Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak uszczelnić gwint teflonem?


RadziejS

Recommended Posts

Robimy hydraulikę - jak stosować taśmę teflonową? Mój Tata dotąd robił pakułami, ale teflonem wydaje się łatwiej. Tylko większość gwintów uszczelnionych teflonem lekko cieknie. Wczoraj się wkurzył i zmienił wszystko na pakuły i mówi, że już teflonu nie kupi.

 

Jak to się robi? Wiem, że przy przykręcaniu nie można cofać. Może za dużo tego teflonu nawijany, podobną ilość co pakuł. Wam nie cieknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Robimy hydraulikę - jak stosować taśmę teflonową? Mój Tata dotąd robił pakułami, ale teflonem wydaje się łatwiej. Tylko większość gwintów uszczelnionych teflonem lekko cieknie. Wczoraj się wkurzył i zmienił wszystko na pakuły i mówi, że już teflonu nie kupi.

 

Jak to się robi? Wiem, że przy przykręcaniu nie można cofać. Może za dużo tego teflonu nawijany, podobną ilość co pakuł. Wam nie cieknie?

 

 

 

Jeśli mogliście uszczelniać pakułami to użycie teflonu było błędem. Co do sposobu to jest to proste. Nawijamy lewoskrętnie teflonu, ale nie za dużo (bo będzie ścinany przy nakręcaniu) i nie za mało (bo będzie ciekło). Staramy się nie cofać.

Jeśli chcecie coś prostrzego niż pakuły to są takie środki w płynie, które mogą zastąpić pakuły, ale lepsze od nich nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teflon ma tą zaletę że jak trzeba będzie kiedyś to wykręcić to się da a z pakułami po paru latach różnie bywa...

 

może się zdarzyć że będziesz chciał wymienić zawór do pralki uszczelniony na pakuły a tu nie da się go wykręcić...

 

ja tam gdzie byłem pewien że nie będę tego ruszał - np przedłużki przy zaworach dawałem na pakuły - reszta na taśmę teflonową. Pakuły na pewno są pewniejsze ale tak jak pisałem wyżej...

 

połączenia na teflon przy nakręceniu nie powinno się już cofać ani o kawałek, zauważyłem że nieraz nawet jak połączenie robi się wilgotne (czyli gdzieś sięniby sączy) to po 2 dniach się jakoś uszczelnia i przestaje.

 

teflonu trzeba nakręcić na gwint dość dużo - no i tak żeby przy wkręcaniu nie odwijał się - najlepiej samemu dojść ile - ja mam zawsze wrażenie że jest za dużo ale jak się wkręca to jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robimy hydraulikę - jak stosować taśmę teflonową? Mój Tata dotąd robił pakułami, ale teflonem wydaje się łatwiej. Tylko większość gwintów uszczelnionych teflonem lekko cieknie. Wczoraj się wkurzył i zmienił wszystko na pakuły i mówi, że już teflonu nie kupi.

 

Jak to się robi? Wiem, że przy przykręcaniu nie można cofać. Może za dużo tego teflonu nawijany, podobną ilość co pakuł. Wam nie cieknie?

 

I tata ma zupełną rację.Pakuły nie dość ,że sprawdzone to jeszcze nie zastąpione + pasta co daje efekt 100%.Teflon be.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teflon ma tą zaletę że jak trzeba będzie kiedyś to wykręcić to się da a z pakułami po paru latach różnie bywa...

Właśnie niedawno odkręcalismy - przy grzejnikach - wymiana zaworów. Po 40 latach! Jeśli jest prawidłowo zrobiony (pakuły + smarowidło) to na pewno da się odkręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy rurach stalowych bym się nie bał - można nawet palnikiem podgrzać trochę ale teraz robi się w miedzi albo plastiku a tu już połączenie gwintowane może okazać się mocniejsze niż reszta materiału z którego zrobiona jest instalacja.

 

Ja się nie upieram - pakuły na pewno są pewniejsze/trwalsze ale nieraz jest to wada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do miedzi i plastiku, to takie są z reguły zgrzewane/lutowane, a do połączeń skręcanych są specjalne złączki z wtopionymi gwintami stalowymi. Taka złączka dodatkowo zatapiana jest w tynku i trzyma, jak jasny gwint, nomen omen ;)

Ostatnio wkręcałem na pakuły przedłużki mosiężne i musiałem użyć sporej siły, aby dociągnąć te gwinty - żadna złączka PP nie ruszyła się ani o mm w ścianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak coś robię zawszę biorę pod uwagę: czy, oraz ewentualnie jak to będę musiał naprawić/wymienić. W przypadku założenia, że nigdy do tematu nie będziemy zmuszeni wrócić pakuły+pasta najlepsze.

