat nie bedzie odmalowywal scian ;)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I naprawdę u wszystkich z Was tynkarze sami osadzali puszki?

 

To ich podstawowe zadanie - chyba drugie najwazniejsze po samym polozeniu tynku :-) A juz sami utrudniliby sobie robote gdyby jak piszesz - puszki wystawaly z tynku. Jezeli juz to puszki moglyby byc za gleboko (wcisneli i juz - nie przeszkadzalo przy zacieraniu) ale jakos nie wyobrazam sobie - kuc potem dookola i ustawiac je samemu? No bez jaj, ja mam chyba ze 150 puszek w sumie - zalamalbym sie chyba ;)

 

U mnie robili tynki cementowo-wapienne agregatem wszystko idealnie pod poziomicę, z aluminiowymi narożami. Naprawdę świetni fachowcy. Ale ile się naklęli na kable w narożach/kątach to ich.

 

To moi jacys wyjatkowi sa - listwy i narozniki na ~400m2 polozyl jeden gosc w dwa dni (reszta juz kladla tynki) z usmiechem na ustach ;) Na lacie 2,5m w najgorszych miejscach jest max 1mm odchylkow - a w wiekszosci jest rowno jak lustro. Tynk jest wykonczony gladzia wapienna (nakladana na mokro i filcowana). Nie kleli i nie narzekali totalnie na nic.

 

Kilka puszek faktycznie zaginęło(były nabite zmiętymi gazetami i później je oczywiście odnalazłem) . A nakładek z antenkami nie chcieli bo mówili że przy zacieraniu może im prysnąc w oko i robi się kłopot na parę dni . Faktycznie z jednym macie rację, że można obawiać się późniejszego pękania bruzd zrobionych po tynkowaniu.

 

Mi jedna puszke zatynkowali. Dzisiaj wyszlo -> ale sam tynkarz przyszedl i spytal czy pamietam gdzie ona dokladnie byla bo chyba zatynkowali -> nie wiem czy nie licza sobie gdzies na boku ilosci puszek w danym pomieszczeniu i potem nie sprawdzaja :) Tak czy siak zycze kazdemu takiej ekipy fachowcow!!

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś te kable odznaczą się na ścianie, to pewne. Jak nie w odcieniu farby to w postaci przylegającego kurzu. Co do chłodzenia - mit. Jeżeli przewód w ścianie się grzeje, to na pewno coś jest nie tak. Ewentualne grzanie (co jest oczywistą usterką) to w łącznikach - w punktach styku. Jak grzeje się cały to ....

 

Dziwne, ja w mieszkaniu ( i wiekszosc zapewne) mam nie wkuwane kable i po kilku latach niczego nie widac, czyzby cos nie tak bylo, moze brak kabli? :wink:

Powaznie, jesli sa zakryte chociazby 0,5cm tynkiem to ich nie bedzie widac, nie trzeba wkuwac w sciane zadnych kabli, chyba ze ich grubosc jest tak duza a sciany krzywe ze tynk ich nie pokryje.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Watpie - jest na nich te >=1,5cm tynku, pozatym kabli nie zalowalem - kazdy pokoj to osobny obwod, w kuchni nawet trzy oddzielne. Do kazdego punktu oswietleniowego leci osobny kabel 1,5mm2 i to praktycznie wszystko po suficie. Na scianach mam tylko niskonapieciowe kable (glownie skretki) do wszystkich wylacznikow plus w kazdym pomieszczeniu na wysokosci 30cm kable do gniazd :) Takze na tych kablach tak czy siak beda niskie obciazenia, niskie temperatury etc. Jakbym mial kuc pod wszystko bruzdy to bym chyba do dzisiaj to robil ;-)

 

Co do nieżałowania to ja do każdego pomieszczenia mam 3 niezależne obwody (do kuchni nawet więcej), mało tego wszystko mam podciągnięte do jednego punktu, kable od wyłączników oświetlenia też (gwiazda).

Kazdy przewod sie grzeje przy duzym obciazeniu - nie wierzysz to wlacz czajnik 2kW z pelnym zaladunkiem wody i pod koniec grzania wez kabel do reki - bedzie cieply, jak nie goracy :) A co dopiero jak ktos na jednym obwodzie 2,5mm2 wlaczy taki czajnik, mikrofalowke i costam jeszcze ?? :)

....

To znaczy ze fizyka dalej obowiazuje ;)

 

jeżeli powołujesz się na fizykę to bądź precyzyjny. Co znaczy duże - ile to jest? Przelicz jaki prąd może płynąc przez przewód 2,5 mm^2.

Przykład z czajnikiem nietrafiony - tam przekroje są za małe (koszty), kabelek ma tylko 0,5m długości, gdyby był dłuższy to spadek napięcia uniemozliwił by normalną jego pracę nie wspomnę o grzaniu kabla.

