Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Szukam opinii niezależnego kierownika budowy/konstruktora, jeśli ktoś moze podać mi namiary na uczciwego, rzetelnego człowieka który zgodzi się na jednorazową wizytę na budowie (za opłatą oczywiście) i profesjonalnie doradzi, to będę bardzo wdzięczna.

 

Nasz dom: parterowy, dach w kształcie L (tak jakby dwie złączone koperty), dach deskowany pokryty papą, na to pójdzie dachówka ceramiczna.

Kąt nachylenia 30 st.

Rozpiętość dachu pomiędzy krokwiami w najszerszym miejscu 9 m.

W projekcie są jętki i kleszcze - jętki na wysokosci ok.1,5 m od szczytu dachu, kleszcze zaś spinają krokwie u samej podstawy, tuż nad ścianami, tak że stanowią równocześnie konstrukcję stropu.

 

Nasz kier.budowy z uprawnieniami konstruktorskimi nie kazał robić ani jętek, ani kleszczy. Twierdzi, że konstrukcja dachu bez tych elementów jest dostatecznie wytrzymała. Oczywiście jeśli chcemy, możemy i jętki i kleszcze dołożyć. Wtedy jednak konstrukcja stropu będzie zawieszona na kleszczach, które wraz z konstrukcją dachu będą pracować i to może skutkować pęknięciami w płycie g-k. Lepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o strop wydaje mi się umocowanie belek stropowych na "podkowach" mocowanych do ścian. Wtedy strop nie będzie miał styku z konstrukcją dachu i nie będzie tak pracować.

 

Podjęliśmy już więc decyzję, że jętki (te 1,5 m od szczytu dachu) zrobimy.

Ale zastanawiamy się, czy robić te kleszcze.

 

Kierbud mówi, że nie trzeba. Cieśle, którzy stawiali dach, ręczą że nie trzeba. Dekarze radzą zrobić i jętki i kleszcze i przytaczają przykłady, jak to komuś się ściany rozjechały pod ciężarem dachu i naporem krokwi nie sczepionych kleszczami. W projekcie kleszcze są, najbezpieczniej trzymać się projektu... Ale co wtedy ze stropem?

 

Tak to wygląda teraz. W projekcie pomiędzy tymi dwiema dużymi drewnianymi belkami z lewej i prawej, są jętki.

http://img81.imageshack.us/img81/5839/img0188i.jpg

 

A tutaj, nad ścianami, powinny iść kleszcze.

http://img81.imageshack.us/img81/2815/img0185kopia.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/127317-dawa%C4%87-kleszcze-i-j%C4%99tki-czy-nie-dawa%C4%87-i-co-wtedy-ze-stropem/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

a mogłabyś zamieścić projekt więźby

bo to co jest na zdjęciu

to pasuje, że to jest konstrukcja płatwiowo-kleszczowa, oczywiście bez kleszczy :-), co przeczy takiemu ustrojowi

jaka jest długość krokwi

 

no i dołem, przy wykonanym wieńcu, belki stropowe niekoniecznie muszą spinać krokwie

Muszę zeskanować projekt żeby zamieścić.

Wg.tego co czytałam na temat konstrukcji dachowych mi też wyszło, że to konstrukcja płatwiowo-kleszczowa.

Długość krokwi...kurcze, bez projektu (zostawiłam wykonawcy do wyceny)dziś nie mogę podać dokładnie, w przybliżeniu to 7m.

 

no i dołem, przy wykonanym wieńcu, belki stropowe niekoniecznie muszą spinać krokwie

Tak właśnie tumaczą to cieśle i kierbud. Że jest wieniec i tych dolnych kleszczy nie musi być.

czyli na kleszcze (które nazywasz jętkami) jesteś zdecydowana - i dobrze

 

a kleszcze, które przy pewnym układzie to są ściągi - zbędne

 

pieniążki wpłać na Azyl dla Kotów Kasi Strzeleckiej

lub na biednego Moona

szczegóły w "Zwierzę też człowiek"

 

dziękuję za uwagę

W zasadzie wcześniej to wiedziałam, że wszystkie te kleszcze to kleszcze :lol: , tylko dziś mi namotali w głowie dekarze i powiedzieli że te górne to jętki. :)

Jak zwał tak zwał, zrobimy je na pewno - te górne, 1,5 m od szczytu.