 

W mieszkaniu w którym obecnie mieszkam mam przy armaturze połączenia skręcane na taśmę teflonową (ponad 10lat) i nic się z nimi nie dzieje. Co do rozkręcania połączenia uszczelnionego pakułami zdania nie zmienię bo rozkręcałem nie raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze nić loctite. Ponoc niezla, ale nie stosowalem.

 

 

Stosowałem, bardzo dobra. Pakuły też ok, z teflonem najtrudniej, trzeba najpierw na "sucho" spasować połączenie i wiedzieć o ile obrotów kręcić, bo przy teflonie każde odkręcenie powoduje rozszczelnienie. I ważne, nie nawijać na 1 zwój gwintu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ktoś używał coś, co się nazywa "Pasta anaerobowa" ? :-?

 

gdzieś wyczytałem, że jest coś takiego....

 

Jednoskładnikowa pasta anaerobowa (beztlenowa) na bazie żywic do

uszczelniania metalowych połączeń gwintowych instalacji gazowych,

wodnych, substancji ropopochodnych.

Nakładać bezpośrednio na gwint bez użycia pakuł lnianych.

W celu demontażu należy podgrzać złącze.

Nie stosować w instalacjach tlenowych.

Wytrzymuje temperaturę od -55 C do +150 C i ciśnienie 200 barów ! ! !

 

brzmi nieźle.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku jednego połączenia korzystniej jest kupić taśmę teflonową niż wiązkę włosia anielskiego (pakuły) + puszkę pasty.

Lepiej kupić teflon droższy: 0,1 lub 0,2 mm (chińszczyzna 0,075 mm jest cieńsza od gumek i się nie za bardzo nadaje).

Nić teflonowa Loctite jest bardzo dobra (droga, ale ekonomiczna). Wkręca się trochę ciężko (jak pakuły), ale jest pewna, chociaż może się "zcinać" tak jak teflon.

Pasty anaerobowe są najnowszym wynalazkiem. Produkuje je obecnie kilka firm. Smaruje się gwint "męski" (ja smaruję również trochę "żeński") i skręca.

Zaletą jest to, że gwinty można skęcać rękoma (nie potrzeba takiej siły ani narzędzi jak w przypadku pakuł), można je cofnąć, i nie ciekną.

Minusem: trzeba dobrze odtłuścić łączone powierzchnie (może być zmywacz do paznokci, jeżeli żona pozwoli) oraz cena. Opłaca się przy kilkunastu połączeniach.

Powyższe zalecenia są subiektywne i są wynikiem doświadczeń. Za jakość połączeń odpowiada li tylko połączający :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........ Za jakość połączeń odpowiada li tylko połączający :D

Może i teflonowa nić jest dobra ale skoro za połączenie ma według ciebie odpowiadać połączający ja wybieram pakuły.Jeżeli już miałbym wybrać teflon to tylko na połączeniach ,które nie pracują np w ścianie.Przy połączeniach pracujących (zawory itp) dawałbym zawsze pakuły+pasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Za jakość połączeń odpowiada li tylko połączający :D

 

o to, to właśnie.

 

Uszczelniałem wiele gwintów taśmą teflonową i nie przypominam sobie, aby cokolwiek ciekło/przepuszczało. Kwestia nawinięcia odpowiedniej ilości taśmy w odpowiednią stronę. Wymaga to trochę wprawy i działa. Oczywiście - jak wspominano wcześniej - nie wolno "cofać". Przy większej robocie i małych średnicach gwintów warto zakupić "uszczelniacze do gwintów w płynie" - produkuje takie np. Loctite. Pracuje się tym szybko, wygodnie i bez kłopotu będzie można kiedyś złącze rozkręcić. Warunkiem jest odrobina higieny przy złączach.

 

A z pakuł to można co najwyżej sobie tupecik ukręcić i przykleić pastą :lol:

 

oczywiście to z tupecikiem to żart :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakuły mają to do siebie, że pod wpływem wody pęcznieją. Dlatego połączenia zawsze są szczelne. Pasta trochę w tym przeszkadza (drzewiej używało się śliny).

Jeżeli chodzi o teflon, to " nie wiem jak to robi Jan Peszek", ale ja to robię tak:

zaczynam nawijanie teflonu od początku gwintu (czyli tam, gdzie nic nie ma) w kierunku ruchu wskazówek zegara), na środku robię bulwę (zgrubienie, nawijam go więcej), idę do końca, a póżniej wracam do początku (aby zapobiec "ścinaniu teflonu"). Raczej nie cieknie :D

Może ktoś ma inne metody, chętnie posłucham :)

Można też zastować metodę tzw. prowizorka, która działa :lol: Kiedyś pękła mi złączka z gintem żeńskim (chyba każdy wie o co chodzi, dla nie kumatych: gwint wewnętrzny). Zastosowałem żywicę dwuskładnikową (distal, poxipol lub coś w tym rodzaju). Trzyma! Warunkiem jest, aby nie było dużych zmian temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...