 

 

 

 

Ale przewod w peszlu nie odda tyle ciepla co przewod w calosci obklejony dookola dobrze przewodzacym tynkiem, zwiazanym dodatkowo z murem :)

 

Ale nie jestem fanatykiem ani nie bede sie upieral przy swoim - uwazam ze przy dobrze wykonanej instalacji i dobrze polozonych tynkach nie ma potrzeby stosowania bruzd :) W trzech blokach z ktorymi mialem przez lata stycznosc wszystkie kable byly bezposrednio w tynku i nigdy nie bylo problemow z "szarzeniem" w okolicy tynkow. No chyba ze ktos zaklada ze przez 10 lat nie bedzie odmalowywal scian ;)

pozdr.

 

Też się nie będę upierał, ale pawie zawsze udało mi się dostrzec przebieg kabla pod tynkiem (zwłaszcza na suficie). Może to kwestia jego grubości? Ja w każdym razie wkuwałem (stropy mam gęsto żebrowe, kabel układałem w delikatnie podkutej bruździe pomiędzy belką i pustakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nieżałowania to ja do każdego pomieszczenia mam 3 niezależne obwody (do kuchni nawet więcej), mało tego wszystko mam podciągnięte do jednego punktu, kable od wyłączników oświetlenia też (gwiazda).

 

Ja w gwiazdzie mam "tylko" oswietlenie - kazdy punkcik osobno :)

 

[...]

Też się nie będę upierał, ale pawie zawsze udało mi się dostrzec przebieg kabla pod tynkiem (zwłaszcza na suficie). Może to kwestia jego grubości?

 

A to spoko, ja robie wszedzie sufity podwieszane a kabelki sa przyczepione do prawdziwego sufitu wiec ten problem mnie omija :-) Jezeli tak to pewnie dlatego je widac ze "grawitacyjnie" opadly tynkarzom przy tynkowaniu i jest nad (pod) nimi cieniutenka warstewka tynku ;)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanko do przedmówców:

Jak realizujecie to połączenie w gwiazdę w waszych instalacjach?

Wchodzi kabelek na środek kuchni i ma dotrzeć do 10 gniazdek na wszystkich ścianach... i co dalej robicie?

 

Gwiazda to kazdy osprzet osobny kabelek. Ja mam tylko oswietlenie, wiec mam osobny kabel w kazdym wylaczniku (ja akurat zastosowalem skretke UTP) i osobny kabel 1,5mm2 do kazdego zrodla swiatla. To wszystko leci do skrzynki rozdzielczej i tam sie spotyka. Co z tym dalej zrobisz to juz Twoja sprawa :D U mnie bedzie sterownik PLC wiec troszke bardziej skomplikowane sterowanie.

 

Gniazda robilem standardowo.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest gwiazda to ja wiem :)

Nie wiem tylko jak się ją realizuje w praktyce.

 

Raz widziałem w jednym domku robote innego elektryka, w każdym pokoju zastosował jedną puszke kwadratową rzędu 12-12cm tuż nad podłogą. Do niej schodziły się wszystkie kabelki z danego pokoju + zasilanie.

Nie widziałem tego po tynkach i dlatego spytałem, jak to zostało u Was zrealizowane.

Ciągnięcie wszystkich obwodów do rozdzielni jest małym przegięciem, ale... do odważnych i bogatych świat należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanko do przedmówców:

Jak realizujecie to połączenie w gwiazdę w waszych instalacjach?

Wchodzi kabelek na środek kuchni i ma dotrzeć do 10 gniazdek na wszystkich ścianach... i co dalej robicie?

Ja mam totalną gwiazdę. Znaczy że jeżeli w kuchni mam 10 gniazdek to do tejże wchodzi 10 oddzielnych przewodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Ciągnięcie wszystkich obwodów do rozdzielni jest małym przegięciem, ale... do odważnych i bogatych świat należy.

 

Ale to jest wlasnie gwiazda :) Ciagniecie z kazdego pokoju kabli do osobnej puszeczki i tam jakies laczenie to juz nie jest uklad typowej gwiazdy. U mnie poszlo jakies 700m kabla oswietleniowego - kupowany po 1 pln brutto = 700 pln. Naprawde myslisz, ze trzeba byc az tak bogatym zeby sobie na to pozwolic ? ;-) Ja mysle ze kazdego na "gwiazde" stac.

 

Poszedl tez 1km skretki LAN.. Kosztowal cale 400 pln :)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Ciągnięcie wszystkich obwodów do rozdzielni jest małym przegięciem, ale... do odważnych i bogatych świat należy.

 

Ale to jest wlasnie gwiazda :) Ciagniecie z kazdego pokoju kabli do osobnej puszeczki i tam jakies laczenie to juz nie jest uklad typowej gwiazdy. U mnie poszlo jakies 700m kabla oswietleniowego - kupowany po 1 pln brutto = 700 pln. Naprawde myslisz, ze trzeba byc az tak bogatym zeby sobie na to pozwolic ? ;-) Ja mysle ze kazdego na "gwiazde" stac.

 

Poszedl tez 1km skretki LAN.. Kosztowal cale 400 pln :)

pozdr.

 

A ta skrętka lan też do oświetlenia? Po co się daje coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...