Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cyklinowanie - czy trzeba odczekać przed ułożeniem podłogi?


Callahan

Recommended Posts

Witam

 

Jestem akurat w trakcie układanie podłóg. I bardzo zaskoczył mnie temat w jednej z gazet, chyba w "Majster" wydawanym przez Muratora.

 

W tym artykule było napisane, że po ułożeniu podłogi należy odczekać pewien czas przed cyklinowaniem, czy to prawda?

 

 

Mam deski lite grubości 28 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jestem akurat w trakcie układanie podłóg. I bardzo zaskoczył mnie temat w jednej z gazet, chyba w "Majster" wydawanym przez Muratora.

 

W tym artykule było napisane, że po ułożeniu podłogi należy odczekać pewien czas przed cyklinowaniem, czy to prawda?

 

 

Mam deski lite grubości 28 mm.

 

Jeżeli wylewka ma 1,8% wilgotności, drewno 8-10% i użyto kleju poliuretanowego, który całkowite wiązanie konczy w 36godzin nie trzeba czekać dłużej niż te 36 godzin.

Jeżeli legary mają również 10% wilgotności a deski są bite na gwoździe do legarów możesz cyklinować po zakończeniu układania desek.

 

Ty masz deski mocowane na gwoździe do legarów, czy na klej do wylewki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deski są na wkręty do legarów.

 

Są to deski lite szerokość 195 i grubość 28, dlatego tak się bałem żeby się nie rozeschły.

 

Szczególnie bałem się o Dąb, jako gatunek stabilny. Tam był podany termin nawet do 8 tygodni, stąd moje pytanie.

To czy się rozeschną zależy od ich wilgotności. jeżeli mają wilgotnosć w zakresie 12% lub więcej to się rozeschną w okresie grzewczym. Jeżeli mają 8% to będą leżały spokojnie.

Lezakowanie drewna bierze się z braku mozliwości skontrolowania relacji zawartości wilgoci w powietrzu, drewnie i wylewce (legarach). Leżakowanie jest dla pewności bo nie wiemy co zacz z tymi deskami.

Ja jeszcze nigdy nie czekałem tygodniami na cyklinowanie. Klej przestał wiązać dodawałem jeszcze 24-48 godzin i do cyklinowania. Warunek wszystko było pod kontrolą. Najwięcej pracy mam przed układaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te deski są szersze niż standardowe, specjalnie zamówione w tartaku.

 

I w związku z tym, każdy nam mówił że się rozeschną, bo nie ma takiej technologii.

 

Były suszone i mają koło 8%. Są przykręcane, nie klejone.

 

Ale były częściowo szpachlowane. Tylko nie szpachlą lecz kitem do parkietu.

 

 

Jedno zdjęcie z kuchni. Ta podłoga i tak będzie musiała być zebrana, gdyż skrzypi, a w jednym miejscu wystaje w stosunku do innych desek aż o 6mm.

http://www.vpx.pl/zdjecie,dsc0016218.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te deski są szersze niż standardowe, specjalnie zamówione w tartaku.

 

I w związku z tym, każdy nam mówił że się rozeschną, bo nie ma takiej technologii.

 

Były suszone i mają koło 8%. Są przykręcane, nie klejone.

 

Ale były częściowo szpachlowane. Tylko nie szpachlą lecz kitem do parkietu.

 

 

Jedno zdjęcie z kuchni. Ta podłoga i tak będzie musiała być zebrana, gdyż skrzypi, a w jednym miejscu wystaje w stosunku do innych desek aż o 6mm.

http://www.vpx.pl/zdjecie,dsc0016218.html

 

Dlaczego wystaje? Dlaczego skrzypi? Odpowiedź układali przypadkowi faceci, ot to wszystko.

Deski mają 8% wilgotności. Jezeli utrzmasz w zimę wilgotność nad deskami w granicach 45% to się nie skurczą.

