Gość 05.03.2004 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2004 Tylko pozazdrościć, szczególnie tych jeleni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 30.03.2004 00:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2004 Witajcie obszarnicy. Cyprinus, mój 1 ha-owy ogródek to pikuś w porównaniu z twoim (też zazdroszczę), ale spontaniczny to on jest i to od samego początku. Nieco upraszczając można powiedzieć, że kupiony został dla mojego psa : 5 lat temu przypadkiem trafiłem na ogłoszenie o sprzedaży działki ze stawem (prawda, że idealne miejsce żeby uwolnić kundla ze sznurka, nie rozglądając się nerwowo wokół?). Działka okazała się monokulturą świerkową (świerk kłujący -z siewu, więc nie koniecznie „srebrny”). Drzewka posadzone były pojedynczo i przypadkowo na całym terenie + w rzędach wzdłuż siatki (w porywach –do 5 rzędów w odległości „na długość szpadla”) Niezłe prawda? Gratuluję wyobraźni mojemu poprzednikowi! – do dziś walczę z przesadzaniem i odsprzedawaniem (a świerki mają już po 2 m.). Ale wracając do monokultury; postanowiłem to trochę urozmaicić no i.... zaczęło się! Zakup działki stał się dowcipem roku ’98 a ja po tych pięciu latach już wiem, że: po pierwsze -na świecie nie tylko są wspaniałe zwierzęta ale też fascynujące rośliny, po drugie - roślinę nie wystarczy wsadzić i spokojnie czekać aż urośnie. Przeciwnie moje roślinki są jak Czarna Dziura, tyle tylko, że pochłaniają nawet (a może przede wszystkim) mój cały wolny czas. Ale spontanicznie było a jakże... i jest nadal. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że moja spontaniczność skończy się obsadzeniem wszystkich wolnych miejsc łącznie z placem pod ewentualny dom, drogę dojazdową itp . W ramach spontanicznej decyzji wystąpiłem więc do gminy o „warunki zagospodarowania”... no i właśnie jestem na etapie wybierania projektu (właściwie to już na 99% jestem zdecydowany) i wkomponowywaniu go w rosnące już „zielska”. Morał z tej bajki taki, że ze spontaniczności można mieć niezły ubaw, ale odrobina rozsądku jest wskazana. Nie oddałbym mojego 1ha w ręce projektanta ogrodów, bo pozbawiłby mnie całej radochy z odkrywania nowych roślin i ich zestawień. Ponadto nie mógłbym przeznaczyć jednorazowo tak dużej kwoty na zakup wszystkich roślin i opłacenie pracowników i projektanta. Jednak bywają momenty kiedy pomocna dłoń kogoś dobrze już zorientowanego w temacie była by bardzo mile widziana . Ale w końcu od czego jest to Forum... skoro można umówić się na obejrzenie domu to pewnie tak samo można zrobić z ogródkiem . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.