skystar 29.07.2009 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Witam, przejrzałem klika stron topicow wstecz i nie znalazłem: jak długo trzeba czekać żeby tynki i estrich dobrze wyschły i mozna zabrać sie do ocieplenia - ściany są 30-tki a tynki gipsowe. W ogole nie wiem ja rozegrac sprawe przed zima - chcialbym parter wykonczyc (wykafelkowac i pomalowac - właśnie jak długo trzeba czekać po tynkach i wylaniu wylewki - wydarzylo sie to w zeszlym tygodnu) a za piętro zabrać sie w przyszlym ze wzgledu na kase Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irreality 29.07.2009 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Jak pogoda dopisze to 2-3 tygodnie i pownny być suche. Trzeba dużo wietrzyć. Z ociepleniem bym poczekał aż właśnie wyschnie. Zwłaszcza po tynkach jest dużo wilgoci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 29.07.2009 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Elektryk powiedział mi, że kuł ostatnio tynk gipsowy po 2 miesiacach od jego ułożenia. Inwestor zażyczył sobie kilka nowych punktów. Podobno tynk pod spodem był jeszcze mokry. Twoje rozterki to chyba kwestia wentylacji, będzie dobra -można pracować dalej. W zakresie wylewek - to co usłyszałem z różnych źródeł - 1 tydzień na każdy cm grubości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 29.07.2009 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Witam, przejrzałem klika stron topicow wstecz i nie znalazłem: jak długo trzeba czekać żeby tynki i estrich dobrze wyschły Jezeli pojdzie Ci szybko to proponuje "szybkimi etapami" - tj. polozyc welne w jednym pomieszczeniu i odrazu folie paroizolacyjna. Ja jestem swiezo po tynkach - ale na poddaszu mam bardzo malo tynkow i musze powiedziec, ze wilgoci to ja tam wogole nie czulem, a woda lala sie u tynkarzy przy robocie przeciez strumieniami.. Kupilem nawet higrometr i nigdy nie pokazal wiecej niz 70% (tyle bylo w wyjatkowo deszczowy dzien), normalnie jest zawsze pomiedzy 40-50%. Mam tam duzo roznego rodzaju papierkow, instrukcji, dokumentacji, kartonow - wszystko jest suchutkie, nic sie nie rozkleja etc - takze z ta wilgocia z *tynkow* nie jest naprawde tak zle Po tygodniu wiekszosc tynkow wyglada juz na suche. Przypuszczam ze wiekszym problemem sa jednak wylewki - bo to grubsza warstwa i trudniej odparowuje (bo tez moze tylko i wylacznie w jedna strone - do wewnatrz ;( Ale jako ze jestem przed - to nic na ten temat nie jestem w stanie powiedziec pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 30.07.2009 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2009 Witam. Ja u siebie wpierw robiłem ocieplenie zewnętrzne (20cm styropianu) a dopiero potem tynki wewnątrz (gipsowe maszynowe). Wszystko działo się na jesieni zeszłego roku. Ocieplenie zrobiłem z myślą kontynuowania prac zimą. Po skończeniu tynków gipsowych kupiłem i wstawiłem osuszacz. Osuszacz chodził non stop przez całą zimę i tynki wyschły. Osuszacz (nie mylić z nagrzewnicą) warto kupić bo koszty wynajmu przekroczą koszt zakupu po 1 miesiącu. Do wylewek osuszacz też się przydał. Elektryk przestrzegał, że będę wylewać wodę z puszek elektrycznych itp (bo tynki gipsowe niby takie mokre) ale nic takiego nie miało miejsca. Wydaje mi się że tynki wewnętrzne jednak bardziej oddają wilgoć do wnętrza budynku a nie przez ścianę na zewnątrz. Ale ja się nie znam Dobre rady: wietrzyć, zimą i na jesieni grzać i suszyć osuszaczem. Nie dopuścić mrozu do wilgotnych tynków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am76 04.10.2009 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 A co sądzicie o robieniu tynków i wylewek w listopadzie? Czy ma to sens? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
staś100 05.10.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2009 Witam. Ja u siebie wpierw robiłem ocieplenie zewnętrzne (20cm styropianu) a dopiero potem tynki wewnątrz (gipsowe maszynowe). Wszystko działo się na jesieni zeszłego roku. Ocieplenie zrobiłem z myślą kontynuowania prac zimą. Po skończeniu tynków gipsowych kupiłem i wstawiłem osuszacz. Osuszacz chodził non stop przez całą zimę i tynki wyschły. Osuszacz (nie mylić z nagrzewnicą) warto kupić bo koszty wynajmu przekroczą koszt zakupu po 1 miesiącu. Do wylewek osuszacz też się przydał. Elektryk przestrzegał, że będę wylewać wodę z puszek elektrycznych itp (bo tynki gipsowe niby takie mokre) ale nic takiego nie miało miejsca. Wydaje mi się że tynki wewnętrzne jednak bardziej oddają wilgoć do wnętrza budynku a nie przez ścianę na zewnątrz. Ale ja się nie znam Dobre rady: wietrzyć, zimą i na jesieni grzać i suszyć osuszaczem. Nie dopuścić mrozu do wilgotnych tynków. Czy możesz napisać jaki stosowałeś ten osuszacz, jakie miał parametry, ile kosztował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.