Czym były mierzone te deski i ile z nich było mierzone-jeżeli chodzi o ich wilgotność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w moim domu jest problem z wilgotnością, ale w drugą stronę. Ja muszę używać nawilżaczy powietrza, aby uzyskać jakiś komfort.

 

Podłogę układa firma, która się tym zajmuje.

 

Ale też są partacze i muszę im ciągle o coś zwracać uwagę. Nie używali klinów, lecz podkładek z pilśni. Pianką nie umieli się posługiwać, na co im zwróciłem uwagę, to się święcie oburzyli że to z mistrza na ucznia wiedza jest przekazywana.

I najgorsze. Nie chcą używać do podłoża wkrętów. Wszystko bili na gwoździe, a wiadomo że to pracuje i się wyrobi.

 

Materiał dostarczała ta sama firma co ją układa. I podsłuchałem ich rozmowę, że deski były źle suszone. I stąd były "zwichrowane" w dwóch płaszczyznach. Dla mnie nie do przyjęcia i jak przyjedzie szef, niech zbiera tą podłogę i układa jeszcze raz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w moim domu jest problem z wilgotnością, ale w drugą stronę. Ja muszę używać nawilżaczy powietrza, aby uzyskać jakiś komfort.

 

Podłogę układa firma, która się tym zajmuje.

 

Ale też są partacze i muszę im ciągle o coś zwracać uwagę. Nie używali klinów, lecz podkładek z pilśni. Pianką nie umieli się posługiwać, na co im zwróciłem uwagę, to się święcie oburzyli że to z mistrza na ucznia wiedza jest przekazywana.

I najgorsze. Nie chcą używać do podłoża wkrętów. Wszystko bili na gwoździe, a wiadomo że to pracuje i się wyrobi.

 

Materiał dostarczała ta sama firma co ją układa. I podsłuchałem ich rozmowę, że deski były źle suszone. I stąd były "zwichrowane" w dwóch płaszczyznach. Dla mnie nie do przyjęcia i jak przyjedzie szef, niech zbiera tą podłogę i układa jeszcze raz.

Poziomowanie legarów pilśnią totalnie bez sensu. Pomijając nawet trwałość to i bardziej pracochłonne. Dwa kliny z jednego kawałka deski o bardzo ostrym kącie najeżdżają na siebie. Jeden kawałek deski gwarantuje przyleganie całej powierzchni klinów do legara a zsuwając je do siebie regulujemy poziom co do 10 części mm. Oglądałem zdjęcie, kiepsko widać ale sztorce desek dochodzą prawie do ściany i drewno w długości pracuje tak minimalnie, że się tego praktycznie nie bierze pod uwagę ale ze sztorców ciągnie wilgoć np od zimnych murów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był inny stolarz dzisiaj u mnie ocenić stan mojej uszkodzonej werandy.

Przy okazji wypowiedział się na temat podłóg, bo sam takowe robił.

 

Stwierdził, że najlepiej po ułożeniu, przeczekać jeden sezon grzewczy i zbić ją ponownie. Czy uważacie tą rade za słuszną?

 

Bo mam jeszcze jeden pokój szerokości 8 metrów i trochę się boje że się deski rozeschną.

 

 

Stwierdził, że podłoga z kuchni jednak jest ok, potwierdził że dąb jest ciężki do obróbki. Szkoda tylko że niektóre deski są sklejone, gdyż pękły pióra. Bo taka tafla będzie pracować i może popękać.

Zadziwiony był ceną deski, gdyż płacę 35 zł za m2 sosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Stwierdził, że najlepiej po ułożeniu, przeczekać jeden sezon grzewczy i zbić ją ponownie. Czy uważacie tą rade za słuszną?

 

Podpinam się pod pytanie. Również dostałem radę, aby podłogi nie cyklinować bezpośrednio po ułożeniu, tylko dopiero, po sezonie grzewczym przełożyć i cyklinować.

 

Jeśli nie cyklinować, to czy zabezpieczyć ją w jakiś sposób (docelowo ma być olejowana).

