Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

za tęczowym mostem , czyli : KIEDY PRZYJACIEL ODCHODZI ...


daggulka

Recommended Posts

Ponieważ często zakładane są wątki pojedyncze - postanowiłam założyć ogólny wątek specjalnie dla osób które pożegnały swojego czworonożnego przyjaciela .

Dla osób którym ciężko na duszy , które chciałyby sie podzielić swoim smutkiem , zostać wysłuchanymi i uzyskać wsparcie , poradę ulgę , lub po prostu pomilczeć .....

 

 

Pierwsza zacznę .....

 

Dzisiejszej nocy po kilkudniowej chorobie odszedł Gucio .... żył 3 lata :(

 

http://img198.imageshack.us/img198/1962/guciodom1.jpg

 

powiecie: to tylko świnka morska ... ale nie do końca , to był mój biurowy przyjaciel :

mieszkał w moim biurze w wielkiej klatce którą dzielił z drugą świnką - Mańkiem , był towarzyszem wszystkich moich służbowych doli i niedoli, lubił kiedy do niego mówiłam, przybiegał na zawołanie , uwielbiał siedzieć na kolanach lub pod półka z monitorem (jak na zdjęciu :p ) i patrzyć jak pracuję, uspokajał swoją obecnością i ogromną ilością przeróżnych zadowolonych dźwięków które z siebie wydawał :roll:

 

tutaj z Maniutkiem

http://img24.imageshack.us/img24/3258/guciodom2.jpg

 

Mańkowi także dziś smutno .... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 109
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

daggulka dziękuję za wątek. Lubię wszystkie zwierzęta, bez wyjątku (nawet ptasznika córki polubiłam), jednak moją miłością są psy. Przez 11 lat moim kochanym pupilkiem była suczka Roma (jamnik). Niestety pożegnaliśmy ją 2 lata temu. Do dziś ,wracając z pracy nasłuchuję pod drzwiami czy słychać stukanie merdającego ogonka. Mało kto rozumiał wtedy o co taka rozpacz.

Teraz nie mam żadnego pieska, bo to i mieszkanie w bloku, i dzieci juz na swoim, i my cały dzień w pracy. Nie przesadzę jednak wcale jeśli stwierdzę, że dom buduję na wsi po to by mieć psy :D [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
ja już ochłonełam po stracie Gutka - choć jak wchodze do biura codziennie to brakuje mi jego radosnych kwików ... teraz podświadomie knuję jakiś niecny plan ...bo Maniek został sam ...taki siedzi smutny .... może by mu tak jakiegoś towarzysza adoptować :wink: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już ochłonełam po stracie Gutka - choć jak wchodze do biura codziennie to brakuje mi jego radosnych kwików ... teraz podświadomie knuję jakiś niecny plan ...bo Maniek został sam ...taki siedzi smutny .... może by mu tak jakiegoś towarzysza adoptować :wink: :lol:

 

Dobra mysl, co ma Maniek smutny siedziec :p .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shira3 - dla Ciebie http://emots.yetihehe.com/1/pocieszacz.gif

 

 

Tęczowy most

 

To tylko pies, tak mówisz ,tylko pies...

a ja ci powiem ,że pies to często jest więcej niż człowiek

on nie ma duszy, mówisz...popatrz jeszcze raz.

Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej

ona się huśta na ogonie,

a kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba

to niedaleko pies wyrusza przecież przy tobie jest psie niebo

z tobą zostanie jego dusza...

 

B.Borzymowska

 

http://netblog.pl/uploads/k/kalinaM/22878.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

mój Rudasek - półroczny kotek o rudojesiennym kolorze - odszedł od nas w sobotę przed Wszystkimi Świętymi. Potrącił go samochód, nie udało się go uratować, mimo że zapowiadało się tylko na strachu i stłuczonej nóżce :cry:

 

Nie wklejam zdjęcia, bo się znowu popłaczę ... Rudasek jest na moim blogu w kilku miejscach ...

 

Dlaczego tak krótko???? To nie fair, budzę się w nocy i szukam go na kołdrze ... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam rudaska ....taki jak Twój , i też ma teraz pół roku ...... wiem , co czujesz - współczuję bardzo , Asiu .... :cry:

 

 

 

kot jest jednostką czasu

pragmatycznie da się ją przedstawić tak:

to czas w którym jednocześnie i “na raz” można

stłuc doniczkę

wydrapać psu oko

zdobyć skarpę w pierwszym podejściu

zmienić nie do poznania firankę

pozbyć się obiadu wraz z talerzami

wywołać zawał u wujka Stefana

i zasnąć na fotelu

 

kotem odmierza się brak fantazji u ludzi

czas pełnego rozpadu błędnych poglądów na temat kotów

wynosi mniej – więcej 5 kotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękny jest ten wiersz o kotach ... i taki prawdziwy!

Pamiętam jak 17 lat temu byłam absolutnie przekonana, że nie cierpię kotów 8) i wtedy poznałam małą puchatą kulkę zwaną Śpioszką, która została u nas na całe 15 długich i pięknych lat. Umarła w czasie przeprowadzki do nowego domu, tym samym niwecząc całą radość z tego momentu ... ale nie mam jej tego za złe ... jej przyjaźń była warta o wiele więcej niż ten nic nie znaczący moment w życiu :cry:

 

Tak sobie myślę, że ludziom którzy krzywdzą koty powinno się obowiązkowo zalecać terapię - opiekę nad małym nowonarodzonym stworzonkiem - oczywiście pod stałym nadzorem prawdziwego wielbiciela kotów ... Chociaż ... ludzie to dziwny gatunek - potrafią bezmyślnie i bez celu krzywdzić i siebie i innych dla własnej przyjemności i satysfakcji :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...