jaksie 23.07.2009 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 Jesteśmy w trakcie budowy domu, właśnie "robi się" górna łazienka, projekt dolnej gotowy, kuchni, salonu i pozostałych pokoi też. Pozostały korytarze, klatka schodowa i wiatrołap - i tu pojawia się kłopot Brak mi pomysłu na te części domu, a przecież wiatrołap i korytarz jest "na wejściu" i chyba nie powinien byc tak po macoszemu potraktowany . Czy wy pod koniec wykończeniówki też byliście tak wypłukani z pomysłów? Przywiązujecie do tych pomieszczeń taką samą wagę jak do kcuhni, salonu itp? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Judka 24.07.2009 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 jaksie, Ja się czuję nie tyle co wypłukana z pomysłów co przytłoczona tym wszystkim co oglądam w internecie i na tym forum. Jest tyle pięknych wnętrz i chciałoby się mieć wszystko. U hol, klatka schodowa, jadalnia i kuchnia są w tym samym klimacie, jedno jest kontynuacją drugiego. To znaczy wszędzie są te same płytki na podłodze (jasny beż), kolory ścian (biel + czekolada). Cały dół tworzy jedną całość (mam nadzieję). Wszystko proste, bez udziwnień i fajerwerków. Myślę jeszcze nad paroma efektownymi dodatkami, które "zrobią" całość. Na pewno w holu bedzie duże lustro w jakiejś "odjechanej" ramie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 24.07.2009 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Ja też mam dosyć, niby przychodzi część najciekawsza czyli kolory, panele a ja nie widzę żadnych kolorów na danej ścianie, a co dopiero je łączyć. To co byłam pewna kilka m-cy temu teraz przestaje być takie oczywiste. Kupiłam kilka próbek kolorów pomalowałam na kawałku ściany i nic, żadnej weny twórczej. Poza tym o zgrozo moje wcześniejsze postanowienie: żadnych białych ścian w domu legło w gruzach, bo okazuje się że do salonu będzie pasowała raczej biel z akcentami czerwieni niż mój ulubiony kolor groszkowy a siłą rzeczy kanapa którą już mam od 2 lat koloru jasnozielonego nie będzie pasowała i wyląduje na górze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 24.07.2009 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Mam podobne dylematy najmniej pomysłu mam na te dodatki, które zrobią tą całość Dołują mnie cenyi dostępność tych ciekawych rzeczy, a tych produkowanych masowo wolałabym uniknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 24.07.2009 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Ja mam zawsze problem z kolorami. Część techniczna jest perfekcyjnie dopracowana zanim fachowcy wkroczą. Jak przychodzi do wykończeń to jest tragedia, wszystko ma iny kolor niż mi się wydawało że ma w sklepie. Nic do niczego nie pasuje a ostateczny efekt jest absolutnie niezadowalajacy. Gdyby nie to że nie cierpię białego to zrobiłabym całą chałupę tylko w tym kolorze, a i tak na pewno coś by się pogryzło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 24.07.2009 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 No właśnie u mnie też część techniczna gra, każda przestrzeń dopracowana, łazienki są perfekcyjnie dobrane i boję się że wszystko skopsam tymi kolorami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 24.07.2009 11:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 No właśnie u mnie też część techniczna gra, każda przestrzeń dopracowana, łazienki są perfekcyjnie dobrane i boję się że wszystko skopsam tymi kolorami dokładnie, zwłaszcza jak w slepie pokazują mi 50 odcieni szarości no i nie ukrywajmy, na finiszu brakuje już często funduszy na "dizajnerskie" meble i akcesoria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 24.07.2009 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 No właśnie u mnie też część techniczna gra, każda przestrzeń dopracowana, łazienki są perfekcyjnie dobrane i boję się że wszystko skopsam tymi kolorami dokładnie, zwłaszcza jak w slepie pokazują mi 50 odcieni szarości no i nie ukrywajmy, na finiszu brakuje już często funduszy na "dizajnerskie" meble i akcesoria Taka jest prawda, dlatego zajęłam się tylko gotowymi kolorami NOBILES cztery pory roku aż tyle tych odcieni tam nie ma A kasa to temat rzeka z jednego trzeba rezygnować żeby mieć drugie, a na koniec z większości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delfina7 24.07.2009 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Niby przeglądam już od dawna co i jak ewentualnie wykończyć , a im bliżej wykończeniówki tym mniej wiem co zrobic . A wszystko przez necik . Bo tak kupiałbym kilka gazet , na więcej było by szkoda i coś tam wypatrzyła , a nie tak jak teraz ciągle coś inszego oglądam i co insze się podobuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pit79 24.07.2009 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 My mamy podobnie, kolorów drewna jest multum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 24.07.2009 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Ulżyło mi, myślałam że tylko ja jestem taka beznadziejna, bez polotu, bez wyobraźni i wogóle bez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmar2 26.07.2009 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 mi równiez ulżyło Jeszcze kilka tygodni temu wiedzialam co i jak ma wyglądać , a teraz kursuję pomiędzy budową i sklepami i stale coś wymieniam Zanim zdecydowałam sie na parapet do łazienki to 3 razy jeżdziłam do kamieniarza 20 km w jedną stronę , aż w końcu sama miałam dość i wybrałam ....................... a teraz przebieram nogami i dręcze sie , ze jak nie będzi mi sie podobać to .................... A muszę jeszcze dodać , że i M ma juz mnie dosyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 27.07.