 

Dodam jeszcze, że już w tydzień po ułożeniu zaczęły robić się szpary :(

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdził, że najlepiej po ułożeniu, przeczekać jeden sezon grzewczy i zbić ją ponownie. Czy uważacie tą rade za słuszną?

 

Podpinam się pod pytanie. Również dostałem radę, aby podłogi nie cyklinować bezpośrednio po ułożeniu, tylko dopiero, po sezonie grzewczym przełożyć i cyklinować.

 

Jeśli nie cyklinować, to czy zabezpieczyć ją w jakiś sposób (docelowo ma być olejowana).

 

Dodam jeszcze, że już w tydzień po ułożeniu zaczęły robić się szpary :(

 

pozdrawiam

 

Słusznie, tylko w przypadku zbyt mokrych desek. Zapewne nie były pod względem wilgotności mierzone. Jeżeli mają odpowiednią wilgotność i pozostałe warunki spełniają wszystkie wymagania to niema takiej potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Wilgotność drewna zależy głównie (podłoga na legarach) od wilgotności powietrza i temperatury. Jeżeli wilgotność jest adekwatna do warunków panujących w pomieszczeniu można odstąpić od sezonowania ale każdy parkieciarz podejmuje taką decyzję na własną odpowiedzialność. Za błędy w montażu odpowiada parkieciarz.

 

Polecam film i parametry:

Układanie parkietu - jest tu omówione jak podłoga powinna być ułożona (np. dylatacje) oraz podane parametry temperaturowo - wilgotnościowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilgotność drewna zależy głównie (podłoga na legarach) od wilgotności powietrza i temperatury. Jeżeli wilgotność jest adekwatna do warunków panujących w pomieszczeniu można odstąpić od sezonowania ale każdy parkieciarz podejmuje taką decyzję na własną odpowiedzialność. Za błędy w montażu odpowiada parkieciarz.

 

Polecam film i parametry:

Układanie parkietu - jest tu omówione jak podłoga powinna być ułożona (np. dylatacje) oraz podane parametry temperaturowo - wilgotnościowe.

 

Z tego filmu nie polecam sposobu pomiaru wilgotności podkładu. Dlaczego widać to wyraźnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był inny stolarz dzisiaj u mnie ocenić stan mojej uszkodzonej werandy.

Przy okazji wypowiedział się na temat podłóg, bo sam takowe robił.

 

Stwierdził, że najlepiej po ułożeniu, przeczekać jeden sezon grzewczy i zbić ją ponownie. Czy uważacie tą rade za słuszną?

 

Bo mam jeszcze jeden pokój szerokości 8 metrów i trochę się boje że się deski rozeschną.

 

 

Stwierdził, że podłoga z kuchni jednak jest ok, potwierdził że dąb jest ciężki do obróbki. Szkoda tylko że niektóre deski są sklejone, gdyż pękły pióra. Bo taka tafla będzie pracować i może popękać.

Zadziwiony był ceną deski, gdyż płacę 35 zł za m2 sosny.

Podłogi drewniane najbardziej naprężają się w najtrudniejszym dla nich klimacie (20oC i ok65%RH).Jeśli zapracują przed cyklinowaniem to nie zapracują po i odwrotnie.Jezeli masz suche deski to po ułożeniu przytrzymaj je w podanym wyżej klimacie przez dwa do trzech tygodni i dopiero cyklinuj i lakieruj.Powyższa zasada dotyczy desek klejonych do podłoża.

Deski przybijane czy przykręcane i tak będą pracować gdyż mają swobodę dla ich naturalnych odkształceń. W takim przypadku klimatyzowanie nie ma technicznego uzasadnienia. Pamiętaj o wilgotności 8-9% po dłuższym składowaniu ale przed montażem. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był inny stolarz dzisiaj u mnie ocenić stan mojej uszkodzonej werandy.

Przy okazji wypowiedział się na temat podłóg, bo sam takowe robił.

 

Stwierdził, że najlepiej po ułożeniu, przeczekać jeden sezon grzewczy i zbić ją ponownie. Czy uważacie tą rade za słuszną?

