Lgrzechu 04.08.2009 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2009 Witam. Kupiłem w innym tartaku jodłowe łaty pod dachówkę (wcześniej resztę więźby z sosny kupiłem gdzie indziej). Niestety dopiero na placu budowy zauważyłem w kilku łatach otwory wygryzione przez spuszczele. Wcześniej całą wieźbę sosnową impregnowałem w wannie wypełnionej Kuprafungiem ( każda partia min. 6 do 24 godzin moczenia ). Łaty z jodły tez moczyłem po 12- 24 godziny i znalazłem kilka dorosłych utopionych chrząszczy spuszczela. Wszystkie łaty ze sladami żerowania spalę, tylko jak zabezpieczyc pozostałe, które były składowane obok i resztę więźby. W tym roku przykrywam dom dachówką nie będę ocieplać, wiec mógłbym zastosować jakis mocny skuteczny srodek, który przez zimę wywietrzeje. Macie jakieś doświadczenia ze zwalczaniem/profilaktyką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej z Wadowic 05.08.2009 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2009 Witam Mnie także ostatnimi czasy nurtuje podobny problem. W tej chwili spokojnie leży sobie na placu, poukładana świeża więżba świerkowa. Planuję za jakieś dwa tygodnie rozpocząć jej impregnację. Przy jej układaniu może na jednej, może dwóch elementach a jest tego około 13 m3 zauważyłem kilka otworów wskazujących na żerowanie jakiegoś szkodnika. Otwory są okrągłe średnicy może 2 mm. Temat w chwili układania olałem ale gdzieś za dwa tygodnie zamierzam dokonać impregnacji zanurzeniowej własnymi siłami (impregnat Kuprafung oparty na związkach miedzi). Dodatkowo tnąc deski szalunkowe (niektóre były z oflisami) na kontrłaty też znalazłem slady (kanały) oznaczające jakiś lokatorów. Mam nacięte kontrłaty ze sporym naddatkiem i ostatecznie impregnując usunę te z widocznymi śladami ale pewnie nie będe wstanie wszystkego zauważyć. Niechcę panikować ale czy te kilka śladów bytności jakiegoś szkodnika (ów) może spowodować w przyszości większe problemy . Elementy więżby z otworami wymienię w tartaku ale może coś przeoczę a nie wiem czy impregnacja wszystkiemu zaradzi. Dodam że przechowuje stos desek szalunkowych w budynku. Czy nawet przy zdrowej więżbie jest ryzyko że od tych desek (sporo z oflisami) może nastąpić zarażenie postawionej więzby, może trzeba je wszystkie już teraz zeskładować poza budynkiem, nie narażając postawionej więzby. A może dać sobie luz, nie oglądać każdego elementu z osobna i spokojnie przygotowywać się do wizyty dekarzy/cieśli. Dach mam mieć przykrywany końcem września. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.