Tych dolnych, stropowych wolałabym nie robić z wyżej opisanych powodów... Tylko czy na pewno się nie rozjedzie?

 

Pieniązki można jeszcze wplacać na Fundację "Boksery w Potrzebie". Albo na którąś z psin z forum dogomanii. :)

 

Dziękuję za radę. :D

W zasadzie wcześniej to wiedziałam, że wszystkie te kleszcze to kleszcze :lol: , tylko dziś mi namotali w głowie dekarze i powiedzieli że te górne to jętki. :)

Jak zwał tak zwał, zrobimy je na pewno - te górne, 1,5 m od szczytu.

Tych dolnych, stropowych wolałabym nie robić z wyżej opisanych powodów... Tylko czy na pewno się nie rozjedzie?

 

Pieniązki można jeszcze wplacać na Fundację "Boksery w Potrzebie". Albo na którąś z psin z forum dogomanii. :)

 

Dziękuję za radę. :D

 

Nie rozjedzie się.

aaaaaa, cwana :-)

teraz to wszystko wiedziałaś :-/

nie chcesz co łaska :-(

 

nou nou nou nou nou nou...

proszę dla kotków lub Moona

 

a te kleszcze mają być POD belką płatwiową, warto pamiętać

i nic się nie rozjedzie, pod warunkiem odpowiedniego zamocowania krokwi do murłaty i tejże do wieńca

Nie rozjedzie się.

Uff, drugi zbawienny głos, dziękuję! :D

 

aaaaaa, cwana

teraz to wszystko wiedziałaś :-/

nie chcesz co łaska

:lol: Chcem, chcem.

Nie wiedziała, tylko w projekcie tak naprawdę przeczytała :lol: ,że wszędzie te kleszcze, a potem przyszli tacy i powiedzieli że jętki... I weź tu wierz chopowi! :roll: :lol:

 

nou nou nou nou nou nou...

proszę dla kotków lub Moona

No dobra, już dobra, zajrzę i do kotków i do Moona i znów mnie TZ pogoni, że z torbami pójdziemy zamiast budować. :lol:

 

a te kleszcze mają być POD belką płatwiową, warto pamiętać

i nic się nie rozjedzie, pod warunkiem odpowiedniego zamocowania krokwi do murłaty i tejże do wieńca

POD belką - będę pamiętać!

Odpowiednie zamocowanie mam nadzieję że jest. Do wykonanej roboty zastrzeżeń nikt nie ma, każdy przychodzi i "łoooo, ale więźbę to macie dobrą". Więc to co jest - jest ponoć dobre. :) Za wyjątkiem tego, czego nie ma... :lol:

Hmm, teraz się zastanawiam co oznacza "odpowiednie mocowanie" krokwi do wieńca...

Nie krokwi do wieńca, ale krokwi do murłaty, a murłaty do wieńca ;) Jest to dość spora różnica, ale chyba u Ciebie jest wszystko poprawnie zrobione - jeno te jętki kleszczowe dożućta i będzie cacy :)

krokwia do murłaty(gwoździki) a ta do wieńca(kotwy).

Krokiew do murłaty na zaciosy stabilizowane gwoździkami, lub jeszcze lepiej - złączami ciesielskimi :) Będzie po wieki-wieków-amen :)

 

lub jeszcze lepiej - złączami ciesielskimi :) Będzie po wieki-wieków-amen :)

 

 

Brrrr :evil: dla mnie to mówiąc delikatnie brak znajomości zawodu cieśielskiego.

Od tego są odpowiednie zamki (kamy).

A zamek to nie rodzaj złącza ciesielskiego? Owszem, się nie znam - lajkonik jestem w tej dziedzinie ;)

 

Tak, zamek to złącze ciesielskie pod warunkiem że nie jest z blachy - o to mnie latało po głowie :wink:

Tak naprawdę wszystko zależy od tego jaką długość ma kalenica. Tutaj nie chodzi o ciężar dachówki bo to się rozłoży na płatwie i mury ile bardziej o napór wiatru. Jeżeli jest dłuższa to trzeba dać ściągi choćby w postaci tych kleszczy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...