 

Bo mam jeszcze jeden pokój szerokości 8 metrów i trochę się boje że się deski rozeschną.

 

 

Stwierdził, że podłoga z kuchni jednak jest ok, potwierdził że dąb jest ciężki do obróbki. Szkoda tylko że niektóre deski są sklejone, gdyż pękły pióra. Bo taka tafla będzie pracować i może popękać.

Zadziwiony był ceną deski, gdyż płacę 35 zł za m2 sosny.

Podłogi drewniane najbardziej naprężają się w najtrudniejszym dla nich klimacie (20oC i ok65%RH).Jeśli zapracują przed cyklinowaniem to nie zapracują po i odwrotnie.Jezeli masz suche deski to po ułożeniu przytrzymaj je w podanym wyżej klimacie przez dwa do trzech tygodni i dopiero cyklinuj i lakieruj.Powyższa zasada dotyczy desek klejonych do podłoża.

Deski przybijane czy przykręcane i tak będą pracować gdyż mają swobodę dla ich naturalnych odkształceń. W takim przypadku klimatyzowanie nie ma technicznego uzasadnienia. Pamiętaj o wilgotności 8-9% po dłuższym składowaniu ale przed montażem. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarekkur - Osobiście zawsze przed ułożeniem podłogi mierzę wilgotność miernikiem Compact B - "to miernik wilgotności materiałów konstrukcyjnych wykorzystujący metodę opartą na stałej dielektrycznej"

Jest to wstępny pomiar bezinwazyjny umożliwiający znaleść najbardziej wilgotne miejsca na posadzce (niezbyt dokładny ze względu na możliwość nieprawidłowości pomiaru przy elementach metalowych w posadzce).

Na koniec konkretny pomiar CM ką - moim zdaniem najbardziej wiarygodny sposób pomiaru jaki można przeprowadzić na budowie.

Co do metody suszarkowo - wagowej mam możliwość przesłać próbkę do badania ale bardziej pewne jest kilka próbek CM niż jedna suszarkowo wagowa.

 

 

 

Jaką metodę Ty stosujesz? Domyślam się że CM kę uważaz za zbyt inwazyjną. Czy jakieś inne czynniki masz przeciw?

 

Są jeszcze metody elektryczne inwazyjne (nawierty i elektrody) ale mają minusy jak Compact B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deski przybijane czy przykręcane i tak będą pracować gdyż mają swobodę dla ich naturalnych odkształceń. W takim przypadku klimatyzowanie nie ma technicznego uzasadnienia. Pamiętaj o wilgotności 8-9% po dłuższym składowaniu ale przed montażem. Pozdrawiam.

 

Nie zgadzam sie do końca idealnie jest drogi Panie gdy tylko jest możliwość nabić tylko pierwsza i ostatnia deske...oczywiście na sucho układając całość ..lekko scyklinować, przelakierować..aby trochę tylko zabezpieczyć podłogę..

Po sezonie grzewczym (tzw. pełnym cyklu)..sciągnać owa podłogę..podobijać skręcić..wycyklinować i wykonczyć olejowo czy lakierniczo..

Zrobiłem kilka razy w ten sposób (o ile oczywiście klient i sytuacja pozwala)..nie znam lepszego sposobu na układanie szerokich dech na legarach..( na samych legarach rzecz jasna)..taka podłoga już nam pracuje w minimalnym stopniu, a więc sezonować ale cały cykl(21 dni faktycznie mało daje ..idealnie zaś jest na legary wrzucić osb3 ( w zależności od gr podłogi 18-22mm)..po sciągnięciu parafiny..kleić i od czasu do czasu skręcić poczekać około 21 dni i poddać obróbce wtedy mamy większość pewność "opanowania "pracy podłogi ..Pozdrawiam.

 

lukasz_eu, a jaką ma mieć oczywiście ze CM-ka..wago-suszarka również pewnie jarekkur posiada.