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Hihi, ja kiedyś dla kawałka wykładziny zrobiłam trzy rundki po wszystkich okolicznych komfortach. Przy trzeciej dziwnie na mnie patrzyli, przy czwartej pewnie wezwaliby stosowne służby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beata i Rafał 29.07.2009 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Czytając wasze posty ucieszyłam się, ze nie tylko ja borykam się z tymi trudnościami. Co, gdzie i z czym. Swój dom już wykończyłam, mieszkam od paru dni an drobiazgi zabrakło kaski. Zrobi się później jak odbijemy się od dna. Dla mnie najtrudniejszym wyborem była podłoga do holu i kuchni - miała być taka sama i tak jest. Ale ile razy zmieniałam zdanie nie pamętam. Teraz mi się podoba to po czym codziennie dreptam. Nie dość, że spać nie mogłam bo nie byłam pewna swojej decyzji to jeszcze w sklepie, gdy odbierałam zamówienie zatroskany sprzedawca mój pomysł skomentował następująco:"Może chce pani to wymienić ... to nie pasuje do siebie. No nie wiem czy dobrze pani robi" Zabrałam płytki i uciekam na budowę. A tam na podłodze w kuchni układałam na sucho z majstrem i mężem. Kamień spadł mi z serca bo wyglądała pięknie a jak przyszła fuga... Myślę, że mi się udało. Życzę powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
śliwińska 30.07.2009 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2009 najlepiej wypożyczać próbniki i przykładać do kolorowych elementów, wtedy uniknie się błędów.. wiem, że to dłużej trwa ale prosze uwierzyć opłaca się... No właśnie u mnie też część techniczna gra, każda przestrzeń dopracowana, łazienki są perfekcyjnie dobrane i boję się że wszystko skopsam tymi kolorami dokładnie, zwłaszcza jak w slepie pokazują mi 50 odcieni szarości no i nie ukrywajmy, na finiszu brakuje już często funduszy na "dizajnerskie" meble i akcesoria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 31.07.2009 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Tak, tylko że próbniki nie zawsze pokazują prawdę. Wg próbnika kupiłam kiedyś jasny seledyn a wyszedł dość ciemny turkusik. Nie wiem, może baba obsługująca mieszalnik się rąbneła. Ale często słyszę że próbniki nie są zbyt kompatybilne z rzeczywistym kolorem. Choćby ze względu na małą powierzchnię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 31.07.2009 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Bo trzeba używać dobrych farb ale co za tym niestety idzie droższych. Ale mozna byc przynajmniej spokojnym o efekt, zawsze zgadza sie z próbnikiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 31.07.2009 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Kasiorku, może nie zauwazyłaś ale ja tutaj na forum namiętnie "reklamuję" tikkurilę , która jest moja ukochaną farbą. I to z nią miałam taka wpadkę. Sądzę że zawalił czynnik ludzki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 31.07.2009 09:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Kasiorku, może nie zauwazyłaś ale ja tutaj na forum namiętnie "reklamuję" tikkurilę , która jest moja ukochaną farbą. I to z nią miałam taka wpadkę. Sądzę że zawalił czynnik ludzki Też tak sądzę, bo my wybieralliśmy kilak koloów Ticuirili i nie było wpadek. Z bekersem też nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damon 31.07.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Przy kolorach w pokoju dziennym się poddałam i zadzwoniłam do kuzynki zajmującej się wystrojem, podała mi konkretne kolory, które na ślepo zamówiłam, mieszane na farbie sigma, pozostałe do pokojów dobierałam sama i jednak próbka a kolor na ścianie to inna bajka, na szczęście nam się podoba, a od kolorów podanych przez kuzynkę nie mam zastrzeżeń (chodziło o ecru i ciepły popielaty). Za jej radą malowaliśmy wyrazistymi kolorami po max dwie ściany, te na które pada duzo światła. Żałuję trochę, że nie zaryzykowałam bardziej z popielem, świetnie się komponuje z jasnym ecru, może przy następnym malowaniu i cały dół mamy właśnie tak pomalowany i jest spokojnie i pastelowo (po za kuchnią i wiatrołapem - które wyszły nieco bardziej zielono niż myslałam) przytłacza mnie teraz konieczność wybrania baterii - i wzornictwo i ceny, bo na szczęście biały montaż mam ustalony od dawna, zostały tylko kabiny, płytki łazienkowe i ich połączenia, które wymyśliłam, sprawdziły się świetnie i wszystkim się podobają, mimo że jak słyszeli to krytykowali, ze nie pasuje o dodatkach na razie nie myślę, bo mam wyprany mózg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.