garaż a sąsiad idiota

[fenix2]

Art. 60. 1. Zabrania się:

 

2. Zabrania się kierującemu:

1) oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu,

2) używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem,

3) pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze,

 

Różne to można interpretować!!!

CO znaczy oddalić się od pojazdu ??

Czy 1 m to już oddalenie czy może nie ???

Czy jak postawie samochód przed garażem i odejdę 3m żeby otworzyć bramę to już oddalenie ???

NIe jest wprawdzie napisane nie wolno wysiadać z pojazdu gdy silnik jest w ruchu !!! Tylko nie wolno oddalać się.

 

Co do zanieczyszczenia i spalin to samochód produkuje ich więcej właśnie w czasie odpalania niż przy kilkudziesięciu sekundowym postoju.

[beton44]

ja podpowiem 2 pomysły na eskalację sąsiada emocji

 

1. Udawanie głuchego - on coś tam wrzeszczy a Ty jeszcze głośniej

krzyczysz "o co Panu chodzi, nie słyszę" i tak parę razy

 

2. Zakładanie wielkich słuchawek /chodzi o widoczność ich/

i podrygiwanie w rytm muzyki w czasie otwierania bramy...

/przy jednoczesnym ignorowaniu ryków sąsiada/

 

 

może go szlag trafi i będzie spokój???

[daggulka]

boszszsz..... też się oddalam od samochodu .... zostawiam samochód przed bramą wpół drogi coby wysiąść i se bramy otworzyć .... w zyciu mi do głowy nie przyszło, ze prawo łamię w jakikolwiek sposób ....przeciez cholera nie przefrunę tym samochodem

 

według mne jedyne do czego może się ktokolwiek przypierniczyć to że to nie jest garaż tylko budynek gospodarczy ...ale z drugiej strony co to policję obchodzi - moje to mogę se tam i kury hodować i samochód trzymać

 

a sąsiad .... według mnie zaczepki szuka ....na pewno nie chodzi mu o to że tam parkujesz

natomiast pewnie nie wytrzymałabym nerwowo i w pewnym momencie wypożyczyla sobie gościa na 5 minut i postraszyła nieco

jesli nie poskutkuje ..... potraktowałabym jak radzi mpoplaw ....szkoda życia żeby się z jakimś ciulem użerać