Mnie teraz nie stac teraz wywalic nastepne 4tysie na nastepne urzadzenie pomiarowe(wago-suszarke a przydałaby sie oj przydała)..Cm-ka dla parkieciarza zupełnie wystarcza plus oczywiscie jakis dobry miernik wilgotności drewna 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deski przybijane czy przykręcane i tak będą pracować gdyż mają swobodę dla ich naturalnych odkształceń. W takim przypadku klimatyzowanie nie ma technicznego uzasadnienia. Pamiętaj o wilgotności 8-9% po dłuższym składowaniu ale przed montażem. Pozdrawiam.

 

Nie zgadzam sie do końca idealnie jest drogi Panie gdy tylko jest możliwość nabić tylko pierwsza i ostatnia deske...oczywiście na sucho układając całość ..lekko scyklinować, przelakierować..aby trochę tylko zabezpieczyć podłogę..

Po sezonie grzewczym (tzw. pełnym cyklu)..sciągnać owa podłogę..podobijać skręcić..wycyklinować i wykonczyć olejowo czy lakierniczo..

Zrobiłem kilka razy w ten sposób (o ile oczywiście klient i sytuacja pozwala)..nie znam lepszego sposobu na układanie szerokich dech na legarach..( na samych legarach rzecz jasna)..taka podłoga już nam pracuje w minimalnym stopniu, a więc sezonować ale cały cykl(21 dni faktycznie mało daje ..idealnie zaś jest na legary wrzucić osb3 ( w zależności od gr podłogi 18-22mm)..po sciągnięciu parafiny..kleić i od czasu do czasu skręcić poczekać około 21 dni i poddać obróbce wtedy mamy większość pewność "opanowania "pracy podłogi ..Pozdrawiam.

 

lukasz_eu, a jaką ma mieć oczywiście ze CM-ka..wago-suszarka również pewnie jarekkur posiada.

Mnie teraz nie stac teraz wywalic nastepne 4tysie na nastepne urzadzenie pomiarowe(wago-suszarke a przydałaby sie oj przydała)..Cm-ka dla parkieciarza zupełnie wystarcza plus oczywiscie jakis dobry miernik wilgotności drewna 8)

W pełni podzielam sposób montażu desek na płycie OSB włącznie z ich klimatyzowaniem ( w pełnym tego słowa znaczeniu) po przyklejeniu a przed cyklinowaniem. Natomiast nie rozumiem, czemu ma służyć klimatyzowanie przed montażem. Zamiast sezonowania ,co myślę skoryguje błędy wysuszenia ,szybciej będzie znależć dobrą firmę produkującą deski. Sprawdzić wilgotność desek i I JAKOŚĆ ICH WYSUSZENIA i układać.

Przy krawędziowym mocowaniu desek przy użyciu gwożdzi czy wkrętów bardziej sprężysta deska ma możliwość pełnego przeniesienia naprężeń na sąsiednią deskę. A w przypadku w"WĄTŁEJ" sąsiadki po pewnym czasie nastąpi jej odkształcenie. Ponadto taki montaż w przypadku stosowania szerokich desek umożliwia ich naturalne odkształcenia w PŁASZCZYŻNIE przy zmianie otaczjącego klimatu.

BETON, WILGOĆ, DREWNO - TEMAT STARY JAK SAM PARKIET.

Od 5 lat do pomiaru wilgotności betonu używam CM - ki oraz wagosuszarki.

Przy pomiarach tej samiej próbki rożbieżności sięgają 2 - 3 %. Moje wnioski w tym wzgledzie są następujące: przy pomiarze wagowym wynik 3% daje pewność działania natomiast 2% przy CM - ce nie zawsze. Wskażniki dielektryczne lepiej wskazują koncentrację wilgoci niż jej wartość i służą jako urządzenia pomocnicze.

W swojej Firmie od roku używam termohigrografów, które dają rzeczywisty obraz przenikania wilgoci z betonu do otoczenia w funkcji czasu i temperatury. Ten sposób pomiarów uważam za przyszłościowy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...